-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2021-10-11
2021-10-02
2021-09-16
2021-09-13
2021-08-31
2021-08-31
2021-08-05
2021-08-01
2021-07-18
2021-07-17
Ta książka to jest jakieś nieporozumienie. Spodziewałam się, że będzie to coś mocno przeciętnego, ale nie wiedziałam, że będzie aż tak tragicznie. Pierwsze 70% jest zupełnie o niczym i ciągnie się niemiłosiernie. Z kolei w zakończeniu zupełnie zapomniano, że potrzebne jest coś takiego, jak logika i sens dzieła. Tutaj zupełnie nic nie złożyło się w spójną całość, cała historia była piekielnie naciągana i dla dobra tej serii lepiej byłoby, gdyby ten tom nie istniał i od razu dostalibyśmy część 3. Może w ten sposób uniknęlibyśmy tego bezsensownego przeciągania i irracjonalnego zakończenia. Już nawet nie chce mi się dyskutować o głównych bohaterach, którzy byli gwoździem do trumny tej powieści. Ich relacja była czymś fatalnym, toksycznym i zupełnie zmaltretowała moją miłość do pierwszego tomu. Gołąb i wąż był zabawny, czuć było chemię między bohaterami, ciągłe napięcie. Nie szło się oderwać od tej książki. Z kolei krew i miód jest zupełnym zaprzeczeniem wszystkich wartości swojego poprzednika. Mamy tutaj do czynienia z czołowym przykładem syndromu drugiego tomu i powiem szczerze bardzo mnie to boli, bo jeszcze nigdy nie spotkałam się z sytuacją, gdy pierwszemu tomowi dawałam 5/5 gwiazdek, a drugiemu 1/5 i jestem skłonna szczerze odradzić każdemu lekturę tego dzieła. Autorka w podziękowaniach pisała, że pisanie kontynuacji było dla niej znacznie cięższą przeprawą, niż debiut i to zdecydowanie czuć, bo dla czytelnika jest to równie mozolna podróż. Szkoda. Naprawdę szkoda. Mam nadzieję, że niedługo wyprę z pamięci ten tom i w moim sercu pozostanie obraz Lou i Reida, jakich znałam i kochałam w pierwszej odsłonie tej trylogii.
Ta książka to jest jakieś nieporozumienie. Spodziewałam się, że będzie to coś mocno przeciętnego, ale nie wiedziałam, że będzie aż tak tragicznie. Pierwsze 70% jest zupełnie o niczym i ciągnie się niemiłosiernie. Z kolei w zakończeniu zupełnie zapomniano, że potrzebne jest coś takiego, jak logika i sens dzieła. Tutaj zupełnie nic nie złożyło się w spójną całość, cała...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-07-09
Świetni bohaterowie, genialny humor i porywająca akcja. Główny zwrot fabularny był dość przewidywalny, ale jeżeli to jest debiut to nie mogę doczekać się kolejnych książek tej autorki. Lou i Reid to najlepiej wykreowane pierwszoplanowe postacie fantastyki o jakich czytałam do tej pory. No i jeszcze Ansel! Miotam się pomiędzy daniem mniejszej ilości gwiazdek, ale zostawiam 5, jako kredyt zaufania dla Shelby Mahurin.
Świetni bohaterowie, genialny humor i porywająca akcja. Główny zwrot fabularny był dość przewidywalny, ale jeżeli to jest debiut to nie mogę doczekać się kolejnych książek tej autorki. Lou i Reid to najlepiej wykreowane pierwszoplanowe postacie fantastyki o jakich czytałam do tej pory. No i jeszcze Ansel! Miotam się pomiędzy daniem mniejszej ilości gwiazdek, ale zostawiam...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-07-11
2021-07-03
Nie potrafię zebrać myśli na temat mojej opinii o tej książce.
Edit: Rozmowy z przyjaciółmi nie przemówiły do mnie, tak mocno, jak Normalni Ludzie. Nie była to moja historia. Jednak nadal doceniam bardzo mocno styl pisania Sally Rooney i tematy tabu, których ona nie boi się poruszać.
Nie potrafię zebrać myśli na temat mojej opinii o tej książce.
