rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Najsłabsza z dotychczasowych powieści. Zdecydowanie źle zredagowana i przegadana. Autorce wybaczam - redaktorowi - nie!

Najsłabsza z dotychczasowych powieści. Zdecydowanie źle zredagowana i przegadana. Autorce wybaczam - redaktorowi - nie!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zaczyna się tak, jak można by się spodziewać: ofiary seryjnego mordercy, szukanie podejrzanego, detektyw z rozwalonym życiem osobistym. W połowie książki czytelnik sądzi, że już wszystko wie. Ale czy na pewno?
Ostatnie sto stron trzyma w niesamowitym napięciu.
Dobry kryminał, do polecenia.

Zaczyna się tak, jak można by się spodziewać: ofiary seryjnego mordercy, szukanie podejrzanego, detektyw z rozwalonym życiem osobistym. W połowie książki czytelnik sądzi, że już wszystko wie. Ale czy na pewno?
Ostatnie sto stron trzyma w niesamowitym napięciu.
Dobry kryminał, do polecenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To było coś nowego: bluźnierczy język i świat, przykuwało uwagę. Nie wytrzymuje jednak próby czasu.

To było coś nowego: bluźnierczy język i świat, przykuwało uwagę. Nie wytrzymuje jednak próby czasu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Autor powtarza pomysły z poprzedniej części. Tylko dla fanów Mordimera.

Autor powtarza pomysły z poprzedniej części. Tylko dla fanów Mordimera.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra - może nie genialna, ale naprawdę dobra - książka. Począwszy od bardzo uderzającej (zwłaszcza pewnie kobiety) sceny na przyjęciu u sędziego, poprzez opis wszystkich atrakcji i spraw, którymi Lizzi Badihi, główna bohaterka, jako dziennikarka musi się zajmować, po wiarygodne rozwiązanie zagadki.
Przyjemny, nie nachalny, a inteligentny humor. Bohaterka jest kobietą, wobec której czytelniczki nie będą czuły zazdrości - kto chciałby mieć wielkie stopy i niezbyt jędrne piersi i do tego pracę, która nawet fizycznie wykańcza? Ale Lizzy to kocha i my zaczynamy ją kochać wraz z rozwojem akcji.
Swoją drogą, sprawy dziejące się w Beer Szewie w Izraelu bardzo przypominały mi Lublin... To samo odkrywanie czegoś, co ktoś już dawno wymyślił i silenie się na bycie metropolią...
Jednej rzeczy mi tylko brakowało - opisów świata. Nie wiem, jak wygląda Beer Szewa, mieszkanie Lizzy, ulica, na której jest sklep jej wujostwa (przecudna para!).

Bardzo dobra - może nie genialna, ale naprawdę dobra - książka. Począwszy od bardzo uderzającej (zwłaszcza pewnie kobiety) sceny na przyjęciu u sędziego, poprzez opis wszystkich atrakcji i spraw, którymi Lizzi Badihi, główna bohaterka, jako dziennikarka musi się zajmować, po wiarygodne rozwiązanie zagadki.
Przyjemny, nie nachalny, a inteligentny humor. Bohaterka jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mniej o Afryce, więcej o życiu mmy Ramotswe, większe zagadki. Ale podobnie łatwe do odgadnięcia, a metody mmy Ramotswe - jest w nich nieco logiki, ale najwięcej intuicji - są dalekie od tego, co współcześnie jest standardem w powieści kryminalnej. Bo mma po prostu wie, czy ktoś kłamie czy nie. Wie i już. I zawsze uda jej się namówić rozmówcę do tego, czego ona chce. Zawsze ma szczęście. Ciekawe, czy w którymś tomie Afryka odwróci od niej swą twarz.

