-
ArtykułySEXEDPL poleca: najlepsze audiobooki (nie tylko) o seksie w StorytelLubimyCzytać1
-
ArtykułyTom Bombadil wreszcie na ekranie, nowi „Bridgertonowie”, a „Sherlock Holmes 3” jednak powstanie?Konrad Wrzesiński2
-
Artykuły„Dzięki książkom można prawdziwie marzyć”. Weź udział w akcji recenzenckiej „Kiss cam”Sonia Miniewicz4
-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński36
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika
Cóż mogę powiedzieć o najcudowniejszej serii jaka kiedykolwiek wpadła w moje ręce?
"Harry Potter i Insygnia Śmierci" to ostatnia z siedmiu części bestsellerowej serii autorstwa J.K. Rowling o młodym czarodzieju wychowanym w niemagicznej rodzinie. Przez 6 kolejnych tomów obserwowaliśmy jego przemianę; to, jak nawiązuje nowe znajomości, i jak zmaga się z siłami zła, które z roku na rok coraz bardziej utrudniały mu życie. Ostatnia cześć jest - według mnie - najlepszą z siedmiu i idealnym zwieńczeniem, końcem, zakończeniem.
Myślę, że jest to spowodowane wieloma czynnikami. Przede wszystkim jest to część, w której śmierć jest tematem przewodnim, a nie jestem fanem książek dla dzieci, gdzie trup nie kładzie się gęsto. Po drugie jest to idealny miks przeróżnych odczuć podczas lektury. Począwszy na smutku, gdy to ginie większość z ulubionych bohaterów, a skończywszy na radości, gdy cierpią ci, których śmierci pragnąłem od kiedy wtargnęli do magicznego świata Pottera.
Bogactwo świata przedstawionego pozwoliło autorce zabawić się w czarodziejkę i wprowadzić nas w baśniowy, a zarazem przywodzący o dreszcze świat.
Z całego serca chciałbym podziękować Joanne Kathleen Rowling za to, co zrobiła dla świata fantastyki! Wielu może się spierać, ale ja uważam, że jej seria pokazała młodym autorom, że nie warto się poddawać i robić to, co się kocha! To właśnie te siedem książek serii o Harrym Potterze odmieniło moje życie i stało się częścią mojego życia, mojego serca.
"Przez te wszystkie lata?"
"Zawsze."
Cóż mogę powiedzieć o najcudowniejszej serii jaka kiedykolwiek wpadła w moje ręce?
"Harry Potter i Insygnia Śmierci" to ostatnia z siedmiu części bestsellerowej serii autorstwa J.K. Rowling o młodym czarodzieju wychowanym w niemagicznej rodzinie. Przez 6 kolejnych tomów obserwowaliśmy jego przemianę; to, jak nawiązuje nowe znajomości, i jak zmaga się z siłami zła, które z...
Och, jak długo się zbierałem, aby przeczytać "Grę o Tron". Po obejrzeniu pierwszego sezonu serialu, miałem mieszane uczucia. Z jednej strony byłem zachwycony, wręcz żyłem tym serialem. Z drugiej jednak strony bałem się, że zawiodę się i książka nie będzie tak dobra, jak mi ją opisywano. Pierwsze strony były męczarnią. Nie czułem świata przedstawionego. Jednak brnąłem dalej, chcąc, żeby moja opinia była uzasadniona. Po pierwszych pięćdziesięciu stronach, książka ta wciągnęła mnie jednak tak bardzo, że nie mogłem oderwać oczu. Spędziłem pół nocy czytając ów genialne dzieło, po czym wstawałem rano i kontynuowałem lekturę. Po przeczytaniu ostatniej strony, dobre kilka minut siedziałem ze zwieszoną głową i nie wiedziałem co ze sobą zrobić . Tego właśnie oczekuję od dobrej książki. Żeby zaskoczyła mnie, wciągnęła, a potem zostawiła pustkę w sercu. Żebym za nią zatęsknił i żebym ją poczuł. Tak właśnie było z pierwszym tomem "Pieśni Lodu I Ognia" autorstwa George'a R.R. Martina. Serdecznie polecam.
Och, jak długo się zbierałem, aby przeczytać "Grę o Tron". Po obejrzeniu pierwszego sezonu serialu, miałem mieszane uczucia. Z jednej strony byłem zachwycony, wręcz żyłem tym serialem. Z drugiej jednak strony bałem się, że zawiodę się i książka nie będzie tak dobra, jak mi ją opisywano. Pierwsze strony były męczarnią. Nie czułem świata przedstawionego. Jednak brnąłem dalej,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to