-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać308
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński18
-
Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński15
Biblioteczka
2022-09
2022-09
2022-09
2022-01-30
2022-01-27
Coś koszmarnego...
Dosonale zdaję sobie sprawę, że nie jestem grupą docelową tej serii i cała trylogia jest raczej kierowana do czytelniczek 10-14 lat. Aczkolwiek szkoda mi tak młodych odbiorczyń, które dostają serię gniotów, z irytującą i durną postacią "kobiecą". Główna bohaterka jest... nie do wytrzymania. Jest egoistyczna, wkurzająca, głupia. Wciąż tylko użala się nad sobą, płacze nad sobą, bez przerwy żałuje, że jeszcze nie popełniła samobójstwa. Na zmianę ze wzdychaniem do męskich bohaterów, zachwycaniem się ich urodą i opisami, co by to ona im nie zrobiła.
Język, jakim napisana jest książka, to zwyczajny przerost formy nad treścią. Mnóstwo porównań, odniesień, przenośni, które niewiele wnoszą do fabuły. Trochę jak połączenie "Pamiętnika księżniczki" z dowolnym wierszem. W połowie tomu doszłam do wniosku, że wystarczy, że będę czytała pierwsze linijki akapitów i same dialogi, a i tak nic a nic nie tracę na treści. Wiem, co się dzieję, co robią bohaterowie omijając przydługie opisy stanów emocjonalnych głównej bohaterki, zbliżeń z bohaterami męskimi, kolejnych potoków przemyśleń głównej bohaterki...
Przeczytałam do końca, ponieważ interesował mnie rozwój wydarzeń i koniecznie chciałam napisać ten komentarz, bo już ządna książka nie wywołała u mnie tylu negatywnych emocji.
Coś koszmarnego...
Dosonale zdaję sobie sprawę, że nie jestem grupą docelową tej serii i cała trylogia jest raczej kierowana do czytelniczek 10-14 lat. Aczkolwiek szkoda mi tak młodych odbiorczyń, które dostają serię gniotów, z irytującą i durną postacią "kobiecą". Główna bohaterka jest... nie do wytrzymania. Jest egoistyczna, wkurzająca, głupia. Wciąż tylko użala się nad...
2022-01-25
2022-01-13
2022-01-06
2021-12-23
2021-12-13
2021-11-29
2021-11-26
2021-11-05
2021-10-23
Moja pierwsza myśl — lekcje historii z tym panem byłyby czystą przyjemnością. Z jednej strony, owszem, są tu opisy konkretnych wydarzeń, opatrzonych datą, z konkretnymi osobami. Ale całość jest napisana w tak lekki i przystępny sposób, że tę książkę się "połyka". Większość wydarzeń, o których opowiada autor, była mi zupełnie obca, choć spokojnie mogłaby być częścią nauczanej w szkołach Historii. Podobało mi się, że autor zwraca uwagę na przyczyny i skutki, na pewne konsekwencje naszych czynów. Wniosek na koniec — jesteśmy (jako gatunek) niezłym żartem. I wciąż popełniamy te same błędy. Do tej pory wydawało mi się, że "zmałpowanie" Napoleona przez Hitlera w rajdzie na Rosję było największym idiotyzmem w historii. Teraz natomiast już wiem, jak mało wiem 😂 Polecam!
Moja pierwsza myśl — lekcje historii z tym panem byłyby czystą przyjemnością. Z jednej strony, owszem, są tu opisy konkretnych wydarzeń, opatrzonych datą, z konkretnymi osobami. Ale całość jest napisana w tak lekki i przystępny sposób, że tę książkę się "połyka". Większość wydarzeń, o których opowiada autor, była mi zupełnie obca, choć spokojnie mogłaby być częścią...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-09-16
Na początku przeczytałam kilka-kilkanaście stron i książka poszła w odstawkę na dobre 2 tygodnie. Dopiero "weekend u rodziców" popchnął postęp w jej czytaniu odrobinę do przodu. Książka z cyklu "zwyklak", bez niesamowitych zwrotów akcji, uniesień serc. Ot, zwyczajne życie kilku osób, których losy w jakiś sposób się łączą ze względu na miejsce zamieszkania. Wielka tajemnica skrywana od lat zostaje czytelniczce podana w połowie tego dzieła. Osobiście bardzo mnie denerwowało ucinanie rozdziałów w tym "kulminacyjnym" momencie, co zapewne miało mnie tylko zachęcić do dalszego czytania, ale efekt był odwrotny. Z tego wszystkiego najciekawszy był... epilog! Poważnie. Cała reszta kwalifikuje się jako "zwykła książka".
Na początku przeczytałam kilka-kilkanaście stron i książka poszła w odstawkę na dobre 2 tygodnie. Dopiero "weekend u rodziców" popchnął postęp w jej czytaniu odrobinę do przodu. Książka z cyklu "zwyklak", bez niesamowitych zwrotów akcji, uniesień serc. Ot, zwyczajne życie kilku osób, których losy w jakiś sposób się łączą ze względu na miejsce zamieszkania. Wielka tajemnica...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-08-28
2021-08-24
2019
2021-08-20
2021-08-14
Łudziłam się, że kolejny tom tej serii będzie choć trochę lepszy. Niestety... Kolejny książkowy koszmar. Główna bohaterka stoi w miejscu. Była irytująca i głupia, dalej taka jest. Dziewczyna, w której zakochują się absolutnie wszyscy bez powodu. Chyba tylko po to, aby sztucznie zbudować trójkąt miłosny, bo przecież "nastolatki to łykają". Książka, w której najważniejsze jest dotykanie się nawzajem. Serio.
Styl pisania nie zmienił się, toteż kontynuowałam przeskakiwanie wzrokiem z akapitu do akapitu, czytałam dialogi i wystarczy. Jest to zaskakujące, ale nie zagłębiając się w akapity, w których główna bohaterka omawia swoje stany emocjonalne, nic nie straciłam na fabule. Szok. A przynajmniej mniej się irytowałam.
I dzięki takiemu oszczędnemu czytaniu bardzo szybko sończyłam tę książkę. Jedyny plus, jaki widzę.
Łudziłam się, że kolejny tom tej serii będzie choć trochę lepszy. Niestety... Kolejny książkowy koszmar. Główna bohaterka stoi w miejscu. Była irytująca i głupia, dalej taka jest. Dziewczyna, w której zakochują się absolutnie wszyscy bez powodu. Chyba tylko po to, aby sztucznie zbudować trójkąt miłosny, bo przecież "nastolatki to łykają". Książka, w której najważniejsze...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to