rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

"Pisanie o dawniejszych tytułach pisarza, gdy zna się jego nowsze dzieła, zawsze jest opatrzone wieloma „ale”. No bo przecież dobrze już to znam, ale to wznowienie, więc jak mogę czynić z tego zarzut? Mamy tu kolejnego, a nie, przepraszam, może właśnie pierwszego z rzędu bohaterów, którzy mierzą się z problemem tożsamości? A ten mityczny mężczyzna, to wariat czy bohater? Zagubiony człowiek czy mędrzec z ludu? Ale to dopiero będzie, zostanie przez autora wiele razy przetworzone, przemielone, przerobione na nieznanego pochodzenia byt. Ta przewrotna mądrość prostaczka, jak to, że strom a człowiek, a sornik som jedno, to błądzenie, zwątpienie, bezduszny chichot losu. Czy mogę więc naprawdę narzekać, że czułam się już trochę znużona?"

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2024/04/07/epifania-wikarego-trzaski-sz-twardoch/ :)

"Pisanie o dawniejszych tytułach pisarza, gdy zna się jego nowsze dzieła, zawsze jest opatrzone wieloma „ale”. No bo przecież dobrze już to znam, ale to wznowienie, więc jak mogę czynić z tego zarzut? Mamy tu kolejnego, a nie, przepraszam, może właśnie pierwszego z rzędu bohaterów, którzy mierzą się z problemem tożsamości? A ten mityczny mężczyzna, to wariat czy bohater?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Zbiór zawiera osiem wywiadów, z których każdy ma wyodrębniony główny temat, wokół którego meandruje rozmowa (nieustanna twórczość, dom rodzinny, czas akademii sztuki, wyjazd do Paryża czy kobiety jego życia to tylko niektóre z nich). Muszę powiedzieć, że to dobrze, że autorka nie trzyma się sztywno ram i tam, gdzie dodaje to smaczku, pozwala Dwurnikowi zbłądzić tematycznie, bo też manowce, na które schodzą jego myśli, są bardzo ciekawe, a sam wywiad zyskuje na płynności."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2024/03/24/dwurnik-robotnik-sztuki-m-czynska/ :)

"Zbiór zawiera osiem wywiadów, z których każdy ma wyodrębniony główny temat, wokół którego meandruje rozmowa (nieustanna twórczość, dom rodzinny, czas akademii sztuki, wyjazd do Paryża czy kobiety jego życia to tylko niektóre z nich). Muszę powiedzieć, że to dobrze, że autorka nie trzyma się sztywno ram i tam, gdzie dodaje to smaczku, pozwala Dwurnikowi zbłądzić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"W „Żaden koniec” nie jest ważna chronologia: autorka przeplata czasy i wątki, plącząc nitki losów tej dziwnej, nieznającej się rodziny. W końcu wychodzi na to, że każde pokolenie popełnia, choćby nie chciało, te same błędy i dopuszcza się identycznych zaniedbań. Jako młodzi ludzie zarzekamy się, że nie będziemy jak rodzice, aż nagle przychodzi moment, gdy w przerażającym przebłysku jasności widzimy, że zachowujemy się dokładnie jak oni, mamy te same powiedzenia, zestaw gestów i min."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2024/03/10/zaden-koniec-z-papuzanka/ :)

"W „Żaden koniec” nie jest ważna chronologia: autorka przeplata czasy i wątki, plącząc nitki losów tej dziwnej, nieznającej się rodziny. W końcu wychodzi na to, że każde pokolenie popełnia, choćby nie chciało, te same błędy i dopuszcza się identycznych zaniedbań. Jako młodzi ludzie zarzekamy się, że nie będziemy jak rodzice, aż nagle przychodzi moment, gdy w przerażającym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Księżniczka Bari to postać z koreańskich legend. Opowiada ona o losie tytułowej dziewczyny, wędrującej między światami żywych i umarłych w poszukiwaniu życiodajnej wody. Tak jak postać z mitu, tak powieściowa Bari, która dostaje to imię wraz z nadprzyrodzonymi zdolnościami w darze od babci, musi pokonać długą drogę wypełnioną przemocą, bólem i złem, by w końcu osiągnąć spokój i szczęście. Hwang Sok-Yong w „Księżniczce Bari” opisuje koreańską rzeczywistość, gdzie rozpacz, wojna i terror obecne są nie tylko na Półwyspie Koreańskim, ale i na całym świecie."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2024/02/11/ksiezniczka-bari-h-sok-yong/ :)

