-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2014-01-10
2013-11-25
2013-05-28
2013-05-23
2013-04-08
Podobno najtrudniej być prorokiem we własnym kraju. Czy Jacek Piekara został takim samozwańczym prorokiem pisząc "przenajświętszą rzeczpospolitą". Można się nad tym zastanawiać,gdyż mimo tego iż książka została napisana 7 lat temu, jest ciągle aktualna.
W książce został opisany los Polski za lat naście. Jest to zdecydowanie obraz antyutopijny. Ojczyzna nasza zmierza tu upadkowi, rozsprzedawana przez elity rządzące. Brakuje jakich kol-wiek wartości narodowych, a przyświeca jedynie prywatny interes.
Przyglądając się obecnej sytuacji na naszej scenie politycznej, nie można jednoznacznie stwierdzić iż jest to książka fanrazy. I to jest chyba najgorsze w tym wszytskim.
Pomysł na książkę bardzo fajny, leczy wykończenie mogło by być troche bardziej wyrafinowane, choć nie mówie tu o wulgarności, gdyż to akurat była zaleta tej książki, wpisująca się idealnie w klimat przedstawionych wydarzeń.
Mimo wszytsko książka kończy sie dla mnie pozytywnem akcentem. Znajdują się wkońcu ludzie, którzy poświęcają coś dla Polski, nawet nie będąc polakiem.
Polecam
Podobno najtrudniej być prorokiem we własnym kraju. Czy Jacek Piekara został takim samozwańczym prorokiem pisząc "przenajświętszą rzeczpospolitą". Można się nad tym zastanawiać,gdyż mimo tego iż książka została napisana 7 lat temu, jest ciągle aktualna.
W książce został opisany los Polski za lat naście. Jest to zdecydowanie obraz antyutopijny. Ojczyzna nasza zmierza tu...
2013-03-21
Czuje się trochę rozczarowany tą książką, chociaż właściwie nie wiem dlaczego, gdyż nie spodziewałem się czegoś nie zwykłego. Do lektury zachęciły mnie bardzo pozytywne opinie, więc postanowiłem skonfrontować to z moim gustem.
Rzeczywiści jest to książka "inna" i napisana w niespotykany dotychczas przeze mnie sposób.
Sama fabuła mnie nie porwała, i nie wywróciła mego światopoglądu do góry nogami. Może na tamte czasy, tzn czasy napisania książki mogła budzić kontrowersje, lecz dzisiaj już nie jest takim tabu, obnażającym słabości narodów.
Interesujący jest sposób narracji, oraz fakt pojawienia się samego autora podczas w wirze wydarzeń książki. Pojawiając się w książce, doskonale wie że to on kreuje losy bohaterów, nadaje im kształt, sposób myślenia wraz z wszystkimi wadami.
podoba mi się że autor traktuje czytelników jak debili, rysując im jak wygląda jabłko lub tłumacząc wygląd hamburgera. Jest to ciekawe zjawisko, gdyż zazwyczaj czytelnik kupując książkę, oczekuje swego rodzaju szacunku z racji nabycia książki i nie lubi jak się go obraża. Tutaj dla autora w tym wypadku nie ma świętości i traktuje czytelnika trochę jak narzędzie.
Pozdrawiam
Czuje się trochę rozczarowany tą książką, chociaż właściwie nie wiem dlaczego, gdyż nie spodziewałem się czegoś nie zwykłego. Do lektury zachęciły mnie bardzo pozytywne opinie, więc postanowiłem skonfrontować to z moim gustem.
Rzeczywiści jest to książka "inna" i napisana w niespotykany dotychczas przeze mnie sposób.
Sama fabuła mnie nie porwała, i nie wywróciła mego...
2009-08-28
2010-09-14
2010-04-17
2013-01-29
Czytając tę książkę miałem naprawdę mieszane uczucia. Do jej zakupu przekonały mnie pozytywne opinie czytelników oraz porównanie do 1984 Orwella, która mnie zachwyciła.
Jakże byłem rozczarowany czytając i poznając przedstawiony świat przyszłości. Moim zdaniem książka zawiera bardzo mało akcji, która potrafiła by wciągnąć czytelnika, w tym wypadku mnie. Skupiła się raczej na opisie technicznym przedstawionego świata. Sama kreacja świata jest dosyć pomysłowa, lecz moim to wydaje mi sie mnie prawdopodobna, niż w wizji Orwella. Momentami książka nie trzymała mi sie kupy, czytając wydawało mi się że ów świat nie jest do końca dopracowany. Żeby nie być gołosłownym postaram się przedstawić kilka przykładów, które najbardziej mnie uderzyły.
