-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika
Brawurowy reportaż historyczny o rozwoju medycyny. Mimo że kolejny raz się przekonałam, że rozwój medycyny to nie jest prosta podróż z punktu A do punktu B, tylko dwa kroki w przód, trzy w tył, sięganie po zapomniane rozwiązaniami sprzed lat - ten reportaż jest napisany linearnie, jak biografia. Przez to czyta się go wyśmienicie, płynnie, nawet dla laika. Wielki talent, by tak skomplikowane sprawy opisać (w opasłym tomie!) tak, by człowiek czytał z zapartym tchem
Fascynująca historia
Brawurowy reportaż historyczny o rozwoju medycyny. Mimo że kolejny raz się przekonałam, że rozwój medycyny to nie jest prosta podróż z punktu A do punktu B, tylko dwa kroki w przód, trzy w tył, sięganie po zapomniane rozwiązaniami sprzed lat - ten reportaż jest napisany linearnie, jak biografia. Przez to czyta się go wyśmienicie, płynnie, nawet dla laika. Wielki talent, by...
więcej mniej Pokaż mimo to
Z serii Biblioteki Szkolnej. Czyli były kiedyś lekturą?
Apogeum sztuki opowiadania.
„Ciemności była wysoka, chłodna, zimna”.
„Myślałem, że straciłem go zupełnie – powiedział. – Spokój i ciszę. Siłę, żeby znów się bać”.
„Młodzi ludzie nie przyjmują nic prócz żartów. potrafimy ubierać żarty w tragiczną powagę, i to jest świat. Bo właściwie nie ma nic szczególnie poważnego rzeczywistości. Bo kiedy się odnajduje rzeczywistość gdzieś około czterdziestu, pięćdziesięciu czy sześćdziesięciu lat, okazuje się, że leży ona zaledwie sześć stóp głęboko i zajmuje przestrzeń osiemnastu stóp kwadratowych”.
Z serii Biblioteki Szkolnej. Czyli były kiedyś lekturą?
Apogeum sztuki opowiadania.
„Ciemności była wysoka, chłodna, zimna”.
„Myślałem, że straciłem go zupełnie – powiedział. – Spokój i ciszę. Siłę, żeby znów się bać”.
„Młodzi ludzie nie przyjmują nic prócz żartów. potrafimy ubierać żarty w tragiczną powagę, i to jest świat. Bo właściwie nie ma nic szczególnie poważnego...
Oxy owszem jest przekleństwem Ameryki, ale jeszcze gorszym są stereotypy i dyskryminacja mieszkańców prowincji. Nie dają im nawet szans.
Życie nie daje szans rezolutnemu, rudemu dziesięciolatkowi, urodzonemu przez nastoletnia uzależniona dziewczynę, ale on ma to życie w dupie. Idzie wbrew i na przekór, staje z nim twarzą w twarz i jeszcze zuchwale mu się w nią śmieje. Czasem też płacze, wiadomo - ma dopiero 10 lat
Oxy owszem jest przekleństwem Ameryki, ale jeszcze gorszym są stereotypy i dyskryminacja mieszkańców prowincji. Nie dają im nawet szans.
Życie nie daje szans rezolutnemu, rudemu dziesięciolatkowi, urodzonemu przez nastoletnia uzależniona dziewczynę, ale on ma to życie w dupie. Idzie wbrew i na przekór, staje z nim twarzą w twarz i jeszcze zuchwale mu się w nią śmieje....
Arcydzieło, które ma to, co cenię najbardziej: oszczędność, prostotę, zwięzłość.
Jak można pisać tak, by nie było dosłownie jednego zbędnego słowa czy zdania?
Jak można być tak piekielnie zdolnym i kreatywnym a jednocześnie tak zdyscyplinowanym i autokrytycznym?
Arcydzieło, które ma to, co cenię najbardziej: oszczędność, prostotę, zwięzłość.
Jak można pisać tak, by nie było dosłownie jednego zbędnego słowa czy zdania?
Jak można być tak piekielnie zdolnym i kreatywnym a jednocześnie tak zdyscyplinowanym i autokrytycznym?
