-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyLiliana Więcek: „Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu wsparcia drugiego człowieka”BarbaraDorosz1
-
ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel34
Biblioteczka
Seria, którą pożerają moje dzieci!
Uwielbiam te ilustracje, a i zagadki są świetne. Chyba nad żadną inną książką moje dzieci nie spędzają tak chętnie czasu. Robimy sobie zawody, kto szybciej wpadnie na rozwiązanie zagadki - zabawa jest przednia.
Już kilkorgu znajomym sprezentowałam różne części tej serii i każdy jest zachwycony. Ja serdecznie polecam.
Seria, którą pożerają moje dzieci!
Uwielbiam te ilustracje, a i zagadki są świetne. Chyba nad żadną inną książką moje dzieci nie spędzają tak chętnie czasu. Robimy sobie zawody, kto szybciej wpadnie na rozwiązanie zagadki - zabawa jest przednia.
Już kilkorgu znajomym sprezentowałam różne części tej serii i każdy jest zachwycony. Ja serdecznie polecam.
Absolutnie przepiękna książka!
Jeśli ma się ochotę przypomnieć sobie, jak to było wymyślać niestworzone historie i nowe światy, to ta książka zabierze go właśnie tam - w świat dziecięcej wyobraźni. Uwielbiam książki, które mogę czytać z dziećmi i czerpać przy tym przyjemność dla siebie - TAM, GDZIE ROSNĄ DZIKIE KWIATY należy do tej tej właśnie kategorii - jest i dla dzieci, i dla dorosłych. Nie wiem, czy ci ostatni nie docenią jej nawet bardziej;)
Chyba kupię kilka na prezenty dla przyjaciółek.
Historia i kreska przypomina mi nieco TAM, GDZIE ŻYJĄ DZIKIE STWORY Sendaka. Myślę, że zapadnie w serce wielu czytelnikom.
Absolutnie przepiękna książka!
Jeśli ma się ochotę przypomnieć sobie, jak to było wymyślać niestworzone historie i nowe światy, to ta książka zabierze go właśnie tam - w świat dziecięcej wyobraźni. Uwielbiam książki, które mogę czytać z dziećmi i czerpać przy tym przyjemność dla siebie - TAM, GDZIE ROSNĄ DZIKIE KWIATY należy do tej tej właśnie kategorii - jest i dla...
Świetnie napisana, przetłumaczona i zilustrowana powieść graficzna/komiks. Bardzo potrzebna. Koniecznie przeczytajcie!
Świetnie napisana, przetłumaczona i zilustrowana powieść graficzna/komiks. Bardzo potrzebna. Koniecznie przeczytajcie!
Pokaż mimo to
Przepiękny komiks! Z okładki śmiało zrobiłabym plakat. Jestem zachwycona tym, w jak przystępny sposób można się całkiem sporo dowiedzieć o oceanach.
Może wszyscy wiedzą, dlaczego kostki lodu w szklance z napojem unoszą się na powierzchni. Ja, szczerze mówiąc, nie potrafiłam tego dziecku wyjaśnić. Teraz już umiem:) Moja 10-letnia córka uwielbia ten komiks. Czekamy na BIORÓŻNORODNOŚĆ tego samego autora.
Przepiękny komiks! Z okładki śmiało zrobiłabym plakat. Jestem zachwycona tym, w jak przystępny sposób można się całkiem sporo dowiedzieć o oceanach.
Może wszyscy wiedzą, dlaczego kostki lodu w szklance z napojem unoszą się na powierzchni. Ja, szczerze mówiąc, nie potrafiłam tego dziecku wyjaśnić. Teraz już umiem:) Moja 10-letnia córka uwielbia ten komiks. Czekamy na...
Syn mojej przyjaciółki kiedyś czytał, teraz najchętniej gra, po książki sięga, kiedy naprawdę nie ma wyjścia. Wyjątkiem są komiksy. I chyba właśnie dlatego stwierdziłam, że ta książka nie odrzuci go po pierwszych trzech stronach. Bingo! Zajrzał, przekartkował, a jak już zajrzał, to (o dziwo!) przeczytał po kawałku cały.
