Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Filmy o kosmosie, statkach kosmicznych, astronautach uwielbiam, ale książki niestety mniej. Tym bardziej jestem zdziwiona, że ta książka przypadła mi do gustu, a podchodziłam do niej jak do jeża. Fajny język, ciekawe opisy stacji, a do tego tajemnicze sytuacje i narastające animozje wśród załogi sprawiły, że książkę przeczytałam raz dwa.

Filmy o kosmosie, statkach kosmicznych, astronautach uwielbiam, ale książki niestety mniej. Tym bardziej jestem zdziwiona, że ta książka przypadła mi do gustu, a podchodziłam do niej jak do jeża. Fajny język, ciekawe opisy stacji, a do tego tajemnicze sytuacje i narastające animozje wśród załogi sprawiły, że książkę przeczytałam raz dwa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Matylda jest the best, uwielbiam ją :) a do tego pojawia się przystojny Ksawery, tajemniczy Wujek oraz starzy znajomi czyli komisarze Marecki i Tomczak, a końcówka sprawia, że już mam ochotę sięgnąć po kolejny tom.

Matylda jest the best, uwielbiam ją :) a do tego pojawia się przystojny Ksawery, tajemniczy Wujek oraz starzy znajomi czyli komisarze Marecki i Tomczak, a końcówka sprawia, że już mam ochotę sięgnąć po kolejny tom.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Opinie o tej książce są bardzo różne, wręcz skrajne. Jedni ją wychwalają, inni krytykują. Opiniom w których jest pełno ochów i achów rzadko wierzę i skupiam się głównie na tych mniej pochlebnych, dlatego podchodziłam do tej książki z pewną dozą nieufności. Jednak w tym przypadku prawda leży po środku. Okładka jak większość zauważa jest genialna, pomysł świetny, ale wykonanie trochę przekombinowane jak na mój gust. Jednak ogólnie czyta się dobrze, historia zaciekawia i wciąga.

Opinie o tej książce są bardzo różne, wręcz skrajne. Jedni ją wychwalają, inni krytykują. Opiniom w których jest pełno ochów i achów rzadko wierzę i skupiam się głównie na tych mniej pochlebnych, dlatego podchodziłam do tej książki z pewną dozą nieufności. Jednak w tym przypadku prawda leży po środku. Okładka jak większość zauważa jest genialna, pomysł świetny, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bajeczka dla grzecznych dziewczynek, bo z rzeczywistością wojenną niewiele ma to wspólnego. Dr Alicja jest mocno irytująca, a jej postawa względem własnego dziecka pozostawia dużo do życzenia. I zastanawia mnie po co w dwóch ostatnich rozdziałach oddano głos Franz'owi i Ewie...

Bajeczka dla grzecznych dziewczynek, bo z rzeczywistością wojenną niewiele ma to wspólnego. Dr Alicja jest mocno irytująca, a jej postawa względem własnego dziecka pozostawia dużo do życzenia. I zastanawia mnie po co w dwóch ostatnich rozdziałach oddano głos Franz'owi i Ewie...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Do ostatniej chwili, do ostatniego rozdziału miałam nadzieję, że dam chociaż 6 gwiazdek, ale niestety, zostaje tylko 5. Jak dla mnie najsłabsza książka Autorki. Za mało tła historycznego, albo potraktowane bardzo po macoszemu. Natomiast miałam wrażenie, że przez połowę książki czytam biadolenia Lidii i Konrada.

Do ostatniej chwili, do ostatniego rozdziału miałam nadzieję, że dam chociaż 6 gwiazdek, ale niestety, zostaje tylko 5. Jak dla mnie najsłabsza książka Autorki. Za mało tła historycznego, albo potraktowane bardzo po macoszemu. Natomiast miałam wrażenie, że przez połowę książki czytam biadolenia Lidii i Konrada.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekka książka, w sam raz na relaksujące popołudnie (lub dwa) i choć za Agathą nieszczególnie przepadam, a wręcz jest momentami irytująca, to czasem można się z jej zachowania pośmiać.

