rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Zobaczyłam tytuł w księgarni i bardzo mnie zainteresował. Później zobaczyłam, że autor , to ten pan od "Gwiazd naszych wina" i zainteresowana byłam już o wiele mniej. W końcu przeczytałam, bo co mi tam ;)
Przez ok 3/4 ksiąski byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Autor tym razem nie próbuje wyciskać z nas łez i żebrać o współczucie. Główna bohaterka nie jest całkiem zdrowa i jest to częsty motyw w narracji, jednak nie próbuje tym grać na okrągło. Autor ciekawie opisuje różne zachowania i marzenia młodych ludzi. W odróżnieniu od wielu innych nie pomija zupełnie znaczenia rodziców w życiu ich dzieci. Kontakty między bohaterami także jest ukazana w sposób wyważony i autentyczny.
Jedynym słabym elementem, według mnie jest zakończenie i nawiązanie do tytułu. Wątki rozwiązują się szybko i w taki sposób, że nie wywołuje to większych emocji. Dodatkowo nagłe pojawienie się tytułu w dialogu między bohaterkami wygląda tak jakby autor napił się za dużo "kakao deco moreno".
Podsumowując, książka jest dość średnia. Czyta się ją przyjemnie, autor porzucił żebranie o litość i pozwala po prostu polubić bohaterów. Niestety nie jest to taaaaaaaka głębia jaką obiecywały przeczytane przeze mnie zapowiedzi i recenzje.

Zobaczyłam tytuł w księgarni i bardzo mnie zainteresował. Później zobaczyłam, że autor , to ten pan od "Gwiazd naszych wina" i zainteresowana byłam już o wiele mniej. W końcu przeczytałam, bo co mi tam ;)
Przez ok 3/4 ksiąski byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Autor tym razem nie próbuje wyciskać z nas łez i żebrać o współczucie. Główna bohaterka nie jest całkiem zdrowa i...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Moja Lady Jane Brodi Ashton, Cynthia Hand, Jodi Meadows
Ocena 7,4
Moja Lady Jane Brodi Ashton, Cynth...

Na półkach:

Gdybym miała nastoletnią córkę, to podsunęłabym jej pod nos tę książkę.
Może nie jest to nic wybitnego, ale na pewno miło czyta się o przygodach młodego króla i lady o stanowczym charakterku, okraszonych humorem, nieśmiałym romansem i sporą dawką fantastyki. Dodatkowo znów możemy się przekonać o mocy prawdy, przyjaźni i uczciwości.
Polecam wszystkim młodym (trochę starszym też) miłośniczką pogodnej literatury.

Gdybym miała nastoletnią córkę, to podsunęłabym jej pod nos tę książkę.
Może nie jest to nic wybitnego, ale na pewno miło czyta się o przygodach młodego króla i lady o stanowczym charakterku, okraszonych humorem, nieśmiałym romansem i sporą dawką fantastyki. Dodatkowo znów możemy się przekonać o mocy prawdy, przyjaźni i uczciwości.
Polecam wszystkim młodym (trochę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka spodoba się dzieciom, bo opowiada w ciekawy sposób o rzeczach im bliskich i ważnych. Może być również pomocą dla rodziców i opiekunów, kiedy chcą porozmawiać o tym jak radzić sobie z młodszym rodzeństwem, śmiercią bliskiej osoby, zazdrości a nawet Świętym Mikołaju ;)
Myślę, że będzie to jedna z tych książek, do których rodziny będą wracać wiele razy.

Książka spodoba się dzieciom, bo opowiada w ciekawy sposób o rzeczach im bliskich i ważnych. Może być również pomocą dla rodziców i opiekunów, kiedy chcą porozmawiać o tym jak radzić sobie z młodszym rodzeństwem, śmiercią bliskiej osoby, zazdrości a nawet Świętym Mikołaju ;)
Myślę, że będzie to jedna z tych książek, do których rodziny będą wracać wiele razy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W jakimś zestawieniu kryminałów godnych polecenia natknęłam się na "Szadź". Po tym natknięciu, jak to ostatnio mam w zwyczaju pobrałam ją do czytnika i czekała, czekała, czekała. Na szczęście nie za długo czekała.
Książka wciąga, mimo klasycznych chwytów stosowanych w kryminałach wciąga i zmusza do połknięcia w jedne wieczór.
Jedynym zarzutem jaki muszę tu wysunąć jest aż zbyt klasyczne zakończenie. Kiedy do niego doszłam musiałam pod nosem powiedzieć "Panie autorze...serio?!". Niestety serio, ale nawet takie sztampowe zakończenie nie psuje dobrego wrażenia zbudowanego przez całość.
Szadź pojawia się teraz na drzewach, warto żeby pojawiła się w Waszych rękach. (To takie sztampowe zakończenie w moim wydaniu) ;)

