Opinie użytkownika
Najsłabsza z dotychczasowych powieści. Zdecydowanie źle zredagowana i przegadana. Autorce wybaczam - redaktorowi - nie!
Pokaż mimo to
Zaczyna się tak, jak można by się spodziewać: ofiary seryjnego mordercy, szukanie podejrzanego, detektyw z rozwalonym życiem osobistym. W połowie książki czytelnik sądzi, że już wszystko wie. Ale czy na pewno?
Ostatnie sto stron trzyma w niesamowitym napięciu.
Dobry kryminał, do polecenia.
To było coś nowego: bluźnierczy język i świat, przykuwało uwagę. Nie wytrzymuje jednak próby czasu.
Pokaż mimo to
Bardzo dobra - może nie genialna, ale naprawdę dobra - książka. Począwszy od bardzo uderzającej (zwłaszcza pewnie kobiety) sceny na przyjęciu u sędziego, poprzez opis wszystkich atrakcji i spraw, którymi Lizzi Badihi, główna bohaterka, jako dziennikarka musi się zajmować, po wiarygodne rozwiązanie zagadki.
Przyjemny, nie nachalny, a inteligentny humor. Bohaterka jest...
Mniej o Afryce, więcej o życiu mmy Ramotswe, większe zagadki. Ale podobnie łatwe do odgadnięcia, a metody mmy Ramotswe - jest w nich nieco logiki, ale najwięcej intuicji - są dalekie od tego, co współcześnie jest standardem w powieści kryminalnej. Bo mma po prostu wie, czy ktoś kłamie czy nie. Wie i już. I zawsze uda jej się namówić rozmówcę do tego, czego ona chce. Zawsze...
więcej Pokaż mimo toRaczej nie bardzo dobry kryminał, bo historyjki są bardzo proste i nawet dla niewprawionego czytelnika do rozwiązania. Ale przepięknie pisze o Afryce i jej ludziach, z uczuciem, znawstwem, miłością. Aż chce się tam pojechać :)
Pokaż mimo to
Zaczyna się świetnie. Ciekawie, z humorem (ale nie jest to książka humorystyczna), ciekawa zagadka. Niestety, dalej jest nieco nieścisłości logicznych, a w kryminale akurat to przeszkadza.
Nie zmienia to faktu, że autor ma niezły potencjał, sprawny i bliski zwykłemu człowiekowi język i dobre poczucie humoru.
Fajna żona głównego bohatera, założę się, że godna pozazdroszczenia :)
Niektórzy (np. Mariusz Czubaj) zaliczają tę książkę do kryminałów. Ja jestem innego zdania. To książka niesamowita o niesamowitym chłopcu, myślącym zupełnie inaczej niż przeciętny cżłowiek. Najbardziej uderzyło mnie życie jego rodziców - podporządkowane w całości zachowaniu syna, jego obawom i potrzebom. Trudne, pełne wyrzeczeń, wymagające takiej cierpliwości, o jakiej mi...
więcej Pokaż mimo toWolę pierwszą część ("W piątek rabin zaspał"), lepiej wyjaśniona zagadka, lepiej poprowadzone śledztwo - z punktu widzenia czytelnika. Ale też niezłe, rozwinięcie i opis społeczności bardzo przypomina książki Caroline Graham.
Pokaż mimo toPRzypomina mi nieco książki Caroline Graham - podobnie ładnie zarysowane tło społeczne. Także i to przypomniało mi brytyjską autorkę, że w czasie kilkudziesięciu stron akcja dzieje się jeszcze przed zbrodnią, ale jest to umotywowane. Wszystko logiczne, właściwie nic zbędnego, dobre umotywowanie zbrodni i prawdopodobny, aczkolwiek trudny do odgadnięcia morderca - to lubię! :)
Pokaż mimo toWahałam się, czy trzy czy cztery gwiazdki. Świetny początek i dobry koniec, ale w środku tempo zwalnia i łatwiej oderwać się od książki.
Pokaż mimo to
Świetne ostatnie 30 stron (proces). Wcześniej - utrzymane w dość oschłym stylu, ze zmianami narratora (raz z punktu widzenia tego, raz innego bohatera, ale nie pokrywa się to z podziałami na rozdziały czy podrozdziały) - nie zachwyciło mnie. Brakuje tła, otoczenia, obrazu. Tylko w części więzienia bohatera w NRD wiemy, jak wygląda okolica, budynek, pokój.
Nie jest to...
Ciężki klimat Nowego Jorku, tajemnic, wszyscy kłamią... Blisko do czarnego kryminału, tylko główny bohater, Joe Peters, jest nieco bezbarwny, a może za mało barwny w porównaniu z innymi postaciami. I za dobry, mimo wszystko.
Trzeba dać książce kredyt zaufania, aż do połowy niemal.
Wg mnie też słabe umotywowanie zbrodni - a może po prostu za długo trwało kręcenie się w...
Niestety, domyśliłam się rozwiązania bardzo szybko, nie podobał mi się główny bohater - policjant, prawie jak z dowcipów o policjantach... To książka z pomysłem, ale nieco już niemodna.
Pokaż mimo to
Temat nieco "śliski" - polityka, rozliczenie historii, jeszcze duchowny jako główny bohater, bynajmniej nie "biały", mimo że dominikanin. Marcin Wroński jednak świetnie wszystko opanował, balansując na cienkiej granicy między świętokradztwem a kadzeniem.
Dopracowana fabuła, logika pierwsza klasa, dobre obserwacje obyczajowe.
Historia może odrobinę zbyt prosta jak na kryminał, ale świetny klimat i ciekawe postaci.
Pokaż mimo toCiekawy kryminał, także świetne realia historyczne, wciągająca fabuła. Dopracowane wszystkie wątki, nic przypadkowego, logiczne rozwiązanie zagadki, a do tego wszystkiego fajny humor, czasem zgryźliwy, innym razem lekki, dyskretny. Polecam.
Pokaż mimo to