Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie wiem, dlaczego tak niskie oceny - to naprawdę niezła pozycja, komedia romantyczna, i to śmieszna, zabawna komedia, niemożliwa historia miłosna opisana z humorem i dystansem.
Krótka, powściągliwa.
To spisany scenariusz filmu - w wersji papierowej są dodatkowe sceny, na które nie było miejsca w filmie.

Nie wiem, dlaczego tak niskie oceny - to naprawdę niezła pozycja, komedia romantyczna, i to śmieszna, zabawna komedia, niemożliwa historia miłosna opisana z humorem i dystansem.
Krótka, powściągliwa.
To spisany scenariusz filmu - w wersji papierowej są dodatkowe sceny, na które nie było miejsca w filmie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przeciętna, słabo zredagowana, pełna błędów, powtórzeń, niedopracowana.

A pomysł był taki trafny...

Bardzo przeciętna, słabo zredagowana, pełna błędów, powtórzeń, niedopracowana.

A pomysł był taki trafny...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po polsku chyba jeszcze nie wyszła, czytałam w przekładzie na inny język, nie w oryginale, niestety.

Moim zdaniem dużo lepsza pozycja niż poprzednia, Kod Kathariny. Trzyma w napięciu, puzzle zupełnie nam, czytelnikom, się nie układają - a potem jednak układają idealnie niemal. Jest i akcja, i zaskoczenie, i wiarygodne włączenie Line do akcji (a nie w każdej części jest to wiarygodne, przyznajcie).

Po polsku chyba jeszcze nie wyszła, czytałam w przekładzie na inny język, nie w oryginale, niestety.

Moim zdaniem dużo lepsza pozycja niż poprzednia, Kod Kathariny. Trzyma w napięciu, puzzle zupełnie nam, czytelnikom, się nie układają - a potem jednak układają idealnie niemal. Jest i akcja, i zaskoczenie, i wiarygodne włączenie Line do akcji (a nie w każdej części jest to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Żartobliwe, z humorem i fajna okładka :)

Żartobliwe, z humorem i fajna okładka :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Meksykański harlekin napisany przez polską autorkę. Nic więcej poza stereotypem, a już wyobrażenia o redagowaniu książek...?
(Główna bohaterka jest stażystką w wydawnictwie w DF, hiszpański to nie jej rodzimy język, a dostaje największego pisarza do redakcji w 3 dni!)

Meksykański harlekin napisany przez polską autorkę. Nic więcej poza stereotypem, a już wyobrażenia o redagowaniu książek...?
(Główna bohaterka jest stażystką w wydawnictwie w DF, hiszpański to nie jej rodzimy język, a dostaje największego pisarza do redakcji w 3 dni!)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jaka piękna fatamorgana!

Książka piękna i ulotna niczym fatamorgana właśnie. Ponadczasowa. I taka malutka.
Właśnie zaskoczyłam samą siebie, jak króciutkie jest to dzieło - a przecież zapada w pamięć na lata. Dziś już nikt by tego nie wydał, dziś książka musi mieć 700 stron i ważyć 1,5 kg.

Jaka piękna fatamorgana!

Książka piękna i ulotna niczym fatamorgana właśnie. Ponadczasowa. I taka malutka.
Właśnie zaskoczyłam samą siebie, jak króciutkie jest to dzieło - a przecież zapada w pamięć na lata. Dziś już nikt by tego nie wydał, dziś książka musi mieć 700 stron i ważyć 1,5 kg.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Znakomita, odważna książka! Kącki musiał wiedzieć, że po tym dziele będzie w Białymstoku i może nawet całej Polsce znienawidzony i przeklęty - jak każdy, kto mówi niewygodną prawdę.

Ale prawda niewygodna jest i taka, że miejscami książka jest przeszarżowana (rozmowa z panią profesor od najświętszego cudu niemaryjnego w Sokółce jest przefajnowana na pewno).
Świetny jest finał.

Znakomita, odważna książka! Kącki musiał wiedzieć, że po tym dziele będzie w Białymstoku i może nawet całej Polsce znienawidzony i przeklęty - jak każdy, kto mówi niewygodną prawdę.

Ale prawda niewygodna jest i taka, że miejscami książka jest przeszarżowana (rozmowa z panią profesor od najświętszego cudu niemaryjnego w Sokółce jest przefajnowana na pewno).
Świetny jest finał.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najlepsze w tej powieści jest to, że jest to... powieść. Uwaga, piszę raz jeszcze: fikcja. NIEPRAWDA. FABUŁA. Powieść, nie reportaż.
Dlaczego zatem tylu użytkownikom LubimyCzytać chce się pisać recenzje - ale nie chce się zerknąć do tego samego Internetu, którego używają (i którego używam teraz ja), by dowiedzieć się, że żadnej Teresy Mendozy z Sinaloa zwanej Królową Południa kroniki policyjne nie notują?
Nawet w oficjalnej recenzji LC jest mowa o elementach reportażu. Nie, to jest napisane jak reportaż - ale postacie są fikcyjne, o czym mówi sam autor w podziękowaniach.
Były za to aż dwa seriale na podstawie tej powieści, w tym jeden hiszpański z Meksykanką w roli głównej i narcocorrido na otwarcie w wykonaniu Tygrysów Północy, Tigres del Norte z Meksyku.

