Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Zamysł na książkę był dobry, ale niestety wykonanie słabe. Słabo rozwinięta fabuła, nieciekawe postaci, ogólna miałkość. Szkoda.

Zamysł na książkę był dobry, ale niestety wykonanie słabe. Słabo rozwinięta fabuła, nieciekawe postaci, ogólna miałkość. Szkoda.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta część jest zdecydowanie najlepsza. Wartka akcja, ciekawa fabuła, lepsze przedstawienie postaci.

Ta część jest zdecydowanie najlepsza. Wartka akcja, ciekawa fabuła, lepsze przedstawienie postaci.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Druga część jak dla mnie była nudniejsza od pierwszej. Wartka akcja zaczęła się dopiero w połowie książki. Lila w dalszym ciągu była dla mnie irytująca, a niektóre sytuacje były dla mnie naiwne i infantylne.

Druga część jak dla mnie była nudniejsza od pierwszej. Wartka akcja zaczęła się dopiero w połowie książki. Lila w dalszym ciągu była dla mnie irytująca, a niektóre sytuacje były dla mnie naiwne i infantylne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Myślałam, że ta seria powieści bardziej mnie wciągnie. Tak się nie stało. Postać Lili bardzo często mnie irytowała.

Myślałam, że ta seria powieści bardziej mnie wciągnie. Tak się nie stało. Postać Lili bardzo często mnie irytowała.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zobaczyłam tę książkę w empiku przy głównym wejściu. Pomyślałam sobie wtedy: "O, pewnie jakaś świetna książka". W domu przeczytałam pierwszą część, potem drugą i zaczęłam się zastanawiać, jak to można było w ogóle wydać. Dno, grafomania, wiele niespójnych rzeczy, ubogi język, miałka fabuła. Przez 3/4 książki zaczęłam się zastanawiać, kiedy porwą Laurę, bo to, że to zrobią, było oczywiste. Rozśmieszyły mnie też dwie rzeczy:
- Domenico próbował zabić swoją dziewczynę wazonem, a najlepsza przyjaciółka tej dziewczyny mówi do niej ze śmiechem, że to jest śmieszne i co w tym takiego złego? Nie no, lepiej by było, gdyby próbował ją zabić z pistoletu, wtedy mogłyby się naprawdę zmartwić.
- Laura jest w 4. miesiącu ciąży, a lekarze każą wybierać jej mężowi, kogo mają ratować, ją czy dziecko? Rozumiem, jakby to był co najmniej 6. miesiąc, ale 4? Chyba że chodziło im o utrzymanie jej przy życiu za pomocą różnych aparatur, żeby płód mógł się rozwinąć, ale wątpię, że to o to chodziło.

Zobaczyłam tę książkę w empiku przy głównym wejściu. Pomyślałam sobie wtedy: "O, pewnie jakaś świetna książka". W domu przeczytałam pierwszą część, potem drugą i zaczęłam się zastanawiać, jak to można było w ogóle wydać. Dno, grafomania, wiele niespójnych rzeczy, ubogi język, miałka fabuła. Przez 3/4 książki zaczęłam się zastanawiać, kiedy porwą Laurę, bo to, że to zrobią,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pani Blanka Lipińska nie powinna napisać kolejnej książki. Niestety, to zrobiła i stworzyła drugą część tego arcydzieła. Odnośnie tej pozycji, jeśli Wam nie przeszkadza prosty i nieskładny język, nietrzymająca się kupy fabuła i seks na co drugiej stronie, to możecie ją przeczytać. Żałuję spędzonego czasu nad tą lekturą.

Pani Blanka Lipińska nie powinna napisać kolejnej książki. Niestety, to zrobiła i stworzyła drugą część tego arcydzieła. Odnośnie tej pozycji, jeśli Wam nie przeszkadza prosty i nieskładny język, nietrzymająca się kupy fabuła i seks na co drugiej stronie, to możecie ją przeczytać. Żałuję spędzonego czasu nad tą lekturą.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Wielkie rozczarowanie. Spodziewałam się świetnej powieści, a ledwo umęczyłam lekturę do połowy. Najbardziej irytującą rzeczą jest postać głównego bohatera, który jest równie inteligentny, co dżdżownica.

