-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1158
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać413
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2023-12-09
2023-07-01
2022-01-08
2023-02-05
2022-01-30
No niestety czegoś w tej książce zabrakło. Jestem w szoku, że autorką jest ta sama osoba która napisała wyśmienitą „Wegetariankę”. Jak padło w dyskusji z innymi bookstagramerami, autorka napisała tę książkę bardziej dla siebie niż dla nas. W zamyśle książka miała opowiadać o śmierci 2 godzinnego noworodka - jej starszej siostry. Dodatkowo, autorka przeplata refleksje wzbudzone w niej podczas spacerów po Warszawie. Zastanawia się nad tym jak to miasto zostało odnowione bo gigantycznych zniszczeniach spowodowanych IIWŚ. Żałuje, że te dwa wątki nie zostały bardziej rozwinięte.
Między to wszystko wpłata krótkie opisy białych przedmiotów: śniegu, mgły, białego kocyka. XD Ta część zdecydowanie najmniej do mnie trafiła. Odebrałam to trochę tak jakby autorka rzeczywiście zdobiła listę białych rzeczy i próbowała do nich dopisać coś poetyckiego. Takie nagromadzenie podobnych przedmiotów sprawiło jednak, że trudno było jej wymyślić bogatą symbolikę dla każdego z nich i w rezultacie wyszło dość banalnie.
Nie zrozumcie mnie źle, sam pomysł był bardzo fajny i pomyślałam nawet, że dobrze by wypadł w formie filmu krótkometrażowego, w którym te wszystkie przedmioty są po prostu pokazywane. Niestety, tak jak mówię, przez nagromadzenie rzeczy o podobnej symbolice, słowa autorki straciły w pewnym momencie jakikolwiek głębszy przekaz
No niestety czegoś w tej książce zabrakło. Jestem w szoku, że autorką jest ta sama osoba która napisała wyśmienitą „Wegetariankę”. Jak padło w dyskusji z innymi bookstagramerami, autorka napisała tę książkę bardziej dla siebie niż dla nas. W zamyśle książka miała opowiadać o śmierci 2 godzinnego noworodka - jej starszej siostry. Dodatkowo, autorka przeplata refleksje...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-09-15
Dwa bardzo fajne, klimatyczne, pomysłowe opowiadania. Nie wiem co jeszcze mogłabym o tej książeczce napisać bo całość była naprawdę króciutka. To było coś w stylu baśni: literatura piękna połączona z realizmem magicznym, czerpiąca z japońskich legend.
Dwa bardzo fajne, klimatyczne, pomysłowe opowiadania. Nie wiem co jeszcze mogłabym o tej książeczce napisać bo całość była naprawdę króciutka. To było coś w stylu baśni: literatura piękna połączona z realizmem magicznym, czerpiąca z japońskich legend.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-07-01
Wow, to była naprawdę dobra książka! Zdecydowanie lepsza niż „Igrzyska śmierci”, ale też targetowana w innych odbiorców. „Battle royale” jest zdecydowanie dla starszego czytelnika.
Podobało mi się to, że smierć każdej z ok. 40 osób była inna, a zarazem wiarygodna.
W trakcie czytania brakowało mi jakiegoś wyjaśnienia celu całej gry, ale dostałam je na sam koniec książki i zdecydowanie mnie zadowoliło.
Sam koniec był pełen emocji, dostaliśmy 2 czy 3 zwroty akcji. Do tego sama końcówka jest cudowna. Polecam starszym fanom “Igrzysk”, chociaż gwarantuję, że nie spojrzycie już tak samo na ulubioną serię. Dla mnie ogromnym atutem był azjatycki klimat i brutalność opowieści.
Wow, to była naprawdę dobra książka! Zdecydowanie lepsza niż „Igrzyska śmierci”, ale też targetowana w innych odbiorców. „Battle royale” jest zdecydowanie dla starszego czytelnika.
Podobało mi się to, że smierć każdej z ok. 40 osób była inna, a zarazem wiarygodna.
W trakcie czytania brakowało mi jakiegoś wyjaśnienia celu całej gry, ale dostałam je na sam koniec książki i...
2021-06-26
Bardzo dobry reportaż. Nie miałam wcześniej pojęcia o tym jak wyglada sytuacja społeczno-ekonomiczna w Chinach. Najbardziej wstrząsnął mną fakt, że dzieci pochodzenia wiejskiego, wychowane w dużych miastach, mają często zaprzepaszczone szanse na zdobycie wykształcenia wyższego. Dlaczego? Przeczytajcie sami! :)
Duża część pokrywa się z moją wiedzą na temat ustroju komunistycznego, ale nie zmienia to faktu, że nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać jak ustrój w założeniach równościowy, może zwiększać różnice klasowe i nie szanować podstawowych praw człowieka.
