-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
Do książki sięgnąłem po obejrzeniu sztuki na deskach Teatru Dramatycznego. I muszę stwierdzić, że to niemal 100% przełożenie tekstu na scenę. Dokładnie ten sam, niezwykły klimat środowiska młodej inteligencji, odkrywania życia i fascynacji miłością (och ten wątek, niemal nie mogłem usiedzieć na miejscu. Jak na najlepszym thrillerze). Nie przebrnąłem przez całość, bo tak naprawdę nie było sensu. Ale gdybym trafił na powieść Libery wcześniej! Po prostu cudo lekkości w otoczce tych "lepszych" czasów. Albo sztuka, albo książka. Życie jest zbyt krótkie na obie opcje, ale jedną trzeba wybrać koniecznie!
Do książki sięgnąłem po obejrzeniu sztuki na deskach Teatru Dramatycznego. I muszę stwierdzić, że to niemal 100% przełożenie tekstu na scenę. Dokładnie ten sam, niezwykły klimat środowiska młodej inteligencji, odkrywania życia i fascynacji miłością (och ten wątek, niemal nie mogłem usiedzieć na miejscu. Jak na najlepszym thrillerze). Nie przebrnąłem przez całość, bo tak...
więcej mniej Pokaż mimo toPlastyczna, świeża literacko i fabularnie. To trochę nie mój styl, ta komplikacja przekazu do granic możliwości, choć bez wątpienia po odszyfrowaniu tej enigmy można znaleźć coś wyjątkowego. Nie ma tu nic odkrywczego, a realia tak naprawdę niewiele zmieniają, wszak człowiek zawsze był tylko człowiekiem i każdy zdaje sobie sprawę z chwiejności monumentu nieskalanych bohaterów II WŚ. Ale szum wokół Twardocha jak najbardziej uzasadniony.
Plastyczna, świeża literacko i fabularnie. To trochę nie mój styl, ta komplikacja przekazu do granic możliwości, choć bez wątpienia po odszyfrowaniu tej enigmy można znaleźć coś wyjątkowego. Nie ma tu nic odkrywczego, a realia tak naprawdę niewiele zmieniają, wszak człowiek zawsze był tylko człowiekiem i każdy zdaje sobie sprawę z chwiejności monumentu nieskalanych...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-01-20
Książka zupełnie różniąca się intrygą, a nawet gatunkiem od większości dzieł Christie. Nawet nagromadzenie wątków dotyczących seksualności jest tu jakby większe (dość powiedzieć, że jest mowa o prostytutkach i zaspokajaniu, choć nadal jest to delikatne i w dobrym smaku, to w porównaniu do tych spokojnych "herbacianych" fabuł, które tak lubię, to i tak bardzo dużo). Mimo to lektura bardzo wciągająca, godna mistrzyni.
Książka zupełnie różniąca się intrygą, a nawet gatunkiem od większości dzieł Christie. Nawet nagromadzenie wątków dotyczących seksualności jest tu jakby większe (dość powiedzieć, że jest mowa o prostytutkach i zaspokajaniu, choć nadal jest to delikatne i w dobrym smaku, to w porównaniu do tych spokojnych "herbacianych" fabuł, które tak lubię, to i tak bardzo dużo). Mimo to...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-11-01
2012-11-01
Jestem wielkim fanem Gwiezdnych Wojen, ale moje zamiłowanie wynika głównie z fascynacji pomysłowością twórców OT, dawnym Hollywood i kinem nowej przygody. Nie spodziewałem się wiele po Expanded Universe znając zamiłowania do skoków na kasę i poziom przy takich dziełach. Ale tu się nie zawiodłem, Zahn trzyma bardzo dobry poziom, który nawet bez wsparcia ze strony filmu pozwoliłby mu się wybić. Trylogia Thrawna to jedno z najlepszych ogniw twórczości dla fanów SW i z czystym sercem ją polecam
Jestem wielkim fanem Gwiezdnych Wojen, ale moje zamiłowanie wynika głównie z fascynacji pomysłowością twórców OT, dawnym Hollywood i kinem nowej przygody. Nie spodziewałem się wiele po Expanded Universe znając zamiłowania do skoków na kasę i poziom przy takich dziełach. Ale tu się nie zawiodłem, Zahn trzyma bardzo dobry poziom, który nawet bez wsparcia ze strony filmu...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-12-29
Jestem wielkim fanem Gwiezdnych Wojen, ale moje zamiłowanie wynika głównie z fascynacji pomysłowością twórców OT, dawnym Hollywood i kinem nowej przygody. Nie spodziewałem się wiele po Expanded Universe znając zamiłowania do skoków na kasę i poziom przy takich dziełach. Ale tu się nie zawiodłem, Zahn trzyma bardzo dobry poziom, który nawet bez wsparcia ze strony filmu pozwoliłby mu się wybić. Trylogia Thrawna to jedno z najlepszych ogniw twórczości dla fanów SW i z czystym sercem ją polecam
Jestem wielkim fanem Gwiezdnych Wojen, ale moje zamiłowanie wynika głównie z fascynacji pomysłowością twórców OT, dawnym Hollywood i kinem nowej przygody. Nie spodziewałem się wiele po Expanded Universe znając zamiłowania do skoków na kasę i poziom przy takich dziełach. Ale tu się nie zawiodłem, Zahn trzyma bardzo dobry poziom, który nawet bez wsparcia ze strony filmu...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-11-29