Jego mama w szoku, ja też:) Podpytałam go (Leon, mam nadzieję, że się nie obrazisz za tę relację) i powiedział mi, że "facet nie przynudza", "nie ściemnia, że wszystko będzie dobrze", ale daje konkretne rady i "chyba wszystko o czym pisze zna z życia". Pochwalił też "śmieszne rysunki" (choć z niektórych głośno się nabijali z kolegą) i że książkę czytało mu się "jakby przeglądał ją na tablecie".
Istny cud, że udało mi się trafić w gust nastolatka. Jeśli szukacie czegoś w temacie dojrzewania dla tzw. opornego czytelnika, to polecam tę książkę, bo faktycznie tekst jest tak sprytnie ułożony, że nie przytłacza nadmierną ilością na jednej stronie, czytanie jest trochę jak przeglądanie dłuższych wiadomości - gdy są podane w takich mniejszych porcjach łatwiej je chyba strawić. Podoba mi się także to, że autor czerpie przykłady z własnego życia (oraz życia swoich braci), więc teoria jest poparta praktyką i doświadczeniem. A skoro nie tak dawno sam przez to wszystko przechodził, to może być bardziej wiarygodny dla ciut młodszego kolegi niż specjalista z trzema dyplomami.
Syn mojej przyjaciółki kiedyś czytał, teraz najchętniej gra, po książki sięga, kiedy naprawdę nie ma wyjścia. Wyjątkiem są komiksy. I chyba właśnie dlatego stwierdziłam, że ta książka nie odrzuci go po pierwszych trzech stronach. Bingo! Zajrzał, przekartkował, a jak już zajrzał, to (o dziwo!) przeczytał po kawałku cały.
Jego mama w szoku, ja też:) Podpytałam go (Leon, mam...
Niewiarygodne, ale trzeci tom jest jeszcze lepszy niż poprzednie. Jest więcej współczesnych bohaterek, o których czyta się z zapartym tchem. Moja córka nie rozstaje się z książką. Przy okazji zrozumiała różnicę między imigracją a emigracją.
No i te ilustracje! Książka, którą z wielką przyjemnością oglądamy, czytamy, a potem dyskutujemy o niej. Polecam z całego serca, już wiem, czym obdaruję przyjaciółki.w święta.
Niewiarygodne, ale trzeci tom jest jeszcze lepszy niż poprzednie. Jest więcej współczesnych bohaterek, o których czyta się z zapartym tchem. Moja córka nie rozstaje się z książką. Przy okazji zrozumiała różnicę między imigracją a emigracją.
No i te ilustracje! Książka, którą z wielką przyjemnością oglądamy, czytamy, a potem dyskutujemy o niej. Polecam z całego serca, już...
2020-06-17
Przyznam, że na początku przyciągnęła mnie okładka, ale to, co znalazłam w środku, wcale nie rozczarowała. Polecam, jeśli szukacie wciągającej lektury i lubicie się trochę bać. Ja się nie mogłam oderwać.
Przyznam, że na początku przyciągnęła mnie okładka, ale to, co znalazłam w środku, wcale nie rozczarowała. Polecam, jeśli szukacie wciągającej lektury i lubicie się trochę bać. Ja się nie mogłam oderwać.
Pokaż mimo to
Przepiękna opowieść narysowana tak, że szczęka opada. Miałam okazję przeczytać ten komiks w wersji angielskiej - co tu dużo mówić... Powalił mnie. Na tak piękną historię o dorastaniu, szacunku i czułości wobec życia, które dobiega końca i wzruszającej więzi między wnuczką a babcią nie trafiłam nigdy przedtem.
Rzadko płaczę przy lekturze, ale tu nie sposób było się nie wzruszyć. Polecam serdecznie nie tylko miłośnikom komiksu, bo tak poruszające, a przy tym oszczędne w wyrazie, wysmakowane perełki zdarzają się bardzo rzadko.
Jestem bardzo ciekawa kolejnych książek Alix Garin, bo ma wielki talent!
Przepiękna opowieść narysowana tak, że szczęka opada. Miałam okazję przeczytać ten komiks w wersji angielskiej - co tu dużo mówić... Powalił mnie. Na tak piękną historię o dorastaniu, szacunku i czułości wobec życia, które dobiega końca i wzruszającej więzi między wnuczką a babcią nie trafiłam nigdy przedtem.
więcej Pokaż mimo toRzadko płaczę przy lekturze, ale tu nie sposób było się nie...