-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać352
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Biblioteczka
2013-08-20
'Duma i uprzedzenie' autorstwa Jane Austen to książka, która została wydana w 1813 roku. Wydawać by się więc mogło, że jest ona niedzisiejsza, bądź też nie znajduje odzwierciedlenia w XXI wieku. Kiedy jednak sięgamy po powieść, okazuje się, że mimo zmian w gustach czy obyczajach, jako ludzie, wciąż pozostajemy tacy sami. Czy wśród wszelkich wynalazków dzisiejszych technologii, nie odnajdujemy we współczesnym człowieku tej samej dumy, pychy, awersji, naiwności, skłonności do zbyt wczesnych osądów czy też braku ogłady? Otóż, cechy te wciąż malują się w portretach ludzkich charakterów, niezmiennie od setek lat.
Jest to więc powieść ponadczasowa, a to samo w sobie czyni z powieści klasykę. Należy tutaj również wspomnieć o bogatym i wysublimowanym słownictwie, co niewątpliwie jest wyznacznikiem dobrej literatury. Ponadto autorka pisze w sposób inteligentny, z humorem, a co więcej daje na papierze dowód swojej niezwykłej umiejętności do wglądu w ludzkie charaktery. Rozbiera na części pierwsze motywy, jakimi kierują się bohaterowie i czyny, jakich się podejmują. Jako wnikliwa obserwatorka, pisarka zostawiła również młodszym pokoleniom niebywale cenny spadek w postaci opisu ówczesnych obyczajów, skłonności i powinności.
Jeśli zaś miałabym ocenić samą historię przedstawioną czytelnikowi w powieści, muszę również przyznać geniusz Jane Austen. Wydaje mi się, że dla dzisiejszych kobiet nie ma wielu równie pięknych opowieści o miłości. Należy zauważyć, że w książce nie zostaje w żaden sposób ukazana cielesność, nagość, do której tak dziś jesteśmy przyzwyczajeni, a jednak porusza ona serca jak mało która. W dodatku stanowi tak świetne studium charakterów ludzkich, że nie sposób przeczytać ją tylko raz w życiu.
Uważam, że 'Duma i uprzedzenie' jest najlepszą z powieści Jane Austen i jedną z najlepszych jakie było mi dane przeczytać w życiu, dlatego serdecznie zachęcam wszystkich do lektury.
'Duma i uprzedzenie' autorstwa Jane Austen to książka, która została wydana w 1813 roku. Wydawać by się więc mogło, że jest ona niedzisiejsza, bądź też nie znajduje odzwierciedlenia w XXI wieku. Kiedy jednak sięgamy po powieść, okazuje się, że mimo zmian w gustach czy obyczajach, jako ludzie, wciąż pozostajemy tacy sami. Czy wśród wszelkich wynalazków dzisiejszych...
więcej mniej Pokaż mimo to
Powyższa książka wpadła mi do rąk przez przypadek w ogromnej miejscowej bibliotece, a z racji, że nie znalazłam ani jednej z poszukiwanych przeze mnie tamtego dnia pozycji, postanowiłam dać za wygraną i zabrać ją ze sobą do domu.
Muszę przyznać, że nie był to najgorszy wybór. Książka nie stanowi dzieła literackiego, a ponadto błędy w tłumaczeniu sprawiają, że momentami źle się ją czyta. Jednak mimo to, spędziłam miło czas w towarzystwie tejże pozycji i nie żałuję, że mój wybór padł właśnie na nią.
Czyta się ją szybko, łatwo i przyjemnie. Określiłabym ją mianem bajki dla dorosłych i chyba jedynie w takich kategoriach należy ją rozpatrywać. Okraszona dużą dawką humoru, nutą intrygi, szczyptą pikanterii i masą pieniędzy, stanowi jedną z tych opowieści, które przydają się na samotne jesienne wieczory.
