rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Dotarcie do linii czasu 0 nie jest finałem podróży Parkera i Natalii po wieloświecie, ale wstępem do niej. Jedno jest pewne - światy zmierzają ku zagładzie, spowodowanej niefrasobliwym używaniem osobliwości przez ludzi, a anomalie są coraz częstsze. Bohaterowie, zwłaszcza Parker, muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, czy tajemniczy Döring jest sojusznikiem w ratunku, czy też próbuje wykorzystać swoje działania instrumentalnie do własnych celów. Jakie znaczenie w tym wszystkim ma linia czasu z wysoko rozwiniętą Polską Ludową i dlaczego Parker pojawia się w tym okrutnym świecie nic nie pamiętając? Jak z tym wiąże się inna rzeczywistość, w której Ukraina przegrała wojnę z Rosją? Skąd wziął się wysyp alter ego Rychtera, Nataszy i Ołeny? Czy podróż do odległej linii czasu z bajecznie rozwiniętą starożytną cywilizacją pomoże światu i czym są tajemnicze Spektra badające światy? Sojusznikiem, czy wrogiem. Świat czeka na ratunek, czy będzie on wymagał wielu ofiar?

Dotarcie do linii czasu 0 nie jest finałem podróży Parkera i Natalii po wieloświecie, ale wstępem do niej. Jedno jest pewne - światy zmierzają ku zagładzie, spowodowanej niefrasobliwym używaniem osobliwości przez ludzi, a anomalie są coraz częstsze. Bohaterowie, zwłaszcza Parker, muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, czy tajemniczy Döring jest sojusznikiem w ratunku, czy też...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niesamowita historia, jak to zwykle u Koontza bywa. I choć rozwiązania już się domyślałem jeszcze przed połową, to jednak przedstawiona intryga i tak jest interesująca.
Całości nie psuje nawet tak bardzo przesłodzony obraz głównych bohaterów. Interesujące postaci czarnych charakterów (ups!) rekompensują tą niedogodność.

;-)

Niesamowita historia, jak to zwykle u Koontza bywa. I choć rozwiązania już się domyślałem jeszcze przed połową, to jednak przedstawiona intryga i tak jest interesująca.
Całości nie psuje nawet tak bardzo przesłodzony obraz głównych bohaterów. Interesujące postaci czarnych charakterów (ups!) rekompensują tą niedogodność.

;-)

Pokaż mimo to

Okładka książki Wiedźmin. Szpony i kły Nadia Gasik, Katarzyna Gielicz, Przemysław Gul, Piotr Jedliński, Sobiesław Kolanowski, Beatrycze Nowicka, Andrzej W. Sawicki, Michał Smyk, Barbara Szeląg, Jacek Wróbel, Tomasz Zliczewski
Ocena 6,8
Wiedźmin. Szpo... Nadia Gasik, Katarz...

Na półkach: , ,

Miło dalej poczytać o przygodach Geralta po niezbyt jasnym zakończeniu cyklu wiedźmińskiego. Emocje już może nie te, ale wiadomo - Sapek to Sapek.

Miło dalej poczytać o przygodach Geralta po niezbyt jasnym zakończeniu cyklu wiedźmińskiego. Emocje już może nie te, ale wiadomo - Sapek to Sapek.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Choć wolę powieściową wersję Dicka, to jednak zbiór opowiadań też ma swój urok. Duży plus za "Przedludzi" - moje ulubione.

Choć wolę powieściową wersję Dicka, to jednak zbiór opowiadań też ma swój urok. Duży plus za "Przedludzi" - moje ulubione.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Z jednej strony dość zabawna i oryginalna, bo postać pełnego przywar, takich jak warcholstwo, ciągoty do alkoholu, swobodny stosunek do prawa i relacji społecznych - Jakuba Wędrowycza w połączeniu z jego nadprzyrodzonymi zdolnościami egzorcysty i medium tworzy naprawdę ciekawy miks.
Z drugiej, gdy czytam, jaką bekę autor sobie robi z tak poważnego problemu jak alkoholizm, to mi w ogóle nie jest do śmiechu.
Ocena jest pewną średnią ważoną mojej całkiem subiektywnej sympatii dla autora oraz rozterek, których jednoznacznie nie jestem w stanie rozstrzygnąć.

Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Z jednej strony dość zabawna i oryginalna, bo postać pełnego przywar, takich jak warcholstwo, ciągoty do alkoholu, swobodny stosunek do prawa i relacji społecznych - Jakuba Wędrowycza w połączeniu z jego nadprzyrodzonymi zdolnościami egzorcysty i medium tworzy naprawdę ciekawy miks.
Z drugiej, gdy czytam, jaką bekę autor...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nawet gdy ktoś nie czytał, to zapewne wie, o czym jest książka, bo to pozycja omawiana do bólu zapewne w każdej szkole ponadpodstawowej. A jeśli ktoś naprawdę nie wie, albo nie czytał, to niech naprawdę przeczyta, bo bardziej przerażającego ostrzeżenia przed sowietyzacją społeczeństwa wyobrazić sobie nie można. I wcale nie terror totalitarnego państwa jest tu najstraszniejszy, ale poczucie totalnej beznadziei w obliczu wygasającego człowieczeństwa oraz upadku wszelkich wartości takich jak prawda, rodzina, empatia itd. wśród członków zniewolonego tyranią społeczeństwa.
Jedna z naprawdę nielicznych pozycji, której dałem dziesiątkę.

Nawet gdy ktoś nie czytał, to zapewne wie, o czym jest książka, bo to pozycja omawiana do bólu zapewne w każdej szkole ponadpodstawowej. A jeśli ktoś naprawdę nie wie, albo nie czytał, to niech naprawdę przeczyta, bo bardziej przerażającego ostrzeżenia przed sowietyzacją społeczeństwa wyobrazić sobie nie można. I wcale nie terror totalitarnego państwa jest tu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moim zdaniem bez rewelacji. Więcej w tej książce autopromocji niż faktycznej wartości. Autor poświęca dużo miejsca na historie ludzi, którzy przestali się martwić i zaczęli żyć szczęśliwie. Tyle że powiedzieć sobie "Nie martw się, bo to bez sensu" też sobie umiem, i co z tego? Przerobiłem po kolei wszystkie rady autora, jakie wymienia w punktach. I co? I nic.

Moim zdaniem bez rewelacji. Więcej w tej książce autopromocji niż faktycznej wartości. Autor poświęca dużo miejsca na historie ludzi, którzy przestali się martwić i zaczęli żyć szczęśliwie. Tyle że powiedzieć sobie "Nie martw się, bo to bez sensu" też sobie umiem, i co z tego? Przerobiłem po kolei wszystkie rady autora, jakie wymienia w punktach. I co? I nic.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To nie tylko thriller. To także wzruszająca opowieść o miłości - dwojga ludzi do siebie oraz do istoty innej niż one i innej niż byliby sobie w stanie sami wyobrazić, która została im dana przez los. To także opowieść o tym, gdzie nas, jako ludzkość, jest w stanie zaprowadzić rozum, gdy zaczniemy bawić się w Boga - z jednej strony pozwoli nam tworzyć dotychczas nieznane istoty piękne i wspaniałe, z drugiej - potwory skazane na wyrządzanie krzywdy, ale także na cierpienie. To też opowieść o tym, jak wielką próbą dla naszego człowieczeństwa będzie relacja z istotą dotychczas nieznaną naszej cywilizacji. I to też opowieść o granicach odpowiedzialności za zbrodnie dokonane przez potwora stworzonego przez człowieka tylko po to by zabijać. A to wszystko powyżej to tylko część refleksji jakich doświadczymy ją czytając. Wartkiej akcji towarzyszą tu głębokie emocje oraz wręcz ewangeliczny przekaz. A Dean Koontz potwierdza, że potrafi tworzyć dzieła wspaniałe.

