Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Uwielbiam Reachera i jego przygody. Z przyjemnością sięgam po każdy kolejny tom.
Sto milionów dolarów. Skąd tyle kasy? Za co?
Książkę pochłaniałam niczym najpyszniejszy sernik.
Jack radzi sobie nawet poza USA.
Polecam

Uwielbiam Reachera i jego przygody. Z przyjemnością sięgam po każdy kolejny tom.
Sto milionów dolarów. Skąd tyle kasy? Za co?
Książkę pochłaniałam niczym najpyszniejszy sernik.
Jack radzi sobie nawet poza USA.
Polecam

Przeczytałam tom pierwszy i zawiodłam się. Nikt nie powinien promować pijaństwa, brania narkotyków, przemocy, wulgaryzmów w najzwyklejszych rozmowach i niszczących toksycznych zachowań. Jak w ogóle mogło dojść do druku czegoś takiego?
Autorka zadebiutowała w internecie.... To ta ciemna strona internetu....
Wyobraźcie sobie, że tą historię czytają nastolatki....
Sam pomysł na fabułę był naprawdę ciekawy. Ale książka jest dowodem na to, że nie każdy pisać może i powinien.

Przeczytałam tom pierwszy i zawiodłam się. Nikt nie powinien promować pijaństwa, brania narkotyków, przemocy, wulgaryzmów w najzwyklejszych rozmowach i niszczących toksycznych zachowań. Jak w ogóle mogło dojść do druku czegoś takiego?
Autorka zadebiutowała w internecie.... To ta ciemna strona internetu....
Wyobraźcie sobie, że tą historię czytają nastolatki....
Sam pomysł...

Zaczynając czytać tą historię nie przyszło mi do głowy, że wszystko pójdzie w taką stronę....
Uwielbiam twórczość Pana Sheldona. Uwielbiam zatapiać się w świat tamtych lat...
Mimo, że fabuła nie była w moim guście to jak najbardziej polecam tą książkę. Choćby dla poznania opisanych forteli.
Dlaczego nie była w moim guście? Bo nie potrafiłam się wczuć w główną bohaterkę; nie potrafiłam sobie wyobrazić, że to wszystko mogłoby spotkać i mnie.

Zaczynając czytać tą historię nie przyszło mi do głowy, że wszystko pójdzie w taką stronę....
Uwielbiam twórczość Pana Sheldona. Uwielbiam zatapiać się w świat tamtych lat...
Mimo, że fabuła nie była w moim guście to jak najbardziej polecam tą książkę. Choćby dla poznania opisanych forteli.
Dlaczego nie była w moim guście? Bo nie potrafiłam się wczuć w główną bohaterkę; nie...

Muszę powiedzieć, że jestem zadowolona po przeczytaniu "Wyśnionych miejsc". Pomysł na fabułę świetny.
Można się było rozmarzyć.... Ileż to razy w życiu chciałyśmy "wskoczyć w sen" pewnego chłopaka... ach...

Chwilami główna bohaterka była zbyt irytująca, ale całokształt był dobry. I o niebo lepszy niż zwycięskie "never never".

P.S.Nie odpowiadały mi imiona większości bohaterów. Za bardzo wymyślne.

Muszę powiedzieć, że jestem zadowolona po przeczytaniu "Wyśnionych miejsc". Pomysł na fabułę świetny.
Można się było rozmarzyć.... Ileż to razy w życiu chciałyśmy "wskoczyć w sen" pewnego chłopaka... ach...

Chwilami główna bohaterka była zbyt irytująca, ale całokształt był dobry. I o niebo lepszy niż zwycięskie "never never".

P.S.Nie odpowiadały mi imiona większości...

Cudna! Świetna! Chcę ją jeszcze raz przeczytać! Od razu! Chcę więcej! Teraz! Polecam!
"Diabolika" jest fascynująca. Każdy fragment trzyma się całości; nie ma "ślepych uliczek", po prostu doskonałość. Nawet jeśli byłam pewna co za chwilę nastąpi to Pani Kincaid mnie zaskakiwała. Nie mogłam się oderwać od "Diaboliki". Nawet kosztem niewyspania...
Był uśmiech, niepokój i łzy też w oczach były.

Czytałam, że Pani Kincaid zaplanowała trzy tomy. Jestem niezmiernie ciekawa w co jeszcze uwikła Nemezis.

Chcę sięgnąć po inne książki tej autorki.

Cudna! Świetna! Chcę ją jeszcze raz przeczytać! Od razu! Chcę więcej! Teraz! Polecam!
"Diabolika" jest fascynująca. Każdy fragment trzyma się całości; nie ma "ślepych uliczek", po prostu doskonałość. Nawet jeśli byłam pewna co za chwilę nastąpi to Pani Kincaid mnie zaskakiwała. Nie mogłam się oderwać od "Diaboliki". Nawet kosztem niewyspania...
Był uśmiech, niepokój i łzy...

Dziwna książka.
Zbyt długie opisy. Zbyt długie NUDNE opisy!
Jeśli zabrakło prądu i światła zgasły to to wystarczy. Po co pisać, że pralki stęknęły, mikrofalówki zagrzmiały, żarówki domowe zaskrzypiały, a latarnie uliczne zawarczały, a telewizory.... Dość!
A autorka właśnie na takich rzeczach się skupia. Historia bohaterów, rodzącej się miłości jest trzecioplanowa (tak! trzecio- a nie nawet drugoplanowa). Zakończenie zostawiło po sobie niespełnienie.

Dziwna książka.
Zbyt długie opisy. Zbyt długie NUDNE opisy!
Jeśli zabrakło prądu i światła zgasły to to wystarczy. Po co pisać, że pralki stęknęły, mikrofalówki zagrzmiały, żarówki domowe zaskrzypiały, a latarnie uliczne zawarczały, a telewizory.... Dość!
A autorka właśnie na takich rzeczach się skupia. Historia bohaterów, rodzącej się miłości jest trzecioplanowa (tak!...

Rozczarowanie dziesięciolecia!!!!!! Nie wiem czy kiedykolwiek czytałam coś gorszego.
Opis książki zachęcił mnie do wydania 30 zł, a teraz żal mi każdej pojedynczej złotówki wydanej na NEVER NEVER.
Gniot, zakalec, totalna porażka!!
Nie kupię już niczego autorstwa tych Pań (choć koleżanka zachęcała mnie do przeczytania Ugly Love - boję się po nią sięgać).
Specjaliści od marketingu spisali się na szóstkę z plusem tworząc ten cudny opis na tylnej okładce. Powinni dostać premię.
Historia miała potencjał. Nie wierzę, że tak można zepsuć tak doskonały pomysł.
Epilog na końcu - odradzam czytania. Jest jeszcze bardziej żenujący!!
Po przeczytaniu byłam wściekła kilka dni.
Lepiej już sięgnąć po najzwyklejszy harlequin niż po Never Never.

Rozczarowanie dziesięciolecia!!!!!! Nie wiem czy kiedykolwiek czytałam coś gorszego.
Opis książki zachęcił mnie do wydania 30 zł, a teraz żal mi każdej pojedynczej złotówki wydanej na NEVER NEVER.
Gniot, zakalec, totalna porażka!!
Nie kupię już niczego autorstwa tych Pań (choć koleżanka zachęcała mnie do przeczytania Ugly Love - boję się po nią sięgać).
Specjaliści od...