Wielkie rozczarowanie. Spodziewałam się świetnej powieści, a ledwo umęczyłam lekturę do połowy. Najbardziej irytującą rzeczą jest postać głównego bohatera, który jest równie inteligentny, co dżdżownica.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

O ile dwie pierwsze części były jeszcze w miarę, o tyle ta jest po prostu bardzo kiepska. Brzmi ona tak, jakby podczas grilla autorka wymyśliła fabułę, a następnego dnia spisała ją na komputerze. Nie będę chyba pisała, co było kiepskie w tej książce, bo było wszystko. Szkoda, liczyłam na krwistą powieść.

O ile dwie pierwsze części były jeszcze w miarę, o tyle ta jest po prostu bardzo kiepska. Brzmi ona tak, jakby podczas grilla autorka wymyśliła fabułę, a następnego dnia spisała ją na komputerze. Nie będę chyba pisała, co było kiepskie w tej książce, bo było wszystko. Szkoda, liczyłam na krwistą powieść.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kupiłam "Bezpieczną przystań" dla koleżanki na urodziny. Na szczęście przed wręczeniem jej prezentu zorientowałam się, że już przeczytała tę książkę. Z ciekawości ją sobie zostawiłam, a koleżance kupiłam jeszcze inną. Po lekturze tej pozycji czuję tylko rozczarowanie. Fabuła jest niezwykle przewidywalna, postaci szablonowe. Główna bohaterka, oczywiście niezwykle piękna, inteligentna i odważna, zakochała się w równie inteligentnym, przystojnym, idealnym mężczyźnie. W "Bezpiecznej przystani" pojawiły się również dużo nudnych opisów, dialogów, które w ogóle nie powodowały tego uczucia, gdy chcesz jak najszybciej przewrócić kartkę na kolejną stronę. Podsumowując, nie polecam.

Kupiłam "Bezpieczną przystań" dla koleżanki na urodziny. Na szczęście przed wręczeniem jej prezentu zorientowałam się, że już przeczytała tę książkę. Z ciekawości ją sobie zostawiłam, a koleżance kupiłam jeszcze inną. Po lekturze tej pozycji czuję tylko rozczarowanie. Fabuła jest niezwykle przewidywalna, postaci szablonowe. Główna bohaterka, oczywiście niezwykle piękna,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dostałam tę książkę na urodziny od koleżanki. Wcześniej nie znałam Klaudii Klary, bo nie lubię oglądać vlogów. "Poradnik szczęśliwej singielki" to lektura lekka, humorystyczna i dodająca kopa. Co prawda, autorka bardziej skupiła się na tym, jak znaleźć faceta niż być szczęśliwą singielką, jednakże mi, jako singielce (ha ha), to nie przeszkadzało. Było kilka rzeczy w tej książce, które mi się nie podobały (np. częste odwołanie do Boga), ale ostatecznie lekturę oceniam na plus.

Dostałam tę książkę na urodziny od koleżanki. Wcześniej nie znałam Klaudii Klary, bo nie lubię oglądać vlogów. "Poradnik szczęśliwej singielki" to lektura lekka, humorystyczna i dodająca kopa. Co prawda, autorka bardziej skupiła się na tym, jak znaleźć faceta niż być szczęśliwą singielką, jednakże mi, jako singielce (ha ha), to nie przeszkadzało. Było kilka rzeczy w tej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fabuła tej książki jest świetna, temat paraliżu czterokończynowego i eutanazji został dość dobrze przedstawiony przez Autorkę. Zakończenie również jest takie, jakie lubię, czyli nie jest aż zanadto cukierkowe. Co mnie mierziło podczas lektury, to postaci. Według mnie zostały one przedstawione jednowymiarowo (oprócz Treeny). Czułam sympatię do Willa, ale tak jak przed wypadkiem był dupkiem, tak i po wypadku nim był, nawet w czasie znajomości z Lou. Nie odczułam, by Will przeszedł jakąś większą przemianę.
Pomijając te zastrzeżenia, książka jest godna polecenia, nawet dla czytelników, którzy na co dzień nie obcują z tym gatunkiem literackim.

