-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać21
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać3
-
Artykuły„Nie chciałam, by wydano mnie za wcześnie”: rozmowa z Jagą Moder, autorką „Sądnego dnia”Sonia Miniewicz1
Biblioteczka
2024-05-20
2024-05-22
2024-05-20
2024-05-10
2024-05-11
Nowa ekranizacja powieści Patrici Highsmith sprawiła, że postanowiłam wrócić do tej książki, którą pierwszy raz przeczytałam kilka lat temu.
Moje wrażenia po ponownej lekturze są bardzo podobne do wcześniejszych. Powieść Highsmith nadal zachwyca mnie wielowarstwowością. Autorka stworzyła historię kompletną i bardzo przemyślaną, nie tylko w treści, ale i w formie.
Przede wszystkim doskonały sposób narracji, która prowadzona jest w trzeciej osobie, ale jednocześnie jest bezpośrednio związana z głównym bohaterem. Poznajemy więc emocje i myśli bohatera, jednocześnie zachowując jednak pewien dystans. Narracja jest również całkowicie obiektywna, pozbawiona oceny czynów bohatera, co pozostawione jest wyłącznie czytelnikowi.
Świetnym zabiegiem jest również kontrast pomiędzy scenerią, a wydarzeniami które się w niej rozgrywają. Akcja umieszczona jest we Włoszech, w miejscach pełnych słońca, ciepła, muzyki i radości. Natomiast wydarzenia, które się tam rozgrywają są tragiczne, mroczne i nieodwracalne. Zabieg ten podkreśla nie tylko dramatyzm wydarzeń, ale pokazuje również nieuchronność zła, przed którym nie można uciec nawet w miejscach wypełnionych pięknem.
Autorka jest również mistrzynią budowania napięcia, atmosfery zagrożenia i duszności, co również kontrastuje ze scenerią w jakiej umieszcza akcję.
Oczywiście nie można pominąć samego Toma Ripleya. Pozornie nieporadnego, a nawet ciamajdowatego, a jednak obdarzonego swoistym urokiem i umiejętnością odnalezienia się w sytuacji. Tom to bardzo ciekawa postać. Robi złe rzeczy, ale czy jest zły? Czy paradoksalnie nie kibicujemy mu? Czy nie postrzegamy go po prostu jako chłopaka, który chce tylko odmienić swój los, zostawić za sobą nędzne życie i wypełnić przyszłość pięknem?
Bardzo polecam.
Nowa ekranizacja powieści Patrici Highsmith sprawiła, że postanowiłam wrócić do tej książki, którą pierwszy raz przeczytałam kilka lat temu.
Moje wrażenia po ponownej lekturze są bardzo podobne do wcześniejszych. Powieść Highsmith nadal zachwyca mnie wielowarstwowością. Autorka stworzyła historię kompletną i bardzo przemyślaną, nie tylko w treści, ale i w formie.
Przede...
2024-05-07
2024-05-08
2024-05-04
2024-04-30
2024-04-23
2024-04-15
Bardzo realistyczna i dobrze napisana powieść.
Historia Mady porusza i budzi silne emocje. Spotkałam się z opiniami, że jest to powieść o tym, że nie można uciec przed własnym przeznaczeniem. Możliwe. Ale ponieważ z dużym dystansem odnoszę się do czegoś takiego jak przeznaczenie, dla mnie jest to powieść o bezsilności wobec zła i niesprawiedliwości.
Główna bohaterka Mada, jest inteligentna, uzdolniona i ciekawa świata. Jednak świat nie jest szczególnie ciekawy Mady. Nie interesują go jej ambicje i marzenia. Rola Mady została wyznaczona przez jej urodzenie i płeć. Mada ma służyć innym do różnych celów. Być posłuszna, cicha i pokorna.
Chociaż historia Mady rozgrywa się na początku XX w. to w zasadzie takie historie dzieją się nadal. Możliwe, że urodzenie nie określa już człowieka w takim stopniu, jak kiedyś, ale zastąpiły je pozycja finansowa i społeczna. Nadal istnieją pozornie nieformalne klasy, a ci którzy są wyżej nie mają skrupułów by wykorzystywać tych pod sobą.
Przed kobietami otworzono wiele drzwi, a w zasadzie otworzyły je one sobie same. Drzwi do wykształcenia, pracy zawodowej, podmiotowości. Ale czy postrzeganie roli kobiety tak bardzo się zmieniło? Czy do oceniania moralności kobiet nadal nie stosuje się innych kryteriów niż do moralności mężczyzn? Czy nadal nie ma przyzwolenia na wykorzystywanie kobiet, bo przecież mężczyznom pewne rzeczy się po prostu należą?
Powieść budzi wiele emocji. Silny sprzeciw wobec niesprawiedliwości, gniew wobec bezwzględnej nikczemności.
Literacko książka również trzyma poziom, dzięki czemu czyta się ją płynnie i utrzymuje ona uwagę czytelnika.
Polecam.
Bardzo realistyczna i dobrze napisana powieść.
Historia Mady porusza i budzi silne emocje. Spotkałam się z opiniami, że jest to powieść o tym, że nie można uciec przed własnym przeznaczeniem. Możliwe. Ale ponieważ z dużym dystansem odnoszę się do czegoś takiego jak przeznaczenie, dla mnie jest to powieść o bezsilności wobec zła i niesprawiedliwości.
Główna bohaterka Mada,...
2024-04-12
2024-04-10
2024-04-06
Świetna książka. Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona, bo science fiction to zupełnie nie mój gatunek, a jednak książka wciągnęła mnie od samego początku.
Pomimo oszczędnego stylu i swego rodzaju minimalizmu w konstrukcji fabuły powieść jest bardzo angażująca. Motyw gry, którym posłużył się autor jest bardzo interesujący i zawiera alegorię współczesnej nauki. W ogóle spojrzenie na naukę stanowi dla mnie oś tej książki. Wydaje się, że współczesna nauka rozwija się w szalonym tempie i to w bardzo wielu dziedzinach. Stopień skomplikowania procesów naukowych osiągnął poziom przekraczający możliwości pojmowania przeciętnego człowieka. A mimo to w wielu przypadkach nauka jest nadal zadziwiająco bezradna.
Jednocześnie naukowcy będący geniuszami w swoich dziedzinach, okazują się zdumiewająco naiwni, pozbawieni wyobraźni i krótkowzroczni. Często nie są w stanie przewidzieć konsekwencji własnych działań, podczas gdy dla innych są one oczywiste. To że ktoś potrafi zrozumieć prawa fizyki rządzące światem nie oznacza, że równie dobrze rozumie prawa rządzące relacjami międzyludzkimi czy ludzką naturą.
Styl w jakim napisana jest powieść nadaje jej pewnej surowości i może sprawiać, że staje się ona w pewnym stopniu trudna w odbiorze. Odniosłam chwilami wrażenie, że pewne wygładzenie języka i lepsza konstrukcja fabuły przyczyniłyby się do większej przystępności tekstu.
Są to jednak drobne wady, które nie wpłynęły na moją ocenę książki. Na pewno sięgnę po kolejne części trylogii. Polecam.
Świetna książka. Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona, bo science fiction to zupełnie nie mój gatunek, a jednak książka wciągnęła mnie od samego początku.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPomimo oszczędnego stylu i swego rodzaju minimalizmu w konstrukcji fabuły powieść jest bardzo angażująca. Motyw gry, którym posłużył się autor jest bardzo interesujący i zawiera alegorię współczesnej nauki. W ogóle...