To nie tylko thriller. To także wzruszająca opowieść o miłości - dwojga ludzi do siebie oraz do istoty innej niż one i innej niż byliby sobie w stanie sami wyobrazić, która została im dana przez los. To także opowieść o tym, gdzie nas, jako ludzkość, jest w stanie zaprowadzić rozum, gdy zaczniemy bawić się w Boga - z jednej strony pozwoli nam tworzyć dotychczas nieznane...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Grisham jak zwykle trzyma poziom. Świetna intryga, zaskakująca akcja. Ale do pełni radości z odbioru książki brakuje odpowiedzi na pytanie - po co te morderstwa z takim hukiem? Rosenberga można było zabić pozorując naturalną śmierć, Jensena, np. pozorując wypadek w odstępie kilku miesięcy lub tygodni.
A na Callahana i Darby w ogóle nie trzeba było robić zamachu. Raport już powstał i trafił do FBI a zamach bombowy tylko go uwiarygodnił.

Grisham jak zwykle trzyma poziom. Świetna intryga, zaskakująca akcja. Ale do pełni radości z odbioru książki brakuje odpowiedzi na pytanie - po co te morderstwa z takim hukiem? Rosenberga można było zabić pozorując naturalną śmierć, Jensena, np. pozorując wypadek w odstępie kilku miesięcy lub tygodni.
A na Callahana i Darby w ogóle nie trzeba było robić zamachu. Raport już...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pozycja obowiązkowa dla fanów fantasy. Andrzej Sapkowski wprowadza nas w swoje uniwersum, pełne niesamowitości, twórczo rozwijając wiele z pomysłów Tolkiena, łącząc je z iście sienkiewiczowskimi charakterami bohaterów i dodając wiele własnych, oryginalnych idei. Jednak świat wiedźmina Geralta zasadniczo różni się od wyidealizowanego świata Tolkiena. Jest w nim miejsce na niemal wszystkie ludzkie rzeczywiste i wymyślone przywary, obecne u ludzi, niziołków, krasnoludów, czarowników, elfów i innych stworzeń wiedźmińskiego świata. Autora można cenić nie tylko za oryginalną wizję swojego uniwersum oraz postać wiedźmina, ale także za charakterystyczne dla niego poczucie humoru oraz niewyszukaną, aczkolwiek opisaną z pewną klasą - erotykę.

Pozycja obowiązkowa dla fanów fantasy. Andrzej Sapkowski wprowadza nas w swoje uniwersum, pełne niesamowitości, twórczo rozwijając wiele z pomysłów Tolkiena, łącząc je z iście sienkiewiczowskimi charakterami bohaterów i dodając wiele własnych, oryginalnych idei. Jednak świat wiedźmina Geralta zasadniczo różni się od wyidealizowanego świata Tolkiena. Jest w nim miejsce na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W "Otchłani" po niezbyt udanym "Tronie z czaszek" widać powrót do formy autora. Arlen, Renna i Jardir porywają się na pomysł szalony i wydawałoby się, z góry skazany na niepowodzenie. Jednak grają o najwyższą stawkę, jaką jest uwolnienie ludzkości od plagi na zawsze. Rozczarowanym poprzednim tomem piszę tylko - warto wrócić do twórczości Petera Bretta.

W "Otchłani" po niezbyt udanym "Tronie z czaszek" widać powrót do formy autora. Arlen, Renna i Jardir porywają się na pomysł szalony i wydawałoby się, z góry skazany na niepowodzenie. Jednak grają o najwyższą stawkę, jaką jest uwolnienie ludzkości od plagi na zawsze. Rozczarowanym poprzednim tomem piszę tylko - warto wrócić do twórczości Petera Bretta.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Skromny dodatek do rewelacyjnego cyklu demonicznego. Niekoniecznie obowiązkowy, ale dla pełni obrazu wydarzeń zawartych w Cyklu, warto sięgnąć i po niego. Zawiera historię Briara - syna krasjańskiego wojownika i thesańskiej wieśniaczki, który po śmierci rodziny wychował się w poczuciu winy na śmietnisku laktońskiej wioski, na twardego, jednak pół-dzikiego człowieka. Otoczony co noc otchłańcami, nauczył się trudnej sztuki przeżycia w przerażającym kraju thesańskim. Książka nie wnosi nic szczególnie nowego do cyklu, nie jest też szczytem możliwości literackich autora, jednak miłośnicy twórczości Petera Bretta, pewnie przeczytają ją z nie bez przyjemności.

