Bardzo dużo dobrej wiedzy przekazanej w zrozumiały sposób i z przykładami. Z pewnością książka do przemyśleń i do przeczytania kilka razy. Polecam.

Bardzo dużo dobrej wiedzy przekazanej w zrozumiały sposób i z przykładami. Z pewnością książka do przemyśleń i do przeczytania kilka razy. Polecam.

Obowiązkowa lektura dla wszystkich rodziców i dziadków, a także osób biorących udział w wychowaniu dziecka. Najlepiej zacząć czytać przed planowaniem potomstwa, żeby się zastanowić czy rola rodzica jest na pewno dla mnie. Nie zdajemy sobie sprawy, że to najtrudniejsza rola w życiu i swoimi zachowaniem możemy zrobić dziecku krzywdę na całe życie. Szkoda, że nawet w szkołach rodzenia pomija się tak ważny aspekt psychologii dzieci. Musimy pamiętać, że dziecko to nie lalka, która zaprogramujemy tak jak nam się podoba metodami kar i nagród, tylko odrębna rozumna jednostka, z własnymi emocjami, lękami, potrzebami. Dzieci potrzebują empatii, miłości, zrozumienia, a nie tresury i nakazów. Szkoda, że 90% rodziców powiela błędy wychowawcze ze swojego dzieciństwa, umacniając przeświadczenie, że "dzieci i ryby głosu nie mają", albo, że "ja dostawałem klapsy i wyszedłem na ludzi" i kontynuują błędne koło agresji, samotności najmłodszych i braku zrozumienia. Wychowując ludzi, którzy w dorosłym życiu nie radzą sobie z emocjami, nie potrafią zbudować relacji, uciekają w używki, czy uważają, że tylko z pozycji siły coś osiągną. Książka nie w każdym rozdziale mówi jak należy postąpić. Obala mity wychowawcze, pokazuje błędy, które powielali nasi rodzice, ale przede wszystkim zachęca do wsłuchania się w potrzeby dziecka. Do budowania relacji rodzic-dziecko na zasadzie współpracy, a wybranego przez rodzica, jednostronnego modelu. Chcesz wychować samodzielnego, mądrego i poukładanego psychicznie człowieka? Przeczytaj. Nie raz, wracaj do tej książki na różnych etapach życia Twojego dziecka.

Obowiązkowa lektura dla wszystkich rodziców i dziadków, a także osób biorących udział w wychowaniu dziecka. Najlepiej zacząć czytać przed planowaniem potomstwa, żeby się zastanowić czy rola rodzica jest na pewno dla mnie. Nie zdajemy sobie sprawy, że to najtrudniejsza rola w życiu i swoimi zachowaniem możemy zrobić dziecku krzywdę na całe życie. Szkoda, że nawet w szkołach...

Trochę męcząca lektura. Każdy rozdział zaczyna się od przedstawienia błędnych teorii na dany temat, które funkcjonują w społeczeństwie. Wolałabym poczytać więcej o dobrych przykładach i praktykach, niż o tym co ludzie robią źle. Styl i redakcja nie zachwyca. Pomimo tego, że jest dużo informacji to jakoś tak, wydają się powierzchowne.

Trochę męcząca lektura. Każdy rozdział zaczyna się od przedstawienia błędnych teorii na dany temat, które funkcjonują w społeczeństwie. Wolałabym poczytać więcej o dobrych przykładach i praktykach, niż o tym co ludzie robią źle. Styl i redakcja nie zachwyca. Pomimo tego, że jest dużo informacji to jakoś tak, wydają się powierzchowne.

Dużo szumu o nic tak naprawdę, jakość internetowych e-booków, cwaniaków którzy chcą sprzedać to co wiedzą a nie co Tobie jest potrzebne. Pozycja nie jest aż tak dobra jak polecają ją na grupach rodzicielskich. Jeżeli masz high need baby albo po prostu wymagające dziecko to nie masz tutaj czego szukać. Nie ma tu żadnej wskazówki co robić, za to masa krytycznych uwag czego nie wolno robić, bo biedna istota wyrośnie na niepewnego siebie człowieka a tak w ogóle to wszystkie metody wychowawcze do teraz były błędne. Szkoda pieniędzy, bo książka jest droga i niedostępna nigdzie za darmo. Na fanach psychologicznych truizmów zrobi wrażenie.