"Księżniczka Bari to postać z koreańskich legend. Opowiada ona o losie tytułowej dziewczyny, wędrującej między światami żywych i umarłych w poszukiwaniu życiodajnej wody. Tak jak postać z mitu, tak powieściowa Bari, która dostaje to imię wraz z nadprzyrodzonymi zdolnościami w darze od babci, musi pokonać długą drogę wypełnioną przemocą, bólem i złem, by w końcu osiągnąć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Dużo dodała do tej historii opowieść Carmel. Jej splątane myśli przedstawione w postaci strumienia świadomości ponownie pozwalają przekonać się, jak dobry warsztat ma Evaristo. Niespodziewanie otrzymujemy portret dojrzałej kobiety, która w jakimś sensie nigdy nie przestała być młodziutką, lekko naiwną dziewczyną wyczekującą prawdziwej miłości. Wzruszył mnie ten obraz, uświadomiłam sobie, że młodzi Barry i Carmel byli uwikłani w sieć konwenansów, wyobrażeń o idealnym życiu, schematów, punktów do odhaczenia, a do tego lęków, przyzwyczajeń przekazywanych z pokolenia na pokolenie. W końcu wszyscy jesteśmy sumą traum naszych przodków i trudno się z tego wyzwolić (co nie znaczy, że jest to niemożliwe!). „Mr Loverman” na koniec pokazuje nam, że nowe, lepsze życie można rozpocząć w każdej chwili, niezależnie od wieku."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2024/01/21/mr-loverman-b-evaristo/ :)

"Dużo dodała do tej historii opowieść Carmel. Jej splątane myśli przedstawione w postaci strumienia świadomości ponownie pozwalają przekonać się, jak dobry warsztat ma Evaristo. Niespodziewanie otrzymujemy portret dojrzałej kobiety, która w jakimś sensie nigdy nie przestała być młodziutką, lekko naiwną dziewczyną wyczekującą prawdziwej miłości. Wzruszył mnie ten obraz,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Przy czym nie można zapominać o najważniejszej, nadrzędnej bohaterce: Irlandii, z jej skomplikowaną historią, wpływem Kościoła katolickiego i jego wartości, plebejską kulturą i tradycją. Może się mylę, bo nigdy tam nie byłam, ale historie Claire Keegan zdają mi się tak przesiąknięte duchem tego miejsca, tak dobrze oddające panujący tam klimat. Jest coś takiego w literaturze z wysp, co ją wyróżnia: jakaś osobność, wrażenie bezkresnych przestrzeni, szum morza słyszalny gdzieś w tle, surowe życie, jakie się tam prowadzi."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2023/12/17/przez-blekitne-pola-c-keegan/ :)

"Przy czym nie można zapominać o najważniejszej, nadrzędnej bohaterce: Irlandii, z jej skomplikowaną historią, wpływem Kościoła katolickiego i jego wartości, plebejską kulturą i tradycją. Może się mylę, bo nigdy tam nie byłam, ale historie Claire Keegan zdają mi się tak przesiąknięte duchem tego miejsca, tak dobrze oddające panujący tam klimat. Jest coś takiego w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"„Zrost” to świetna kontynuacja serii chełmżyńskiej. Robert Małecki ponownie skonstruował sprawę, której korzenie sięgają mrocznej przeszłości, a choć uraza powstała dawno temu, wciąż pali żywym ogniem. W duszy każdej z zamieszanych w to osób płomień jest podsycany, zamiast przez lata przygasać. Ponoć zemsta najlepiej smakuje na zimno, a ten, kto jest odpowiedzialny za śmierć Stanisława Sądeckiego chyba mógłby się pod tym stwierdzeniem podpisać."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2023/12/10/zrost-r-malecki/ :)