Skromny dodatek do rewelacyjnego cyklu demonicznego. Niekoniecznie obowiązkowy, ale dla pełni obrazu wydarzeń zawartych w Cyklu, warto sięgnąć i po niego. Zawiera historię Briara - syna krasjańskiego wojownika i thesańskiej wieśniaczki, który po śmierci rodziny wychował się w poczuciu winy na śmietnisku laktońskiej wioski, na twardego, jednak pół-dzikiego człowieka....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Oklepany pomysł, nie wybijający się ponad poprawność warsztat literacki, schematyczne postaci bohaterów i dość banalne zakończenie - to cechy pierwszej książki Pana Pilipiuka, jaką przeczytałem. Na plus mogę zaliczyć bogate tło historyczne towarzyszące podróżom w czasie bohaterów. Pomimo powyższych uwag, książkę czyta się szybko i przyjemnie - pochłonąłem ją w 3 dni. Ot, takie dobre, przy tym niezbyt oryginalne, postapokaliptyczne sci-fi w rodzimej scenerii. Niezbyt wyszukana, ale na przyzwoitym poziomie rozrywka literacka. Pozycja niekoniecznie obowiązkowa dla fanów gatunku.

Oklepany pomysł, nie wybijający się ponad poprawność warsztat literacki, schematyczne postaci bohaterów i dość banalne zakończenie - to cechy pierwszej książki Pana Pilipiuka, jaką przeczytałem. Na plus mogę zaliczyć bogate tło historyczne towarzyszące podróżom w czasie bohaterów. Pomimo powyższych uwag, książkę czyta się szybko i przyjemnie - pochłonąłem ją w 3 dni. Ot,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kimże ja jestem, by recenzować Słowo Boże? :-)

A co do tłumaczenia, to obecnie chyba najlepsze polskie tłumaczenie Biblii. Korzystałem z ebooka i jedyne do czego mogę się przyczepić to ubogość przypisów, np. w porównaniu z Tysiąclatką. Dlatego wspierałem się często właśnie Tysiąclatk, gdzie przypisów jest więcej.

Kimże ja jestem, by recenzować Słowo Boże? :-)

A co do tłumaczenia, to obecnie chyba najlepsze polskie tłumaczenie Biblii. Korzystałem z ebooka i jedyne do czego mogę się przyczepić to ubogość przypisów, np. w porównaniu z Tysiąclatką. Dlatego wspierałem się często właśnie Tysiąclatk, gdzie przypisów jest więcej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dla miłośników literatury dokumentalnej - pewnie kawał dobrej książki.

Dla miłośników literatury dokumentalnej - pewnie kawał dobrej książki.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Peter V. Brett na zakończenie Cyklu Demonicznego wrócił do formy. Po słabszym "Tronie z Czaszek" "Otchłań" to historia pełna napięcia, którą się połyka. Mogą (przynajmniej mnie), niestety, trochę irytować niemal hollywoodzkie opisy akrobatycznych walk, zbyt duża liczba postaci, pewne nieścisłości z "Tronem z Czaszek" oraz żenująco banalna scena końcowa. Nie mniej jednak da się to jakoś przeżyć a historia ostatecznej rozgrywki między ludźmi i demonami dostarcza ciekawych wrażeń.