Dużo szumu o nic tak naprawdę, jakość internetowych e-booków, cwaniaków którzy chcą sprzedać to co wiedzą a nie co Tobie jest potrzebne. Pozycja nie jest aż tak dobra jak polecają ją na grupach rodzicielskich. Jeżeli masz high need baby albo po prostu wymagające dziecko to nie masz tutaj czego szukać. Nie ma tu żadnej wskazówki co robić, za to masa krytycznych uwag czego...

Bardzo wartościowe treści. Otwiera oczy na wiele aspektów rodzicielstwa. Uczy bliskości, uspokaja, zachęca do samodoskonalenia.

Bardzo wartościowe treści. Otwiera oczy na wiele aspektów rodzicielstwa. Uczy bliskości, uspokaja, zachęca do samodoskonalenia.

Ocena tej książki będzie zależeć od stopnia wcześniejszego zaznajomienia czytelnika z tematem rodzicielstwa bliskości, czyli nastawionego na relację i szacunek do potrzeb dziecka. Ponieważ ja właśnie tak staram się wychowywać mojego synka, to wcześniej przeczytałam wiele artykułów dotyczących tego tematu i świetną książkę "Wild child" również wydawnictwa Natuli. Myślę, że właśnie dlatego nie urzekł mnie ten napisany przez kilka autorek zbiór artykułów, które bardziej kojarzą mi się z przeglądem literatury tematu, dobrym jako zaliczeniowa praca na studiach, a nie praktycznym poradnikiem dla rodziców. Najbardziej praktyczny był dla mnie rozdział/artykuł dotyczący adaptacji przedszkolnej. Jakkolwiek, jeśli ktoś dopiero zaczyna wgryzać się w temat wychowania w bliskości, na pewno znajdzie w tej książce coś dla siebie.

Ocena tej książki będzie zależeć od stopnia wcześniejszego zaznajomienia czytelnika z tematem rodzicielstwa bliskości, czyli nastawionego na relację i szacunek do potrzeb dziecka. Ponieważ ja właśnie tak staram się wychowywać mojego synka, to wcześniej przeczytałam wiele artykułów dotyczących tego tematu i świetną książkę "Wild child" również wydawnictwa Natuli. Myślę, że...

Tytuł bardzo poszerzając spojrzenie na wychowanie małego człowieka. Fajnie się z nim zapoznać jeszcze w ciąży, ale i warto wracać do niego w kolejnych etapach życia dziecka. Czy ze wszystkim się zgadzam? Niekoniecznie. Czy warto przeczytać? Jak najbardziej!1

Tytuł bardzo poszerzając spojrzenie na wychowanie małego człowieka. Fajnie się z nim zapoznać jeszcze w ciąży, ale i warto wracać do niego w kolejnych etapach życia dziecka. Czy ze wszystkim się zgadzam? Niekoniecznie. Czy warto przeczytać? Jak najbardziej!1

