Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo dobry i rzetelny reportaż o kulisach zabójstwa MLK i polowaniu na strzelca.
Mimo sporych rozmiarów lekturę czyta się szybko i wciąga od razu niczym świetny thriller.
Sam MLK jest raczej posiacią drugoplanową, przedstawiony w sposób bardziej ludzki bez idealizowania, historia skupia się na jego zabójcy oraz obrazie społeczeństwa i FBI w tamtych czasach.
Bliżej tej książce jest do thrillera niż do biografii lidera Ruchu Praw Obywatelskich. Naprawdę warto się z tą pozycją zapoznać, autor włożył w nią sporo pracy, co odbija się na kartach.

Bardzo dobry i rzetelny reportaż o kulisach zabójstwa MLK i polowaniu na strzelca.
Mimo sporych rozmiarów lekturę czyta się szybko i wciąga od razu niczym świetny thriller.
Sam MLK jest raczej posiacią drugoplanową, przedstawiony w sposób bardziej ludzki bez idealizowania, historia skupia się na jego zabójcy oraz obrazie społeczeństwa i FBI w tamtych czasach.
Bliżej tej...

Świetny reportaż o piractwie powietrznym, kiedy to kontrole na lotniskach były dziurawym sitem i nie było trudno "osobom nieupoważnionym" opanować samolot.
Historia zdesparowanych, czasem i szalonych ludzi oraz tych co z takową epidemią porwań walczyli.
Zdecydowanie warto poświęcić tej lekturze czas.

Świetny reportaż o piractwie powietrznym, kiedy to kontrole na lotniskach były dziurawym sitem i nie było trudno "osobom nieupoważnionym" opanować samolot.
Historia zdesparowanych, czasem i szalonych ludzi oraz tych co z takową epidemią porwań walczyli.
Zdecydowanie warto poświęcić tej lekturze czas.

Całkiem przyjemna i ciekawa lektura, lepiej jest ją czytać krok po kroku, gdyż nadmiar bywa szybko męczący.

Całkiem przyjemna i ciekawa lektura, lepiej jest ją czytać krok po kroku, gdyż nadmiar bywa szybko męczący.

Prozę Żulczyka albo się lubi albo i nie.
Jego najnowsza pozycja faktycznie nie jest tak dobra jak "Ślepnąc od Świateł", bo po prostu różni się od pierwszej części dosyć mocno .
Obszerna lektura, która wciąga od razu, a że nieszablonowy styl pisarski autora mi bardzo odpowiada, to uwinęłam się z nią raz-dwa. Jak dla mnie to jest to kawał świetnej mrocznej literatury.

Prozę Żulczyka albo się lubi albo i nie.
Jego najnowsza pozycja faktycznie nie jest tak dobra jak "Ślepnąc od Świateł", bo po prostu różni się od pierwszej części dosyć mocno .
Obszerna lektura, która wciąga od razu, a że nieszablonowy styl pisarski autora mi bardzo odpowiada, to uwinęłam się z nią raz-dwa. Jak dla mnie to jest to kawał świetnej mrocznej literatury.

Dobra lektura na leniwy wieczór, choć jak dla mnie szału nie ma. Czyta się szybko i nawet wciąga, jednak chwilami bywa nierówna, co zaburzało mi częściowo jej odbiór.

Dobra lektura na leniwy wieczór, choć jak dla mnie szału nie ma. Czyta się szybko i nawet wciąga, jednak chwilami bywa nierówna, co zaburzało mi częściowo jej odbiór.

Kawał bardzo dobrej literatury historycznej. Rzetelnie i barwnie opisana historia Komaczów bez zbdnego patosu, moralizatorstwa i demonizowania indian, co się bardzo ceni.
Lektura szybko wciąga i mimo sporych rozmiarów czyta się dosyć szybko, dzięki lekkiemi pióru autora.
Pozycja obowiązkowa dla fanów książek historycznych, zdecydowanie jedno z najlepszych wydań Serii Amerykańskiej.

Kawał bardzo dobrej literatury historycznej. Rzetelnie i barwnie opisana historia Komaczów bez zbdnego patosu, moralizatorstwa i demonizowania indian, co się bardzo ceni.
Lektura szybko wciąga i mimo sporych rozmiarów czyta się dosyć szybko, dzięki lekkiemi pióru autora.
Pozycja obowiązkowa dla fanów książek historycznych, zdecydowanie jedno z najlepszych wydań Serii...