"„Zrost” to świetna kontynuacja serii chełmżyńskiej. Robert Małecki ponownie skonstruował sprawę, której korzenie sięgają mrocznej przeszłości, a choć uraza powstała dawno temu, wciąż pali żywym ogniem. W duszy każdej z zamieszanych w to osób płomień jest podsycany, zamiast przez lata przygasać. Ponoć zemsta najlepiej smakuje na zimno, a ten, kto jest odpowiedzialny za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Niektórzy czytelnicy zarzucają, że Rebecca Makkai porwała się na zbyt wiele tematów, przez co główny przekaz „Mam do pana kilka pytań” rozmywa się. Nie zgadzam się z tym, bowiem mamy tu spektrum tematyczne kilku łączących się bolączek współczesnego świata. Po pierwsze jest to oczywiście historia o kobiecych ciałach, które w oczach niektórych mężczyzn są zabawką stworzoną wyłącznie po to, by ich cieszyć i by im służyć. Jest to też opowieść o wykorzystaniu przewagi, jaką ma starszy mężczyzna nad dorastającą dziewczyną: on ma władzę, a ona nie potrafi się oprzeć przed zjedzeniem zatrutego jabłka jego pochlebstw. Rasizm, body shaming, cancel culture: to wszystko tu jest i współczesny człowiek raczej nie będzie miał problemu, by się odnaleźć w tej tematyce, bowiem Internet huczy tym każdego dnia. To niestety nasza codzienność, zgrabnie opisana przez Makkai."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2023/11/27/mam-do-pana-kilka-pytan-r-makkai/ :)

"Niektórzy czytelnicy zarzucają, że Rebecca Makkai porwała się na zbyt wiele tematów, przez co główny przekaz „Mam do pana kilka pytań” rozmywa się. Nie zgadzam się z tym, bowiem mamy tu spektrum tematyczne kilku łączących się bolączek współczesnego świata. Po pierwsze jest to oczywiście historia o kobiecych ciałach, które w oczach niektórych mężczyzn są zabawką stworzoną...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Małe kobietki. Wydanie ilustrowane Louisa May Alcott, Frank Thayer Merrill
Ocena 7,3
Małe kobietki.... Louisa May Alcott, ...

Na półkach: , , ,

"Tak, „Małe kobietki” Louisy May Alcott się zestarzały: to było nieuniknione. Inaczej już dziś wychowujemy dziewczęta, a zamążpójście raczej rzadko jest celem samym w sobie, a na pewno, na szczęście, dziś jest niejedyną drogą kobiety dążącej do spełnienia. A jednak pewne aspekty są wciąż aktualne i to czyni lekturę przyjemną i wartościową do dziś. Ja sama, mimo zgrzytania zębami na wychowawcze opowiastki mamy dziewczynek upstrzone cytatami z Biblii, z zaciekawieniem przewracałam kolejne strony, głodna kolejnych przygód Meg, Jo, Beth i Amy. Sympatyzowałam z „niepoprawną” Jo i bliska była mi nieśmiała Beth, ale każda z postaci ma w sobie coś, co wzbogaca tę historię."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2023/11/19/male-kobietki-l-m-alcott/ :)

"Tak, „Małe kobietki” Louisy May Alcott się zestarzały: to było nieuniknione. Inaczej już dziś wychowujemy dziewczęta, a zamążpójście raczej rzadko jest celem samym w sobie, a na pewno, na szczęście, dziś jest niejedyną drogą kobiety dążącej do spełnienia. A jednak pewne aspekty są wciąż aktualne i to czyni lekturę przyjemną i wartościową do dziś. Ja sama, mimo zgrzytania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Książka Sher Lee nie udaje czegoś, czym nie jest, i dobrze. Nie sili się na poważny ton, a choć porusza kilka istotnych tematów (choroba i śmierć rodzica, konflikty w rodzinie, uzależnienie od alkoholu, depresja), robi to w możliwie najlżejszy sposób, nie będąc przy tym ani przez chwilę głupią. To urocza historia, której „lukru” dodaje jeszcze wątek konkursu cukierniczego, do którego zgłasza się Dylan."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2023/11/02/fake-dates-and-mooncakes-s-lee/ :)