Fabuła tej książki jest świetna, temat paraliżu czterokończynowego i eutanazji został dość dobrze przedstawiony przez Autorkę. Zakończenie również jest takie, jakie lubię, czyli nie jest aż zanadto cukierkowe. Co mnie mierziło podczas lektury, to postaci. Według mnie zostały one przedstawione jednowymiarowo (oprócz Treeny). Czułam sympatię do Willa, ale tak jak przed...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta książka to jakieś nieporozumienie. Postanowiłam ją przeczytać po tym, jak zobaczyłam, że została Książką Roku w kategorii Fantastyka, Fantasy, ale żałuję każdej minuty spędzonej nad lekturą tej pozycji.

Zacznijmy od postaci, a konkretnie Mare. Została przedstawiona ona jako osoba płytka, naiwna, głupia, egoistyczna. Ma bardzo pretensjonalne spojrzenie na świat, a niektórych jej wypowiedzi/myśli nie dało się czytać. Mavena i Cala też w pewnych momentach nie mogłam znieść. Victoria Aveyard opisała swoich bohaterów papierowo, sztucznie i płasko.
Akcja, pomimo, że sceny non stop się zmieniają, jest statyczna, nudna i nijaka. Nie miałam żadnych wypieków na twarzy podczas czytania tej książki, nie przewracałam z niecierpliwością kolejnych kartek. Pomysł na świat Srebrnych i Czerwonych Autorka miała dobry, ale nie umiała go dobrze opisać na kartach swojego dzieła. Jest sporo nieścisłości logicznych.
Ponadto fabuła książki bardzo przypomina mi serię książek "Gildia magów" Trudi Canavan. Tam też był prosty lud uciemiężony przez uzdolnionych magów. Tam też okazało się, że w zwykłej dziewczynie drzemie moc, którą władali tylko magowie. Tam też została zaproszona do świata dostojeństwa i wyższych sfer. Cała wycieczka skończyła się wygnaniem i odarciem z nadanych przywilejów. Oczywiście po drodze zdążyła zakochać się w Wielkim Mistrzu, zwierzchniku Magów. No cóż, a sytuacja Królowej i Mavena (gdzie król ginie, syn zasiada na tron, a we władaniu pomaga mu matka) przypomina mi sytuację z innej serii książek, "Pieśni Lodu i Ognia".

Naprawdę nie potrafię zrozumieć, dlaczego ta książka ma tak wysokie noty. Przecież warsztat pisarski Victorii Aveyard pozostawia wiele do życzenia.

Oceny nie wystawiam. Skończyłam czytać na 3/4 książki, bo dalej nie dałam rady.

Ta książka to jakieś nieporozumienie. Postanowiłam ją przeczytać po tym, jak zobaczyłam, że została Książką Roku w kategorii Fantastyka, Fantasy, ale żałuję każdej minuty spędzonej nad lekturą tej pozycji.

Zacznijmy od postaci, a konkretnie Mare. Została przedstawiona ona jako osoba płytka, naiwna, głupia, egoistyczna. Ma bardzo pretensjonalne spojrzenie na świat, a...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po lekturze tej książki mam dość mieszane uczucia. Pierwsza część niemiłosiernie mi się dłużyła, opisy przyrody czy martwej natury były tak nużące, że je przeskakiwałam. Były przedstawione w wyidealizowany sposób. Aż mnie mdliło ot tej słodkości, cudowności i piękna. Co do postaci - wszystkie mi się podobały oprócz samej głównej bohaterki. Inni bohaterzy byli nietuzinkowi, przedstawieni w ciekawy sposób, natomiast Freya była... nijaka. I trochę głupia. Nie rozumiem, jak mogła przez ponad dwa miesiące zastanawiać się nad rozwiązaniem zagadki zadanej przez Amaranthę, skoro ja odgadłam ją już w trakcie czytania tej łamigłówki... Naprawdę była banalna, więc nie dziwię się, że pisarka nie trudziła się, by wymyślić kolejną zagadkę do drugiego zadania.
Podsumowując - była to lekka, przyjemna i dość wciągająca lektura. Drugą część na pewno przeczytam, bo jestem ciekawa dalszych wydarzeń, ale mam nadzieję, że Sara J.Maas nie będzie już opisywała rzeczywistości w tak słodki sposób.

