Oj jak ja lubię takie historie o Kopciuszkach ;) Historia Sam samotnie wychowująca trójkę dzieci po przejściach w trudnej sytuacji materialnej. Dostaję propozycję zapewnienia dogodnego życia swoim dzieciom i już nigdy nie będzie musiała martwić się o pieniądze….ale warunek jest taki, że przez pół roku musi odgrywać rolę narzeczonej przyszłego polityka. Który znany jest raczej jako kobieciarz. Dlatego ta sytuacja ma pomóc im obojgu. Jack jest piekielnie przystojny bogaty no i trochę egocentryczny. Można się domyślać że od samego początku pomiędzy nimi zaiskrzyło…..ale czy to wystarczy? Uważam że warto sięgnąć po tą książkę i samemu się przekonać ;)
Historia lekka i niezbyt skomplikowana, momentami nawet zabawna. Książkę czyta się dobrze, jednak jest trochę za bardzo przesłodzona. Bohaterowie właściwie od pierwszego spotkania rozumieją się bez słów, a Jack praktycznie od razu wie jak postępować z dziećmi.
Właśnie dzieci, ich potencjał w ogóle nie jest wykorzystany, mamy trójkę nastolatków (jeśli liczyć syna przyjaciółki),którzy są, aż do przesady grzeczni. Po połowie książki starsze dzieci jakby znikają, są tylko sporadycznie wspomniane. Tylko mały Dakota ma tu jakąś rolę do odegrania.
Przyjaciółka, choć zapowiadała się na ostrą babkę, okazała się być tylko niańką do dzieci, której od czasu do czasu można się wypłakać.
Podsumowując można przeczytać dla zabicia czasu, ale bez fajerwerków.