-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyTrendy maja 2024: w TOP ponownie Mróz, ekranizacje i bestsellerowe „Chłopki”Ewa Cieślik4
-
ArtykułyKonkurs: Wygraj bilety na film „Do usług szanownej pani”LubimyCzytać10
-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać25
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2019-03-18
; Żadna z nich [wizji] się nie urzeczywistniła. Tej nocy nikt, żywy czy martwy, nie wszedł do mojego pokoju.
Byłam sama. Z moimi lękami. Z bólem w piersi i w wielu innych częściach ciała, w głowie i, za przeproszeniem, w duszy. Wiedziałam, że muszę podjąć jakąś decyzje.
Powiedziałam sobie: nigdy więcej skrótów ani półśrodków ;
Roberto Santiago hiszpański powieściopisarz, scenarzysta, reżyser, piszący opowiadania dla dzieci i młodzieży, jego pierwszym debiutem stała się ; Ana ; wydawnictwa Literackie. Fabuła powieści przenosi nas do świata fikcji, gdzie odkrywamy trudny charakter prawniczki o którą zabiegają najlepsze kancelarie. Kobieta ta charakteryzuje się ciętą ripostą, nałogiem alkoholowym, intuicją, charyzmą i silną osobowością. Któregoś dnia dowiaduje się że brat jej ma poważne kłopoty, został postawiony w stan oskarżenia o morderstwo właściciela kasyna. Kiedy ta zaczyna interesować się sprawą, brat popełnia samobójstwo w celi. Pojawiają się kolejne poszlaki odnoszące się brudnych, nielegalnych interesów związanych z hazardem. Czego dowiemy się od żony Heleny? Co ukrywają kasyny? Kim jest wspólniczka kancelarii? Jak zakończy się sprawa rozwodowa i komu przyznane będą prawa do opieki nad dziećmi? Autor przedstawia profesjonalizm treści, monolog pisany jest stylem kobiecym, co rzadko się zdarza z taką precyzją i zaangażowaniem. Jedyny mankament powieści, to 989 stron, które dają nie tylko wiedzę odnoszącą się uzależnień, przemocy, półświatka gdzie zasadą rządzą pieniądze, a długi regulowane są w sposób jednoznaczny do zamierzonych - śmierć, strach, brak wyjścia z sytuacji. Pakt podpisany z diabłem, to granica która podporządkowana jest dla tych, co za wszelką cenę chcą zdobyć i zbić majątek. Jak zakończy się historia Any - polecam serdecznie. Renata Mielczarek.
https://www.facebook.com/renia123mala/
; Żadna z nich [wizji] się nie urzeczywistniła. Tej nocy nikt, żywy czy martwy, nie wszedł do mojego pokoju.
Byłam sama. Z moimi lękami. Z bólem w piersi i w wielu innych częściach ciała, w głowie i, za przeproszeniem, w duszy. Wiedziałam, że muszę podjąć jakąś decyzje.
Powiedziałam sobie: nigdy więcej skrótów ani półśrodków ;
Roberto Santiago hiszpański powieściopisarz,...
2020-01-30
Obóz”
Jasne słońce świeciło na torowiska
pełne długich czarnych gąsienic wypełnionych przez tysiące niewinnych duszyczek.
Jadąc powoli przedłużali okres niepokoju . . .
Mówiąc dziś "ja się boję" zobacz jak dziecinny strach masz na myśli . . .
Pomyśl, wczuj się, przenieś do wnętrza pociągu, z biletem w jedną stronę . . .
Niewiedza - co będzie i kiedy zginiemy . . .
Tory nieubłaganie zbliżały ich do murów strażników, psów i drutu kolczastego...
Pora na kąpiel . . . tylko gdzie woda ?
Mało osób może Ci odpowiedzieć na to pytanie, zbyt mało . . .
Ale cieszcie się nieszczęśnicy, albowiem . . .
"Arbeit Macht Frei"
Written By Alien
Cześć czołem ❤
; Anioł z Auschwitz ; #eoindempsey
#wydawnictwoniezwykłe jest debiutancką powieścią autora, który tak niesamowicie opowiedział historię wojenną. Utkaną w namiętną miłość do Rebecci, plany wspólnej przyszłości na Jersey wyspie Normandzkiej na której pojawili się Niemcy, wysiedlając Żydów. Tym samym Christopher żegna się z ukochaną i przyłącza się do Niemieckiej Rzeszy która go mianowała porucznikiem SS Obersturmführer, pełniącym służbę w Auschwitz- Birkenau jako osoba odpowiedzialna za wszelkie dobra przywiezione w raz z transportem. Pracując w Kanadzie która zajmowała się sortowaniem i pozyskiwaniem ukrytych pieniędzy, złota, kosztowności, wprowadził nowe zasady panowania w jego magazynach w których pracowały kobiety. Bez bicia, zabijania, szanowano młodego esesmana który miał jeden cel: odnaleźć Rebeccę. Za łapówki, dowiedział się gdzie przebywa i postanowił ją sprowadzić do obozu. Jakież było jego zdziwienie, gdy pod jej nazwiskiem zobaczył jej ojca. Gdzie była faktycznie jego ukochana? Christopher nie miał łatwego życia w obozie, wyróżniał się wrażliwością, empatią, nie był ceniony w śród tych którzy wręcz uwielbiali brutalność i mord. Kiedy znalazł Ankę, postanowił ją uratować. Niestety prawda o jej istnieniu wyszła na jaw, została zabita, a Christopher postanowił zorganizować potajemnie wywózkę dzieci do fabryk. Gdzie trafiły? Czy nasz bohater odnalazł swoją miłość? Czy po wojnie został oczyszczony z brodni jaka dokonała się na tysiącach zabitych w obozie? Jeśli tak wyglądają debiuty, to ja polecam. Wzruszająca opowieść obozowa, poruszająca serca, pokazująca że w chwilach zwątpienia, załamania są zawsze drzwi które można zatrzasnąć i otworzyć nowe. Więzi rodzinne, przyjaźnie, pragnienie życia i walki o drugiego człowieka.
Obóz”
Jasne słońce świeciło na torowiska
pełne długich czarnych gąsienic wypełnionych przez tysiące niewinnych duszyczek.
Jadąc powoli przedłużali okres niepokoju . . .
Mówiąc dziś "ja się boję" zobacz jak dziecinny strach masz na myśli . . .
Pomyśl, wczuj się, przenieś do wnętrza pociągu, z biletem w jedną stronę . . .
Niewiedza - co będzie i kiedy zginiemy . . .
Tory...
' Nie sposób powiedzieć, ile ludzi zainfekowała ta czterdziestka - równie dobrze można by zapytać, ile diabłów mieści się na łebku szpilki ;
Jakiś czas temu przeczytałam Alexa Kavę - ; Epidemia ; której mój stosunek był ograniczony do sposobu treści i fabuły, odpowiadało to dojmującej bezradności wobec zmutowanego wirusa który pochłaniał w zastraszającym tempie ludzi, do puki człowiek sam nie stanie na czele zagrożenia, cóż może się stać?
Kolejną porównywalną powieścią tego znakomitego autora jakim jest Stephen King to ; Bastion ; uznawany za jedną z lepszych science fiction, wydawnictwa Albatros jaka pojawiła się na rynku w 2018 roku. Jakże autor w relatywny sposób przewidział problem epidemii grypy, z którą dziś świat się mierzy, ten nasz - rzeczywisty, czy można było uniknąć tragedii, gdyby inaczej potoczyły się wątki spójne?
Hapscoma na północ od Arnette, sto mil od Houston - na stację benzynową zajechał samochód, rozwalając przy tym dystrybutory z paliwem, na miejscu pasażera siedziała martwa żona i córka kierowcy, który w trakcie transportu do szpitala zmarł. Każdy kto przeważnie miał styczność ze zwłokami, począł mieć objawy przeziębienia, wszystko zaczęło się drogą kropelkową. Wystarczyło jedno kichnięcie by osoby postronne zaczęły się zarażać. W tym samym czasie w laboratorium także dochodzi do zgonu lekarza Eznicka, z obrazu monitoringu są ukazane kolejne martwe ciała. W Atlancie robiąc badania, wskazały one na mutującą grypę typu A - Prime, której nazwę chorobową podano jako Kapitan Trips. Kraj oszalał w dojmującej panice, choroba z coraz większą zjadliwością zbierała żniwo, ludzie tracili wszystko, włącznie z nadzieją. Polityka wykorzystywała na swoją stronę sytuację doprowadzając przywódcę nieudanego puczu w Indiach, gdzie został uznany za ; agitatora z zewnątrz ; i rozstrzelany. Tym samym policja poszukiwała sprawcy wysadzenia elektrowni w Larnie. Za to pracownicy AEC z Miller County zaprzeczają o domniemanym stopieniu się rdzenia reaktora. W elektrowni atomowej w miasteczku Fouke, znajdującym się od 30 mil, od granicy Teksasu, nastąpiło kilka awarii kontrolujących system chłodzenia stosu, gdzie należało przedsięwziąć środki ostrożności. Dtego doszły słuchy o rzekomym wirusie sprowadzonym przez sowietów, który do złudzenia przypominał grypę typu - A. Uciekający ludzie chcąc się chronić i ratować przed apokalipsą - albo zostali zastrzeleni przez wojsko, żołnierzy broniących murów miast, chcąc za wszelką cenę wydostać się z przymusowej kwarantanny. Jak potoczą się losy naszych bohaterów? Czy uda się opanować sytuację wirusa? Odbudują już podzielony świat, czy Legion dostąpi objawienia?
Bardzo szeroko rozbudowana wielowątkowa powieść, która poprawnie prowadzi nas w świat fikcji, fantastyki borykając się z ówczesnymi problemami, społeczno - politycznymi, gdzie cywil zawsze jest ostatnią jednostką w układzie w której największą rolę odgrywa pieniądz.
Zapraszam i polecam króla horrorów, thrillerów, gdzie każda książka to wysokich lotów klasyka.
' Nie sposób powiedzieć, ile ludzi zainfekowała ta czterdziestka - równie dobrze można by zapytać, ile diabłów mieści się na łebku szpilki ;
Jakiś czas temu przeczytałam Alexa Kavę - ; Epidemia ; której mój stosunek był ograniczony do sposobu treści i fabuły, odpowiadało to dojmującej bezradności wobec zmutowanego wirusa który pochłaniał w zastraszającym tempie ludzi, do...