Po lekturze tej książki mam dość mieszane uczucia. Pierwsza część niemiłosiernie mi się dłużyła, opisy przyrody czy martwej natury były tak nużące, że je przeskakiwałam. Były przedstawione w wyidealizowany sposób. Aż mnie mdliło ot tej słodkości, cudowności i piękna. Co do postaci - wszystkie mi się podobały oprócz samej głównej bohaterki. Inni bohaterzy byli nietuzinkowi,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Pierwsza cześć lektury nie zaciekawiła mnie, ale im bliżej było końca, tym akcja stawała się coraz bardziej wartka. Dalej, o ile postać Rogera Browna była ciekawie przedstawiona, o tyle jego żony już niekoniecznie.

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Pierwsza cześć lektury nie zaciekawiła mnie, ale im bliżej było końca, tym akcja stawała się coraz bardziej wartka. Dalej, o ile postać Rogera Browna była ciekawie przedstawiona, o tyle jego żony już niekoniecznie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zabrakło mi parę rzeczy w tej pozycji.Ponadto biografia Hitlera przypomina stylem notkę z Wikipedii, ale przeczytać nie zaszkodzi.

Zabrakło mi parę rzeczy w tej pozycji.Ponadto biografia Hitlera przypomina stylem notkę z Wikipedii, ale przeczytać nie zaszkodzi.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jestem pod ogromnym wrażeniem po lekturze tej pozycji. Autor z niesłychanym wyczuciem wyjaśnił mit czołgu-pułapki, był obiektywny i skrupulatny. Chapeau bas.

Jestem pod ogromnym wrażeniem po lekturze tej pozycji. Autor z niesłychanym wyczuciem wyjaśnił mit czołgu-pułapki, był obiektywny i skrupulatny. Chapeau bas.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moje największe rozczarowanie roku. Reklamę tej książki widziałam wszędzie - w pociągu, w gazecie, w Internecie, aż w końcu zdecydowałam, że muszę ją przeczytać. I to był błąd, bo zmarnowałam parę godzin na czytanie nuudnej książki. Naprawdę wiele razy musiałam się zmuszać, by ją przeczytać, szczególnie na początku. Później akcja się trochę rozkręciła, ale na tle innych thrillerów, które przeczytałam, szału nie robi.
Styl pisania Pauli Hawkins jest bardzo ubogi. Wydaje mi się, że nie posiada ona tej lekkości pisania. O fabule nie ma sensu mówić - jest słaba, ciągnie się jak flaki z olejem. A postaci? Są takie sobie, mdłe. Rachel mnie mocno irytowała podczas czytania książki, to samo zresztą z Megan i Anną. Za to brakowało mi czegoś w przedstawieniu osoby Kamala Abdica.

Nie polecam tej książki. Słyszałam, że Hawkins pisze drugą powieść - na pewno jej nie przeczytam.

Moje największe rozczarowanie roku. Reklamę tej książki widziałam wszędzie - w pociągu, w gazecie, w Internecie, aż w końcu zdecydowałam, że muszę ją przeczytać. I to był błąd, bo zmarnowałam parę godzin na czytanie nuudnej książki. Naprawdę wiele razy musiałam się zmuszać, by ją przeczytać, szczególnie na początku. Później akcja się trochę rozkręciła, ale na tle innych...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwszy raz tę serię przeczytałam mając 15 lat, dziś mam 20 i właśnie zmieniłam ocenę z 8 na 6. Teraz zauważyłam już w tym dziele wiele błędów logistycznych, marysuizm, słaby kunszt literacki, ale... te książki mają w sobie coś, co powoduje, że do nich wracam i wracam. Na pewno nie jest to ostatni raz, kiedy przeczytałam tę serię, ale za szybko się to nie powtórzy. Mead stworzyła prosty, acz ciekawy i wciągający świat.