"Książka Sher Lee nie udaje czegoś, czym nie jest, i dobrze. Nie sili się na poważny ton, a choć porusza kilka istotnych tematów (choroba i śmierć rodzica, konflikty w rodzinie, uzależnienie od alkoholu, depresja), robi to w możliwie najlżejszy sposób, nie będąc przy tym ani przez chwilę głupią. To urocza historia, której „lukru” dodaje jeszcze wątek konkursu cukierniczego,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Opowiadania są nierówne, niektóre wydawały mi się zbyt krótkie i nie potrafiłam zaangażować się w treść, jak „Nocne niebo” czy „Moja piękna teściowa”, a przesłanie „Okienka” czy „Tramwajarczyka” lekko mnie irytowało jurnością i sztubackością głównych bohaterów. Są tu jednak perełki, które powodują, że nie żałuję sięgnięcia po prozę Svěráka. Wzruszający jest zarówno „Pies”, opowiadający o więzi człowieka ze zwierzęciem, jak i „Generał”, bodaj najbardziej gorzkie ze wszystkich opowiadań. „Ruina” za to najbardziej mnie rozbawiła i przywołała mgliste skojarzenie z Evženem Bočkiem i jego „Dziennikiem kasztelana”."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2023/10/22/opowiadania-i-wiersz-z-sverak/ :)

"Opowiadania są nierówne, niektóre wydawały mi się zbyt krótkie i nie potrafiłam zaangażować się w treść, jak „Nocne niebo” czy „Moja piękna teściowa”, a przesłanie „Okienka” czy „Tramwajarczyka” lekko mnie irytowało jurnością i sztubackością głównych bohaterów. Są tu jednak perełki, które powodują, że nie żałuję sięgnięcia po prozę Svěráka. Wzruszający jest zarówno „Pies”,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Renata Lis, pisarka po pięćdziesiątce, przez ponad połowę życia jest w związku z kobietą. Teraz dała sobie przestrzeń i sposobność do opowiedzenia jak to jest być lesbijką w Polsce. Dowiemy się sporo o trudnościach, z którymi muszą mierzyć się pary homoseksualne w naszym kraju, ale też o codzienności, kotach i życiu z depresją, bo życie par homoseksualnych w sferze uczuć i emocji niczym ‒ mam nadzieję, że nikogo to w 2023 roku już nie dziwi? ‒ nie różni się od tego par hetero."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2023/09/24/moja-ukochana-i-ja-r-lis/ :)

"Renata Lis, pisarka po pięćdziesiątce, przez ponad połowę życia jest w związku z kobietą. Teraz dała sobie przestrzeń i sposobność do opowiedzenia jak to jest być lesbijką w Polsce. Dowiemy się sporo o trudnościach, z którymi muszą mierzyć się pary homoseksualne w naszym kraju, ale też o codzienności, kotach i życiu z depresją, bo życie par homoseksualnych w sferze uczuć i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"„Mówcie mi Kasandra” to proza niełatwa, pełna odniesień do literatury, zwłaszcza do mitologii greckiej, ale nie tylko. Do tego historia ta jest pełna nienawiści, brutalności i śmierci, co uderza jeszcze mocniej przez to, że Marcial Gala pisze pięknym, poetyckim językiem. Główna osoba bohaterska jest bardzo niejednoznaczna. Kim jest? Raulito, Nancy, Kasandrą, Marylin Monroe? Czy w mrocznym, złym świecie może być kimś więcej niż podporą w żałobie dla matki, ładną ozdóbką dla podnieconych mężczyzn w klubie, substytutem żony dla przełożonego w wojsku?"

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2023/08/27/mowcie-mi-kasandra-m-gala/ :)

"„Mówcie mi Kasandra” to proza niełatwa, pełna odniesień do literatury, zwłaszcza do mitologii greckiej, ale nie tylko. Do tego historia ta jest pełna nienawiści, brutalności i śmierci, co uderza jeszcze mocniej przez to, że Marcial Gala pisze pięknym, poetyckim językiem. Główna osoba bohaterska jest bardzo niejednoznaczna. Kim jest? Raulito, Nancy, Kasandrą, Marylin...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Nie ma reguły, uszeregowania według ważności czy tematu, dokładnie tak jak na naszych „tablicach” czy „osiach czasu” (lub jakkolwiek to jeszcze zostanie nazwane). Jeden nieskończony ściek, w którym próbujesz wyłowić to, co dla ciebie pożyteczne lub ciekawe, a w końcu i tak łapiesz się na tym, że od godziny oglądasz słodkie filmy ze zwierzątkami, głupie wpadki celebrytów lub najlepsze momenty z brytyjskiego Got Talent. „Czy jesteśmy w piekle?” – pytają się nawzajem obywatele portalu. „Czy wszyscy będziemy to robić aż do śmierci?”. Jak się to czyta? W formie książkowej, nie ukrywam, trudno. Dlaczego więc karmimy tym swoje mózgi każdego dnia, przewijając treści w social mediach?"