Peter V. Brett na zakończenie Cyklu Demonicznego wrócił do formy. Po słabszym "Tronie z Czaszek" "Otchłań" to historia pełna napięcia, którą się połyka. Mogą (przynajmniej mnie), niestety, trochę irytować niemal hollywoodzkie opisy akrobatycznych walk, zbyt duża liczba postaci, pewne nieścisłości z "Tronem z Czaszek" oraz żenująco banalna scena końcowa. Nie mniej jednak da...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po rozbudzonych oczekiwaniach w pierwszej części ta zaskakuje, ale... chyba nie o to chodziło. Autor stracił chyba pomysł na dalszy ciąg i serce do serii. Przeciągana premiera tylko potwierdza te przypuszczenia. Akcja wprawdzie gna do przodu i układ sił w universum się zmienia, ale wszystko zostało popsute, poprzez wyrżnięcie, niemalże na raz, całej serii ważnych dla akcji postaci. Nie będę zdradzał których, jednak sprawia to wszystko wrażenie, jakby autor nie miał pomysłu na to, co zrobić z tak duża ilością drugoplanowych wątków i postanowił pozabijać po prostu pobocznych bohaterów.
Niejako w tle wojny pomiędzy państwami Thesy oraz Krasją, Arlen i Jardir dokonują precyzyjnej i delikatnej akcji mającej na celu rozwiązanie problemu demonów raz na zawsze, co, jak sądzę, stanowi preludium do wydarzeń w Rdzeniu Świata.

Po rozbudzonych oczekiwaniach w pierwszej części ta zaskakuje, ale... chyba nie o to chodziło. Autor stracił chyba pomysł na dalszy ciąg i serce do serii. Przeciągana premiera tylko potwierdza te przypuszczenia. Akcja wprawdzie gna do przodu i układ sił w universum się zmienia, ale wszystko zostało popsute, poprzez wyrżnięcie, niemalże na raz, całej serii ważnych dla akcji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po pełnych superlatyw recenzjach, zawiodłem się. Powieść ani nie uderza fabułą ani tłem kolonialnej Afryki. To historia kapitana parowca na rzece Kongo, który wyrusza na wyprawę w celu odnalezienia jednego z agentów belgijskiej korporacji kolonialnej - Kurtza. Nie wiadomo dlaczego, wszyscy uważają go za wybitnego człowieka. Chyba tylko dlatego, że był w stanie zgromadzić najwięcej głównego towaru eksportowego kolonii - kości słoniowej i zyskać szacunek lokalnych plemion. Obraz okrucieństw białych wobec lokalnej ludności jest tylko tłem i wcale nie jest taki uderzający jak w innych utworach gatunku. Uderza raczej co innego - obraz totalnej bylejakości utworzonego przez Belgów państwa i chciwości lokalnej administracji. Wywołuje to nie tyle współczucie, co zniesmaczenie. Spodziewałem się czegoś więcej.

Po pełnych superlatyw recenzjach, zawiodłem się. Powieść ani nie uderza fabułą ani tłem kolonialnej Afryki. To historia kapitana parowca na rzece Kongo, który wyrusza na wyprawę w celu odnalezienia jednego z agentów belgijskiej korporacji kolonialnej - Kurtza. Nie wiadomo dlaczego, wszyscy uważają go za wybitnego człowieka. Chyba tylko dlatego, że był w stanie zgromadzić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Misja Hirki w Dreysil - bezwzględnym świecie rasy Umpiri, powszechnie w Ym zwanych Ślepymi, to ukoronowanie trylogii z jej udziałem.
Hirka jak zwykle daje się poznać, jako bohaterka pełna empatii, targana emocjami i ratująca świat przed okrucieństwem. Aż dziw bierze, w jaki sposób jest w stanie odnaleźć się w okrutnej rzeczywistości w jakiej żyje jej rodzina czyli dom Modrasme. Hirce nie układają się zwłaszcza relacje ze Skerri, tajemniczą Ślepą mieszkającą z jej rodziną, z którą nie jest nawet spokrewniona. Jednocześnie, odnajduje wsparcie u Kolaila - Umpiri skazanego za morderstwo na zepchnięcie do najniższej społecznej warstwy - upadłych.