Niestety, entuzjastom zaskakujących zwrotów akcji szczerze odradzam - zakończenie przewidywalne już od pierwszych stron. Domyślam się, że panowie też raczej z własnej woli nie sięgną po tę miłosną opowiastkę. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, żeby którykolwiek z nich był zdolny znieść taką dawkę lukru w postaci drukowanych liter na raz. ;)
Jedna rzecz, która mnie, jako dość wymagającą czytelniczkę strasznie raziła w oczy to nieoczekiwana przemiana matki Jacka. Niestety, takie rzeczy się nie zdarzają, a ludzie nie zmieniają się z dnia na dzień. Tą jedną, jedyną rzecz bym w książce zmieniła, bo już i tak jest ona przesłodzona. ;)
Moja ocena jest pewnie nieco zawyżona, ale jak tutaj oprzeć się urokowi Jacka i całej tej wizji pięknej, nieprzewidywalnej miłości? :)
Powyższa książka wpadła mi do rąk przez przypadek w ogromnej miejscowej bibliotece, a z racji, że nie znalazłam ani jednej z poszukiwanych przeze mnie tamtego dnia pozycji, postanowiłam dać za wygraną i zabrać ją ze sobą do domu.
Muszę przyznać, że nie był to najgorszy wybór. Książka nie stanowi dzieła literackiego, a ponadto błędy w tłumaczeniu sprawiają, że momentami źle...
2013-09-21
Dopóki nie sięgnęłam po tę powieść, nie miałam pojęcia, że literatura grozy mnie interesuje. Być może nie jest to klasyka gatunku, a nawet bardziej zakrawa o thriller czy dramat, niemniej jednak muszę przyznać, że bardzo szybko wciągnęłam się w przedstawioną w niej opowieść o charyzmatycznej reporterce a jednocześnie samotnej matce, która zabiera się za pisanie biografii psychopatycznej morderczyni.
Styl pisarski autorki jest dobry. Lekko przechodzi ona z tematu do tematu, co znacznie ułatwia czytanie. Tworzy barwne, realne postacie, a dialogi ani trochę nie są przerysowane czy nierzeczywiste. Dzięki temu łatwo było mi się utożsamić z bohaterką i wyobrazić sobie wszystkie zdarzenia, które miały miejsce w powieści.
Jeśli chodzi o minusy, to na pewno nieznajomość umysłu psychopaty. O ile w przypadku pana adwokata, Joy Fileding na prawdę się postarała, o tyle w przypadku Jill Rohmer pewne fakty są sprzeczne ze sobą. Być może był to celowy zabieg, mający wprowadzić nas w takie same stany zakłopotania, w jakich znajdowała się główna bohaterka. Być może, chociaż nie słyszałam jeszcze o psychopacie, który tak świetnie odczytywałby emocje drugiego człowieka, że potrafiłby je wszystkie nazwać i skomentować. Czy oni nie są czasem pozbawieni empatii, i mimo umiejętności naśladownictwa, nie mają pojęcia jak dokładnie czuje się dana osoba?
Niemniej jednak, polecam lekturę każdemu, kto znajduje upodobanie w gatunku, gdyż mimo kilku nudniejszych rozdziałów, książka na prawdę trzyma w napięciu, a zakończenie jest zupełnie nieprzewidywalne i, moim skromnym zdaniem, genialnie zaaranżowane. A zresztą, polecam każdemu! Przecież sama do niedawna nawet nie podejrzewałam, że mogłaby mi się spodobać. :)
Dopóki nie sięgnęłam po tę powieść, nie miałam pojęcia, że literatura grozy mnie interesuje. Być może nie jest to klasyka gatunku, a nawet bardziej zakrawa o thriller czy dramat, niemniej jednak muszę przyznać, że bardzo szybko wciągnęłam się w przedstawioną w niej opowieść o charyzmatycznej reporterce a jednocześnie samotnej matce, która zabiera się za pisanie biografii...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-09-08
2013-08-01
Abstrakcja, groteska, obłęd - jednym słowem świat przewrócony do góry nogami. A jednocześnie bunt wobec szkolnych standardów, głębokie metafory i esencja sztuki literackiej sama w sobie. Rodzi przemyślenia, skłania do dyskusji, poddaje pod wątpliwość sprawność systemu. Jedna z lepszych książek jakie czytałam w życiu.