2020-03-31
; Na początku trudno zrozumieć, że w bieganiu nie chodzi oto, aby pokonać innych biegaczy. W końcu jednak uświadamiasz sobie, że Twoim rywalem jest ten cichy głosik wewnątrz Ciebie, który namawia Cię abyś przestał ;
- George Sheehan
Jakże niezmiernie mi było poznać kolejną powieść tym razem kryminalną Piotra Bojarskiego ; Biegacz ; wydawnictwa Czwarta strona, gdzie miałam okazję bardziej zbliżyć się do miasta Poznań i uczestniczyć w całej zamieszczonej fabule powieści. Akcję rozpoczyna Bogdan Popiołek, nauczyciel historii który z racji swojej nadwagi postanowił biegać. Któregoś dnia próbując pokonać swój rekord, biegł w parku nad Cybiną , minąwszy starszego pana , który o dziwo cieszył sie nie złą formą. Za ów jegomościem biegło dwóch osiłków, którzy wyglądali bardzo podejrzanie. Jednak dopiero następnego dnia wiadomości podały o zamordowanym ; biegaczu ; którego zwłoki zostały znalezione w parku. Bogdan chcąc być w porządku z prawem, zgłosił się na policję by zostawić zeznania, jako iż był ostatnią osobą która zmarłego widziała żywym. Niestety policja nie bardzo przejęła się jego wywodami, tym samym pchając Popiołka by zaczął węszyć wokół sprawy. Czego się dowie o zamordowanym? Z pozyskanych informacji zapozna się Bogdan z biografią zmarłego, tym że pracował jako dziennikarz ; Zieleńca ; - Wieści Cybińskich, były członek Solidarności. Zagłębiając się coraz bardziej w niby błahą historię, będziemy świadkiem dziwnego wypadku zakonnika ojca Zenobiusza, gdzie prawdopodobnie maczały paluchy Służby Bezpieczęństwa, gdzie na terenie w którym zginął działał jeden z zabójców Popiełuszki. Brak dowodów, spalone teczki, dokumentacje która 1989r. byłaby uznana jako żywy dowód na tych co walczyli z komunizmem. Czy nasz sędziwy starszy pan, był zamieszany w przeszłość? czy posiadał nadal wrogów politycznych? kim okaże się morderca?
Bardzo dobry kryminał, którego czyta się szybko, płynna narracja, śledztwo poprowadzone przez Popiołka było czysto namacalnością prób i błędów, gdzie jako laik po nitce do kłębka rozpracował zagwozdkę. Puenta i morał powieści nasunął mi cytat Jima Ryuna ; Motywacja jest tym, co pomaga ci zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala ci wytrwać ; Jeśli powie się A, warto poznać co jest kolejną literą alfabetu. Ja bardzo polecam, bo jest godna do przeczytania na kilka wieczorów.
; Na początku trudno zrozumieć, że w bieganiu nie chodzi oto, aby pokonać innych biegaczy. W końcu jednak uświadamiasz sobie, że Twoim rywalem jest ten cichy głosik wewnątrz Ciebie, który namawia Cię abyś przestał ;
- George Sheehan
Jakże niezmiernie mi było poznać kolejną powieść tym razem kryminalną Piotra Bojarskiego ; Biegacz ; wydawnictwa Czwarta strona, gdzie...
2019-03-08
; Wybór, jaki daję każdemu, to wybór, który dostajemy od życia…bo można być albo idącym przez pole żeńcem, albo dojrzałym kłosem ;
Jeden Lud, Jedna Rada, Jedna Władza, to powieść fantasty Michała Gołkowskiego ; Bogowie Pustyni ; wydawnictwa Fabryka Słów. Przeniesiona w czasie, kiedy wierzono w Bóstwa, kiedy w pałacach rządze sprawowali królowie, kiedy człowiek o swym istnieniu wiedział tyle co kapłani nawkładali do głowy. Kiedy Zahred w raz z bratem Serneferu weszli w raz z armią na pałac Wielkiego Króla strącając z tronu. Władzę nad miastem przejmują Oni stając się sądem sprawiedliwych. Zdobywają kolejne miasta, pokonując siłą, toporem, determinacją, mądrością kolejnych przywódców. Zahred charakteryzujący się silną osobowością, potężną siłą władcy, zdobywając zaufanie w śród podwładnych, sieje zboża, zbiera żniwo i karmi swój lud, udowadnia że moc nie kryje się w modłach i bóstwach, ale w ciężkiej mozolnej pracy , która daje ziarna na chleb i piwo, nagrodą jest pełny spichlerz, uwielbiany przez ludzi budzi podziw, który daje namacalny dowód panowania by twierdzić że NIE MASZ BOGA NAD CZŁOWIEKA. Niestety kapłanom w świątyniach nie podoba się ideologia Władcy, więc postanawiają okraść ze zbiorów spichlerz. Zahredowi nie podoba się ów fakt nikczemnego czynu, postanawia zemstę. Ta kosztuje bardzo drogo świątobliwych. Coraz bardziej rodzi się nie tyle fascynacja człowiekiem który jest ; inny ; od reszty, ale zasiewa się ziarno zazdrości, zawiści. Kiedy obumiera żona Serneferu podczas ciąży, wszystko się zmienia, jakby karta się odwraca, jakby to zdarzenie pociągnęło za sobą odpowiedzialność kapłanów za modły do bóstwa, które się nie spełniło. Bohater traci moc, jakby chodziło mu tylko o swój interes, wierzy w coś w co społeczność nie rozumie. Okazuje się że ten potężny, rozumny człowiek, jest wrażliwy, posiada empatię, adoptuje Usiego którego uczy na swój ; ustrój ; pokazuje świat swoimi oczami, jakby chciał bogom pokazać że on pokaże, udowodni…odchodzi pozostawiając morał: Kiedy jesteś dobrym człowiekiem, kiedy dajesz dobro, kiedy udowadniasz że wszystko co robisz ma cel i sens, wystarczy potknięcie by zapomnieli o czynach… jeśli zmieniasz swój świat, rób to dla siebie - niech reszta czerpie z tego korzyści. Z poszanowaniem. Renata Mielczarek.
https://www.facebook.com/renia123mala/
; Wybór, jaki daję każdemu, to wybór, który dostajemy od życia…bo można być albo idącym przez pole żeńcem, albo dojrzałym kłosem ;
Jeden Lud, Jedna Rada, Jedna Władza, to powieść fantasty Michała Gołkowskiego ; Bogowie Pustyni ; wydawnictwa Fabryka Słów. Przeniesiona w czasie, kiedy wierzono w Bóstwa, kiedy w pałacach rządze sprawowali królowie, kiedy człowiek o swym...
2019-05-11
"Faceta poznaje się po tym, nie jak zaczyna, a jak kończy"
Teresa Monika Rudzka stworzyła powieść na miarę naszych czasów: "Carską Drogę",wydaną przez Axis Mundi; to nic innego jak wplątanie życia wirtualnego w świat rzeczywisty. Bohaterki powieści niczym się nie wyróżniają od kobiet mijanych na ulicy, każda z nich tocząca własny kamień Syzyfowy. Żyjąca na przestrzeni szarych dni pomieszanych z pragnieniami bycia kimś wyjątkowym. Renata pisarka, inteligentna, pełna powabu i wewnętrznego blasku, po śmierci córki Anastazji, poznała na portalu społecznościowym, pewnego, bardzo sympatycznego by się mogło zdawać, pana Bolesława Plutę, który tak ją adorował, tak pięknie opowiadał o Podlasiu, dziełach i cudach natury, że Renia postanowiła sama sprawdzić obiecaną Carską Drogę po której przechadzały się łosie. Po bliższym poznaniu, już na miejscu szlachetny pan Bolek okazał się nie tylko dusigroszem, ale zadufanym w sobie facetem, który dbał o własne potrzeby mając w głębokim poszanowaniu uczucia Renaty. Po powrocie stosunki się oziębiły, gdzie na końcu można byłoby się spodziewać nie fanfar, lecz środkowego palca skierowanego do kobiety. Danusia od mecenasa, która owszem znalazła ułudę szczęścia chwilowego w ramionach Mariana, pragnącego ją tak bardzo jak koleżankę i młodą latorośl, kłamał, kombinował a żona jak była tak została. Mąż zdradzał i nieważne, że to były Ukrainki i tego typu kobiety, bo lubił i tracić na nie pieniądze i znikać na długie potem. Tyle… Lily - z domu Karpińska, cierpiąca na stwardnienie rozsiane po nieudanym związku z Miguelem, szukająca kolejnych "wrażeń" na portalach. Czy ktoś się pojawił?
Krysia - jedyna której rodzice narzucili ślub z Janem Plutą, pokochała spotkanego na spacerze z siostrą Jurija Mazana, za którego wyszła, narodziła dzieci i co dziwne, ukochała. Dlaczego?
Powieść, która spowodowała bulwersujące moje spostrzeżenia, czy z braku laku bierzemy to, co podsuwa nam opcja i spacja by wcisnąć enter od wszelkich złych boleści, po to by pocieszyć się tym, że nie jesteśmy straceni dla świata. Lubimy łechtanie po naszym ego, nie cierpimy naszej samotności, braku spełnienia, podniecamy się słowami wielkimi, podnoszącymi nas na duchu i ciele, bo ktoś nas zauważył, chwilę docenił, sprawił że stałyśmy się księżniczkami? Czy warto dla tego "ktosia" poświęcać uwagę po to, by on był spełniony, usatysfakcjonowany? Dlaczego w takim bądź razie kobiety zgadzają się na układy, doświadczenia, które je niszczą, doprowadzają do tego że patrzą na siebie gorzej niż źle, stają się ofiarą swojego oprawcy który się nimi bawi, czy tak silna jest potrzeba załatania dziury samotności, chęci bycia potrzebnym, by usłyszeć że "kocham cię" to towar deficytowy, czy sprawdzić że jeszcze działa magia przekazu?
Bardzo podobała mi się treść wielobarwna, fabuła i styl literacki autorki, która pokazała jak potrafi lekko i z fantazją modelować naszą wyobraźnią.
Jeśli chcecie przekonać się jak na Was działa powieść autorki, zapraszam serdecznie :)
"Faceta poznaje się po tym, nie jak zaczyna, a jak kończy"
Teresa Monika Rudzka stworzyła powieść na miarę naszych czasów: "Carską Drogę",wydaną przez Axis Mundi; to nic innego jak wplątanie życia wirtualnego w świat rzeczywisty. Bohaterki powieści niczym się nie wyróżniają od kobiet mijanych na ulicy, każda z nich tocząca własny kamień Syzyfowy. Żyjąca na przestrzeni...