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2023/08/20/nikt-o-tym-nie-mowi-p-lockwood/ :)

"Nie ma reguły, uszeregowania według ważności czy tematu, dokładnie tak jak na naszych „tablicach” czy „osiach czasu” (lub jakkolwiek to jeszcze zostanie nazwane). Jeden nieskończony ściek, w którym próbujesz wyłowić to, co dla ciebie pożyteczne lub ciekawe, a w końcu i tak łapiesz się na tym, że od godziny oglądasz słodkie filmy ze zwierzątkami, głupie wpadki celebrytów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Jakub Małecki kreśli rzeczywistość na pograniczu światów, jawy i snu, widzenia i wyobrażenia, zdrowego rozsądku i obłędu. Jednak czy zawsze granica jest ostra i wyraźna? A może czasem jest płynna, zmienna, niedookreślona ‒ a jeśli tak, to co z tego wynika? W Kole w roku 1926 mieszka więc stolarz Krystian Dzierzba, ale i Szalona Leokadia, która co wieczór czeka ze strzelbą na znienawidzonego kormorana, nękany wspomnieniami i poczuciem winy syn miejscowego lekarza czy nawet Diabeł, ukrywający się w pobliskich lasach w towarzystwie Boga, który lubi jeść kiełbasę. W to parne lato nitki ich życia się splączą w trudny do rozplątania supeł."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2023/07/26/sasiednie-kolory-j-malecki/ :)

"Jakub Małecki kreśli rzeczywistość na pograniczu światów, jawy i snu, widzenia i wyobrażenia, zdrowego rozsądku i obłędu. Jednak czy zawsze granica jest ostra i wyraźna? A może czasem jest płynna, zmienna, niedookreślona ‒ a jeśli tak, to co z tego wynika? W Kole w roku 1926 mieszka więc stolarz Krystian Dzierzba, ale i Szalona Leokadia, która co wieczór czeka ze strzelbą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Mówi się, że miłość wszystko zwycięży, ale niektórzy przekonali się, że nie jest to prawdą. Są takie sytuacje i takie okoliczności, które od początku nie dają miłości szans. Montecchi i Capuleti w „Romeo i Julii”? Każdy zna tę historię. A co, gdy mamy dwóch Romeo, z których jeden jest protestantem, a drugi katolikiem, robotnicze osiedle Glasgow i brutalne wojny gangów? Tu nie da się uciec od przemocy i brudu, a cokolwiek jest piękne i prawdziwe, szybko zostanie zgniecione pod butem rozwścieczonego tłumu młodych chłopców: tak dosłownie, jak i w przenośni. W „Młodym Mungo” Douglas Stuart kreśli historię pełną bólu, alkoholu i braku nadziei na lepsze jutro."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2023/07/16/mlody-mungo-d-stuart/ :)

"Mówi się, że miłość wszystko zwycięży, ale niektórzy przekonali się, że nie jest to prawdą. Są takie sytuacje i takie okoliczności, które od początku nie dają miłości szans. Montecchi i Capuleti w „Romeo i Julii”? Każdy zna tę historię. A co, gdy mamy dwóch Romeo, z których jeden jest protestantem, a drugi katolikiem, robotnicze osiedle Glasgow i brutalne wojny gangów? Tu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Emilia Dłużewska napisała coś w rodzaju powieści autobiograficznej. W „Jak płakać w miejscach publicznych” opisuje jak (nie) radziła sobie z depresją. To po trosze osobista opowieść pacjentki, jaką od dwóch lat jest sama autorka, a po trosze próba oswojenia i prześmiania (odróżnić od „wyśmiania”) tej dotykającej coraz większej liczby osób choroby. Pisanie z dystansem i ostrym humorem o depresji pewnie nie przypadnie do gustu każdemu, ale myślę, że wiele osób odnajdzie się w obrazie świata, jaki pokazuje Emilia Dłużewska."

