

Wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, bo nikomu nie przyszło do głowy, żeby je zadać.
To była kwestia równowagi. Albo żyje się w demokracji i akceptuje fakt, że pewne swobody wiążą się z konkretnymi niebezpieczeństwami, albo d...
To była kwestia równowagi. Albo żyje się w demokracji i akceptuje fakt, że pewne swobody wiążą się z konkretnymi niebezpieczeństwami, albo decyduje na system polegający na opresji na pełną skalę, która znacznie ogranicza okazje do nieoficjalnych rzezi, ale może w sposób istotny zwiększyć szanse na te oficjalne.
Bo ktoś zawsze obserwuje. Zadbaj, żeby widział tylko to, co mu się wydaje.