Najnowsza powieść autora to miara pomieszanych faktów z fikcją, nabranie obrazu czym jest miłość, nie taka znowu doskonała lecz z wszelkimi dygresjami, wadami, przebaczaniami, szansami, z wielką ciekawością śledziłam losy matki Dustina, który spisując historię coraz bardziej się w niej i gubił i wplątywał głęboko w wątki swojej rodzicielki, chcąc poznać prawdę o tym kim był jego ojciec, dlaczego pamięć o nim zanikła, a nawet umarła śmiercią naturalną. Helena jako ostatnie ogniwo tamtych czasów, ludzi, opowiada mu brawurowo zresztą historię swojej młodości, poznania się z kapitanem sowieckim niszczyciela Nikołajem Artamonowym, który stał się dla niej zakazaną miłością, w tedy w Polsce Ludowej było nie do pomyślenia, wytykana, szydzona, nieakceptowana nie tylko przez najbliższych, uciekli z PRL- owskiej rzeczywistości motorówką do Szwecji, gdzie wierząc iż los się do nich uśmiechnie zaczną budować nową, własną rzeczywistość, opartą na miłości która była silna, miała wielkie podstawy, nic nie mogło jej zburzyć, bo on był silnym mężczyzną, charyzmatycznym, otwartym, pomimo iż pozostawił w ZSRR żonę, syna, postanowił zacząć od nowa wiązać przyszłość z Heleną, dając jej wszystko co najlepsze, ale czy dostała oprócz fascynacji, tej złotej otoczki, także wdarł się niepokój, lęk, bo Kola oprócz rangi radzieckiej marynarki wojennej, był jako głównodowodzący na niszczycielu ; Śmiały ; był agentem Centralnej Agencji Wywiadowczej, ale i sprawował pieczę radzieckiego Głównego Zarządu Wywiadowczego, często zalewał się w trupa, często stał się daleki, nieobecny lub znikał nie informując Helenę dokąd poszedł, o której wróci. Ona podczas jego nieobecności, ukończywszy stomatologię postanowiła otworzyć gabinet stomatologiczny i coraz bardziej stawała się samotna, opuszczona przez męża, bez przyjaciół, bez prób na utrzymanie kontaktów z rodzicami, często miałam osobiste wrażenie że pragnąc odmiany dla siebie, chłonąc czegoś nowego, pragnąc zobaczyć i poczuć czym jest życie, to dostatnie, z szampanem, filharmonią, ten splendor, choćby był kiczem to i tak chylę jej głowę nad odwagą, że nie bała się, że posiadała w sobie niezłomność, niezależność stawieniu się losowi. Jednak ważne w powieści był zawarty wątek w którym ukazał się obcy obiekt który spadł do basenu portowego w Gdyni zabijając Amerykańca, który też jakoby odgrywa tutaj swoją rolę. Można uznać za wystudiowany kicz, wyssany z palca błazen, nic nie znacząca wrzucona informacja jako zagwozdka, ale nie byłabym sobą gdybym nie poczęła też szperać, skoro mam wujka GOOGLE to czemu nie skorzystać, wiecie że w 1959r. faktycznie w Gdyni miało miejsce zidentyfikowania obcego obiektu który wpadł do ów basenu porowego. co ma związek z losami Heleny? któregoś dnia Kola znika, rozmywa się w powietrzu jak kamfora, pomimo poszukiwań, pomimo śmierci jednej z agentek z którymi pracował ruski, nie udaje się ani go odnaleźć, ani dowiedzieć co się stało. Tak jakby historia urwała się nagle za pomocą ostrego cięcia nożem. Ta wróciła do Polski, dowiedziawszy się uprzednio że jest w ciąży, rodzi syna i żyje sama w raz ze wspomnieniami które obrzuca nimi dorosłego Dustina, ten spisując opowieść traci grunt pod nogami, jakby prowadził śledztwo, łączy fakty, błądzi pomiędzy niedowierzaniem, kłamstwem, dopiero teczki w których odnajduje bezmiar prawdy każą mu wierzyć że jest synem człowieka od którego matka jako współuzależniona od alkoholika nie potrafiła odejść, zostawić go, tych obietnic o lepszym świecie, jutrze, tej rzeki miodem płynącej. Dustin komplikuje swoje relacje z żoną, z dzieckiem, pochłania niezmierne ilości śledzi, zaniedbuje pracę, uważa za swój obowiązek i cel, by matka na łożu śmierci mogła wylać z siebie te pokłady emocji które skrzętnie ukrywała tyle lat. A jak kończy się ta historia? zaskoczeniem, wielkim zwrotem akcji...
Świetnie napisana powieść, w której narrator płynnie opisuje wszelkie zdarzenia, tak że widzi się wszystkie sceny, oczami wyobraźni błądzę po ulicach Gdyni, portu, wdycham zapach morza, bezmiar który można uznać za widokówkę z okna, osoby tak realnie przedstawione że aż nie pojęte z jaką łatwością czyta się książkę. Styl autora jest niebywały, bo wpada się w wątki, bo śledzi się losy z taką prostotą, łatwością że zawsze czuje się iż czas poświęcony tej powieści zawsze jest za krótki, jeśli uważałam że ; Kult ; był wybitnym dziełem, to ta historia wyryła piętno w mym sercu, bo warta grzechu, warta świeczki, każdej chwili i momentu. Bardzo sobie cenię autora twórczość, bo czy można w taki dosadny sposób, z lekkością pióra opisać miłość, miłość w czasach trudnych, w czasach gdzie zakazane przez komunę było niemal wszystko, jakże fajnie opisał tamto życie, jakże odległe, z jaką nostalgią można było wejść w klimat tamtych osób, ich poglądów, stylów, wierzeń. Emocjonalnie wyłuszczył charakter matki która była niesamowitą kobietą, kruchą, a jednocześnie waleczną, bo miłością można zawalczyć, można udowodnić że warto iść przez życie i mieć gdzieś to co inni powiedzą, być ślepym na zło tego świata i żyć tak jak się chce, pragnie. W tej powieści poznacie jeszcze inne postacie które będą miały wpływ na życie tych dwojga, ale ja - zamilknę. Polecam.
Najnowsza powieść autora to miara pomieszanych faktów z fikcją, nabranie obrazu czym jest miłość, nie taka znowu doskonała lecz z wszelkimi dygresjami, wadami, przebaczaniami, szansami, z wielką ciekawością śledziłam losy matki Dustina, który spisując historię coraz bardziej się w niej i gubił i wplątywał głęboko w wątki swojej rodzicielki, chcąc poznać prawdę o tym kim był...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-05-04
: Ważne jest to, że nic tak nie rozwiązuje konfliktów jak pocisk 7,62 na 39 ;
Każda część powieści kryminalnej Wojciecha Chmielarza z serią Komisarza Mortki, wydawnictwa Marginesy, wywołuje wypieki na twarzy. Wielowątkowa fabuła, akcja która prowadzona jest rzetelnie, profesjonalnie, wciąga tak bardzo że czytanie staje się żywą treścią.
; Cienie ; to piąta część z tej serii, gdzie komisarz Mortka staje przed dokonanym zabójstwem na dwóch kobietach, córce i matce. Na miejscu znajdują dowód rzeczowy, broń służbową Kochana. Wszystko wskazuje na jego winę, tym bardziej że ten znika. Tym czasem Sucha odkrywa nagranie z pendrive, na którym biznesmeni i osoby posiadające władze gwałcą chłopaka którego otumanili narkotykami. Ten poniewczasie popełnia samobójstwo. Sucha na własną rękę wszczyna dochodzenie, które odkrywa kolejne karty. Osoby biorące udział zamieszane są w światku przestępczym z którym od lat próbuje rozwiązać Mortka, gdzie rządziły imprezy, pranie brudnych pieniędzy, narkotyki, dziewczynki i chłopcy. Co ma wspólnego Borzestowski z biznesmenem Łazarowiczem? Łańcuszek zacieśnia Andrzejewski i Gruda, osoby pracujące w policji którzy jak to bywa często, każdy ma coś na każdego, brną w obawie o swoje bezpieczeństwo i stanowiska coraz bardziej tracąc grunt pod nogami. Czego o nich się dowiemy, co mają wspólnego w sprawie Kochana? Dlaczego żona Darka, bita przez niego, poniewierana, ciągle odnajduje w sobie siłę walki by go bronić? Jak zakończy się pułapka na gangsterów? Zakończenie którego się absolutnie nie spodziewałam, wbiło mnie w fotel. Tutaj nie znajdziecie nudy, nie ma miejsce na powtarzalność fabuły, każdy wątek jest spójny, połączony ze sobą tworzy jasny obraz, przekaz jest treściwy i zaskakujący. Jeśli miałabym polecić Wojciecha Chmielarza to dla mnie jest jeden z niewielu autorów piszących literaturę kryminału, ambitny, inteligentny, jest obiecującym pisarzem także młodego pokolenia. Ja z czystym sumieniem mogę polecić każdą jego powieść która wyszła z pod jego pióra. Polecam serdecznie. Renata Mielczarek
https://www.facebook.com/renia123mala/
: Ważne jest to, że nic tak nie rozwiązuje konfliktów jak pocisk 7,62 na 39 ;
Każda część powieści kryminalnej Wojciecha Chmielarza z serią Komisarza Mortki, wydawnictwa Marginesy, wywołuje wypieki na twarzy. Wielowątkowa fabuła, akcja która prowadzona jest rzetelnie, profesjonalnie, wciąga tak bardzo że czytanie staje się żywą treścią.
; Cienie ; to piąta część z tej...
Cudowna ma nieświadomość, nie irracjonalność, nie wiedza, otworzyła swoje trzewia z gatunku literatury pięknej, grubej niczym porządny pustak, by zatracić mnie w literach, wersach, kanonadach interpunkcji, jednym słowem, słowem pisanym, pochłonąć tak bardzo iż fabuła stała jakże bliska rzeczywistości, jakże zachłysnęłam się przygodą prawie, bo prawie to zawsze różnica - Sherlock Holmes, co bliższe memu sercu była bowiem powieść jakże troszkę zbliżona tematyką ; Złodziejka książek ; Markusa Zusaka, tudzież stajemy oko w oko z sekretem przedstawionym w powieści Carlosa Ruiza Zafón ; Cień wiatru ; odkrywając w pierwszym tomie wydawnictwa Muza, sekret który wart jest tyle, ile warci są ludzie, przed którymi powinniśmy go strzec, a tajemnica niczym poliszynela zbliża do prawdy niczym nagła lawina zdarzeń.
Po śmierci matki, Daniel któregoś dnia obudził się z krzykiem, twierdząc że nie pamięta twarzy mamy, ojciec strapiony postanowił odkryć przed nim tajemnicę Cmentarza Zapomnianych Książek, było to miejsce magiczne, skupiające wszystkie te powieści o których świat i ludzie zapomnieli, aby nie zniknęły całkiem z tego ziemskiego padołu, każdy kto pojawiał się w tym zacisznym miejscu musiał sobie wybrać jedną powieść, której miał strzec jak oka w głowie, którą adoptował a ta stawała się pod jego opieką bezpieczna. Daniel więc przechodząc między regałami, wybrał sobie ; Cień wiatru ; Juliana Caraxa. Po powrocie do domu, zaczął książkę czytać, gdzie całkowicie pochłonęła go fabuła, stwierdził że nic nie jest wart nad litery które przenoszą do świata fikcji, czy na pewno? Poznawszy Klarę Barceló, nie widomą córkę księgarza, zatraca się w miłości młodzieńczej że wręcza jej powieść, ta jednak nie odwzajemnia uczucia, któregoś dnia chłopak zastaje swoją ukochaną w sytuacji tête-à-tête z nauczycielem muzyki, zabiera książkę, jednak dostaje po zębach i głowie, tak że ląduje na bruku obok kloszarda o imieniu Fermin. I w taki oto sposób zostają dwójką nierozłącznych przyjaciół. Jednak jak sam nasz bohater zauważa, jest śledzony, nawet zastraszany, gdzie człowiek z blizną pragnie odsprzedać powieść. Od tej chwili, Daniel z Ferminem postanawiają rozwikłać tajemnicę nieznanego autora. Im bardziej zagłębiają się w życie pisarza, tym dochodzą do wniosku, że jest ktoś - komu bardzo zależy by powieść ta zniknęła z powierzchni ziemi, by została zniszczona, spalona, zapomniana. Daniel w swym uporze, odkrywa powoli karty, które zbliżają go do uzyskania prawdy, kim był Julian Carax? Czy miłość do Bei zwycięży nad ambicjami rodziców? Kim okaże się Fermin?