W jakimś zestawieniu kryminałów godnych polecenia natknęłam się na "Szadź". Po tym natknięciu, jak to ostatnio mam w zwyczaju pobrałam ją do czytnika i czekała, czekała, czekała. Na szczęście nie za długo czekała.
Książka wciąga, mimo klasycznych chwytów stosowanych w kryminałach wciąga i zmusza do połknięcia w jedne wieczór.
Jedynym zarzutem jaki muszę tu wysunąć jest aż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Krwiożercza winda, winda pełna zła. Od tego książka się zaczyna, a dalej jest tylko gorzej. Horror, który zjeży włosy na głowie każdego strachliwego mieszkańca bloku z wielkiej płyty.
Niestety, włos, nawet u takiego cykora jak ja, pozostaje jeżony jedynie na krótko. Historia rozwija się dość ciekawie dopóki nie dowiemy się jakie są powody niezwykłych wydarzeń.
Po zakończeniu lektury miałam wrażenie, że przeczytałam coś napisanego "dla beki", na rozluźnienie i wydanego zupełnie przypadkiem. Jakoś nie tego spodziewałam się po panu Miłoszewskim.

Polecam przeczytać do połowy wszystkim tym, którzy chcą od nowego roku zamienić windę na schody ;)

Krwiożercza winda, winda pełna zła. Od tego książka się zaczyna, a dalej jest tylko gorzej. Horror, który zjeży włosy na głowie każdego strachliwego mieszkańca bloku z wielkiej płyty.
Niestety, włos, nawet u takiego cykora jak ja, pozostaje jeżony jedynie na krótko. Historia rozwija się dość ciekawie dopóki nie dowiemy się jakie są powody niezwykłych wydarzeń.
Po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam Pilipiuka, uwielbiam i już. Kiedy tylko pojawia się jego nowa książka chwytam ja i pochłaniam najszybciej jak tylko się da. Zazwyczaj po takiej lekturze mam w głowie mnóstwo ciekawych historii, które chce komuś opowiedzieć, o których myślę, które nie wychodzą z głowy.
Niestety tym razem tak nie jest. "Litr ciekłego ołowiu" zły nie jest. Nadal czyta się go szybko i przyjemnie, nadal mamy sporo historycznych zagadek i trochę niestworzonych elementów, ale nie ma nic co zapadłoby mi w pamięć na dłużej. Dawałam autorowi szansę do do tego stopnia, że przerzucając ostatnią stronę byłam szczerze zdziwiona, że nic mnie nie zachwyciło.
Szkoda.
Może po prostu panowie Strom i Skórzewski trochę się autorowi przejedli i czas na nową koncepcję, a może to po prostu słabszy moment w twórczości. Tak czy inaczej tym razem nie zachwyciłam się. Pozostaje mi czekać na to, co wydarzy się dalej.

Uwielbiam Pilipiuka, uwielbiam i już. Kiedy tylko pojawia się jego nowa książka chwytam ja i pochłaniam najszybciej jak tylko się da. Zazwyczaj po takiej lekturze mam w głowie mnóstwo ciekawych historii, które chce komuś opowiedzieć, o których myślę, które nie wychodzą z głowy.
Niestety tym razem tak nie jest. "Litr ciekłego ołowiu" zły nie jest. Nadal czyta się go szybko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna, bardzo osobista opowieść. Z jednej strony przedstawia dzieje rodziny wplątanej w niełatwą, polską historię, a z drugiej jest opowieścią o śmiałej wyprawie młodej dziewczyny. Myślę, że powinna przypaść do gustu miłośnikom literatury podróżniczej, jak i tym, którzy lubią poczytać o ludzkich losach, miłości i rozstaniu.
Generalnie książka moim zdaniem miła i warta przeczytania, ale nie powiedziałabym, że rewelacyjna.

