Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niesamowita historia, trzymająca w ciągłym napięciu przez ponad 700 stron! Zakończenie dla mnie było bardzo zaskakujące, co nieczęsto się zdarza.

Niesamowita historia, trzymająca w ciągłym napięciu przez ponad 700 stron! Zakończenie dla mnie było bardzo zaskakujące, co nieczęsto się zdarza.

Książka napisana prostym językiem, dzięki czemu naprawdę każdy jest w stanie nauczyć się prawidłowego dbania o włosy. Cena jednak (65 zł) jest z kosmosu! Absolutnie nie przystaje do zawartości, w której może ze 100 stron to faktycznie merytoryczna treść, a pozostała część to tylko powielane plany pielęgnacyjne, puste (sic!) plany pielęgnacyjne i w 90% powielające się zasady dbania o włosy proste i kręcone.

Książka napisana prostym językiem, dzięki czemu naprawdę każdy jest w stanie nauczyć się prawidłowego dbania o włosy. Cena jednak (65 zł) jest z kosmosu! Absolutnie nie przystaje do zawartości, w której może ze 100 stron to faktycznie merytoryczna treść, a pozostała część to tylko powielane plany pielęgnacyjne, puste (sic!) plany pielęgnacyjne i w 90% powielające się zasady...

Mimo sympatii do Autorki, która na pewno ogromną wiedzę na temat historii Rosji i Rosjan posiada, nie mogę przejść obojętnie obok tych rzeczy, które sprawiają, że książka w trakcie czytania zaczyna po prostu irytować.
Przede wszystkim - powtarzanie informacji (nawet w odstępie kilku akapitów), używając przy tym dokładnie takich samych zwrotów - to po prostu czyta się źle. Podejrzewam, że jest to akurat "wina" redaktora książki. Niemniej, fatalnie wpływa to na jej odbiór.
Po drugie, stosunek Autorki do przedstawianych bohaterów książki - dominuje tu jawna antypatia, której nie spodziewałam się po Autorce będącej przecież naukowcem. Rozumiem, że obiektywizm jako taki nie może tu istnieć (Autorka żyła w czasach tych osób i pośrednio, ale też i bezpośrednio miała z nimi do czynienia). Jednak tak jednostronne ich osądzanie jako tych kompletnie złych osób (np. kobiety "rzucające się" na futra, wille, wszelkie bogactwa i kompletnie wyzute z uczuć) to wg mnie daleko idące wnioski. Świat nie jest biało-czarny, ludzie więc też tacy nie są. To że Autorka w taki sposób je przedstawia, świadczy tylko o tym, że nie doszła do innych źródeł potwierdzających pozytywne cechy tych osób, lub po prostu nie chciała ich widzieć, wrzucając wszystkich sławnych i bogatych do worka "tych złych".
I na koniec coś, co ubawiło mnie doszczętnie, a mianowicie zbulwersowanie Autorki, że w dzisiejszych czasach bestsellerami w księgarniach są książki najlepiej się sprzedające (sic!).

Mimo sympatii do Autorki, która na pewno ogromną wiedzę na temat historii Rosji i Rosjan posiada, nie mogę przejść obojętnie obok tych rzeczy, które sprawiają, że książka w trakcie czytania zaczyna po prostu irytować.
Przede wszystkim - powtarzanie informacji (nawet w odstępie kilku akapitów), używając przy tym dokładnie takich samych zwrotów - to po prostu czyta się źle....