Powieść Carlosa Ruiza Zafón można uznać za fantasmagoryczną odyseje, która przenosi nas w świat magii, gdzie dotkniemy baśniowego charakteru przedstawionego w opisach Barcelony z lat dwudziestych, legendarne uliczki, styl mroku, będziecie mieli okazję stąpać po bezkresnym świecie wszystkich emocji, wartości, miłości która równa nienawiści i pożądania rzeczy za którą można oddać życie, okrywając się złotym pyłem historii o marzeniach, przyjaźni utkaną z fałszu, i tę prawdziwą, a wszystko to żyje nadal - w cieniu wiatru.
Bardzo polecam chwile tak ulotne jak 514 stron, przeniesienia w czasie.
Cudowna ma nieświadomość, nie irracjonalność, nie wiedza, otworzyła swoje trzewia z gatunku literatury pięknej, grubej niczym porządny pustak, by zatracić mnie w literach, wersach, kanonadach interpunkcji, jednym słowem, słowem pisanym, pochłonąć tak bardzo iż fabuła stała jakże bliska rzeczywistości, jakże zachłysnęłam się przygodą prawie, bo prawie to zawsze różnica -...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-05-31
Nastąpią lęk, cierpienie i rozpacz.
Ludzie zaczną szukać pomocy,
będą zwracać się do diabelskich postaci.
Wtedy ukaże się sam Szatan.
Powieść Remigiusza Mroza, wydawnictwa Czwarta Strona, jest oderwaniem od tego co czytałam dotychczas tego autora. Egzorcyzmy, opętanie, Trójkąt Bermudzki, zjawiska paranormalne, demony i wiara która czyni cuda. Fachowo i precyzyjnie autor przedstawił historię boeinga 747 irlandzkich linii lotniczych, których leciała Aneta narzeczona Berga która miała odbyć pielgrzymkę do Bazyliki Grobu Świętego. Samolot jednak nie dotarł na miejsce, co jakiś czas jednak do kontroli lotów docierał sygnał z transpondera. Berg w raz z siostrą Anety postanowili zagłębić się w tajniki zniknięcia boeinga, znaków które wskazywały na biblię. Im głębiej w las, tym odkrywali coraz bardziej mroczniejszą stronę historii, która doprowadziła do opętania przez demona jednego z bohaterów. Kim jest Czarna Madonna? Kim okaże się demon? Kogo opętał i dlaczego? W powieści autora odnalazłam pewne związki z ; Egzorcystą ; Williama Petera Blattyego, Trójkąta Bermudzkiego jako zjawisko paranormalne zniknięcia samolotu w czasie a pojawieniem się go - potem. Poczucie strachu, emocji, odniosłam do Stephena Kinga, który dawkował niebanalność treści. Powiązane wątki dały całkowitą treść która staje się nowym doświadczeniem czytelniczym. Może nie zachwyca unikatowym wydaniem, ale nie jest banalna sama w sobie. Polecam serdecznie. Renata Mielczarek
Nastąpią lęk, cierpienie i rozpacz.
Ludzie zaczną szukać pomocy,
będą zwracać się do diabelskich postaci.
Wtedy ukaże się sam Szatan.
Powieść Remigiusza Mroza, wydawnictwa Czwarta Strona, jest oderwaniem od tego co czytałam dotychczas tego autora. Egzorcyzmy, opętanie, Trójkąt Bermudzki, zjawiska paranormalne, demony i wiara która czyni cuda. Fachowo i precyzyjnie autor...
Jedną z niewielu autorek które cenie za kunszt pisarski i polecam przede wszystkim jest Teresa Monika Rudzka, która w swoich powieściach wplata losy ludzi którzy mierzą się z wieloma problemami, ukazując przy tym przepiękny obraz namalowany słowami, literatura pomimo iż obyczajowa kryje w sobie wiele tajemnic, zagadek a jednocześnie posiada niesztampowość fikcji i groteski, bawi niezwykłym językiem, puentą, co ciekawe że jej książki są nieszablonowe, nie można je podpiąć pod znane i wydane jej poprzednie powieści które charakteryzowałyby niezmiennością stylu, lekkością pióra, jest tym co klasyfikuje ją do tego by czynić z jej książek nie lada gratkę. A skoro powoli widać i czuć już na horyzoncie zbliżające się święta, pragnę polecić Wam drugą część ; Czekoladowej Dynastii. Czas Emila ; bo warto nadmienić iż pierwsza część była wprowadzeniem do świata czekolady, kim był Karol, co takiego dobrego zrobił dla świata? Kim się otaczał i jak potoczyły się dalsze losy rodziny Wedlów?
PATRONAT MEDIALNY.
; Czekoladowa Dynastia. Czas Emila ( 1841 - 1919 ) ;
Teresa Monika Rudzka
Wydawnictwo: Lucky
A gdyby tak gorycz ziarna kakaowca i życia zamienić w …czekoladę(...).
Emil syn Karola Wedla od dziecka był wychowywany surowo, siermiężnie, niemal czuć było dyktaturę ojca który wpierał w młodzieńca wszelkie zasady jak budować firmę, a także własną markę. Kładąc nacisk na wszelkie normy i reformy chłopiec od małego uczył się rzemiosła w fabryce czekolady. Marzenie można by rzec, taka słodka praca, gdzie z pomocą nie tylko ojca bo i pracowników wychodziły wyroby które szczyciły na salonach u nie jednego państwa, a że czasy były trudne a technologia miałka podziw bierze że i firma przetrwała nie jedną zawieje ale i pożogę. Matka Emila była bardziej przychylna i uległa, kochała go pomimo iż nie była biologiczną matką zawsze stawała za nim w obronie. Emil pobierał naukę w Paryżu, pod bacznym okiem Massona ucząc się praktyki, to tam poznał Patsy Miller która pomogła mu w dokonywaniu wyborów, kiedy wrócił z nią do domowych pieleszy ciesząc oko Józefy najlepszej kucharki, Joanki która jak to ona bywała w zwyczaju że za dużo gada jak na pomoc domową, że o plotkach i podsłuchach nie wspomnę, raczą syna Karola i wieściami a także poradami, co za tym idzie matka próbuje wyswatać syna co doprowadza niemal do załamania Emilowego i serca i nerwów, ale kiedy ostatnią partię zadufanej w sobie panienki puszcza płazem, poznaję Ginę która zostaje jego żoną. A fabryka? nabiera rozpędu racząc niesamowitych gości w tym Henryka Sienkiewicza, Karola Szymanowskiego, Władysława Tatarkiewicza a także przyszłego pisarza Jarosława Iwaszkiewicza. W tle widać powstanie styczniowe a co za tym idzie strach o przyszłość, zalążek pierwszej wojny światowej i odzyskanie niepodległości. Jak zakończy się powieść spisana ręką powieściopisarki Heleny Dąbrowskiej, przyjaciółki Karola Wedla, która ta oddała pałeczkę wnuczce, wielkiej miłośniczce czekolady.
'' - Emilu, a ty jak zajmowałeś się Mruczkiem? - spytała po latach Gina, od niedawna żona Emila.
- Niewiele miałem do roboty, nasz kot był bardzo samodzielny. Nawet nie zawsze dawał się głaskać i czesać. Przychodził do mnie wtedy, gdy sam tego chciał.
- Wszystkie koty mają podobnie, to bardzo niezależne istoty. A mój drogi teść pogodził się z obecnością Mruczka w domu? - zachichotała.
- Udawał że nie, tak samo jak niby nie widział, gdy kot kładł się przy nim w pościeli. Jednak to właśnie ojciec najbardziej się do Mruczka przywiązał. Ronił łzy po jego śmierci (...).
Historia Wedlów napisana na kanwie przeplatanych dziejów rodziny w której obsadzono rolę postaci które czynnie brały udział w życiu codziennym, wchodzimy w relacje z kucharkami, nauczycielkami, jesteśmy świadkami wielu poczynań starań i upadków czy to fabryki czy dylematów rodzinnych, śmieszna, wesoła a jednak emocjonalna, pokazuje bukiet uczuć czy to Karoliny do służby i dzieci jak i do samego męża, czy też stajemy w obliczu dorastania Emila który boryka się z wieloma dylematami gdzie na horyzoncie czuć przedsmak powstania styczniowego czy wybuchu pierwszej wojny światowej. Powieść rozmieszczona w latach 1841 - 1919, wprowadza niesamowity klimat czy to Paryża, Warszawy, język który jest operowany, styl jaki naprowadza na klimat tamtych minionych czasów. A sama czekolada, troszkę o niej mało, wiadomo nie można sprzedawać recepty, ale jednak od czego jest wyobraźnia, która urozmaica szereg podpowiedzianych obrazów o strukturze i perspektywie pralin, draże, czekolady czy to pitnej, bo w zimie jak najbardziej zalecana, na chorobę duszy tym bardziej, a wszem i wobec otaczana jest i zasada, moralność, reguły i prawa, a jednak przebija przez tę rygorystyczną formę miłość. W książce pokazana jest ciężka i siermiężna praca którą można uznać za znój, monotonię, rutynę, ale chcąc wyjść spoza ramy i wszelkie wątpliwości czy uda mi się zmierzyć z własnymi słabościami, nie czekaj aż cię ubiegną, zrób pierwszy krok, poczyń trud nie samych rzucanych słów, ale weź się do roboty! Marzenia się spełniają, czasem wystarczy chwila, niekiedy dwie, a nawet czeka się całą wieczność lecz wyrabiając swój kunszt i styl, oprawiając je w doświadczenie, marzenie staje się realne. Wiele kłód rzucano pod nogi Emila Wedla, był to sprawdzian od początku jego narodzin, czy sprosta wymaganiom surowego ojca który był w jego oczach autorytetem, który chciał udowodnić że nadaje się na przejęcie firmy i byciu odpowiedzialnym. Wątki w powieści przeplata narracją przyjaciółki Karola która spisywała dzieje rodziny Wedlów, jej myśli, dygresje, aforyzmy które łączyły się w powieści w jedną całość. Książka zbeletryzowana historia rodzinna oparta na literaturze obyczajowej, powstała z fikcji a jednak zawiera śladowe ilości faktów, oparta ze źródeł jak opisano w książce w kwestii powstania, rozwoju i rozkwitu firmy, ale czy nie jest rzeczą piękną posiadanie fantazji, choćby tej ułańskiej? Polecam serdecznie.
Dziękuję za egzemplarz do recenzji zarówno autorce jak i wydawnictwu, przede wszystkim serdecznie dziękuję za Patronat, za zaufanie i rzetelną współprace.