Każdy rozdział został napisany przez inną autorkę, co ma ten plus, że jeśli nie zgadzamy się z autorką w jakiejś kwestii, nie skreślamy całej książki, tylko np. dany rozdział. A są one w mojej ocenie nierówne. Są tu rozdziały, które mi się całkiem spodobały, jak np. o zrozumieniu dziecka, jedzeniu czy zabawie. Niestety mam zastrzeżenia przede wszystkim do dwóch rozdziałów, pierwszy dotyczy snu dziecka, który poza obalaniem niektórych mitów (jak np. że małe dziecko powinno przesypiać całą noc) nie daje kompletnie żadnej praktycznej wiedzy, jak się zabrać za ten temat. Powiedzenie, że "dziecko zasypia, kiedy jest zmęczone" nic nie daje, kiedy rodzic nie wie, jak rozpoznać zmęczenie u dziecka - a zarówno ja, jak i wszyscy inni rodzice, których znam, mieli problem z rozpoznaniem tego, bo kiedy są już ewidentne oznaki zmęczenia, często się okazuje, że dziecko jest już tak przemęczone, że usypianie go w tym momencie to męka i dla niego i dla rodzica, i powinno się to zrobić trochę wcześniej, by wszystkim było łatwiej... tyle, że ten poradnik nie uwzględnia tego i nie pisze o pierwszych sygnałach zmęczenia, które trudno zauważyć, jeśli się nie wie, na co powinno się zwracać uwagę. Poza tym zirytowało mnie bardzo wrzucenie wszystkich specjalistów dotyczących snu do jednego worka "trenerów snu". Nie każdy specjalista w tym temacie każe wypłakać dziecko, aż samo zaśnie. Są tacy (i jedna taka specjalistka wręcz uratowała mi życie nocne),którzy robią świetną robotę poprzez zwykłe poinformowanie, jak rozpoznać, kiedy położyć dziecko do snu, ile drzemek dziecko powinno mieć w ciągu dnia, jak długie w danym wieku są tzw. okna aktywności i jaka jest średnia ilość snu na dobę - i oczywiście że zawsze powinno się zobaczyć, sprawdzić jak to u naszego dziecka funkcjonuje, ale taka teoria, widełki są już jakimś punktem odniesienia. Natomiast w tej książce zostało to ujęte w stylu: są takie tabelki, ale ich nie potrzebujesz. No cóż, dzięki nim moje dziecko zaczęło przesypiać noce. Drugim mega rozczarowującym rozdziałem był ten o odpieluchowaniu - właściwie chciałam książkę głównie dla tego rozdziału, bo to dopiero nas czeka i... dowiedziałam się z niego, że muszę czekać, aż dziecko będzie gotowe. Serio?! Chyba każdy, kto sięga po tę książkę jest tego świadom. Ale jak mam wiedzieć, że jest już gotowe? O tym nie ma informacji. Ogólnie po przeczytaniu tego rozdziału, o tym jak się zabrać do odpieluchowania dziecka, wiem dokładnie tyle samo, co wiedziałam przed przeczytaniem. Czyli właściwie NIC. Plusik tylko za wyjaśnienie fizjologii i w jakim wieku, co się dzieje. Ale że widełki są dosyć szerokie (a są dzieci, które są też poza widełkami),to jest to cudowna ciekawostka teoretyczna, w praktyce nie wiele daje.
Spodziewałam się lepszej książki. I chociaż jak wspomniałam, większa część rozdziałów mi się spodobała, to jednak te dwa dotyczące, z mojej perspektywy najtrudniejszych rzeczy, zostały opracowane tak, że najchętniej bym je po prostu wyrzuciła z tej książki.

Każdy rozdział został napisany przez inną autorkę, co ma ten plus, że jeśli nie zgadzamy się z autorką w jakiejś kwestii, nie skreślamy całej książki, tylko np. dany rozdział. A są one w mojej ocenie nierówne. Są tu rozdziały, które mi się całkiem spodobały, jak np. o zrozumieniu dziecka, jedzeniu czy zabawie. Niestety mam zastrzeżenia przede wszystkim do dwóch rozdziałów,...

Książka, która powinna być obowiązkowa dla każdego z rodzica.

Książka, która powinna być obowiązkowa dla każdego z rodzica.

Świetna książka dla rodziców małych dzieci!!! Pozwala zrozumieć niektóre zachowania dziecka, ale również uczy iż nie trzeba być perfekcyjnym rodzicem... być dobrym rodzicem wystarczy Polecam w formie audiobook'a gdyż można słuchać podczas zabawy z małym człowiekiem

Świetna książka dla rodziców małych dzieci!!! Pozwala zrozumieć niektóre zachowania dziecka, ale również uczy iż nie trzeba być perfekcyjnym rodzicem... być dobrym rodzicem wystarczy Polecam w formie audiobook'a gdyż można słuchać podczas zabawy z małym człowiekiem