Mniej o Afryce, więcej o życiu mmy Ramotswe, większe zagadki. Ale podobnie łatwe do odgadnięcia, a metody mmy Ramotswe - jest w nich nieco logiki, ale najwięcej intuicji - są dalekie od tego, co współcześnie jest standardem w powieści kryminalnej. Bo mma po prostu wie, czy ktoś kłamie czy nie. Wie i już. I zawsze uda jej się namówić rozmówcę do tego, czego ona chce. Zawsze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Raczej nie bardzo dobry kryminał, bo historyjki są bardzo proste i nawet dla niewprawionego czytelnika do rozwiązania. Ale przepięknie pisze o Afryce i jej ludziach, z uczuciem, znawstwem, miłością. Aż chce się tam pojechać :)

Raczej nie bardzo dobry kryminał, bo historyjki są bardzo proste i nawet dla niewprawionego czytelnika do rozwiązania. Ale przepięknie pisze o Afryce i jej ludziach, z uczuciem, znawstwem, miłością. Aż chce się tam pojechać :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zaczyna się świetnie. Ciekawie, z humorem (ale nie jest to książka humorystyczna), ciekawa zagadka. Niestety, dalej jest nieco nieścisłości logicznych, a w kryminale akurat to przeszkadza.
Nie zmienia to faktu, że autor ma niezły potencjał, sprawny i bliski zwykłemu człowiekowi język i dobre poczucie humoru.
Fajna żona głównego bohatera, założę się, że godna pozazdroszczenia :)

Zaczyna się świetnie. Ciekawie, z humorem (ale nie jest to książka humorystyczna), ciekawa zagadka. Niestety, dalej jest nieco nieścisłości logicznych, a w kryminale akurat to przeszkadza.
Nie zmienia to faktu, że autor ma niezły potencjał, sprawny i bliski zwykłemu człowiekowi język i dobre poczucie humoru.
Fajna żona głównego bohatera, założę się, że godna pozazdroszczenia :)

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niektórzy (np. Mariusz Czubaj) zaliczają tę książkę do kryminałów. Ja jestem innego zdania. To książka niesamowita o niesamowitym chłopcu, myślącym zupełnie inaczej niż przeciętny cżłowiek. Najbardziej uderzyło mnie życie jego rodziców - podporządkowane w całości zachowaniu syna, jego obawom i potrzebom. Trudne, pełne wyrzeczeń, wymagające takiej cierpliwości, o jakiej mi się w ogóle nie śniło.
Po skończeniu książki westchnęłam: dzięki, Boże, za moje zwykłe życie.

Niektórzy (np. Mariusz Czubaj) zaliczają tę książkę do kryminałów. Ja jestem innego zdania. To książka niesamowita o niesamowitym chłopcu, myślącym zupełnie inaczej niż przeciętny cżłowiek. Najbardziej uderzyło mnie życie jego rodziców - podporządkowane w całości zachowaniu syna, jego obawom i potrzebom. Trudne, pełne wyrzeczeń, wymagające takiej cierpliwości, o jakiej mi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wolę pierwszą część ("W piątek rabin zaspał"), lepiej wyjaśniona zagadka, lepiej poprowadzone śledztwo - z punktu widzenia czytelnika. Ale też niezłe, rozwinięcie i opis społeczności bardzo przypomina książki Caroline Graham.

Wolę pierwszą część ("W piątek rabin zaspał"), lepiej wyjaśniona zagadka, lepiej poprowadzone śledztwo - z punktu widzenia czytelnika. Ale też niezłe, rozwinięcie i opis społeczności bardzo przypomina książki Caroline Graham.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna!

Świetna!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

PRzypomina mi nieco książki Caroline Graham - podobnie ładnie zarysowane tło społeczne. Także i to przypomniało mi brytyjską autorkę, że w czasie kilkudziesięciu stron akcja dzieje się jeszcze przed zbrodnią, ale jest to umotywowane. Wszystko logiczne, właściwie nic zbędnego, dobre umotywowanie zbrodni i prawdopodobny, aczkolwiek trudny do odgadnięcia morderca - to lubię! :)

PRzypomina mi nieco książki Caroline Graham - podobnie ładnie zarysowane tło społeczne. Także i to przypomniało mi brytyjską autorkę, że w czasie kilkudziesięciu stron akcja dzieje się jeszcze przed zbrodnią, ale jest to umotywowane. Wszystko logiczne, właściwie nic zbędnego, dobre umotywowanie zbrodni i prawdopodobny, aczkolwiek trudny do odgadnięcia morderca - to lubię! :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wahałam się, czy trzy czy cztery gwiazdki. Świetny początek i dobry koniec, ale w środku tempo zwalnia i łatwiej oderwać się od książki.