Jedną z niewielu autorek które cenie za kunszt pisarski i polecam przede wszystkim jest Teresa Monika Rudzka, która w swoich powieściach wplata losy ludzi którzy mierzą się z wieloma problemami, ukazując przy tym przepiękny obraz namalowany słowami, literatura pomimo iż obyczajowa kryje w sobie wiele tajemnic, zagadek a jednocześnie posiada niesztampowość fikcji i groteski,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Z wielkim zaciekawieniem wzięłam do ręki najnowszą powieść Teresy Moniki Rudzkiej ( wydawnictwo: Marginesy ), ; Czekoladowa Dynastia. Czas Karola. Opowieść o rodzinie Wedlów ; gdzie autorka zabierze Was do wytwórni czekolady, gdzie śmiało można rzec, iż jej początki równie są bardzo ciekawe zaczynając powieść od roku 1841, gdzie Karol Wedel, po odbyciu praktyk w Londynie, Paryżu, pracował w cukierni w Berlinie, zdobywając doświadczenie, kunszt i rzemiosło. Dziś możemy oświadczyć, iż jesteśmy rozpieszczani, bo jak to nazwał Ignacy Rzecki: '' Od piwa brzuch rośnie, natomiast czekolada leczy duszę. '' O tym że ma niewysublimowany smak, która niekiedy nadaje kierunek ambrozji, staje się afrodyzjakiem, wywołującym endorfiny, zjadana, pochłaniana, ciamkana, mlaskana, z rozkoszą można porównać ją do ; uczty Bogów ; chwalebna, kusząca, co z tego że powoduje wyrzuty sumienia, skoro jest tym co najlepsze dla ciała, także dla ducha, w chwilach smutku, strapienia, warto poprawić nastrój w postaci ptasiego mleczka, pralinek, czy tabliczki czekolady. Na jesienne słoty, a także cudowną aurę, delektować się można, ba! nawet konieczne jest, wypicie znakomitej filiżanki gorącej czekolady, z dodatkiem serwowanej przez autorkę ciekawej lektury.
'' Myśl o tym, że może wypić jeszcze jedną filiżankę czekolady w środku nocy, wydała mu się zapowiedzią ekscytującej i pouczającej przygody ''
- Carlos Ruiz Zafón
Zaczynając opowieść o Karolu Wedlu, warto zaznajomić się z osobami z którymi nasz bohater miał styczność, niekiedy nie z własnego wyboru. Kiedy siedemnastoletnia Joanka Miller, trafia jako pomoc domowa do mieszkania Karola, ta całe swoje spostrzeżenia spisuje w formie listów, obarczając swą matkę o zawartych informacjach, czasem plotkując, czasem zachwalając, wrażenia Berlina, pracę i żonę cukiernika, staje się bacznym lecz cichym obserwatorem rodziny Wedlów, do których pewnego dnia przyjeżdża przyjaciółka żony Wedla. Kiedy ta umiera podczas porodu zostawiając małego Emila na świecie, kobieta staje u boku Karola, pomaga w pielęgnacji dziecka, ot zapuszcza korzenie, czy podoba się to rodzinie i reszcie świata, nie wyobrażając sobie życia bez tej dwójki. Trzeba przyznać że XIX w. był w istocie czasem rozwoju, pracowitości, budowy firm, tworzenia nowych i niezależnych zakładów przemysłowych, sam Karol jak na tamten odległy czas, gardził konwenansami, pozbawiony konserwatywnych zasad, norm, daleki od niewolnictwa etykiet, które rządziły się własnymi prawami, twierdzę że posiadał w sobie kolorowego ptaka, tworzącego sztukę z rzemiosła które nie tylko było marzeniem samo w sobie, mrzonką, pragnieniem by jego produkty wypłynęły na szeroką skalę światową, podbijając kontynenty, lecz pasją która dawała mu wiele ciekawych doznań, doświadczeń.. Tak więc Wedel w raz z rodziną otworzył cukiernie przenosząc się do Warszawy, wierząc że tam sprosta swoim wymaganiom, że nowe i nieznane, będzie drzwiami do jego kariery. Rzeczywistość jedynie potrafiła go ściągnąć na ziemię, ustawić do pionu, tę głowę pełną marzeń i fantazji, dzięki otaczających go współpracowników, służby która składała się z '' babińca,'' chwilami miałam wątpliwości, czy Karol był tak cierpliwy, czy potrafił dobrze udawać głuchego, iż go te '' baby '' w istocie nie zagdakały, a każda z nich pracowita, sumienna, wykonująca swoją powinność, wpisała się w rodzinę swoim charakterem i temperamentem. Można uznać że codzienny harmider, sprawy ważne i ważniejsze, nie doprowadziły Wedla do własnego upieczenia się, lub ucieczki gdzie pieprz rośnie, to doprawdy prosi się o złoty medal. Karolina jako żona, była i stała na pieczy ogniska domowego, nie tylko doglądająca wszelkich spraw domowych, ale i interesów męża, wspierająca, dobra i surowa, trzymająca wszystko w garści, dbająca o dobre imię firmy, daleka od plotek, kiedy to Karol otwierał w 1851r. swoją cukiernię a potem pijalnię gorącej czekolady, gdzie plany tworzyły namacalny i niepowtarzalny smak, wszelkiej delektacji, sprawiająca że interes kwitł ponad miarę. Karolina rok później urodziła córkę nadając jej imię Eleonora, Joanka także w tym czasie rozkwitła, mając u boku swego Mariana, syna Bolusia, stała się po części prawą ręką rodziny Wedlów, pracując, oddając im siebie, wolny czas, nabrała śmiałości, ciętego języka. Rodzina Wedlów spotykała się z różnymi sytuacjami, które pokazywały czym jest rzetelna i oddana praca, domieszka tej pasji była budową która dała fundament przyszłości, powodując rozkwit interesów, pokładana w modlitwach, stała się orężem, mieczem podczas kiedy to Polska rozgrabiana, walcząca o wolność kraju, smakująca słowa: patriotyzm, Wedel ukazał ją w pracy, w solidności czynu, bez szastania słowami, które chełpiły, stawiały pomniki. Życie codzienne pokazało iż robiąc swoje, idąc do celu, podwaja się zyski. W pijalni Wedlów także można spotkać takie osobistości jak Bolesław Prus, Henryk Sienkiewicz, czy Ignacy Rzecki, natrafiając na Stanisława Wokulskiego, czy Izabelę Łęcką. Czytając powieść, miałam ogromne wrażenie do barwnych opisów Warszawy, pierwszych wrażeń Karoliny, ulic, parków, ludzi, mody kreowanej na tamten czas.
'' Życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiem, co się Ci
trafi.''
- Winston Groom.
W powieści Teresy Moniki Rudzkiej, nie zabraknie dowcipu, z sentymentalna podróż w marzenia, w spełnienie ich, w dążenie do perfekcji, do zrzucania ram narzuconych przez społeczeństwo, pokazująca że można żyć według własnych zasad, zobrazowana opowieść o rodzinie, z pazurem, z jajem, z dozą humoru, nie posiadająca nudy, nie oklepana, a niebanalna, i niesztampowa. Czekoladowa opowieść która będzie miała dalszy ciąg, który mam nadzieję w krótce nastąpi. Wszystkim serdecznie polecam.
Bardzo dziękuję autorce za powieść, za zaufanie, za książkę.
Tym samym pragnę podziękować również wydawnictwu: Marginesy za egzemplarz z pudełkiem ptasiego mleczka firmy Wedel.
Z wielkim zaciekawieniem wzięłam do ręki najnowszą powieść Teresy Moniki Rudzkiej ( wydawnictwo: Marginesy ), ; Czekoladowa Dynastia. Czas Karola. Opowieść o rodzinie Wedlów ; gdzie autorka zabierze Was do wytwórni czekolady, gdzie śmiało można rzec, iż jej początki równie są bardzo ciekawe zaczynając powieść od roku 1841, gdzie Karol Wedel, po odbyciu praktyk w Londynie,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
; Rasizm czyni ludzi ślepymi.;
Ostatnio bardzo pochłonęła mnie literatura obozowa, po ; Aniele z Auschwitz ; Eoina Dempseya, z wielką obawą acz ciekawością wzięłam literaturę opartą na faktach, prawdziwych przeżyciach dwójki obcych sobie osób które w czasie drugiej wojny światowej nie miały prawa bytu się spotkać - Niemieckiego esesmana do Żydówki wywiezionej do obozu zagłady w Auschwitz, gdzie pod jego pilnym okiem pracowała sortując ubrania ludzi z transportu.
; Czerń i purpura ; Wojciecha Dudka bardzo mnie urzekła w swojej prostocie literackiej, w rzetelnych opisach sytuacji jaka miała miejsce i na froncie i w samej Rzeszy, także poglądem ludzi którzy niczym się nie wyróżniali, do momentu natarcia wojsk Niemieckich. Sankcje nałożone na Żydów nie dały im prawa godnego życia, a losy bohaterów z tak różnych domów, o różnych poglądach, z masą irracjonalnych pragnień i uniesień, dwoje zagubionych ludzi na wyspie śmierci, by przeżyć trzeba było być oprawcą, katem i ofiarą. Kto silny, zdeterminowany - przeżył - kosztem czego?
Milena Zinger pochodząca ze Słowacji pewnego dnia kiedy wybuchła wojna trafia w raz z pierwszym transportem kobiet do Auschwitz, obozu zagłady - trafiając do ciężkiej pracy burzenia domów. Tam z wyczerpania trafiła do szpitala w raz z tyfusem. Opiekowała się nią siostra która bardzo była oddana Bogu Jehowy, tam dziewczyna dochodzi do siebie na tyle że pomaga jej w pracach akuszerki. Tymczasem poznajemy JEGO - Franza Weimerta który wstąpił na ochotnika do służby SS, gdzie będąc na froncie wschodnim,został ranny, oddelegowany go do Auschwitz. Tam przejął kontrolę nad magazynami do których trafiały posegregowane i posortowane dobra materialne które trafiały z powrotem do Niemiec. Pewnego dnia kolega z SS który był odpowiedzialny za kulturę w obozie , zorganizował popijawę, na której zaśpiewała Milena piosenki Marleny Dietrich, urzekając swym głosem, powabem, skupiając na sobie uwagę Franza. Od tej pory losy jej i współwięźniarek miały ulec zmianie. Ile kosztowało ochrona Mileny? Czy czuła się bezpieczna? w tak obrzydliwym świecie, jaki stworzył sobie Adolf Hitler pragnący zagłady nie tylko narodu Żydowskiego, obdarł z godności, czci, wiary, wartości wszystko to co posiada człowiek - człowieczeństwo, mając go za robaka któremu nadał numer obozowy. Katowani ciężką, siermiężną pracą, umierali z głodu, z wycieńczenia, z chorób. Nie mieści się w głowie, w wyobraźni, jakim trzeba było być potworem, bez empatii, współczucia by świadomie kłamać ludziom przybyłym o kąpielach, zagazować niczemu nie winne osoby, dzieci, matki, mężczyzn, tylko dlatego że różnicą była granica dzieląca od rasy ARYJSKIEJ, w której czystość wierzył i wciskał propagandę esesmanom FUSZER. Mordowanie stawało się tak powszechne jak chleb codzienny, jak jego spleśniałe okruchy, wypaczały odruch ratowania istoty która czuła, żyła, cierpiała. Kiedy nasz bohater pojął, czym jest miłość, wróciło poczucie winy za grzechy dokonane na bezbronnych istotach. Chcąc odkupić ich winę, ponieść pokutę za całe zło dokonane, postanowił ocalić życie Mileny za wszelką cenę, pomagając i chroniąc, co czyniło go wrogiem i zdrajcą Rzeszy.
