-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Biblioteczka
2021-10-11
2021-10-02
2021-09-16
2021-09-13
2021-08-31
2021-08-31
2021-11-10
2021-08-05
2021-08-01
2021-07-22
2021-07-18
To jest cudowna historia. Przypomniała mi dlaczego kocham czytanie i pochłonęłam ją w jeden dzień. Zdecydowanie zasługuje na większą popularność.
To jest cudowna historia. Przypomniała mi dlaczego kocham czytanie i pochłonęłam ją w jeden dzień. Zdecydowanie zasługuje na większą popularność.
Pokaż mimo to2021-07-17
Ta książka to jest jakieś nieporozumienie. Spodziewałam się, że będzie to coś mocno przeciętnego, ale nie wiedziałam, że będzie aż tak tragicznie. Pierwsze 70% jest zupełnie o niczym i ciągnie się niemiłosiernie. Z kolei w zakończeniu zupełnie zapomniano, że potrzebne jest coś takiego, jak logika i sens dzieła. Tutaj zupełnie nic nie złożyło się w spójną całość, cała historia była piekielnie naciągana i dla dobra tej serii lepiej byłoby, gdyby ten tom nie istniał i od razu dostalibyśmy część 3. Może w ten sposób uniknęlibyśmy tego bezsensownego przeciągania i irracjonalnego zakończenia. Już nawet nie chce mi się dyskutować o głównych bohaterach, którzy byli gwoździem do trumny tej powieści. Ich relacja była czymś fatalnym, toksycznym i zupełnie zmaltretowała moją miłość do pierwszego tomu. Gołąb i wąż był zabawny, czuć było chemię między bohaterami, ciągłe napięcie. Nie szło się oderwać od tej książki. Z kolei krew i miód jest zupełnym zaprzeczeniem wszystkich wartości swojego poprzednika. Mamy tutaj do czynienia z czołowym przykładem syndromu drugiego tomu i powiem szczerze bardzo mnie to boli, bo jeszcze nigdy nie spotkałam się z sytuacją, gdy pierwszemu tomowi dawałam 5/5 gwiazdek, a drugiemu 1/5 i jestem skłonna szczerze odradzić każdemu lekturę tego dzieła. Autorka w podziękowaniach pisała, że pisanie kontynuacji było dla niej znacznie cięższą przeprawą, niż debiut i to zdecydowanie czuć, bo dla czytelnika jest to równie mozolna podróż. Szkoda. Naprawdę szkoda. Mam nadzieję, że niedługo wyprę z pamięci ten tom i w moim sercu pozostanie obraz Lou i Reida, jakich znałam i kochałam w pierwszej odsłonie tej trylogii.
Ta książka to jest jakieś nieporozumienie. Spodziewałam się, że będzie to coś mocno przeciętnego, ale nie wiedziałam, że będzie aż tak tragicznie. Pierwsze 70% jest zupełnie o niczym i ciągnie się niemiłosiernie. Z kolei w zakończeniu zupełnie zapomniano, że potrzebne jest coś takiego, jak logika i sens dzieła. Tutaj zupełnie nic nie złożyło się w spójną całość, cała...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-07-11
2021-07-03
Nie potrafię zebrać myśli na temat mojej opinii o tej książce.
Edit: Rozmowy z przyjaciółmi nie przemówiły do mnie, tak mocno, jak Normalni Ludzie. Nie była to moja historia. Jednak nadal doceniam bardzo mocno styl pisania Sally Rooney i tematy tabu, których ona nie boi się poruszać.
Nie potrafię zebrać myśli na temat mojej opinii o tej książce.
Edit: Rozmowy z przyjaciółmi nie przemówiły do mnie, tak mocno, jak Normalni Ludzie. Nie była to moja historia. Jednak nadal doceniam bardzo mocno styl pisania Sally Rooney i tematy tabu, których ona nie boi się poruszać.
2021-06-27
2021-06-27
2021-06-20
2021-05-27
Po prostu nie da się tego czytać bez uśmiechu na ustach i wzruszonego spojrzenia na wzór kota ze Shreka.
"-Don't look at me like that.
-Like what?
-Like you're about to say something stupidly romantic and cheesy!
-...and what if I am?"
Po prostu nie da się tego czytać bez uśmiechu na ustach i wzruszonego spojrzenia na wzór kota ze Shreka.
"-Don't look at me like that.
-Like what?
-Like you're about to say something stupidly romantic and cheesy!
-...and what if I am?"
2021-05-27
Heartstopper nie mieści się w żadnej racjonalnej skali uroczości.
"I like to think we would find each other in any universe”
Heartstopper nie mieści się w żadnej racjonalnej skali uroczości.
"I like to think we would find each other in any universe”
2021-05-25
Tej historii po prostu nie da się nie kochać. Nie da się wskazać jej wad. To była cudowna przygoda u boku Lary i Arena, której jedyne co mogę zarzucić, to to, że się skończyła.
Tej historii po prostu nie da się nie kochać. Nie da się wskazać jej wad. To była cudowna przygoda u boku Lary i Arena, której jedyne co mogę zarzucić, to to, że się skończyła.
Pokaż mimo to