-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel11
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2012-11-28
2012-06-06
2012-04-06
2012-02-04
2013-02-02
2013-01-10
2013-01-14
2013-01-04
Książkę dostałem w prezencie od dziewczyny. Powiem szczerze, że na początku to był niezbyt udany prezent, bo chciałem coś innego. Ta cała tematyka demonów, które w nocy atakują ludzi i wyglądają jak zwierzęta po prostu mnie zniechęcały... jednak się zmusiłem do czytania. Wynikło z nudów i stało sie coś niesamowitego:) Książka wciągnęła mnie niesamowicie. Czytanie przeobraziło się w "nałóg". Nie mogłęm po prostu odejść od tej książki.
Niezależne historie 3 bohaterów są zarazem plusem jak i minusem, bo w najbardziej emocjonującym momencie akcja jest przenoszona do innego bohatera. Jest to oczywiście minus według mnie. Plusem jest zaś to, że wszystkie motywy są coraz bardziej wciągające.
Wcześniejszą i zarazem pierwszą moją lekturą z gatunku fantasy był Tolkien "Władca Pierścieni". Strasznie się nudziłem czytając tą książkę. Malowany człowiek odmienił moje podejście do fantasy. Jest to książka naprawdę godna polecenia. Peter V Brett napisał kawał dobrej lektury, którą mogę z czystym sumieniem polecić każdemu.
Nie oderwiecie się od niej :)
Książkę dostałem w prezencie od dziewczyny. Powiem szczerze, że na początku to był niezbyt udany prezent, bo chciałem coś innego. Ta cała tematyka demonów, które w nocy atakują ludzi i wyglądają jak zwierzęta po prostu mnie zniechęcały... jednak się zmusiłem do czytania. Wynikło z nudów i stało sie coś niesamowitego:) Książka wciągnęła mnie niesamowicie. Czytanie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Kilka lat wstecz oglądałem anime. Moje ulubione anime to Bleach. Czemu to pisze? Otóż dlatego, że ta książka to taki pisany "Bleach". Bynajmniej takie jest moje odczucie. Koleś walczący z demonami, pragnący chronić ludzi. Coś niesamowitego.
Najbardziej ulubiony fragment z książki jest jak cała trójka się spotyka po tak traumatycznym przejściu jakie spotkało Leshę Rojera. Arlen był dokłądnie tym czym Ichigo w "Bleachu". Pojawił się w najbardziej oczekiwanym momencie.
To samo co pisałem o wcześniejszej części. Książka niesamowita, wciągnie was. Przeczytałem 2 część w zaledwie 2dni.
Polecam
Kilka lat wstecz oglądałem anime. Moje ulubione anime to Bleach. Czemu to pisze? Otóż dlatego, że ta książka to taki pisany "Bleach". Bynajmniej takie jest moje odczucie. Koleś walczący z demonami, pragnący chronić ludzi. Coś niesamowitego.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNajbardziej ulubiony fragment z książki jest jak cała trójka się spotyka po tak traumatycznym przejściu jakie spotkało Leshę Rojera....