Losy ludzi w obozach, otępienie, wszy, marazm, przeszłość która okrywa naszą historię i daje w tej powieści namiastkę nadziei, nie wszyscy byli źli. Nosili mundury, klepali regułki, jednak w co nie których nazistach, znajdowały się nikłe pokłady bycia człowiekiem.
Poruszająca historia miłości, przetrwania, dająca bardzo dużo do myślenia, miłość zwycięża wszystko co złe. A pamięć tej historii, niech płynie dalej, dając świadectwo i dowód, że naszym i kolejnym pokoleniem należy przypominać, że to nie fikcja stworzyła straszną kaźń, a człowiek. I ku przestrodze tym co w imię chorych ideologii pragną dążyć do własnych celów, po trupach. Polecam serdecznie.
Renia
; Rasizm czyni ludzi ślepymi.;
Ostatnio bardzo pochłonęła mnie literatura obozowa, po ; Aniele z Auschwitz ; Eoina Dempseya, z wielką obawą acz ciekawością wzięłam literaturę opartą na faktach, prawdziwych przeżyciach dwójki obcych sobie osób które w czasie drugiej wojny światowej nie miały prawa bytu się spotkać - Niemieckiego esesmana do Żydówki wywiezionej do obozu...
; Delirium ; cz1. Cykl: ; Krwiopijca ;
Jarosław Dobrowolski
Wydawnictwo: Planeta Czytelnika.
Literatura: Fantasy, Science Fiction.
Brzmi jak raj, ale piekło, gdy się przyjrzysz.
Zapraszam wszystkich do świata pogańskich wierzeń, do nierzeczywistego raju Bieszczad które skrywa wiele tajemnic, gdzie licho nie śpi, a wszystko co daje poklask zwykłym zwyczajom staje się niezrozumiałą, mistyczną walką o przetrwanie. Jeśli lubicie fantastykę z wszelką załączoną grozą, poczujecie niesamowitą energię przeplataną wilkołakami, wampirami, mocami nadprzyrodzonymi, a emocje jakie wyzierają sięgają Zenitu. Budująca napięcie fabuła nie pozwoli na chwilę odpocząć.
W Bieszczady sprowadza się Konrad Harkov, będący osobą nieśmiertelną, mający dosyć ówczesnego życia, wszelakich pokus, zakopuje się w domku i zaczyna tworzyć ułudę codziennego życia. trwało by to z pewnością bardzo długo, tym bardziej że miejscowi bardzo przyglądali się lekarzowi który wyglądem przypominał albinosa, suchotnika żyjącego na granicy zdrowia, a że wioska była mała to plotki duże, ciekawość jeszcze większa, wścibstwo niebanalne. Któregoś dnia dochodzi do wypadku, barman pobliskiej knajpy prosi wampira o pomoc, a ten udzielając jej otwiera drzwi do mrocznych wydarzeń. Od tej chwili nic już nie jest takie samo, a walka zaczyna się toczyć na śmierć i życie. Kim jest barman? Komu zależy na zburzeniu spokoju w małej wiosce? Z czym będzie musiał zmierzyć się Kondrat? Kim jest kobieta uciekająca od partnera? Czy śledztwo z przeszłości przyniesie oczekiwane odpowiedzi?
Niesztampowa powieść fantastyki Jarosława Dobrowolskiego, ukazująca cykl KRWIOPICY wprowadza nas w życie małej wioski, w jej kult, styl, o której Bóg zapomniał, relacje ukazane są odzwierciedleniem nas samych, żyjących na oparach plotek, niedomówień, ciekawości, wciągnięte wierzenia są fajnym znacznikiem tego w co ludzie przez wieki wierzyli, czego się bali, unikali, pięknie opisana sceneria przyrody daje wiele nie tyle do myślenia ile rzuca emocjami wywołując niemal hipnozę, wciąga w mistycyzm, dając mrok, namacalny, tworząc niebywałe obrazy rzucające się na wyobraźnię czytelnika, pomimo iż chwilami czuję się strach, wciągające bagno matni, wywołuje poczucie pierwotnych instynktów, to wciąga i przykuwa do fotela, pragnąć dowiedzieć się więcej, doznać wszelkich napięć jaką buduje autor, odtwarza scenerię jak z horroru by poczuć także gatunek kryminalny. Powieść opisana lekką narracją, czyta się płynnie, wielowątkowość łączy się tworząc ciąg niesamowitych zdarzeń, to przygoda która otwiera drzwi do świata nieziemskich istot, wprawia w stupor charyzmę i determinację bohaterów, walkę o przetrwanie. Książka która trzyma w napięciu od pierwszej strony, pomimo iż jest cegłą po czasie niestety staje się cienką powieścią, i jedno czego mogę żałować że już się skończyła. Wiem na pewno że nie da o sobie zapomnieć, będę długo z nią chodziła mając w pamięci, jakże cieszę się że spotkałam po raz pierwszy z tak dobrze napisaną fantastyką, że nie zmęczyła a porwała, że nie była przekoloryzowana, nie polukrowana i nie doprowadzała do skrajnej senności. Dla mnie był to czas w której dobrze się bawiłam a jednocześnie wielu rzeczy doświadczyłam, co jest atutem powieści? rzetelne opisy, wchodzenie w świat natury, zwierząt, odkrywamy dzikość jej, zanurzamy się w jej przypisy a jednocześnie przenikamy w relacje, poglądy ludzi prostych, wierzących i odnoszących się do znaków,
Autor jak człowiek orkiestra, kolorowy ptak mający w swoim dorobku wiele ciekawych zawodów jak bibliotekarz, ochroniarz, sprzedawca, instruktor sztuk walki, redaktor czy choćby był pełnoprawnym członkiem klubu motocyklowego MC, to jednak uważam że strzałem w dziesiątkę jest bycie tak doskonale ulokowanym autorem tak fantastycznych powieści. Ja polecam 100%
Pragnę podziękować Wydawnictwu Planeta Czytelnika za przysłany egzemplarz recenzencki, za zaufanie i wspólną współpracę. Pozdrawiam serdecznie.
; Delirium ; cz1. Cykl: ; Krwiopijca ;
Jarosław Dobrowolski
Wydawnictwo: Planeta Czytelnika.
Literatura: Fantasy, Science Fiction.
Brzmi jak raj, ale piekło, gdy się przyjrzysz.
Zapraszam wszystkich do świata pogańskich wierzeń, do nierzeczywistego raju Bieszczad które skrywa wiele tajemnic, gdzie licho nie śpi, a wszystko co daje poklask zwykłym zwyczajom staje się...
; Nic nie jest gorsze, niż biegacz potknie się i upadnie tuż przed metą, ale to piękne, gdy wstanie i dokończy bieg ;
Po raz pierwszy zmierzyłam się z twórczością Maria Escobara czytając ; Kołysankę z Auschwitz ; historię opartą na faktach, która przekazuje namiastkę rodzinnego ciepła, a jednocześnie mówi o poświęceniu większym niż ktokolwiek z nas byłby sobie pewnie w stanie teraz wyobrazić. Biorąc do ręki ; Dzieci żółtej gwiazdy ; ( wydawnictwa Kobiece ), zdaję sobie sprawę że postacie umieszczone w powieści są fikcyjne, stworzone na użytek czytelnika, lecz miejsca w której odgrywa się cała fabuła jest prawdziwa, a zdarzenia związane z ucieczką dwóch małych braci z welodromu może być prawdziwa, tak jak prawdziwa historia została zekranizowana w 1985 roku, kiedy to powstał film ; 300 mil do nieba ; reżyserii Macieja Dejczera, w której dwoje braci uciekają pod ciężarówką a potem pociągiem do Danii, by znaleźć pracę, gdyż sytuacja w domu jest bardzo trudna. Tak samo karty historii ukazują dzieci walczących w Powstaniu Warszawskim, gdzie łapały za broń i granaty. Aż trudne do uwierzenia taka heroiczna postawa w obronie ojczyzny, stolicy , która wskazuje na determinację, upór małych bohaterów którzy nie bacząc na swoje lata, udowodniły nie jednokrotnie swoją odwagę, waleczność, postawę godną bohatera, o którą dziś nie tyle trudno, co aż zastanawiające że tak małe dzieci potrafią wspiąć się ponad strach, by dokonać prawie nie możliwego, nadzieja nie tyle była muśnięciem motyla, co wiara i dążenie do celu skrzydłami orła.
Kiedy wybuchła druga wojna światowa, dwaj bracia przebywali u ciotki w Paryżu, w okupowanej przez nazistów Francji, gdzie ich rodzice pozostawili ich by poszukać bezpiecznego miejsca dla ich rodziny. Niestety obława pokrzyżowała plany, chłopcy trafili do Welodromu Zimowego, gdzie w pobliżu wieży Eiffla z tysiącami osadzonych byli przetrzymywani. Kiedy udało im się uciec, skierowali wszystkie swoje siły i energię by dostać się z powrotem do domu ciotki. Tam okazało się , że ta zginęła śmiercią tragiczną z rąk Niemców. Od tamtej pory chłopcom pomagali przypadkowi ludzie, którzy swoją godną poświęcenia postawą, z czystego serca, bezinteresownie pomagali dotrzeć do celu, a celem ich było odnaleźć rodziców. Każda przeprawa wiązała się z ryzykiem, a to mogło zakończyć się wywózką do obozu w Niemczech, Polsce, lub utraty życia. Głodni, brudni, trafiali na ludzi którzy w imię wolności, chęci niesienia pomocy, sami nie tylko narażali własne życie, swoich rodzin, ale i tracili je, byle tylko tych dwoje odnalazło swoją przystań. Niestety rodzice chłopców wyjechali do Argentyny by tam od postaw zbudować dom, na wolnej ziemi. Chłopcy w tym czasie trafili do le Chambon - sur - Lignon, obozu dla uchodźców, poczuli że mogą odetchnąć przed kolejną podróżą, zaznać spokoju, zaprzyjaźnić się z dziećmi które tam były, a także stać się na nowo dzieckiem pod płaszczem bezpieczeństwa jaki otaczał obóz prowadzony przez pastora. Lecz i tam w miejscu spokojnym, położonym pomiędzy górami, szpony Nazistów położyły swoje łapy, chłopcy musieli uciekać. Czy uda im się przeprawić przez ocean? Czy dotrą do Buenos Aires? Jak zakończy się ta nieprawdopodobna historia?