2020-06-22
Historia była krótka: chciwy król małego państwa, którego się wstydził, w ciągu 30 lat zbudował i stracił imperium w dzisiejszym Kongo. Wykorzystał boom na kauczuk i zarobił fortunę. Metody, które stosował, zabiły miliony ludzi. Przeciw niemu stanął skromny urzędnik, który odkrywa wielką mistyfikację. Król musi się pozbyć imperium. Kto jednak tak naprawdę jest zwycięzcą w tym starciu?
Książka historyczna, którą czyta się w jeden wieczór. Hochschild pisze historię jak kryminały, ta książka to mistrzostwo dramaturgii. Ma piekielnie dobry styl, dzięki któremu zdania płyną, a czytelnik przewraca kartki, by dowiedzieć się, co będzie dalej.
Szokujące fakty, historia skrywana i wypierana jeszcze po publikacji tej książki. Śmierć milionów, o której milczano przez cały wiek, przez cały nieszczęsny wiek XX.
wiecej znajdziecie tu:
http://kawalekafryki.pl/zgroza-szeptal-kurtz/
Historia była krótka: chciwy król małego państwa, którego się wstydził, w ciągu 30 lat zbudował i stracił imperium w dzisiejszym Kongo. Wykorzystał boom na kauczuk i zarobił fortunę. Metody, które stosował, zabiły miliony ludzi. Przeciw niemu stanął skromny urzędnik, który odkrywa wielką mistyfikację. Król musi się pozbyć imperium. Kto jednak tak naprawdę jest zwycięzcą w...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-06-22
W tej książce zakochujesz się od pierwszego zdania. Zdania, w którym “ojciec spóźnia się już ponad godzinę”, a czekający siedzą w upale pod ogromnym figowcem. Gdy wypili termos kawy i zjedli wszystkie kanapki, przyjeżdża samochód z… trumną, skrywającą ciało ojca. Bo jest to głęboka i szczera opowieść o odchodzeniu ojca, która wiele razy sprawia, że w trakcie czytania płyną łzy. Ale też jest to opowieść o odchodzeniu całego świata ojca, gdy Zimbabwe dostaje się w ręce szalonego prezydenta Roberta Mugabego.
dalsza częśc recenzji tu:
http://kawalekafryki.pl/krokodyl/
W tej książce zakochujesz się od pierwszego zdania. Zdania, w którym “ojciec spóźnia się już ponad godzinę”, a czekający siedzą w upale pod ogromnym figowcem. Gdy wypili termos kawy i zjedli wszystkie kanapki, przyjeżdża samochód z… trumną, skrywającą ciało ojca. Bo jest to głęboka i szczera opowieść o odchodzeniu ojca, która wiele razy sprawia, że w trakcie czytania płyną...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-27
Angola, Mozambik to ostatnia fala państw Afryki, które zyskują niepodległość. Mamy niebywałe szczęście, że w Luandzie (stolicy Angoli) w roku 1975 był Ryszard Kapuściński, nasze reporterskie dobro narodowe.
Cała recenzja (i o filmie na podstawie tej książki) tutaj: http://kawalekafryki.pl/angola/
Angola, Mozambik to ostatnia fala państw Afryki, które zyskują niepodległość. Mamy niebywałe szczęście, że w Luandzie (stolicy Angoli) w roku 1975 był Ryszard Kapuściński, nasze reporterskie dobro narodowe.
Cała recenzja (i o filmie na podstawie tej książki) tutaj: http://kawalekafryki.pl/angola/
Arcydzieło o Nowym Jorku, Indianinie i polskim Żydzie z Pińska. Zdania niektóre jak maksymy. zaskakująca, nietuzinkowa wyobraźnia autora. Rzadkie znalezisko
Arcydzieło o Nowym Jorku, Indianinie i polskim Żydzie z Pińska. Zdania niektóre jak maksymy. zaskakująca, nietuzinkowa wyobraźnia autora. Rzadkie znalezisko
Pokaż mimo toGenialny tomik o rzeczach ostatecznych, w tym to, co poetka napisała po odejściu Kornela Filipowicza
Genialny tomik o rzeczach ostatecznych, w tym to, co poetka napisała po odejściu Kornela Filipowicza
Pokaż mimo to2021-05-26
arcydzieło!
odkrycie póki co tego roku
malutka powieść „przygodowa”, ze wszystkimi atrybutami typu broń, bitki, piękne kobiety, przestępstwa, a jednocześnie wielki i mądry traktat o życiu
Niedługo przed śmiercią Faulkner napisał tę powieść o wchodzeniu w dorosłość, inicjacji, utracie niewinności
mistrzostwo stylu, po prostu nie ma słabego punktu w tym pisaniu
arcydzieło!