Edit: Rozmowy z przyjaciółmi nie przemówiły do mnie, tak mocno, jak Normalni Ludzie. Nie była to moja historia. Jednak nadal doceniam bardzo mocno styl pisania Sally Rooney i tematy tabu, których ona nie boi się poruszać.
2021-06-27
2021-06-20
2021-06-08
Moja relacja z tą książką jest skomplikowana i długa. Zaczęła się już kilka dobrych lat temu, kiedy zaraz po premierze się od niej odbiłam. Wtedy stwierdziłam, że kiedyś dam jej drugą szansę i przyszedł na to czas. Sądzę, że problemem mogło być wtedy to, że opis tej książki nie odzwierciedla, o czym ona jest. To nie jest historia o licealistach rozwiązujących sprawę zaginięcia miliardera, to nawet nie jest nastoletni romans. To opowieść o mierzeniu się z nerwicą natręctw i problemami z własną psychiką. Właśnie ta część tej opowieści trafiała do mnie najbardziej, pomogła mi zrozumieć moje własne zachowania i poznać temat OCD. Jednak poza tym bardzo wartościowym wątkiem, opartym swoją drogą w dużej mierze na osobistych przeżyciach autora, reszta niestety nie powala. Zarówno przyjaźń, relacje z matką, jak i podejście do związków jest bardzo dziwne. Nie mogłam znieść Daisy, przyjaciółki głównej bohaterki, a ich relacja wydawała mi się niezrozumiała. Daisy jest dziewczyną, która ciągle gada, usta jej się dosłownie nie zamykają, a jednocześnie wytyka głównej bohaterce, że ta jej nie zapytała nigdy, jaki zawód mają jej rodzice, bo jest zbyt samolubna i zapatrzona w siebie. To była bardzo męcząca kontra do filozoficznych i spokojnych rozmów między Azą i Davisem. Podsumowując jest kilka cytatów, do których mogę wracać, ale samą fabułę raczej zapomnę za tydzień.
"Każdy może na ciebie spojrzeć, lecz spotkanie kogoś, kto widzi ten sam świat co ty, jest zjawiskiem dość rzadkim."
Moja relacja z tą książką jest skomplikowana i długa. Zaczęła się już kilka dobrych lat temu, kiedy zaraz po premierze się od niej odbiłam. Wtedy stwierdziłam, że kiedyś dam jej drugą szansę i przyszedł na to czas. Sądzę, że problemem mogło być wtedy to, że opis tej książki nie odzwierciedla, o czym ona jest. To nie jest historia o licealistach rozwiązujących sprawę...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-27
Po prostu nie da się tego czytać bez uśmiechu na ustach i wzruszonego spojrzenia na wzór kota ze Shreka.
"-Don't look at me like that.
-Like what?
-Like you're about to say something stupidly romantic and cheesy!
-...and what if I am?"
Po prostu nie da się tego czytać bez uśmiechu na ustach i wzruszonego spojrzenia na wzór kota ze Shreka.
"-Don't look at me like that.
-Like what?
-Like you're about to say something stupidly romantic and cheesy!
-...and what if I am?"
2021-05-27
Heartstopper nie mieści się w żadnej racjonalnej skali uroczości.
"I like to think we would find each other in any universe”
Heartstopper nie mieści się w żadnej racjonalnej skali uroczości.
"I like to think we would find each other in any universe”
2021-05-25
Bardzo przyjemna i zabawna wakacyjna historia. Dwóch zadeklarowanych wrogów, uważających się nawzajem za buców, ląduje razem na nie swoim miesiącu miodowym. To jest dokładnie to, czego oczekuje się dostać czytając to zdanie.
Bardzo przyjemna i zabawna wakacyjna historia. Dwóch zadeklarowanych wrogów, uważających się nawzajem za buców, ląduje razem na nie swoim miesiącu miodowym. To jest dokładnie to, czego oczekuje się dostać czytając to zdanie.
Pokaż mimo to2021-05-20
To jest cudowna historia. Przypomniała mi dlaczego kocham czytanie i pochłonęłam ją w jeden dzień. Zdecydowanie zasługuje na większą popularność.
To jest cudowna historia. Przypomniała mi dlaczego kocham czytanie i pochłonęłam ją w jeden dzień. Zdecydowanie zasługuje na większą popularność.
Pokaż mimo to