Równolegle w Ym, Rime z kruczym dziobem w gardle usiłuje rozpaczliwie przeciwstawić się Graalowi, mając świadomość na jakie męki ten może go w każdej chwili skazać. Jednak to nie od Graala pochodzi najboleśniejszy cios, jaki mu zadano a z samego serca Rady.

Manfalla chwieje się w posadach, Hirka walczy o uratowanie Evny i pokój, Graal próbuje mieć kontrolę nad całą sytuacją a Kruczy Dwór wydaje się być ostatnią ostoją sprawiedliwości w Ym. Jednak czy wojna między światami jest w ogóle do uniknięcia i czy Hirkę wesprze w jej misji tajemniczy Widzący ze świata Dreysil?

Nie będę o tym pisał, przeczytajcie sami. Brzmi nieźle i tak jest. Siri Pettersen zasługuje na owacje na stojąco za całą trylogię, którą nas uraczyła. Jest rewelacyjna.

Misja Hirki w Dreysil - bezwzględnym świecie rasy Umpiri, powszechnie w Ym zwanych Ślepymi, to ukoronowanie trylogii z jej udziałem.
Hirka jak zwykle daje się poznać, jako bohaterka pełna empatii, targana emocjami i ratująca świat przed okrucieństwem. Aż dziw bierze, w jaki sposób jest w stanie odnaleźć się w okrutnej rzeczywistości w jakiej żyje jej rodzina czyli dom...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W ostatnim tomie sagi o Enderze znajdziemy odpowiedzi na pytania, czy ludzkość ostatecznie będzie w stanie dokonać faktycznego ksenocydu oraz czy rasy inteligentne będą w stanie podróżować szybciej od światła.

W czasie gdy Ender w końcu zrzuca z siebie odpowiedzialność za losy ludzkości a nawet tylko za losy swojej najbliższej społeczności na Lusitanii i zajmuje się ratowaniem swojego małżeństwa, jego przybrane dzieci, a także jego alter ego w postaci młodej Val oraz Petera tudzież Jane i Wang-Mu biorą aktywny udział w wydarzeniach kluczowych dla wszystkich znanych inteligentnych gatunków.

Miro z Val przeszukują układy planetarne w poszukiwaniu miejsc ewakuacji królowych formidów oraz pequeninos. Swą misję kontynuują, przekonani przez Jane oraz Królową Kopca, nawet gdy liczba znalezionych światów wydaje się być wystarczająca do przetrwania gatunków, jednak jej główny cel się zmienia. Oprócz tego szukają ratunku dla Jane, która lada chwila ma zostać odłączona od sieci ansibli. Niezależnie od nich, Jane starają się pomóc również Peter oraz Wang-Mu, trafiając ostatecznie na niezwykłą planetę, której środowisko do złudzenia przypomina ziemską Polinezję. Jednak czy cena za uratowanie niezwykłej Jane nie będzie za wysoka? Zwłaszcza, że ktoś ten ratunek może przepłacić życiem. Czy Flota Lusitiańska odpali finalnie Małego Doktora i czy pocisk doleci do planety? Czy zostanie rozwiązana w końcu tajemnica pochodzenia Descolady? I co spotka Endera gdy w końcu będzie bliski uratowania swego małżeństwa?

Polecam przeczytać, bo długo by opowiadać. :-)

W ostatnim tomie sagi o Enderze znajdziemy odpowiedzi na pytania, czy ludzkość ostatecznie będzie w stanie dokonać faktycznego ksenocydu oraz czy rasy inteligentne będą w stanie podróżować szybciej od światła.

W czasie gdy Ender w końcu zrzuca z siebie odpowiedzialność za losy ludzkości a nawet tylko za losy swojej najbliższej społeczności na Lusitanii i zajmuje się...

więcej Pokaż mimo to