Nikt o tym nie mówi
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- No One Is Talking About This
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2023-03-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-03-22
- Data 1. wydania:
- 2021-02-16
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383183633
- Tłumacz:
- Dorota Konowrocka-Sawa
- Inne
Finalistka Bookera 2021, nominowana do Women’s Prize for Fiction, nazwana jedną z najlepszych książek roku przez ponad 20 zagranicznych magazynów.
Książka „onieśmielająco utalentowanej autorki” („The New York Times Book Review”) stawiająca pytanie: Czy jest życie po Internecie?
Fragmentaryczna i wszechogarniająca, przenikliwa i autentyczna książka Nikt o tym nie mówi jest listem miłosnym do nieskończonego skrolowania, a jednocześnie głęboką, współczesną medytacją na temat miłości, języka i związków międzyludzkich wygłoszoną przez bardzo osobny i wyjątkowy głos literatury amerykańskiej. To opowieść o istnieniu podzielonym na dwie połowy. O tym, co się wydarza, gdy prawdziwe życie zderza się z narastającym absurdem świata udostępnianego za pośrednictwem ekranu.
Na początku tej ogromnie aktualnej i wymykającej się podziałom gatunkowym książki kobieta, która niedawno zyskała rozpoznawalność dzięki postom zamieszczanym w mediach społecznościowych, podróżuje po całym świecie, by spotykać się z zakochaną w niej publicznością. Jest przytłoczona lawirowaniem w meandrach nowego języka i obyczajów tego, co nazywa „portalem”, i nie potrafi się pozbyć poczucia, że ten chór nieprzeliczonych głosów dyktuje jej myśli. Gdy na horyzoncie zaczynają majaczyć zagrożenia egzystencjalne – zmiana klimatu, niestabilność gospodarcza, epidemia samotności, dojście do władzy nienazwanego dyktatora – kobieta swoimi postami coraz głębiej zatapia się w pustce portalu. Lawina obrazów, szczegółów i odniesień stwarza pejzaż post-rozsądku, post-ironii, post-wszystkiego. „Czy jesteśmy w piekle?” – pytają się nawzajem obywatele portalu. „Czy wszyscy będziemy to robić aż do śmierci?”.
Przez ten chaos przebijają się dwie wiadomości od matki: „Coś poszło nie tak” i „Jak szybko możesz przyjechać?”. Gdy prawdziwe życie zderza się z narastającym absurdem portalu, kobieta konfrontuje się ze światem, który wydaje się zawierać zarówno mnóstwo dowodów na istnienie dobra, empatii i sprawiedliwości, jak i mnóstwo świadectw, że jest wprost przeciwnie.
„Naprawdę uwielbiam tę książkę” – Sally Rooney, autorka Normalnych ludzi
„Patricia Lockwood to arcypotomkini społeczno-literackiego stylu Jane Austen. Powieść obserwacyjna, skrzyżowana ze wspomnieniami z rodzinnego kryzysu, napisana jako poemat prozą, przesiąknięta metaforą” – New York Review of Books
„Intelektualny i emocjonalny roller coaster” – Daily Mail
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Bolesne przebudzenie
Media społecznościowe już od dawna są stałym elementem naszej rzeczywistości. Na tyle zawładnęły naszym życiem, że częściej preferujemy wirtualne relacje od tych twarzą w twarz. Niejednokrotnie zakładamy konta dedykowane konkretnym aktywnościom, szukamy ludzi podobnych do nas i debatujemy o tematach, które nie zawsze są przesadnie interesujące, ale dla nas ważne. Nic więc dziwnego, że kolejne pokolenia nas naśladują i dążą do tego samego.
Kiedyś młodzi Polacy chcieli być strażakami, lekarzami czy nauczycielami (młode Polki raczej marzyły o byciu tancerkami, modelkami czy sportsmenkami). Teraz marzą o tym, aby być influencerami i influencerkami. I ten odsetek stale rośnie. Część z nich czeka bolesne zderzenie z rynkiem pracy, ale będą i tacy, którym uda się zaistnieć w portalach społecznościowych. Będzie ich jednak relatywnie niewielu, gdyż w każdej branży sukces dotyka wyłącznie nielicznych.
