Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie ma nic gorszego, moi drodzy, jak brak charakteru i niewiara we własne siły.

Nie ma nic gorszego, moi drodzy, jak brak charakteru i niewiara we własne siły.

-Robisz tak - powiedziała, odpychając jego ręce. - Na przykład wtedy, w kręgielni, pamiętasz? Flirtowałeś z każdą istotą ludzką, jaka znajdowała się w budynku. Zdziwiło mnie, że gość, który wydawał buty, nie dał ci swojego numeru telefonu.

-Robisz tak - powiedziała, odpychając jego ręce. - Na przykład wtedy, w kręgielni, pamiętasz? Flirtowałeś z każdą istotą ludzką, jaka znajdo...

Pięknie on mówił i zlecił przezorność, Bo człek porywczy zbyt łatwo się potknie.

Pięknie on mówił i zlecił przezorność, Bo człek porywczy zbyt łatwo się potknie.

-To zawsze tak trzeba? -Nie, specjalnie dla ciebie zadanie było trudniejsze. Ja to normalnie tylko owijam ją w jakąś szmatę i tyle.

-To zawsze tak trzeba? -Nie, specjalnie dla ciebie zadanie było trudniejsze. Ja to normalnie tylko owijam ją w jakąś szmatę i tyle.

W kompletnym milczeniu przybyli dość długo kontemplowali tego kota.

W kompletnym milczeniu przybyli dość długo kontemplowali tego kota.

Pod sufitem wisi goła żarówka, rzucająca mdłe światło na zaskoczone jasnością karaluchy.

Pod sufitem wisi goła żarówka, rzucająca mdłe światło na zaskoczone jasnością karaluchy.

Na początku potraktował mnie nieprzyjaźnie, a nawet ubliżał mi, to znaczy wydawało mu się, że mi ubliża, nazywając mnie psem. - Tu aresztowany się uśmiechnął. - Osobiście nic nie mam przeciwko psom, więc co tu się obrażać...

Na początku potraktował mnie nieprzyjaźnie, a nawet ubliżał mi, to znaczy wydawało mu się, że mi ubliża, nazywając mnie psem. - Tu aresztowa...

Właśnie mi się coś przypomniało: to niesamowite, ale kiedy mieszkałam u Indian Wai-Wai na południowym krańcu Gujany Brytyjskiej, w wiosce żył też zaprzyjaźniony duży ptak o granatowoczarnych, lśniących piórach. Chodził za Indianami jak piesek, lubił głaskanie po łebku, a o zmierzchu każdego wieczoru tracił wzrok, więc czym prędzej wskakiwał na strzechę chaty krytej palmowymi liśćmi i tam spał aż do rana. Indianie mówili na tego ptaka Pish'ko!

Właśnie mi się coś przypomniało: to niesamowite, ale kiedy mieszkałam u Indian Wai-Wai na południowym krańcu Gujany Brytyjskiej, w wiosce ży...

-Dziwna rzecz z tą miłością - mówiła Sophia. - Im bardziej się kogoś kocha, tym mniej ten ktoś lubi człowieka.

-Dziwna rzecz z tą miłością - mówiła Sophia. - Im bardziej się kogoś kocha, tym mniej ten ktoś lubi człowieka.