Piękna, bardzo osobista opowieść. Z jednej strony przedstawia dzieje rodziny wplątanej w niełatwą, polską historię, a z drugiej jest opowieścią o śmiałej wyprawie młodej dziewczyny. Myślę, że powinna przypaść do gustu miłośnikom literatury podróżniczej, jak i tym, którzy lubią poczytać o ludzkich losach, miłości i rozstaniu.
Generalnie książka moim zdaniem miła i warta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak zwykle Pani Olga mnie oczarowała. Jej słowa to zaklęcia, które opisując zwyczajny świat i jego zwyczajne fragmenty ożywiają ich dusze, pomagają przyjrzeć się z bliska i zachwycić. Polecam każdemu, kto nie potrzebuje wartkiej akcji, kto ma ochotę na chwilę się zatrzymać. Dodatkowo krótka forma może być pomocą dla ludzi, którzy po raz pierwszy stykają się ze specyficzną autorką.

Jak zwykle Pani Olga mnie oczarowała. Jej słowa to zaklęcia, które opisując zwyczajny świat i jego zwyczajne fragmenty ożywiają ich dusze, pomagają przyjrzeć się z bliska i zachwycić. Polecam każdemu, kto nie potrzebuje wartkiej akcji, kto ma ochotę na chwilę się zatrzymać. Dodatkowo krótka forma może być pomocą dla ludzi, którzy po raz pierwszy stykają się ze specyficzną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Brian D'Amato "Królestwo Słońca" tom I, księga I i II
Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem napisania o tej książce.
Wypożyczyłam ją (większość wypożyczam) zachęcona okładką. Bardzo podobało mi się to, że tom I i II pierwszej księgi są w swoimi negatywami, a ich grzbiety łącząc się ze sobą tworzą ciekawy wzór. Ta prostota i wykorzystanie dwóch, wyrazistych kolorów wyróżnia "Królestwo Słońca" na tle pstrokacizny na półkach z fantastyką. Niestety "nie oceniaj książki po okładce" okazało się znów prawdziwe.
Opisana historia łączy w sobie dobrze odtworzoną historyczną rzeczywistość, wizję ogromnej katastrofy, charakterystycznego, niedopasowanego do społeczeństwa głównego bohatera, romans, podróże w czasie, magię i inne elementy zwiastujące książkę wciągającą czytelnika na długie godziny. Jednak potencjał ten został moim zdaniem zmarnowany przez autora. Mimo takich możliwości i tak dużej ilości tekstu fabuła nie porywa, bohaterowie są drętwi, a opisy przeszłości stworzone tak, że sprawiają wrażenie preparatów zanurzonych w formalinie.
"Królestwo Słońca" jest trochę jak wykład dotyczący ciekawego zagadnienia, prowadzony przez znanego specjalistę, który okazuje się sztywnym nudziarzem. Nie ratuje jej nawet dość ciekawa wolta na koniec II tomu.
Podsumowując, jeżeli spotkam kiedyś księgę II, to niezależnie od urody jej okładki nie skuszę się.

Brian D'Amato "Królestwo Słońca" tom I, księga I i II
Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem napisania o tej książce.
Wypożyczyłam ją (większość wypożyczam) zachęcona okładką. Bardzo podobało mi się to, że tom I i II pierwszej księgi są w swoimi negatywami, a ich grzbiety łącząc się ze sobą tworzą ciekawy wzór. Ta prostota i wykorzystanie dwóch, wyrazistych kolorów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Część pierwsza tej książki wprawiła mnie w spore zdziwienie, mnóstwa rzeczy nie rozumiałam, a część zwyczajnie mnie przerażała. Jednak zostałam na tyle zaciekawiona, że nie odpuściłam (bo rzadko odpuszczam) i czytałam dalej. Otworzył się przede mną dziwny świat pełen niejasności, konfliktów, z których nie da się wybrnąć, symboli i znaków.
Moim zdaniem "Błędy" to świetna historia, w której z każdą stroną wzrasta napięcie, ubarwiona absurdalnym, czarnym humorem. Jednocześnie pozwala ona na inne spojrzenie na własne życie.
Szczerze polecam wszystkim,którzy nie dają się zwieść przerażającej, absurdalnej otoczce i chcą zejść głębiej, zjeść do ciemnej, brudnej piwnicy.