Czytając tę powieść mam wrażenie przenoszenia w czasie opowieści do baśni, tak nierealnej, tak trudnej do wyobrażenia, tak ciężkiej dla bohaterów którzy mając tylko osiem i trzynaście lat, są wstanie pokonać wszelki trud, niedostatek, w walce o wolność, z miłości, tęsknoty za matczynym uściskiem, pokonali opór tyranii, przeciwstawili się uciskowi, pomimo tego że byli Żydami co już ich wykluczało ze zdrowego społeczeństwa, co ich stygmatyzowało, gdzie nosząc opaskę z gwiazdą Dawida byli wykluczeni, na każdym kroku dyskryminowani. Ta historia jak wiele innych , nie tylko za czasów wojny, ale i w naszej codzienności pokazuje naszą ; małą wojnę ; o przetrwanie, o bycie sobą, o własne gusta, zdanie, styl, o poglądy religijne czy polityczne. Pieniądz który zawsze miał władze, nigdy nie brał pod uwagę tych najsłabszych, najmniejszych i bezbronnych - dzieci.
Jest to pouczająca powieść, dzieci które w imię tak wielkiej miłości są wstanie zrobić wszystko by ich marzenia się spełniły. Bardzo wzruszająca, emocjonalna, niebywała i jakże prosta w swojej formie literatura którą bardzo polecam.
; Nic nie jest gorsze, niż biegacz potknie się i upadnie tuż przed metą, ale to piękne, gdy wstanie i dokończy bieg ;
Po raz pierwszy zmierzyłam się z twórczością Maria Escobara czytając ; Kołysankę z Auschwitz ; historię opartą na faktach, która przekazuje namiastkę rodzinnego ciepła, a jednocześnie mówi o poświęceniu większym niż ktokolwiek z nas byłby sobie pewnie w...
' Niezależnie od tego, jak usilnie staramy się pokonać dzień, zawsze, nawet po najdłuższej nocy, ostatecznie nadchodzi świt '
Interesując się literaturą obozową, historią drugiej wojny światowej, kolejną powieścią z tej tematyki jest Lily Graham ; Dziecko z Auschwitz ; wydawnictwa WAB. W ostatnim czasie bardzo dużo pojawiło się powieści adresowanych pod kątem obozów, losów ludzi przetrzymywanych za narodowość żydowską, za religię, za poglądy polityczne a także za to że istnieli. Taka moda? Raczej próba obrony historii jaka miała miejsce podczas wojny, a sugestią osób niedoinformowanych którzy tak jak podczas IV Polsko - Izraelskiej Konferencji Polityki Zagranicznej, głos zabrali żydowscy historycy m.in.prof. Jehuda Bauer z Uniwersytetu Hebrajskiego oraz prof. Hawi Dreifuss z Centrum
Badań nad Holokaustem w Polsce w Instytucie Jad Waszem. Podczas ich wypowiedzi padły słowa, które zarzucają Polakom masowe mordowanie Żydów. Ten stek kłamstw wygłoszony wobec pamięci poległych Polaków, którzy nie jednokrotnie ryzykowali własne i rodziny życie, by ratować żydowskie dzieci, karmili je, ukrywali przed nazistami którzy mordowali tym samym zacierając ślady ich istnienia. Jest to fałszowanie historii, próba robienia z siebie ofiar hitlerowskiej okupacji. Drugim dla mnie powodem tak częstych publikacji literatury obozowej jest fakt, iż świadkowie którzy jeszcze żyją - to mała garstka społeczeństwa, ich pamięć, wspomnienia są bezcenne, więc powieści te są dowodem, wyrazem i jednocześnie świadectwem tragedii jaka miała miejsce w obozach zagłady, czym one były, kim był człowiek, na ten temat należy mówić, pisać i zostawiać dowód dla przyszłych pokoleń.
Przeszłość pomieszana z teraźniejszymi wydarzeniami opisanymi przez autorkę, dał kluczowy obraz sytuacji jaki panował wówczas w kraju z skąd pochodziła główna bohaterka, jaką rolę odegrała nadzieja, wiara i nauka życia która była najsurowszym nauczycielem.
Eva mieszkająca w raz z rodziną w Pradze, była dobrze zapowiadającą się artystką która każdą chwilę spędzała na malowaniu otoczenia, w ten sposób poznała swojego męża który grał na skrzypcach dając tym samym uliczny koncert. Ich młodzieńcza miłość spowiła wojna i niemieccy żołnierze którzy zajęli Pragę, Czechosłowację a także inne kraje. Rodzina Evy została wywieziona do obozu w Terezinie, gdzie tam warunki choć ciężkie, pozwalały na spotkania rodzinne, dając możliwość przetrwania. Któregoś dnia, los postanowił inaczej. Męża Evy, Michala wywieziono na Wschód. Zrozpaczona kobieta jako jedna z wielu, dobrowolnie poddała się wywózce, do tego samego obozu gdzie znajdował się jej mąż. Podczas podróży pociągiem, w wagonie bydlęcym dziewczyna poznaje Sofie, która opowiada jej własne przeżycia, zwłaszcza to iż trafiła do wagonu także z własnej woli, starając się odnaleźć kuzynkę Lotte i jej synka Tomasa. Kiedy zostają umieszczone w Auschwitz, zaczynają pracować w magazynie sortując ubrania, segregując znalezione przedmioty które mając jakąkolwiek wartość zostały ponownie wysłane do Rzeszy. Tam Eva nauczona przez wujka magicznych sztuczek, ukrywania przedmiotów, kradła drobne rzeczy które wymieniała na jedzenie. By przetrwać jeden dzień trzeba było mieć spryt, upór i intuicję, a także radzenie sobie z kłamstwem. Sofia nie miała tyle szczęścia, zauroczony młody esesman nie dawał jej spokoju, pomimo strachu, chęć przeżycia była tak silna, a dziewczyna tak zdeterminowana że dawała chłopakowi ułudę bycia jego kobietą, w zamian on pomagał przetrwać warunki. Złodziejskie wybryki zostały przyłapane i srogo ukarane przez jednego z głównych esesmanów, Eva ledwo uszła z życiem, lecz potem pojawił się tyfus i pomoc młodego nazisty, dzięki temu dziewczyna mogła wyzdrowieć a także mieć kontakt z przyjaciółką. Czas mijał a one walczyły, o każdy kęs chleba, o każdy dzień by przetrwać, zatapiając się we wspomnieniach, w przeszłość, otulały się opowieściami o życiu i planach na przyszłość, nie dawały śmierci szansy, pomimo że ona ciągle krążyła. Poszukiwania męża Evy zaczęły się w chwili kiedy ta sortując rzeczy osób które miały ostatnią drogę do przejścia - krematorium, kolekcjonowała fotografie ludzi przybyłych do obozu, pomimo tego rozpoznała jednego mężczyznę ze zdjęcia, ten ofiarował jej pomoc w poszukiwaniu. Aż pewnego dnia dowiedziała się że Michal żyje. Po raz kolejnej pomocy udzielił młody esesmana Meier, który zaprowadził Evę do celi w której przebywał jej mąż. Jakież było jej zdziwienie i próba rozpoznania człowieka którego się pamiętało za ; tamtego życia ; posiniaczony, pobity, odbywał karę za wstawienie się za przyjacielem. Tam Eva szczęśliwa, spędzała błogie krótkie chwile, które przypłaciła potem - ciąża. Mihal został wywieziony do innego obozu, gdzie doszło do wypadku a wiadomość o nim była jednoznaczna. Pomimo pomocy swojej przyjaciółce i Helgi, dziewczyna nie poddawała się, pomimo małych racji żywnościowych, pracy na budowie jako karę za niesubordynację, przyjmowała wszystko ze stoickim spokojem. Wszystko dzieje się do chwili porodu, gdzie tam na świat przychodzi Nadeja. Kiedy blokowa chce odebrać dziecko, dochodzi do kłótni, za Evą wstawia sie Sofia która zostaje brutalnie zamordowana. Dziecko zostaje ocalone, pomimo starań warunki bytu są tragiczne. Czy Evie uda się dotrwać końca wojny? Czy dotrzyma danego słowa Sofi? Gdzie jest Tomas?
Wzruszająca opowieść kobiety, która przetrwała dzięki nadziei, uporowi, determinacji, pomocy innych ludzi, można by rzec iż piekło posiadało światełko w tunelu. Płynnie poprowadzona fabuła, dała obraz skali nazistowskich zbrodni, okrucieństw i potwornej ideologii która tak odległa od normalnego życia, była aż nie wyobrażalna. Polecam serdecznie.
' Niezależnie od tego, jak usilnie staramy się pokonać dzień, zawsze, nawet po najdłuższej nocy, ostatecznie nadchodzi świt '
Interesując się literaturą obozową, historią drugiej wojny światowej, kolejną powieścią z tej tematyki jest Lily Graham ; Dziecko z Auschwitz ; wydawnictwa WAB. W ostatnim czasie bardzo dużo pojawiło się powieści adresowanych pod kątem obozów,...
2019-02-15
; Kiedy uczeń będzie gotów, pojawi się nauczyciel ;
Kiedy wzięłam do ręki powieść Yossi Ghinsberg ; Dżungla ; wydawnictwa Dolnośląskie, nie przypuszczałam że można zatopić się w raz z bohaterem w gęstej nie ujarzmionej ręką ludzką dżungli. Powieść na faktach, która opowiada o przygodzie życia jaką spotkała pisarza wyprawa do boliwijskiej dżungli. Trzech mężczyzn, trzy różne charaktery, osobowości, temperamenty, spotykają się by w raz ze spotkanym przewodnikiem Karlem, wyruszyć w przygodę życia. Podczas wyprawy doznają kontuzji, poznają własne słabości, dbają o siebie a równocześnie nie darzą się sympatią. W dzikiej dżungli, odkrywają nie tylko piękno przyrody, dzikiej, nie znanej, ale również własne słabości, lęki, wady. Kiedy jeden z nich Marcus doznaje ostrej wysypki stóp, Karl postanawia odstawić go do miasteczka. Yossi tym czasem w raz z przyjacielem wyruszają do wioski Indian. Wyprawa okazuje się katastrofą, płynąc tratwą po rzece, Kevin wpada do wody a nurt rzeki porywa Yossiego. Kiedy udaje mu się uratować i wyjść na brzeg, zdaje sobie sprawę że stał się współczesnym Robinsonem Crusoe, który musi dojść do wioski sam. Mając nadzieję że Kevin się uratował, szedł przed siebie tracąc siły, wiarę. Sytuacja się pogarsza kiedy zmienia się pogoda na porę deszczową. Nogi bohatera pokrywa warstwa bolących ropieni, doznaję halucynacji, traci kontakt z rzeczywistością. Tym czasem przyjaciel, będąc bardziej doświadczony, ratuje się i tym samym informuję ambasadę o zaginięciu Yossiego. Cała historia byłaby lekcją i nauką o zachowaniu się w dziczy, gdyby nie Karl który okazał się zbiegiem, ściganym przez Interpol i austriackimi władzami. Ponadto był zawodowym wichrzycielem. On w raz z radykalnymi grupami narozrabiali tak bardzo, że ścigała ich policja, poza tym zdobywając lewy paszport dotarł aż tutaj. Jaki więc miał cel uprowadzając Marcusa? Co z nim zrobił? Ślad po nich zaginął…Polecam serdecznie tym bardziej że powieść ma swoje drugie dno, otwiera pokłady naszej psychiki w chwilach ekstremalnych, czepiamy się każdej cząstki by uratować siebie mimo wszystko. Polecam serdecznie. Renata Mielczarek
; Kiedy uczeń będzie gotów, pojawi się nauczyciel ;
Kiedy wzięłam do ręki powieść Yossi Ghinsberg ; Dżungla ; wydawnictwa Dolnośląskie, nie przypuszczałam że można zatopić się w raz z bohaterem w gęstej nie ujarzmionej ręką ludzką dżungli. Powieść na faktach, która opowiada o przygodzie życia jaką spotkała pisarza wyprawa do boliwijskiej dżungli. Trzech mężczyzn, trzy...