Wahałam się, czy trzy czy cztery gwiazdki. Świetny początek i dobry koniec, ale w środku tempo zwalnia i łatwiej oderwać się od książki.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetne ostatnie 30 stron (proces). Wcześniej - utrzymane w dość oschłym stylu, ze zmianami narratora (raz z punktu widzenia tego, raz innego bohatera, ale nie pokrywa się to z podziałami na rozdziały czy podrozdziały) - nie zachwyciło mnie. Brakuje tła, otoczenia, obrazu. Tylko w części więzienia bohatera w NRD wiemy, jak wygląda okolica, budynek, pokój.
Nie jest to kryminał, bliżej książce do thrillera. I zakończenie - cóż, naiwnością byłoby sądzić, że książka w tak ciężkim, ponurym klimacie może mieć happy end.

Świetne ostatnie 30 stron (proces). Wcześniej - utrzymane w dość oschłym stylu, ze zmianami narratora (raz z punktu widzenia tego, raz innego bohatera, ale nie pokrywa się to z podziałami na rozdziały czy podrozdziały) - nie zachwyciło mnie. Brakuje tła, otoczenia, obrazu. Tylko w części więzienia bohatera w NRD wiemy, jak wygląda okolica, budynek, pokój.
Nie jest to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciężki klimat Nowego Jorku, tajemnic, wszyscy kłamią... Blisko do czarnego kryminału, tylko główny bohater, Joe Peters, jest nieco bezbarwny, a może za mało barwny w porównaniu z innymi postaciami. I za dobry, mimo wszystko.
Trzeba dać książce kredyt zaufania, aż do połowy niemal.
Wg mnie też słabe umotywowanie zbrodni - a może po prostu za długo trwało kręcenie się w kółko i za dużo szczęśliwych zbiegów okoliczności na koniec.

Ciężki klimat Nowego Jorku, tajemnic, wszyscy kłamią... Blisko do czarnego kryminału, tylko główny bohater, Joe Peters, jest nieco bezbarwny, a może za mało barwny w porównaniu z innymi postaciami. I za dobry, mimo wszystko.
Trzeba dać książce kredyt zaufania, aż do połowy niemal.
Wg mnie też słabe umotywowanie zbrodni - a może po prostu za długo trwało kręcenie się w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetny materiał na film.

Świetny materiał na film.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niestety, domyśliłam się rozwiązania bardzo szybko, nie podobał mi się główny bohater - policjant, prawie jak z dowcipów o policjantach... To książka z pomysłem, ale nieco już niemodna.

Niestety, domyśliłam się rozwiązania bardzo szybko, nie podobał mi się główny bohater - policjant, prawie jak z dowcipów o policjantach... To książka z pomysłem, ale nieco już niemodna.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Temat nieco "śliski" - polityka, rozliczenie historii, jeszcze duchowny jako główny bohater, bynajmniej nie "biały", mimo że dominikanin. Marcin Wroński jednak świetnie wszystko opanował, balansując na cienkiej granicy między świętokradztwem a kadzeniem.
Dopracowana fabuła, logika pierwsza klasa, dobre obserwacje obyczajowe.

Temat nieco "śliski" - polityka, rozliczenie historii, jeszcze duchowny jako główny bohater, bynajmniej nie "biały", mimo że dominikanin. Marcin Wroński jednak świetnie wszystko opanował, balansując na cienkiej granicy między świętokradztwem a kadzeniem.
Dopracowana fabuła, logika pierwsza klasa, dobre obserwacje obyczajowe.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Historia może odrobinę zbyt prosta jak na kryminał, ale świetny klimat i ciekawe postaci.

Historia może odrobinę zbyt prosta jak na kryminał, ale świetny klimat i ciekawe postaci.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ciekawy kryminał, także świetne realia historyczne, wciągająca fabuła. Dopracowane wszystkie wątki, nic przypadkowego, logiczne rozwiązanie zagadki, a do tego wszystkiego fajny humor, czasem zgryźliwy, innym razem lekki, dyskretny. Polecam.

Ciekawy kryminał, także świetne realia historyczne, wciągająca fabuła. Dopracowane wszystkie wątki, nic przypadkowego, logiczne rozwiązanie zagadki, a do tego wszystkiego fajny humor, czasem zgryźliwy, innym razem lekki, dyskretny. Polecam.

Pokaż mimo to