Bardzo dobry reportaż. Nie miałam wcześniej pojęcia o tym jak wyglada sytuacja społeczno-ekonomiczna w Chinach. Najbardziej wstrząsnął mną fakt, że dzieci pochodzenia wiejskiego, wychowane w dużych miastach, mają często zaprzepaszczone szanse na zdobycie wykształcenia wyższego. Dlaczego? Przeczytajcie sami! :)
Duża część pokrywa się z moją wiedzą na temat ustroju...
2021-06-18
2021-06-21
Japoński Edgar Alan Poe - czy nie brzmi to cudownie? W opowiadaniach zawartych w „Gąsienicy” rzeczywiście czuć niezwykłość i mrok charakterystyczny dla Poe. Dla mnie były nawet bardziej przystępne niż utwory amerykańskiego pisarza.
Początkowe opowiadania mają w sobie najwięcej z typowego kryminału, dalsze kierują się bardziej ku charakterystycznej dla japońskich utworów tamtych czasów dziwności i oniryzmu. Mnie ten zbiór kupił w całości.
Japoński Edgar Alan Poe - czy nie brzmi to cudownie? W opowiadaniach zawartych w „Gąsienicy” rzeczywiście czuć niezwykłość i mrok charakterystyczny dla Poe. Dla mnie były nawet bardziej przystępne niż utwory amerykańskiego pisarza.
Początkowe opowiadania mają w sobie najwięcej z typowego kryminału, dalsze kierują się bardziej ku charakterystycznej dla japońskich utworów...
2021-06-11
Mimo, że książka porusza bardzo ważny temat jakim jest bezdomność w Japonii, to muszę zaniżyć moją subiektywną ocenę, bo ciężko było mi się w tę książkę wgryźć. Mimo, że ma zaledwie 150 stron, czytałam ją cały dzień.
Fragmenty, które szczególnie mi się spodobało to te opisujące urywki rozmów ludzi, którym przysłuchuje się główny bohater na stacji metra. Biło od nich dziwną, smutną, melancholią. Zmusiło mnie do refleksji nad tym, ilu ludzi jest cieniem dla naszego zabieganego, mieszczańskiego życia.
Zabieg, który muszę jeszcze docenić to wprowadzenie postaci cesarza, wokół której klasy biedniejsze budują całe swoje życie. Jednocześnie jego pojawianie się podkreśla ogromną przepaść między warstwami społecznymi.
Książka na pewno zmusza do refleksji, aż chciałoby się poczytać więcej, bo mam wrażenie że książka YU Miri była jednak takim zbiorem fragmentów, który nie do końca odebrałam jako spójny.
Mimo, że książka porusza bardzo ważny temat jakim jest bezdomność w Japonii, to muszę zaniżyć moją subiektywną ocenę, bo ciężko było mi się w tę książkę wgryźć. Mimo, że ma zaledwie 150 stron, czytałam ją cały dzień.
Fragmenty, które szczególnie mi się spodobało to te opisujące urywki rozmów ludzi, którym przysłuchuje się główny bohater na stacji metra. Biło od nich...
2021-06-05
Gdzieś do 70% książka bardzo mi się podobała. Dostajemy w niej historię chłopaka, który zaprzyjaźnią się na studiach z pewną parą. Do tego momentu miałam skojarzenie z „Tajemną historią”, bo podobnie jak u Tartt bohaterowie wplątują się w niejasne relacje i czuć w ich życiu nutę dekadentyzmu. Później pozostali bohaterowie odchodzą na dalszy plan, a my śledzimy losy głównego bohatera, jego relacje z ludźmi. To sprawiło, że wybiłam się trochę z rytmu, przestałam rozumieć główny zarys tej historii. A ostatnia scena sprawiła, że gwałtownie obniżyłam ocenę na 3/5.
Plus, jak tak teraz myśle o głównym bohaterze to chyba cierpi on na syndrom Belli Swam. Wypowiada może 5 słów na 10 min, bliscy go uwielbiają. Tylko dlaczego?
Gdzieś do 70% książka bardzo mi się podobała. Dostajemy w niej historię chłopaka, który zaprzyjaźnią się na studiach z pewną parą. Do tego momentu miałam skojarzenie z „Tajemną historią”, bo podobnie jak u Tartt bohaterowie wplątują się w niejasne relacje i czuć w ich życiu nutę dekadentyzmu. Później pozostali bohaterowie odchodzą na dalszy plan, a my śledzimy losy głównego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-04-30
Myśle, że opis może nieco wprowadzać w błąd, bo miłośnicy ekofeminizmu mogą się nieco zaskoczyć zawartością „Wegetarianki”.
