Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Szczęście ma smak szarlotki“ Weroniki PsiukLubimyCzytać2
- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano7
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant29
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marta Żakowska
Źródło: https://wydawnictwo.krytykapolityczna.pl/img/m/371-author_square.jpg
1
5,6/10
Pisze książki: reportaż, czasopisma
Marta Żakowska antropolożka i badaczka miejska, koordynatorka Laboratorium Miasta Muzeum Warszawy. Autorka badań i tekstów poświęconych zrównoważonym przestrzeniom i wykluczeniom miejskim, publikowanych m.in. w Kulturze Popularnej, Architekturze Murator, Architektura&biznes, Magazynie Miasta, Przekroju, dwutygodniku, Polityce i Gazecie Wyborczej. Prowadzi autorskie seminaria na studiach Miasta i Metropolie IBPP i w School of Ideas SWPS. Współzałożycielka Magazynu Miasta i jego redaktorka naczelna w latach 2011-2022, inicjatorka Szkoły Architektury Społeczności SAS i stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego 2014. Reprezentantka Polski w europejskiej grupie City Makers biorącej udział w procesie tworzenia nowej Europejskiej Agendy Miejskiej.
5,6/10średnia ocena książek autora
170 przeczytało książki autora
134 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Autoholizm. Jak odstawić samochód w polskim mieście
Marta Żakowska
5,6 z 101 ocen
245 czytelników 27 opinii
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Autoholizm. Jak odstawić samochód w polskim mieście Marta Żakowska
5,6
Reportaż Marty Żakowskiej o masowym uzależnieniu od pojazdów mechanicznych powiela wiele nowatorskich pomysłów na zredukowanie liczby aut, o czym mowa m.in. w „Ekonomii Obwarzanka” autorstwa Kate Raworth. „Autoholizm” promuje ideę zrównoważonego rozwoju, która jest mi bliska, aczkolwiek nie prezentuje ciekawszych informacji niż zawarte w innych pozycjach z zakresu ochrony środowiska. Rozważania o Polsce zawężono do Warszawy, tak jakby problemy stolicy były ważniejsze niż trudności innych miejscowości, a co nie do końca jest zrozumiałe, skoro emisja spalin, zakorkowanie ulic oraz zagrożenia komunikacyjne mają ogólnokrajowy charakter. W „Autoholizmie” wspomniano chociażby o nowatorstwie Jaworzna, w związku z czym można domniemywać istnienie ciekawych rozwiązań transportowych z innych polskich miast. Reportaż Marty Żakowskiej broni się we fragmentach poświęconych historii europejskiej motoryzacji. W pozostałym zakresie wymagałby solidnego rozbudowania o kwestie komunikacyjne z innych miast wraz ze wskazaniem szansy na wdrożenie zagranicznych rozwiązań transportowych. Ich wierne przeniesienie na polskie podwórko może okazać się karkołomne z uwagi na istniejące różnice w zabudowie poszczególnych miejscowości, obowiązujące ustawodawstwo, a tym samym biurokrację oraz finansowe możliwości podatników. W wielu przypadkach powodzenie działań państwa z zakresu redukcji pojazdów osobowych uzależnione jest od wpływu danin publicznych z portfeli jego obywatelek i obywateli. Z niewiadomych powodów powyższe kwestie nie doczekały się komentarza autorki. „Autoholizm” nie jest reportażem nieudanym, ale wymagającym poprawek oraz modyfikacji, które pozwoliłyby precyzyjniej wyjaśnić sposoby odstawienia samochodu w polskim mieście.
Autoholizm. Jak odstawić samochód w polskim mieście Marta Żakowska
5,6
Książka ma wiele plusów - szeroko i ciekawie omawia zjawisko, o którym nie do końca zdajemy sobie na co dzień sprawę. Zawstydza mnie, bo często z wygody, a często z przymusu wybieram auto zamiast zbiorkomu. Na pewno było dobrze uświadomić sobie, że inne środki komunikacyjne są warte uwagi i trzeba je wybierać, jeśli tylko można.
Co natomiast na minus, to to, że nie mogłam się wciągnąć w tę książkę, czytałam na zasadzie: słowa płyną przed oczami, a ja zapamiętam coś tam. Mam wrażenie, że wiele faktów było powtarzanych kilkukrotnie. Nie rozumiem idei tych zdjęć aut między rozdziałami. Nie czuję też, jakobym dostała receptę na to, jak porzucić auto. Rozdział mówił o tym, że jesteśmy zbiorowo uzależnieni, a nie o tym, jak z tym walczyć.