Lekka książka, w sam raz na relaksujące popołudnie (lub dwa) i choć za Agathą nieszczególnie przepadam, a wręcz jest momentami irytująca, to czasem można się z jej zachowania pośmiać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Brawo za styl i narracje, bo w zalewie grafomańskich pseudoksiążek, ta zasługuje na uznanie. Historia także zaciekawia, do tego tajemniczy klimat. Troszkę zawiodła mnie końcówka, bo po tak zaostrzonym apetycie, czuję lekki niedosyt, ale wątki fajnie się pozamykały.

Brawo za styl i narracje, bo w zalewie grafomańskich pseudoksiążek, ta zasługuje na uznanie. Historia także zaciekawia, do tego tajemniczy klimat. Troszkę zawiodła mnie końcówka, bo po tak zaostrzonym apetycie, czuję lekki niedosyt, ale wątki fajnie się pozamykały.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Smutno rozstać się z bohaterami cyklu "Szóstka wron", bo bardzo ich polubiłam. Zazdroszczę wszystkim którzy dopiero sięgną po książki, by przeżyć wspólnie przygody z Kazem i jego ekipą. Warto, ale uwaga, ta historia wciąga, więc warto zarezerwować sobie sporo wolnego czasu.

Smutno rozstać się z bohaterami cyklu "Szóstka wron", bo bardzo ich polubiłam. Zazdroszczę wszystkim którzy dopiero sięgną po książki, by przeżyć wspólnie przygody z Kazem i jego ekipą. Warto, ale uwaga, ta historia wciąga, więc warto zarezerwować sobie sporo wolnego czasu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomysł fajny, inspirowany prawdziwymi listami. Jednak w pewnym momencie zaczął mi przeszkadzać styl narracji, zbyt lekki, jak na poważne sprawy tj. naloty niemieckich bombowców, śmierć, ciągłe zagrożenie życia.

Pomysł fajny, inspirowany prawdziwymi listami. Jednak w pewnym momencie zaczął mi przeszkadzać styl narracji, zbyt lekki, jak na poważne sprawy tj. naloty niemieckich bombowców, śmierć, ciągłe zagrożenie życia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

3 rozdziały, 3 zagadki: "Arszenik i stare obrazy", "Listonosz zawsze przychodzi dwa razy", "Mężczyzna, który się nie uśmiechał"
Nie jest to literatura zbyt ambitna, zagadki też nie są bardzo wyszukane, ale czyta się lekko i przyjemnie, a do tego Autor lubi bawić się słowem, co akurat jest na plus.

3 rozdziały, 3 zagadki: "Arszenik i stare obrazy", "Listonosz zawsze przychodzi dwa razy", "Mężczyzna, który się nie uśmiechał"
Nie jest to literatura zbyt ambitna, zagadki też nie są bardzo wyszukane, ale czyta się lekko i przyjemnie, a do tego Autor lubi bawić się słowem, co akurat jest na plus.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trochę za dużo tych cudów i zbiegów okoliczności, ale czyta się szybko, przyjemnie spędza czas w towarzystwie bohaterów, a do tego świątecznie nastraja, więc wybaczam ;)

Trochę za dużo tych cudów i zbiegów okoliczności, ale czyta się szybko, przyjemnie spędza czas w towarzystwie bohaterów, a do tego świątecznie nastraja, więc wybaczam ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając pierwszą część przygód Seweryna Zaorskiego, wiedziałam, że to nie będzie mój ulubiony bohater, a druga cześć tylko mnie w tym utwierdziła. Przysłowiowym gwoździem do trumny był pedofil, ksiądz Wiesław. Nie wiem po co Autor tak szczegółowo opisywał gwałt na małej dziewczynce. Można było użyć skrótów myślowych. Każdy i tak domyśliłby się, co się stało. Przez te wszystkie opisy ledwo przebrnęłam do końca i jedno wiem na pewno: po kolejne tomy z Sewerynem Zaorskim nie sięgnę.