Książka „Nikt o tym nie mówi” Patricii Lockwood podzielona jest na dwie części. W pierwszej obserwujemy luźny strumień świadomości głównej bohaterki. Fragmenty są krótkie (wystarczy kilka lub kilkanaście sekund, aby przeczytać cały),przypominają rolki z Instagrama, dotyczą wszystkiego. Czasem trudno się w tym połapać, gdyż naprawdę nie ma tutaj żadnej myśli przewodniej. Autorka po prostu pokazuje nam, jak może wyglądać całkiem nieodległa przyszłość, gdzie trendy błyskawicznie przychodzą i odchodzą, a sensacją jest nowy filmik lub tekst o dyktatorze.
Wiele z tych krótkich urywków jest ironicznych, sarkastycznych i momentami niesmacznych. Jednocześnie każdy przemyca jakieś niezwykle trafne spostrzeżenie o naszej codzienności. W końcu już teraz przeglądamy portale długimi godzinami, zamiast zająć się czymś produktywnym. Robimy rzeczy, które niekoniecznie są sensowne, ale są modne. Debatujemy o sprawach, na których kompletnie się nie znamy. Oczekujemy zmian, jednocześnie nic nie robiąc. Komentarzem pod postem jeszcze nikt reżimu nie obalił.
Wydźwięk pierwszej części kompletnie się zmienia, kiedy przeczytamy drugą. Fragmenty wciąż są krótkie, ale tym razem życie głównej bohaterki oscyluje wokół bratanicy chorej na zespół Proteusza. Nikt nie wie, ile czasu jej zostało (dni?, tygodnie?, miesiące?),więc każda myśl poświęcona jest bezbronnemu dziecku. Wtedy też dziewczyna zaczyna zastanawiać się nad własnym życiem i zmarnowanym czasem. W końcu dostrzega, jak mało chwil poświęcała na rzeczy ważne. Konfrontacja z samą sobą jest bolesna, ale konieczna.
Tak więc jestem w stanie zrozumieć negatywne komentarze o tej książce. Pierwsza część kompletnie nie przygotowuje nas na emocjonalny rollercoaster, którego doświadczymy później. Zwłaszcza że autorka opisuje coś, co sama przeżyła. Więc fragmenty o dziecku chorym na zespół Proteusza rezonują szczególnie mocno, długo po zakończeniu lektury. To zestawienie ironii i śmierci powoduje, że coś w nas samych nie chce tego zaakceptować. A jednak życie nie zawsze wygląda cudownie, nie zawsze możemy leżeć i przeglądać rolki cały dzień.
„Nikt o tym nie mówi” pokazuje, że prawdziwe życie zawsze się o nas upomni, a media społecznościowe oferują jedynie pozorną codzienność. I chociaż styl Loockwood może wielu czytelnikom nie podpasować, to ja jednak odnalazłem się w tym specyficznym poczuciu humoru. I podobnie jak główna bohaterka nie potrafiłem otrząsnąć się po przykrej diagnozie. Diagnozie, że nic nie zastąpi czasu poświęconego najbliższym.
Michał Wnuk
Książka na półkach
- 148
- 71
- 16
- 8
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
Cytaty
Każdego wieczoru o dziewiątej odkładała swój umysł. Wyrzekała się go, jakby był wiarą. Zrzekała się go jak tronu, z miłości.
OPINIE i DYSKUSJE
Ciężka to była przeprawa. Ta książka nie ma żadnego większego celu, jest dla mnie zbiorem krótkich, pociętych przemyśleń autorki. Niektórych całkiem trafnych, ale to za mało żeby uznać lekturę za udaną...
Ciężka to była przeprawa. Ta książka nie ma żadnego większego celu, jest dla mnie zbiorem krótkich, pociętych przemyśleń autorki. Niektórych całkiem trafnych, ale to za mało żeby uznać lekturę za udaną...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPowieść Lokwood to prawdziwy chaos 😅 Książka to fragmentaryczne historie związane z aktywnością bohaterki w mediach społecznościowych, z jej życiem prywatnym i kłębiącymi sie myślami. To zderzenie świata online z świata rzeczywistym, które wymaga od nas całkowitej koncentracji, aby cokolwiek zrozumieć. Doskonale rozumiem zamysł autorki, jednak ta forma powieści zupełnie do mnie nie przemawia. Nie odnalazłam sie w fabule, nie wciągnęłam się, a próba przekazania tu ostrzeżeń przed zwodniczym światem Internetu nie do końca do mnie trafiły. Historia miała ciekawy zamysł, ale z pewnością przez tą formę wielu czytelników ją odrzuci.