odkrycie póki co tego roku
malutka powieść „przygodowa”, ze wszystkimi atrybutami typu broń, bitki, piękne kobiety, przestępstwa, a jednocześnie wielki i mądry traktat o życiu
Niedługo przed śmiercią Faulkner napisał tę powieść o wchodzeniu w dorosłość, inicjacji, utracie niewinności
mistrzostwo stylu, po prostu nie ma słabego punktu w tym pisaniu
Okrutne brutalne mroczne arcydzieło
Bohaterów napędza bezinteresowna nienawiść, która momentami jest trudno dla czytelnika do uniesienia
ale to absolutny top, geniusz literatury. dopracowana w każdym detalu proza, niemal poezja - co za przekład!
i co za krajobrazy, co za opisy przyrody. preria i widoki dzikiego zachodu to osobny bohater tej książki
Okrutne brutalne mroczne arcydzieło
Bohaterów napędza bezinteresowna nienawiść, która momentami jest trudno dla czytelnika do uniesienia
ale to absolutny top, geniusz literatury. dopracowana w każdym detalu proza, niemal poezja - co za przekład!
i co za krajobrazy, co za opisy przyrody. preria i widoki dzikiego zachodu to osobny bohater tej książki
2019-11-20
2020-07-03
„Próbowałem nie być mądry poniewczasie, lecz opisywać wydarzenia tak, jak je wówczas odbierałem, nawet jeśli może nas to ukazywać z nie najlepszym świetle”.
Ptere Godwin szczerze opowiada m.in. o swoich doświadczeniach wojennych: “W oknie dostrzegłem odbicie jakiejś twarzy. Posmarowanej na czarno i zielono pastą do kamuflażu. Ta twarz, wykrzywiona grymasem wściekłości i desperacji, wyglądała przerażająco. Była to twarz człowieka gotowego zabić nieuzbrojonego cywila za to, że nie chce czegoś wyjawić. To była moja twarz”.
więcej o książce tutaj:
http://kawalekafryki.pl/mukiwa/
„Próbowałem nie być mądry poniewczasie, lecz opisywać wydarzenia tak, jak je wówczas odbierałem, nawet jeśli może nas to ukazywać z nie najlepszym świetle”.
Ptere Godwin szczerze opowiada m.in. o swoich doświadczeniach wojennych: “W oknie dostrzegłem odbicie jakiejś twarzy. Posmarowanej na czarno i zielono pastą do kamuflażu. Ta twarz, wykrzywiona grymasem wściekłości i...
Arcydzieło łamiące serce, napisane najprostszymi środkami, najczystsze w formie, co tu więcej dodać; arcy-fucking-dzieło
Arcydzieło łamiące serce, napisane najprostszymi środkami, najczystsze w formie, co tu więcej dodać; arcy-fucking-dzieło
Pokaż mimo to
W tej powieści nic nie jest jednoznaczne, wszystko skrzy się metaforą, ukrytymi znaczeniami. To krwawa, lecz piękna poezja, tylko udająca prozę.
Ta niewielka książka jest wielkim traktatem o tym, jak wojna zmienia człowieka. Autor wkłada swojemu bohaterowi w usta przysłowie Fulanów: „Dopóki człowiek nie umrze, ciągle jest stwarzany”. Jednocześnie jest bardzo uniwersalnym traktatem o tym, jak właściwie to nie zmienia się nic: „Wydarzenia, które zaskakują człowieka, przeżyli już przed nim inni ludzie. Wszystkie ludzkie możliwości były już wcześniej przeczute”.
więcej o tej i innych książkach związanych z Afryką na blogu:
https://kawalekafryki.pl/miliony-metalowych-ziarenek-wojny/
W tej powieści nic nie jest jednoznaczne, wszystko skrzy się metaforą, ukrytymi znaczeniami. To krwawa, lecz piękna poezja, tylko udająca prozę.
więcej Pokaż mimo toTa niewielka książka jest wielkim traktatem o tym, jak wojna zmienia człowieka. Autor wkłada swojemu bohaterowi w usta przysłowie Fulanów: „Dopóki człowiek nie umrze, ciągle jest stwarzany”. Jednocześnie jest bardzo uniwersalnym...