A jak ktoś tęskni za królowymi wśród handlarzy narkotyków, to była sobie (i jest) pewna Meksykanka z Dolnej Kalifornii zwana Królową Pacyfiku:
https://es.wikipedia.org/wiki/Sandra_Ávila_Beltrán

Najlepsze w tej powieści jest to, że jest to... powieść. Uwaga, piszę raz jeszcze: fikcja. NIEPRAWDA. FABUŁA. Powieść, nie reportaż.
Dlaczego zatem tylu użytkownikom LubimyCzytać chce się pisać recenzje - ale nie chce się zerknąć do tego samego Internetu, którego używają (i którego używam teraz ja), by dowiedzieć się, że żadnej Teresy Mendozy z Sinaloa zwanej Królową...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaskakująco znakomita rzecz: wbrew okładce to wcale nie tylko romans, to wielka i mądra opowieść o życiu, miłości, smutku, radości. Refleksyjna i nieoczywista.

Zaskakująco znakomita rzecz: wbrew okładce to wcale nie tylko romans, to wielka i mądra opowieść o życiu, miłości, smutku, radości. Refleksyjna i nieoczywista.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam opowiadania o Domenicu Jordanie.

Uwielbiam opowiadania o Domenicu Jordanie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ładnie wydana, niezwykle starannie.

Bardzo ładnie wydana, niezwykle starannie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Film zrobił niegdyś na mnie piorunujące wrażenie. Książka jest co najmniej równe znakomita, króciutka, a mocna jak piorun.

Film zrobił niegdyś na mnie piorunujące wrażenie. Książka jest co najmniej równe znakomita, króciutka, a mocna jak piorun.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo erotyczna rzecz, nie zawsze smaczna, ale ciekawa, nietuzinkowa.

Bardzo erotyczna rzecz, nie zawsze smaczna, ale ciekawa, nietuzinkowa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niegdyś książka legenda.

Niegdyś książka legenda.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna okładka i bardzo przeciętna treść (fabuła, język, moja rodzinna Łódź - wszystko letnie bardzo).

Świetna okładka i bardzo przeciętna treść (fabuła, język, moja rodzinna Łódź - wszystko letnie bardzo).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja pierwsza książka Cobena i od razu jedna z lepszych.

Moja pierwsza książka Cobena i od razu jedna z lepszych.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawa i świetnie napisana książka.

Tylko redaktorsko można by sporo podciągnąć, żeby nie było takich kwiatków, jak: Manolo "El Catalan", za chwilę Manolo "el Catalan", a potem Manolo "Katalończyk".

Bardzo ciekawa i świetnie napisana książka.

Tylko redaktorsko można by sporo podciągnąć, żeby nie było takich kwiatków, jak: Manolo "El Catalan", za chwilę Manolo "el Catalan", a potem Manolo "Katalończyk".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fantastyczny temat, zwłaszcza dla nas dzisiaj (czytaj: po "Narcos"). A całość letnia, niedopracowana, w wielu miejscach niejasna (kto nie zna tej części historii Kolumbii, wielu rzeczy nie zrozumie, bo autor albo nie wyjaśnia wcale, albo za 40 stron). I źle, bez wdzięku przetłumaczona.
Zainteresowanym mogę nawet wskazać zdania, które brzmią jak humor z zeszytów i ja jako redaktorka w życiu bym tego nie puściła.

Dla mnie duże i zaskakujące rozczarowanie, bo kocham Garcię Marqueza.

Fantastyczny temat, zwłaszcza dla nas dzisiaj (czytaj: po "Narcos"). A całość letnia, niedopracowana, w wielu miejscach niejasna (kto nie zna tej części historii Kolumbii, wielu rzeczy nie zrozumie, bo autor albo nie wyjaśnia wcale, albo za 40 stron). I źle, bez wdzięku przetłumaczona.
Zainteresowanym mogę nawet wskazać zdania, które brzmią jak humor z zeszytów i ja jako...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

świetna, zaskakująco nieoczywista pozycja. Niby romans, a wcale nie. Niby o przegranym życiu i straconych marzeniach, a wcale nie. Niby o utraconej wiele lat temu pierwszej wielkiej miłości, a wcale nie.

Wiele lat, wiele punktów widzenia. Nic tu nie jest oczywiste, jak w romansidłach chociażby. I przy tym dość prosto napisana powieść. Frajdę z lektury miałaby i moja niewyedukowana literacko mama, frajdę, choć pewnie inną, miałam i ja.

świetna, zaskakująco nieoczywista pozycja. Niby romans, a wcale nie. Niby o przegranym życiu i straconych marzeniach, a wcale nie. Niby o utraconej wiele lat temu pierwszej wielkiej miłości, a wcale nie.

Wiele lat, wiele punktów widzenia. Nic tu nie jest oczywiste, jak w romansidłach chociażby. I przy tym dość prosto napisana powieść. Frajdę z lektury miałaby i moja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ważna książka, zwłaszcza na polskim gruncie (choć do głębi amerykańska - opisuje amerykański system prawny, amerykańskie miasteczko uniwersyteckie i amerykański sposób rozwiązywania problemów gwałtów w tym miasteczku; w Polsce pewnie nie ma żadnego systemu walki ze studenckimi gwałtami).
Zatem ważna, napisana z nerwem, czyta się z bólem brzucha.

Jednak chaotyczna nieco, w kółko powtarza informacje, formalnie przeciętna, napisana poprawnie i nic więcej. Plus niedoróbki redaktorskie i translatorskie - złe zapisy dialogów chociażby. Po tej serii, tym wydawnictwie i tym autorze spodziewałam się więcej.

Ważna książka, zwłaszcza na polskim gruncie (choć do głębi amerykańska - opisuje amerykański system prawny, amerykańskie miasteczko uniwersyteckie i amerykański sposób rozwiązywania problemów gwałtów w tym miasteczku; w Polsce pewnie nie ma żadnego systemu walki ze studenckimi gwałtami).
Zatem ważna, napisana z nerwem, czyta się z bólem brzucha.

Jednak chaotyczna nieco, w...

więcej Pokaż mimo to