Ta książka to trochę sztuka dla sztuki, jednak dla mnie zbyt chaotyczna i na pewno do niej nie wrócę. Z pozytywnych stron zapamiętam ciekawy pomysł i piękna okładkę.
Powieść Lokwood to prawdziwy chaos 😅 Książka to fragmentaryczne historie związane z aktywnością bohaterki w mediach społecznościowych, z jej życiem prywatnym i kłębiącymi sie myślami. To zderzenie świata online z świata rzeczywistym, które wymaga od nas całkowitej koncentracji, aby cokolwiek zrozumieć. Doskonale rozumiem zamysł autorki, jednak ta forma powieści zupełnie do...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDość nietypowa opowieść o kobiecie zagubionej w internecie do której nagle dociera trudna wiadomość z rzeczywistości. Historia jest spisana jak posty na social mediach, trochę dłuższe niż na twiterze, chyba krótsze niż oświadczenia z facebooka. Momentami nie wiadomo co się dzieje w opowieści bo bohaterka wrzuca nam fragmenty rzeczy które ją jakoś poruszyły na Portalu (nie jest wymieniony z nazwy, ale kojarzy się trochę z twitter/threads). Czytanie tej książki było dla mnie jak wpadnięcie w internetową króliczą norę dotyczącą jakiejś osoby, gdzie śledzicie po kolei posty i nagle uświadamiacie sobie że to prawdziwy człowiek, który ma problemy w życiu osobistym które zaczynają przebijać się do socialmediów.
Dziwna lektura ale mnie bardzo poruszyła.
Polecam
Dość nietypowa opowieść o kobiecie zagubionej w internecie do której nagle dociera trudna wiadomość z rzeczywistości. Historia jest spisana jak posty na social mediach, trochę dłuższe niż na twiterze, chyba krótsze niż oświadczenia z facebooka. Momentami nie wiadomo co się dzieje w opowieści bo bohaterka wrzuca nam fragmenty rzeczy które ją jakoś poruszyły na Portalu (nie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie wiem, co o tym powiedzieć.
Ameryka jest dziwna i składa się z kontrastów. Prawdziwe życie czasem nie przystaje do życia internetowego. Ta książka niby została napisana w taki sposób, jaki lubię, to chyba też miała być ambitna lektura. W takim razie nie jestem wystarczająco ambitna. Zmęczyłam się.
Nie wiem, co o tym powiedzieć.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAmeryka jest dziwna i składa się z kontrastów. Prawdziwe życie czasem nie przystaje do życia internetowego. Ta książka niby została napisana w taki sposób, jaki lubię, to chyba też miała być ambitna lektura. W takim razie nie jestem wystarczająco ambitna. Zmęczyłam się.
Bije z tej książki taki grafomański vibe.
Bije z tej książki taki grafomański vibe.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Nie ma reguły, uszeregowania według ważności czy tematu, dokładnie tak jak na naszych „tablicach” czy „osiach czasu” (lub jakkolwiek to jeszcze zostanie nazwane). Jeden nieskończony ściek, w którym próbujesz wyłowić to, co dla ciebie pożyteczne lub ciekawe, a w końcu i tak łapiesz się na tym, że od godziny oglądasz słodkie filmy ze zwierzątkami, głupie wpadki celebrytów lub najlepsze momenty z brytyjskiego Got Talent. „Czy jesteśmy w piekle?” – pytają się nawzajem obywatele portalu. „Czy wszyscy będziemy to robić aż do śmierci?”. Jak się to czyta? W formie książkowej, nie ukrywam, trudno. Dlaczego więc karmimy tym swoje mózgi każdego dnia, przewijając treści w social mediach?"
Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2023/08/20/nikt-o-tym-nie-mowi-p-lockwood/ :)
"Nie ma reguły, uszeregowania według ważności czy tematu, dokładnie tak jak na naszych „tablicach” czy „osiach czasu” (lub jakkolwiek to jeszcze zostanie nazwane). Jeden nieskończony ściek, w którym próbujesz wyłowić to, co dla ciebie pożyteczne lub ciekawe, a w końcu i tak łapiesz się na tym, że od godziny oglądasz słodkie filmy ze zwierzątkami, głupie wpadki celebrytów...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZainteresowanych zapraszam do oficjalnej recenzji.
Zainteresowanych zapraszam do oficjalnej recenzji.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLudzi żyjących w internecie porównywano często do szczurów, które naciskały dźwignię, żeby dostać jedzenie. Ale one dostawały przynajmniej jedzenie. Gdy ludzie scrollują strony dostają jedynie więcej szczurowatości.