Część pierwsza tej książki wprawiła mnie w spore zdziwienie, mnóstwa rzeczy nie rozumiałam, a część zwyczajnie mnie przerażała. Jednak zostałam na tyle zaciekawiona, że nie odpuściłam (bo rzadko odpuszczam) i czytałam dalej. Otworzył się przede mną dziwny świat pełen niejasności, konfliktów, z których nie da się wybrnąć, symboli i znaków.
Moim zdaniem "Błędy" to świetna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lubie literaturę podróżniczą. Lubię na kartach książek powoli poznawać nieznane miejsca, kulturę, ludzi żyjących w innych realiach. Niestety czytając "Islandzkie zabawki" poznałam głównie autora książki. Może nie byłoby to najgorsze gdyby nie to, że w moich oczach okazał się on hipokrytą z bardzo negatywnym podejściem do Polaków. Dodatkowo nie poznałam zbyt dobrze kraju, w którym zamieszkał autor, ludzi, z którymi się zetknął, kultury, w której mógł się zanurzyć. Szkoda, bo mogło być ciekawie, a coś po drodze się nie udało.

Lubie literaturę podróżniczą. Lubię na kartach książek powoli poznawać nieznane miejsca, kulturę, ludzi żyjących w innych realiach. Niestety czytając "Islandzkie zabawki" poznałam głównie autora książki. Może nie byłoby to najgorsze gdyby nie to, że w moich oczach okazał się on hipokrytą z bardzo negatywnym podejściem do Polaków. Dodatkowo nie poznałam zbyt dobrze kraju, w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ksiązka zupełnie nie pasująca moim zdaniem do stylu autora. Kiedyś czytałam sporo książek Warthona i każda rozbudzała apetyt na następną, jednak teraz, kiedy sięgnęłam po dłuższej przerwie po "Franky Furbo" zostałam zniechęcona, zupełnie nie tego się spodziewałam.

Ksiązka zupełnie nie pasująca moim zdaniem do stylu autora. Kiedyś czytałam sporo książek Warthona i każda rozbudzała apetyt na następną, jednak teraz, kiedy sięgnęłam po dłuższej przerwie po "Franky Furbo" zostałam zniechęcona, zupełnie nie tego się spodziewałam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" ( autor Jonas Jonasson) książka, którą wypożyczyłam tak po prostu, leżała to wzięłam, bez wcześniejszego poznania recenzji, bez planowania. Bardzo dobrze, że się tak stało. Książka łączy w sobie wątek historyczny, kryminalny, obyczajowy ( i może jeszcze parę innych) , a przy tym jest niezwykle zabawna. Dodatkowo autor łączy historie dotyczące różnych bohaterów, dziejące się w rożnych miejscach i czasach tak, że czytelniki nie ma poczucia zagubienia czy chaosu. Możne spokojnie śledzić wydarzenia, a nie wertować już przeczytane strony w poszukiwani zapomnianego nazwiska, czy daty.
Podsumowując, może nie jest to dzieło, które zostaje w człowieku na całe życie, ale na pewno pozwala na chwilę relaksu i uśmiechu. A myślę, że takich chwil każdemu czasem potrzeba.

"Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" ( autor Jonas Jonasson) książka, którą wypożyczyłam tak po prostu, leżała to wzięłam, bez wcześniejszego poznania recenzji, bez planowania. Bardzo dobrze, że się tak stało. Książka łączy w sobie wątek historyczny, kryminalny, obyczajowy ( i może jeszcze parę innych) , a przy tym jest niezwykle zabawna. Dodatkowo autor łączy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo trudna, o problemach, kłopotach smutkach. Może pomóc dzieciom, które mają problemy, które nie rozumieją trudnego świata dorosłych. Książa porusza takie problemy jak samotność, rozpad rodziny, śmierć kogoś z bliskich, wykluczenie rówieśnicze.
Polecam przeczytać ją samemu, by potem móc użyć jako pomoc w odpowiednim momencie.

Książka bardzo trudna, o problemach, kłopotach smutkach. Może pomóc dzieciom, które mają problemy, które nie rozumieją trudnego świata dorosłych. Książa porusza takie problemy jak samotność, rozpad rodziny, śmierć kogoś z bliskich, wykluczenie rówieśnicze.
Polecam przeczytać ją samemu, by potem móc użyć jako pomoc w odpowiednim momencie.

Pokaż mimo to