Reszta recenzji pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2023/07/08/jak-plakac-w-miejscach-publicznych-e-dluzewska/ :)

"Emilia Dłużewska napisała coś w rodzaju powieści autobiograficznej. W „Jak płakać w miejscach publicznych” opisuje jak (nie) radziła sobie z depresją. To po trosze osobista opowieść pacjentki, jaką od dwóch lat jest sama autorka, a po trosze próba oswojenia i prześmiania (odróżnić od „wyśmiania”) tej dotykającej coraz większej liczby osób choroby. Pisanie z dystansem i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"„Urwisko” jest powieścią dla wytrawnych miłośników kryminału. Ci, którzy szukają szybkiej akcji, skrzących się dialogów i nieprawdopodobnych wyczynów tak policjantów, jak i złoczyńców, niech sięgają po innych autorów. Robert Małecki daje nam ludzkich śledczych z wadami i zaletami, którzy rozwiązują dawne sprawy za pomocą żmudnej pracy i policyjnego „nosa”. Nic nie spada im z nieba, a prywatne demony wciąż kąsają i utrudniają pracę. To nie są kryształowi ludzie, i dobrze. Dzięki temu są bardziej autentyczni i może czasem nas czymś zirytują, ale też ostatecznie są bliżsi i nam, i rzeczywistości."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2023/06/25/urwisko-r-malecki/ :)

"„Urwisko” jest powieścią dla wytrawnych miłośników kryminału. Ci, którzy szukają szybkiej akcji, skrzących się dialogów i nieprawdopodobnych wyczynów tak policjantów, jak i złoczyńców, niech sięgają po innych autorów. Robert Małecki daje nam ludzkich śledczych z wadami i zaletami, którzy rozwiązują dawne sprawy za pomocą żmudnej pracy i policyjnego „nosa”. Nic nie spada im...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Valérie Perrin nie próbuje nam wmówić, że dzieciństwo jest czasem samych wspaniałych zdarzeń, przeciwnie: pokazuje zarówno jasne, jak i ciemne strony dorastania. Jej bohaterowie są bardzo ludzcy, wydaje się, że możemy spotkać ich w swojej szkole czy na ulicy. Historia, niby zwykła, ma w sobie magię, wciąga nas między strony i nie chce wypuścić. Nutka goryczy, łyżka tajemnicy, szklanka lata odłożona na gorszy czas, to wszystko tworzy koktajl niezapomnianych emocji i sprawia, że „Cudowne lata” są tak niezwykłą i zapadającą w pamięć lekturą."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2023/06/18/cudowne-lata-v-perrin/ :)

"Valérie Perrin nie próbuje nam wmówić, że dzieciństwo jest czasem samych wspaniałych zdarzeń, przeciwnie: pokazuje zarówno jasne, jak i ciemne strony dorastania. Jej bohaterowie są bardzo ludzcy, wydaje się, że możemy spotkać ich w swojej szkole czy na ulicy. Historia, niby zwykła, ma w sobie magię, wciąga nas między strony i nie chce wypuścić. Nutka goryczy, łyżka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Czytałam już sporo thrillerów, ale chyba jeszcze żaden z wcześniej przeze mnie czytanych nie poruszał tematu sekt. Bartosz Szczygielski stworzył przerażający obraz tego, jak działają tego typu ludzie i czym mogą usprawiedliwiać swoje podłe czyny. Dał mi do myślenia fakt, że grupy takie knują zwykle w ukryciu, przez co nie mamy pojęcia o ich istnieniu, kodeksie jakim się kierują ani planach. Obawiamy się dżihadystów, a zagrożenie może być znacznie bliżej nas!"

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2023/05/21/dzien-gniewu-b-szczygielski/ :)

"Czytałam już sporo thrillerów, ale chyba jeszcze żaden z wcześniej przeze mnie czytanych nie poruszał tematu sekt. Bartosz Szczygielski stworzył przerażający obraz tego, jak działają tego typu ludzie i czym mogą usprawiedliwiać swoje podłe czyny. Dał mi do myślenia fakt, że grupy takie knują zwykle w ukryciu, przez co nie mamy pojęcia o ich istnieniu, kodeksie jakim się...

więcej Pokaż mimo to