Pierwszy raz tę serię przeczytałam mając 15 lat, dziś mam 20 i właśnie zmieniłam ocenę z 8 na 6. Teraz zauważyłam już w tym dziele wiele błędów logistycznych, marysuizm, słaby kunszt literacki, ale... te książki mają w sobie coś, co powoduje, że do nich wracam i wracam. Na pewno nie jest to ostatni raz, kiedy przeczytałam tę serię, ale za szybko się to nie powtórzy. Mead...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Uwielbiam go! I Teodora Szackiego, i Zygmunta Miłoszewskiego. Dawno nie czytałam tak dobrej książki. Przez prawie całą lekturę śmiałam się (Miłoszewski ma niesamowite poczucie humoru) i zastanawiałam nad różnymi kwestiami, bo te dzieło daje do myślenia. Nie jest to zwykły kryminał. Jest tak dobrze obudowany, nieschematyczny, a postacie są wyraziste. Polecam, polecam, polecam!

Uwielbiam go! I Teodora Szackiego, i Zygmunta Miłoszewskiego. Dawno nie czytałam tak dobrej książki. Przez prawie całą lekturę śmiałam się (Miłoszewski ma niesamowite poczucie humoru) i zastanawiałam nad różnymi kwestiami, bo te dzieło daje do myślenia. Nie jest to zwykły kryminał. Jest tak dobrze obudowany, nieschematyczny, a postacie są wyraziste. Polecam, polecam, polecam!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytając pierwsze kilkanaście stron miałam poczucie, jakby autor był zbyt stronniczy względem Niemców. Im dalej, tym książka stawała się coraz bardziej obiektywna. Dzieło Ulricha Dorowa to kawał dobrej roboty. Byłam po wrażeniem jego skrupulatności i rzetelności. Cieszę się, że taka książka powstała. Choć to Niemcy spowodowali wybuch II wojny światowej, to trzeba pamiętać, że nie każdy czcił NSDAP i wielu z tych ludzi odznaczało się szlachetnością. W trakcie lektury tej książki porażała mnie świadomość, że ród, który od kilkuset lat gospodarował swoją ziemią, cały dorobek wielu pokoleń, z dnia na dzień stał im się obcy. Musieli porzucić, to co im bliskie, wyzbyć się wszystkiego. Dzieło te było dla mnie też szczególne ze względu na perypetie mojej rodziny. Dziadkowie mojej babci mieszkali w Lęborku w obecnie różowym domu naprzeciw kina Fregata. Gdyby nie wojna, mieszkałaby w nim dziś moja babcia. Dziadkowie babci przesiedlili się za Odrę w '45, jednak matka mojej babci, jak i ona sama, przyjęły polskie obywatelstwo i zostały.
W początkowych latach wojny wiele ludzi straciło swoje gospodarstwa, swoje majątki, musieli przesiedlać się w obce krainy. Moja druga babcia również została przesiedlona z Kielc w okolice Słupska, lecz mieszkańcy Błękitnej Krainy musieli mierzyć się jeszcze z Rosjanami.
I tak już zboczyłam z tematu, więc zboczę jeszcze bardziej. Naszła mnie taka refleksja, że ludy słowiańskie i bałkańskie w obliczu wojny okazują się bardzo prymitywne i zezwierzęcone. Trochę generalizuję, ale wystarczy przypomnieć sobie Armię Czerwoną w '45 czy kocioł bałkański w latach '90...
Podsumowując, polecam tę książkę, i to nie tylko mieszkańcom powiatu lęborskiego.

Czytając pierwsze kilkanaście stron miałam poczucie, jakby autor był zbyt stronniczy względem Niemców. Im dalej, tym książka stawała się coraz bardziej obiektywna. Dzieło Ulricha Dorowa to kawał dobrej roboty. Byłam po wrażeniem jego skrupulatności i rzetelności. Cieszę się, że taka książka powstała. Choć to Niemcy spowodowali wybuch II wojny światowej, to trzeba pamiętać,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to