Abstrakcja, groteska, obłęd - jednym słowem świat przewrócony do góry nogami. A jednocześnie bunt wobec szkolnych standardów, głębokie metafory i esencja sztuki literackiej sama w sobie. Rodzi przemyślenia, skłania do dyskusji, poddaje pod wątpliwość sprawność systemu. Jedna z lepszych książek jakie czytałam w życiu.
Pokaż mimo toSmutna, wzruszająca opowiastka. Jako mała dziewczynka, czytając tę nowelkę, płakałam jak bóbr.
Smutna, wzruszająca opowiastka. Jako mała dziewczynka, czytając tę nowelkę, płakałam jak bóbr.
Pokaż mimo to
Po książkę pt. "Eon" sięgnęłam z ciekawości. Byłam ciekawa koncepcji, jakiej podjęła się autorka. Już po samym opisie na tylnej okładce można było spodziewać się nietypowej opowieści, bowiem na spotkanie czytelnikowi wychodzi postać dziewczyny w chłopięcym przebraniu. Na dodatek, obrazy w dużej mierze zabarwione są kulturą wschodu, z którą nieczęsto stykamy się w książkach typu fantasy. To wszystko dawało autorce ogromne pole manewru, ale również stawiało przed nią wyzwanie. Przemierzała przecież nieprzetarte szlaki w obranym przez siebie kierunku. Czy sprostała temu wyzwaniu? A może raczej, czy sprostała oczekiwaniom, które na nią nałożyłam jako czytelnik?
Moja odpowiedź brzmi: i tak, i nie. Z jednej strony bardzo bogato zostało zarysowane tło książki. Postacie były barwne, zróżnicowane i wielowymiarowe. Pisarka wyraźnie stawia przed nami tezę, że świat nie składa się wyłącznie z czerni i bieli, lecz przede wszystkim z wielu odcieni szarości. Jest obiektywna, czemu daje dowody nie wrzucając wszystkich złych uczynków do jednego worka. Wręcz przeciwnie. Usprawiedliwia i szuka przyczyn.
Niestety, jest również bardzo brutalna dla czytelnika. Szczerze przyznam, że niejednokrotnie byłam wściekła na Alison Goodman. Nie rozumiem, dlaczego główna bohaterka wciąż robiła wszystko nie tak jak powinna, czym ogromnie działała mi na nerwy. Zrozumiałe jest to, że każdy z nas popełnia w życiu błędy. Ale mimo wszystko, wydaje mi się, że w niektórych sytuacjach nasza Eona jakby traciła ostrość widzenia i zdrowy rozum. Tym bardziej dziwiły mnie niektóre jej mądre wypowiedzi oraz przenikliwość. Ponadto drażniły mnie ciągłe zwroty akcji. Dzięki temu książka nie była nudna i przewidywalna, to fakt. Momentami chłonęłam wręcz każdą kolejną kartkę, przejęta biegiem wydarzeń. Niemniej jednak, uważam, że było ich zbyt wiele, szczególnie tych nieszczęśliwych. Zastanawiam się, czemu akurat Eona została wybrana na stanowisko lorda Smocze Oko, skoro skutkiem każdej jej decyzji była klęska. Jedyne, co za nią przemawia, to siła z jaką znosiła wszelkie przeciwności losu i swoją udawaną płeć.
Książka kończy się w taki sposób, że jednocześnie chce się krzyczeć i sięgnąć po następną część. Jest to chyba jedyny moment w powieści niosący jakąś nadzieję. Resztę określiłabym jako katastroficzną.
Po książkę pt. "Eon" sięgnęłam z ciekawości. Byłam ciekawa koncepcji, jakiej podjęła się autorka. Już po samym opisie na tylnej okładce można było spodziewać się nietypowej opowieści, bowiem na spotkanie czytelnikowi wychodzi postać dziewczyny w chłopięcym przebraniu. Na dodatek, obrazy w dużej mierze zabarwione są kulturą wschodu, z którą nieczęsto stykamy się w książkach...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to