2019-02-18
; Wśród ludzi, jest się także samotnym ; - Mały Książe
Katarzyna Joanna Wycisk ; ; Falcon - na ścieżce kłamstw ; wydawnictwa Ridero. Jest to powieść pomieszana pomiędzy gatunkiem literatury młodzieżowej, fantasty a romansem , z nitkami dramatu. Opowiada o Alex Hunter, dziewczynie która w latach swego dzieciństwa traci rodziców poprzez brutalne morderstwo. Żyjąca u boku babci, nie wyróżnia się niczym od innych rówieśnic. Pracująca w kawiarni, pewnego dnia wracając z pracy spostrzega mężczyznę o płonących dłoniach, który tym samym podpala sześć osób. Poniewczasie dziewczyna spotyka chłopaka w kawiarni gdzie będąc w szoku na jego widok, opuszcza całe zamówienie. Kiedy ten wraca kolejnego dnia, dostrzega medalik o dziwnych symbolach - wychodzi. Zostaje namówiona na imprezę, gdzie pojawia się w raz z przyjaciółką, ta się upija i staje się przysłowiową kulą u nogi. Kiedy odwozi dziewczynę do domu, niezidentyfikowany samochód, doprowadza do wypadku w którym ginie przyjaciółka Alex. Tym samym nie znani mężczyźni próbują od niej wyciągnąć informacje o kimś, o kim dziewczyna nie ma pojęcia. Pojawia się chłopak z kawiarni na motorze który ratuje dziewczynę. Kiedy zawozi ją do schronu - okazuje się że jest uciekinierem jak nie liczne osoby w nim znajdujące się. Jeden - bo tak ma na imię, wcześniej jako dziecko trafił do Falconu, Organizacji gdzie z dzieci przemieniali w żołnierzy, za pomocą laboratoryjnego leczenia, pozbawiali ich wszelkich ludzkich uczuć, emocji, impulsów. Żołnierze Ci byli szkoleni na twardych, nie złomnych, silnych mężczyzn, odpornych na stres i pracę w ciężkich warunkach. Byli stworzeni jako maszyny do zabijania. Kiedy nie licznym udało się uciec, chronili siebie a tym samym zabijali przeciwników. Alex poznaję Dwa, Trzy z którym od początku ma trudne stosunki, oraz pozostałą część załogi. Dowiaduje się tym samym że przez lata dla jej dobra była okłamywana, rodzice którzy zostali zamordowani - nie byli jej biologicznymi rodzicami. Kiedy poznaje matkę Monic i brata Adama, Jeden przez resztę rodziny zostaje pojmany i w krótce trafia z powrotem do Falconu. Ekipa Alex postanawia odbić Jednego. Jak kończy się ta powieść? Czy uda się uratować Jednego? Dlaczego zamiast imion, posiadają liczby? Czy Alex zdobędzie serce Trzeciego? Tego i wiele więcej dowiecie się po przeczytaniu książki. Bardzo podobała mi się fabuła która sprawiła że trafiłam w świat fikcji, w której wszystkie formy są dozwolone. Bo czyż to nie pięknie, posiadać wyobraźń? Serdecznie polecam. Renata Mielczarek.
https://www.facebook.com/renia123mala/?ref=bookmarks
https://renatamielczarek.blogspot.com/2019/02/falcon-na-sciezce-kamstw.html
; Wśród ludzi, jest się także samotnym ; - Mały Książe
Katarzyna Joanna Wycisk ; ; Falcon - na ścieżce kłamstw ; wydawnictwa Ridero. Jest to powieść pomieszana pomiędzy gatunkiem literatury młodzieżowej, fantasty a romansem , z nitkami dramatu. Opowiada o Alex Hunter, dziewczynie która w latach swego dzieciństwa traci rodziców poprzez brutalne morderstwo. Żyjąca u boku...
2019-02-21
- Morderstwo to zabójstwo popełnione ze szczególnym okrucieństwem. Inna kwalifikacja czynu - wyjaśnił Mortka.
Wojciech Chmielarz (z książki Farma lalek)
Wojciech Chmielarz i jego seria kryminalna z komisarzem Jakubem Mortką. Tuż po ; Podpalaczu ; kolejna część ; Farma lalek ; wydawnictwa Czarne. Fabuła powieści przenosi nas do Krotowic, małej miejscowości położonej blisko Karkonoszy. Komisarz Mortka zostaje oddelegowany ze Stołecznej Policji w Warszawie w ramach udziału policyjnego programu ; Most ; który polega na stażu odbywającym się w innym mieście. Na pierwszy rzut oka miasteczko, senne, nudne, w którym nic się nie dzieje. Pewnego dnia jedenastoletnia dziewczynka, nie wraca na noc do domu. Rodzina zaniepokojona wnosi zaginięcie córki na policję. Okazuje się że trzy miesiące wcześniej, zaginęła bez wieści także dziewczynka cygańskiego pochodzenia. Do sprawy wkracza komisarz Mortka w raz z partnerem Lupą. Kiedy odnajdują sprawcę rzekomego porwania, facet przyznaję się do gwałtu a jednocześnie morderstwa, tym samym wskazuje miejsce. Kiedy tam komisarze docierają, nie widzą żadnych śladów po ciele Marty. Niedaleko jednak, znajduje się dawno zamknięta fabryka, w której to wydobywano rudę uranu. Po odkryciu wejścia, komisarz Mortka wchodzi do środka, odnajduje dziewczynkę. Lecz z nią były cztery ciała kobiet…Zaczyna się wyścig z czasem, szukanie tropów które wskazują na mieszkających w mieście cyganów. Czy mieli coś wspólnego z makabrycznym odkryciem? Czy to ich romanipen nie pozwolił zgłosić zaginięcia Adeli? Kim były ofiary? Dlaczego morderca tak brutalnie potraktował ciała? Pojawia się nie znajoma Olga, co takiego ma wspólnego ze sprawą i jaką pamiątkę pozostawi po sobie, komisarzowi Mortce? Czym jest handel żywym towarem? Jaką zapłaci cenę komisarz Lupa. Na te i inne pytania, znajdziecie odpowiedź czytając powieść, która swą brawurą, wprowadza w akcje które toczą się płynnie, treść jest szybka, co powoduje że nie doznasz nudy, a przeczytasz książkę nie odrywając wzroku, aż do ostatniej kropki w zdaniu. Serdecznie polecam. Renata Mielczarek
https://renatamielczarek.blogspot.com/
https://www.facebook.com/renia123mala/
- Morderstwo to zabójstwo popełnione ze szczególnym okrucieństwem. Inna kwalifikacja czynu - wyjaśnił Mortka.
Wojciech Chmielarz (z książki Farma lalek)
Wojciech Chmielarz i jego seria kryminalna z komisarzem Jakubem Mortką. Tuż po ; Podpalaczu ; kolejna część ; Farma lalek ; wydawnictwa Czarne. Fabuła powieści przenosi nas do Krotowic, małej miejscowości położonej...
(...) najtrudniej jest wykorzenić najstraszniejsze wspomnienia, przecież je zapamiętujemy najlepiej.
Suzanne Collins – Kosogłos
Ktoś kiedyś powiedział, że pamięć człowieka jest jak studnia bez dna, potrafimy z niej wyciągać szpulę wspomnień by przypomnieć sobie te dobre chwile, jak i złe. Piotr Bojarski Nominowany do nagrody Literackiej 2016r. ; 1956 Przebudzeni ; wydawnictwa Marginesy. To reporterska opowieść dwunastu miesięcy które pokazują zmiany jakie zaszły w Polsce. Jakby nagle człowiekowi otworzyły się oczy i zobaczył że nie da się dalej żyć w reżimie Stalina i Bieruta, że człowiek ma wolną wolę i domaga się praw człowieka, wolności słowa bez naniesionej cenzury... Niesamowicie opisana historia, kawałek po kawałku, miesiąc po miesiącu, gdzie możemy dowiedzieć się ciekawych rzeczy, że w styczniu powstał film Andrzeja Wajdy ; Kanał ; według powieści Stawińskiego. W książce znajdziemy biografie żołnierzy Armii Krajowej, którzy przeżyli więzienie, ból i cierpienie zadane przez Służby Bezpieczeństwa. Wiele uwzględnionych ciekawostek, jak choćby produkcja samochodów Syrenka, czy fabryka im. Zubrzyckiego w Łodzi, gdzie ruszyła produkcja pończoch stylonowych bez szwów. Trzeba także pamiętać o ; Czarnym Czwartku ; gdzie 28 czerwca 1956r. robotnicy zakładów Józefa Stalina w Poznaniu, dawniej Cegielskiego , wyszli na ulicę, strajkując i domagając się swoich praw. Tego roku rusza polowanie na Ubowców, tym samym powstają dystrybutory paliwa, a także na 27 piętrze Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, rusza Ośrodek Telewizyjny. Muzyka także miała ogromne znaczenie w walce o swobodę kultury, Jezz odegrał rolę pierwszoplanową tuż obok filmu, malarstwa, poezji, był orężem boju. Umiera Bierut a chwilę potem na wiec wchodzi Gomułka. Odbywają się pierwsze procesy z czerwca w Poznaniu. Wszystko to jako prawdę spisaną, pokazaną i przedstawioną jako naszą ojcowiznę o której powinniśmy pamiętać i dbać, a także szanować, bo nie na próżno ginęli nasi dziadowie, by niszczyć to co najcenniejsze nam przekazali. Wolną Polskę. Zapraszam serdecznie. Renata Mielczarek
https://renatamielczarek.blogspot.com/
https://www.facebook.com/renia123mala/?ref=bookmarks
(...) najtrudniej jest wykorzenić najstraszniejsze wspomnienia, przecież je zapamiętujemy najlepiej.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSuzanne Collins – Kosogłos
Ktoś kiedyś powiedział, że pamięć człowieka jest jak studnia bez dna, potrafimy z niej wyciągać szpulę wspomnień by przypomnieć sobie te dobre chwile, jak i złe. Piotr Bojarski Nominowany do nagrody Literackiej 2016r. ; 1956 Przebudzeni ;...