W rzeczywistości jest to bardzo oniryczna opowieść o ludzkiej psychice. Jednocześnie autorce udało się zachować intymność i coś osobistego - nie tyle między bohaterami, co między bohaterem a czytelnikiem.
Nie muszę chyba dodawać, że jak na literaturę azjatycka przystało, z każdą stroną jesteśmy zaskakiwani dziwnością. Ja bardzo lubię tego typu książki, na pewno będę ją polecać.
Myśle, że opis może nieco wprowadzać w błąd, bo miłośnicy ekofeminizmu mogą się nieco zaskoczyć zawartością „Wegetarianki”.
W rzeczywistości jest to bardzo oniryczna opowieść o ludzkiej psychice. Jednocześnie autorce udało się zachować intymność i coś osobistego - nie tyle między bohaterami, co między bohaterem a czytelnikiem.
Nie muszę chyba dodawać, że jak na literaturę...
2021-04-05
„Układane” to zbiór opowiadań stanowiących swego rodzaju satyrę na społeczeństwo XXI wieku. Autorka w osobliwy sposób, jak na literaturę japońska przystało, przedstawia absurdalne normy społeczne, postawy, uprzedzenia. Co ciekawe, w opowiadaniu „Stek wodoodpornych kłamstw” zdaje się wyśmiewać jednocześnie konsumpcjonizm jak i jego gorliwych przeciwników.
Szczególnie zapadło mi w pamięć tytułowe opowiadanie, stanowiące większą cześć całej książki. Poprzez obdarcie swoich bohaterów z imion, autorka wprowadziła w narracje zamęt i bezosobowość tak charakterystyczną dla pracy w korporacji
„Układane” to zbiór opowiadań stanowiących swego rodzaju satyrę na społeczeństwo XXI wieku. Autorka w osobliwy sposób, jak na literaturę japońska przystało, przedstawia absurdalne normy społeczne, postawy, uprzedzenia. Co ciekawe, w opowiadaniu „Stek wodoodpornych kłamstw” zdaje się wyśmiewać jednocześnie konsumpcjonizm jak i jego gorliwych przeciwników.
Szczególnie...
2020-10-23
2020-11-06
2020-12-12
2021-01-14
2021-03-06
2021-03-16
Cudowna, wzruszająca opowieść o relacji między kobietą i jej synem, a starszym, posiadającym zaburzenia pamięci profesorem matematyki. To co mnie urzekło w tej książce to czyste, bezinteresowne więzi między bohaterami. Dodatkowo, pokazana nam zostaje miłość do przedmiotu, idei jaką jest matematyka. Profesor w tak uroczy sposób tłumaczy nam piękno zapisów matematycznych, że przekona do nich nawet zagorzałych przeciwników równań. Jakbym miała określić te książkę dwoma słowami to byłoby to na pewno: bezinteresowna miłość.
Cudowna, wzruszająca opowieść o relacji między kobietą i jej synem, a starszym, posiadającym zaburzenia pamięci profesorem matematyki. To co mnie urzekło w tej książce to czyste, bezinteresowne więzi między bohaterami. Dodatkowo, pokazana nam zostaje miłość do przedmiotu, idei jaką jest matematyka. Profesor w tak uroczy sposób tłumaczy nam piękno zapisów matematycznych, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ta książka to dobry przykład na to żeby nie poddawać się jeśli nie podoba nam się twórczość danego autora. Dałam Ishiguro szansę mimo, że aż dwie wcześniejsze książki były dla mnie rozczarowaniem. Historia dzieci z Hailsham zostanie ze mną na długo. To jak Ishiguro prowadzi narracje, związując nas z bohaterami, jednocześnie stopniowo odsłaniając nam prawdę o tej placówce jest mistrzowskie. Uwielbiam to jak pokazał nam dylemat moralny związany z sytuacją (nie chcę dawać spoilerów) a jednocześnie pozwolił nam spojrzeć na to z różnych perspektyw.
Ta książka to dobry przykład na to żeby nie poddawać się jeśli nie podoba nam się twórczość danego autora. Dałam Ishiguro szansę mimo, że aż dwie wcześniejsze książki były dla mnie rozczarowaniem. Historia dzieci z Hailsham zostanie ze mną na długo. To jak Ishiguro prowadzi narracje, związując nas z bohaterami, jednocześnie stopniowo odsłaniając nam prawdę o tej placówce...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to