Jestem wielkim fanem Gwiezdnych Wojen, ale moje zamiłowanie wynika głównie z fascynacji pomysłowością twórców OT, dawnym Hollywood i kinem nowej przygody. Nie spodziewałem się wiele po Expanded Universe znając zamiłowania do skoków na kasę i poziom przy takich dziełach. Ale tu się nie zawiodłem, Zahn trzyma bardzo dobry poziom, który nawet bez wsparcia ze strony filmu pozwoliłby mu się wybić. Trylogia Thrawna to jedno z najlepszych ogniw twórczości dla fanów SW i z czystym sercem ją polecam
Jestem wielkim fanem Gwiezdnych Wojen, ale moje zamiłowanie wynika głównie z fascynacji pomysłowością twórców OT, dawnym Hollywood i kinem nowej przygody. Nie spodziewałem się wiele po Expanded Universe znając zamiłowania do skoków na kasę i poziom przy takich dziełach. Ale tu się nie zawiodłem, Zahn trzyma bardzo dobry poziom, który nawet bez wsparcia ze strony filmu...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-03-01
Carrie jest krótka i trzyma w napięciu. Jak to u Kinga bezceremonialny opis małych amerykańskich miasteczek i postaci obowiązkowy. Powstało już tyle ekranizacji, a kolejna jest w przygotowaniu, warto sprawdzić, co tak przyciąga Hollywood
Carrie jest krótka i trzyma w napięciu. Jak to u Kinga bezceremonialny opis małych amerykańskich miasteczek i postaci obowiązkowy. Powstało już tyle ekranizacji, a kolejna jest w przygotowaniu, warto sprawdzić, co tak przyciąga Hollywood
Pokaż mimo to2012-06-01
2011-10-01
2012-12-29
Świetny kryminał. Mimo objętości czyta się szybko i z zainteresowaniem. Larsson świeżo spojrzał na kilka rzeczy, ciekawie przedstawił postacie i zawiązał skomplikowaną, wielostopniową intrygę. Polecam przeczytać i ukształtować swoją opinię.
Świetny kryminał. Mimo objętości czyta się szybko i z zainteresowaniem. Larsson świeżo spojrzał na kilka rzeczy, ciekawie przedstawił postacie i zawiązał skomplikowaną, wielostopniową intrygę. Polecam przeczytać i ukształtować swoją opinię.
Pokaż mimo to2012-08-01
Dla mnie to jest jak dotąd najlepsza książka Kinga. Zupełnie inna narracja, pomysł na fabułę no i gatunek. Wciąga jak diabli.
Dla mnie to jest jak dotąd najlepsza książka Kinga. Zupełnie inna narracja, pomysł na fabułę no i gatunek. Wciąga jak diabli.
Pokaż mimo to2011-01-01
Pierwsza książka Kinga, którą dostałem w swoje łapy. Nie można było się oderwać. Nie ma tu szczęśliwych zakończeń różnych wątków, nie ma manipulacji czytelnikiem (no trochę jest, bo kontrast między życiem przed wypadkiem, a po nim jest ogromny). Może to dlatego, że wciąż King był dla mnie świeży i jego pomysły mi się nie przejadły, ale byłem strasznie oczarowany. Polecam!
Pierwsza książka Kinga, którą dostałem w swoje łapy. Nie można było się oderwać. Nie ma tu szczęśliwych zakończeń różnych wątków, nie ma manipulacji czytelnikiem (no trochę jest, bo kontrast między życiem przed wypadkiem, a po nim jest ogromny). Może to dlatego, że wciąż King był dla mnie świeży i jego pomysły mi się nie przejadły, ale byłem strasznie oczarowany. Polecam!
Pokaż mimo to2009-01-01
Kiedyś strasznie się wciągnąłem w świat tej książki. Jest nieprzeciętna, oryginalna, do czytania łatwa i przyjemna. To nie jest epopeja Tolkiena i nawet jej nie udaje, co wychodzi na dobre. Wbrew opisowi z tyłu okładki to nie jest również kolejny klon Harrego Pottera.
Kiedyś strasznie się wciągnąłem w świat tej książki. Jest nieprzeciętna, oryginalna, do czytania łatwa i przyjemna. To nie jest epopeja Tolkiena i nawet jej nie udaje, co wychodzi na dobre. Wbrew opisowi z tyłu okładki to nie jest również kolejny klon Harrego Pottera.
Pokaż mimo to
Książka jest przeciętna. Postacie papierowe i sztampowe, a cała historia to już kompletna dziecinada. Generalnie wygląda to jak zlepek klisz wciśniętych na siłę w polskie realia, podlany pseudointeligentną ironią. Kryminał z tego absolutnie żaden, sensacja raczej marna. Co ciekawe Ziarno Prawdy, przeczytane przeze mnie wcześniej, wywarło całkiem pozytywne wrażenie.
Książka jest przeciętna. Postacie papierowe i sztampowe, a cała historia to już kompletna dziecinada. Generalnie wygląda to jak zlepek klisz wciśniętych na siłę w polskie realia, podlany pseudointeligentną ironią. Kryminał z tego absolutnie żaden, sensacja raczej marna. Co ciekawe Ziarno Prawdy, przeczytane przeze mnie wcześniej, wywarło całkiem pozytywne wrażenie.
Pokaż mimo to