1) Dlaczego w świecie przyszłości występują aktualne nazwy topograficzne miast, kontynentów, dzielnic. Pytam o to dlatego że przedstawiona ideologia miała na celu odcięcie się od przeszłości, a nazwy miast nieodzownie się z nią wiąrzą. Niektórzy morze uznają że sie czepiam, ale czytając o świecie przyszłości i wyobrażałem sobie co chwile miasto Londyn w obecnym jego kształcie, co budziło pewien dysonans pomiędzy słowem czytanym a wyobraźnią.
2) Skoro dzieci są butelkowane, to dlaczego kobiety nie rodzą sie bezpłodne ? wyeliminowało by to problem ciąży i naturalnego porodu
3) Dlaczego właściwie istniał "rezerwat dzikich" ? moim zdaniem było to wielkie zagrożenie dla tego idealnego świata ? Nie był on dodatkowo wystarczająco monitorowany co jest tym bardziej dziwne. Dzicy mogli przenosić choroby, zorganizować bunt, mogli być też na tyle pociągający dla odwiedzających, że Ci mogli się zafascynować ich życiem. Opcji jest wiele, więc dlaczego porostu nie został nakręcony czuciofilm o Dzikich ? Można by zobaczyć dotknąć i poczuć to samo, a było by o wiele bezpieczniejsze dla cywilizacji ?
4) Dlaczego DZiki John ma prawo poruszać się po świecie cywilizowanym samowolnie, skąd ma pieniądze, dlaczego nikt nie robi na nim przymusowych eksperymentów i udaje mu się uciec do latarni ?
5) Skąd Dziki znajdując sie już w cywilizacji miał dostęp do Romea i Julii, Otella i innych klasyków które przecież były zakazane ?
To są rzeczy, które najbardziej mnie rażą i jakoś nie pozwalają w pełni przenieść się w przedstawiony świat.
Aczkolwiek żeby tylko nie narzekać na książkę, powiem ze najbardziej podobał mi się fragment w którym Mustafa Mond, dyskutuje z Dzikim o filozofii cywilizacji. Musze przyznać że wrażenie zrobił na mnie pomysł, wyłączenia Boga z cywilizacji za pomocą , usunięcia z życia człowieka samotności, pragnień oraz smutku. Wydaje się to nierealne, lecz tak naprawdę jest to moim zdaniem sposób jak człowieka odłączyć od Boga.
Podsumowując książka mnie nie urzekła, nie dorównuje książce Orwella, który to świat wydaje mi się bardziej wiarygodny i prawdopodobny.
Książki oczywiści nie odradzam, lecz nie uzrekła mnie kompletnie.
Czytając tę książkę miałem naprawdę mieszane uczucia. Do jej zakupu przekonały mnie pozytywne opinie czytelników oraz porównanie do 1984 Orwella, która mnie zachwyciła.
Jakże byłem rozczarowany czytając i poznając przedstawiony świat przyszłości. Moim zdaniem książka zawiera bardzo mało akcji, która potrafiła by wciągnąć czytelnika, w tym wypadku mnie. Skupiła się raczej na...
2011-07-13
2011-06-15
Moja pierwsza książka tego autora. Słyszałem pochlebne opinie o Cobenie, więc z ciekawości kupiłem i ... polecam bardzo :) bardzo wciągająca, nie da sie nudzić czytając, a odkładając ją myślałem co się stanie dalej z bohaterem no i oczywiście nieoczekiwane zakończenie. Nie jestem miłośnikiem tego typu gatunku ale ta książka jest naprawdę godna polecenia.
Moja pierwsza książka tego autora. Słyszałem pochlebne opinie o Cobenie, więc z ciekawości kupiłem i ... polecam bardzo :) bardzo wciągająca, nie da sie nudzić czytając, a odkładając ją myślałem co się stanie dalej z bohaterem no i oczywiście nieoczekiwane zakończenie. Nie jestem miłośnikiem tego typu gatunku ale ta książka jest naprawdę godna polecenia.
Pokaż mimo to2012-12-21
Szczerze mówiąc liczyłem na coś więcej po przeczytanych opiniach przed zakupem książki. Nie wiem czy jest sens porównywać "dwanaście słów" do "egzaminu z oddychania", ale zrobie to i zdecydowanie bardziej podobal mi sie "egzamin.." chodź nie znaczy że najnowsza książka jest kiepska, poprostu czytając ja chciałem jak najszybciej skończyć żeby móc przejść do innej książki, natomiast jak czytałem " egzamin..." pochlonol mnie świat zbudowany przez kolskiego.
Szczerze mówiąc liczyłem na coś więcej po przeczytanych opiniach przed zakupem książki. Nie wiem czy jest sens porównywać "dwanaście słów" do "egzaminu z oddychania", ale zrobie to i zdecydowanie bardziej podobal mi sie "egzamin.." chodź nie znaczy że najnowsza książka jest kiepska, poprostu czytając ja chciałem jak najszybciej skończyć żeby móc przejść do innej książki,...
więcej Pokaż mimo to