Czytając pierwszą część przygód Seweryna Zaorskiego, wiedziałam, że to nie będzie mój ulubiony bohater, a druga cześć tylko mnie w tym utwierdziła. Przysłowiowym gwoździem do trumny był pedofil, ksiądz Wiesław. Nie wiem po co Autor tak szczegółowo opisywał gwałt na małej dziewczynce. Można było użyć skrótów myślowych. Każdy i tak domyśliłby się, co się stało. Przez te...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Mega rozczarowanie. Mocno przesłodzona bajeczka, wybielony esesman, a wszystko osadzone w obozowej scenografii, bo ta się teraz dobrze sprzedaje. Miłość w obozie oczywiście mogła się zdarzyć, ale w takiej odsłonie to raczej wątpliwe, dlatego tym bardziej serce mnie boli, że tragedia wielu tysięcy osób została spłycona i potraktowana jako tło dla infantylnej historii. A to, że Autorka nie pamięta czy jej bohaterka jest blondynką czy brunetką też nie działa na jej korzyść.

Mega rozczarowanie. Mocno przesłodzona bajeczka, wybielony esesman, a wszystko osadzone w obozowej scenografii, bo ta się teraz dobrze sprzedaje. Miłość w obozie oczywiście mogła się zdarzyć, ale w takiej odsłonie to raczej wątpliwe, dlatego tym bardziej serce mnie boli, że tragedia wielu tysięcy osób została spłycona i potraktowana jako tło dla infantylnej historii. A to,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"On jest nie tylko jednym z najwspanialszych umysłów w kraju, ale także człowiekiem o największym sercu w całej Warszawie".

Janusz Korczak, bo o nim te słowa, to postać, którą większość zna, a jak nie zna to powinien poznać. Książka napisana w formie pamiętnika pisanego przez tego wybitnego pedagoga. Fikcja miesza się z faktami. Rozdziały są krótkie, więc czyta się szybko... za szybko. Jeśli ktoś ma ochotę, to dobrym uzupełnieniem tej książki będzie film "Korczak" z 1990 r. z Wojciechem Pszoniakiem w roli głównej. Polecam zarówno film jak i książkę.

"On jest nie tylko jednym z najwspanialszych umysłów w kraju, ale także człowiekiem o największym sercu w całej Warszawie".

Janusz Korczak, bo o nim te słowa, to postać, którą większość zna, a jak nie zna to powinien poznać. Książka napisana w formie pamiętnika pisanego przez tego wybitnego pedagoga. Fikcja miesza się z faktami. Rozdziały są krótkie, więc czyta się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Widząc okładkę, spodziewałam się czegoś więcej niż pospolitego romansidła. Niestety, zawiodłam się. Co kilkanaście stron scena seksu, do tego głupie, dziecinne dialogi. W drugiej połowie dzieje się trochę więcej, ale nic co mogłoby mnie zaskoczyć.

Widząc okładkę, spodziewałam się czegoś więcej niż pospolitego romansidła. Niestety, zawiodłam się. Co kilkanaście stron scena seksu, do tego głupie, dziecinne dialogi. W drugiej połowie dzieje się trochę więcej, ale nic co mogłoby mnie zaskoczyć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaintrygował mnie początek, a szczególnie legenda o Mściwym Chrystusie, który schodzi z krzyża i karze grzeszników. Potem było już mniej intrygująco, ale z fajnym klimatem i pomysłem. Nie podobała mi się jedynie postać ks. Kacpra (to jego słownictwo wołało o pomstę do nieba) i ogólny wydźwięk antyreligijny.

Zaintrygował mnie początek, a szczególnie legenda o Mściwym Chrystusie, który schodzi z krzyża i karze grzeszników. Potem było już mniej intrygująco, ale z fajnym klimatem i pomysłem. Nie podobała mi się jedynie postać ks. Kacpra (to jego słownictwo wołało o pomstę do nieba) i ogólny wydźwięk antyreligijny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Takie książki lubię czytać w grudniu, bo mnie pozytywnie, świątecznie nastrajają. Są bardzo naiwne, ale czasem jest nam to w życiu bardzo potrzebne. W tym przypadku, przez całą lekturę, towarzyszył mi zapach piernika, grzanego wina i korzennych przypraw, a to dzięki autorowi, który bardzo sugestywnie wszystko opisuje, a dodatkowo zrobił Toruniowi taką reklamę, że aż mam ochotę odwiedzić to miasto.

Takie książki lubię czytać w grudniu, bo mnie pozytywnie, świątecznie nastrajają. Są bardzo naiwne, ale czasem jest nam to w życiu bardzo potrzebne. W tym przypadku, przez całą lekturę, towarzyszył mi zapach piernika, grzanego wina i korzennych przypraw, a to dzięki autorowi, który bardzo sugestywnie wszystko opisuje, a dodatkowo zrobił Toruniowi taką reklamę, że aż mam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo podobał mi się klimat opowieści, taki senny, tajemniczy, leniwy i ta dziwna kobieta ze snów narratora. Zakończenie jednak mnie nie zaskoczyło, bo już mniej więcej od połowy książki domyślałam się finału, a pytania które mi się nasuwały i tak nie doczekały się odpowiedzi. (Może to i lepiej, więcej zostało niedopowiedzeń i można je interpretować w dowolny sposób.) Minusem była duża ilość błędów np. "zjedzone" lub poprzestawiane litery. Mimo wszystko jednak książka ma swój urok i uważam, że warto po nią sięgnąć.

Bardzo podobał mi się klimat opowieści, taki senny, tajemniczy, leniwy i ta dziwna kobieta ze snów narratora. Zakończenie jednak mnie nie zaskoczyło, bo już mniej więcej od połowy książki domyślałam się finału, a pytania które mi się nasuwały i tak nie doczekały się odpowiedzi. (Może to i lepiej, więcej zostało niedopowiedzeń i można je interpretować w dowolny sposób.) ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zabrakło mi spoiwa łączącego pierwszy i drugi rozdział. Przez to mam wrażenie jakby w jednej książce były dwie opowieści. Dopiero trzeci rozdział łączy dwa wcześniejsze. Gdyby historię wojenną opowiadała Sara albo gdyby Basia znalazła pamiętnik Sary ukryty w szafie to łączyłoby to w fajny sposób obie historie, a tak mamy urwaną pierwszą by przenieść się do drugiej. Na szczęście jest to jeden, jedyny mankament do którego mogę się przyczepić, bo ogólnie książkę polecam całym sercem. Obie historie wciągają, wzruszają. Napisane są w przystępny, pełen obrazów, sposób, przez co z przyjemnością towarzyszy się obu bohaterkom, zarówno w przeszłości, jak i w teraźniejszości. Ostatni rozdział sprawił, że uroniłam łezkę, bądź dwie, co nie zdarza mi się często. Warto sięgnąć po tę pozycję.

Zabrakło mi spoiwa łączącego pierwszy i drugi rozdział. Przez to mam wrażenie jakby w jednej książce były dwie opowieści. Dopiero trzeci rozdział łączy dwa wcześniejsze. Gdyby historię wojenną opowiadała Sara albo gdyby Basia znalazła pamiętnik Sary ukryty w szafie to łączyłoby to w fajny sposób obie historie, a tak mamy urwaną pierwszą by przenieść się do drugiej. Na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Polacy mają Piotra Zychowicza, a Anglicy Petera Hitchensa (swoją drogą p. Piotr napisał wstęp do wydania polskiego). Obaj autorzy nie boją się pokazywać czarnych kart historii swych krajów. W tej książce Hitchens daje jasno do zrozumienia, że Wielka Brytania nie powinna była dawać Polsce gwarancji pomocy w razie ataku na nią, gdyż sama była w kryzysie finansowym i militarnym. Opisuje także mniej znane fakty dotyczące potyczek na morzu, czy nalotów samolotów RAF-u na obiekty cywilne. Najbardziej zaciekawiły mnie oczywiście fragmenty dotyczące Polski, ale niektóre rozdziały były dość nudne. Z niektórymi wywodami autora się zgadzałam, a z niektórymi niekoniecznie. Jednak warto sięgnąć po ten tytuł, by poznać inny (niż polski) punkt widzenia przebiegu II wojny światowej.

Polacy mają Piotra Zychowicza, a Anglicy Petera Hitchensa (swoją drogą p. Piotr napisał wstęp do wydania polskiego). Obaj autorzy nie boją się pokazywać czarnych kart historii swych krajów. W tej książce Hitchens daje jasno do zrozumienia, że Wielka Brytania nie powinna była dawać Polsce gwarancji pomocy w razie ataku na nią, gdyż sama była w kryzysie finansowym i...

więcej Pokaż mimo to