Oryginalnie skonstruowana książka.
Ludzi żyjących w internecie porównywano często do szczurów, które naciskały dźwignię, żeby dostać jedzenie. Ale one dostawały przynajmniej jedzenie. Gdy ludzie scrollują strony dostają jedynie więcej szczurowatości.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOryginalnie skonstruowana książka.
nikt o tym nie mówi. Bo czy warto o tym mówić? }
Internet - tu jest wszystko. Słodkie kotki, muzyka, książki, celebrytki i ich miniaturowe pieski, polityka, memy. Ta książka jest jak zbiór memów - na każdy temat. Autorka w krótkich wypowiedziach porusza wiele tematów. Mówi o wszystkim. A ja mam wrażenie, że jak coś jest o wszystkim to jest do niczego.
O czym jest ta książka? Szczerze mówiąc - nie wiem. Nie wiem, bo trzech czwartych tekstu po prostu nie zrozumiałam. Czytając tę powieść mogłam odnieść wrażenie, że jestem na nią za głupia. Nie wszystko jest przecież dla każdego.
Zrozumiałam natomiast ogólny sens tej ponoć wybitnej, bo finalistki nagrody Bookera książki - autorka wykpiwa Internet i podejście i uzależnienie wręcz od niego ludzkości, od tego wiecznego przebywania na "portalu" i nieustannego scrollowania palcem po ekranie.
Książka dzieli się na dwie części. Pierwsza to zbiór chaotycznych myśli, nad którymi trzeba się mocno zastanowić, by zrozumieć ich sens. Druga opowiada o siostrze, szwagrze i ich dziecku. Dziecku, które urodziło się z poważną wadą genetyczną i jest zdecydowanie lepsza. Mniej chaotyczna, bardziej zrozumiała.
▪️
Dziwna książka. Dziwna, ale jednocześnie wciągająca. Niezrozumiała, ale niosąca przesłanie. Zmęczyłam się czytaniem pierwszej części. Czasami miałam wrażenie, że czytam bełkot.
Wiem, że moja recenzja jest chaotyczna, ale ciężko zebrać myśli po tej lekturze. Na pewno książka robi wrażenie, ale czy pozytywne? Nie mogę tego napisać. Myślę, że osoby, które czytają "zwyczajne" powieści w tej się nie odnajdą. Widziałam, że inni recenzenci posuwali się wręcz do stwierdzenia, że to grafomania. Ja myślę, że po prostu jest to forma, która nie każdemu przypadnie do gustu.
nikt o tym nie mówi. Bo czy warto o tym mówić? }
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toInternet - tu jest wszystko. Słodkie kotki, muzyka, książki, celebrytki i ich miniaturowe pieski, polityka, memy. Ta książka jest jak zbiór memów - na każdy temat. Autorka w krótkich wypowiedziach porusza wiele tematów. Mówi o wszystkim. A ja mam wrażenie, że jak coś jest o wszystkim to jest do niczego.
O czym jest ta...
Dla jednych niezwykłe doświadczenie czytelnicze, dla drugich grzebanie w literackim śmietniku w poszukiwaniu “zdatnych do użytku” fragmentów. Autorkę, której dzieło nominowane zostało do Nagrody Bookera trudno posądzać o grafomaństwo, zastanawiam się więc czy jestem właściwym odbiorcą jej książki. Podejrzewam, że “Nikt o tym nie mówi” trafia bardziej do amerykańskich czytelników albo influencerów-celebrytów, niestety nie zaliczam się do żadnej z tych grup.
Książka podzielona jest na dwie części, pierwsza to coś co można nazwać strumieniem świadomości ...albo próbą streszczenia wszystkich tweetów głównej bohaterki. To akurat może wydawać się zabawne tylko dla nałogowych użytkowników social mediów. Treść zawiera się w poszarpanych, oderwanych od siebie kilkuzdaniowych fragmentach. Pretensjonalnych, chaotycznych, pseudointelektualnych i płytkich.
Druga połowa mówi o prawdziwych (jak wynika z podziękowań na końcu lektury) wydarzeniach związanych z narodzinami siostrzenicy autorki. Być może te końcowe rozdziały mają być hołdem dla krótkiego życia nieuleczalnie chorej dziewczynki. Niestety odczuwam tylko niesmak z połączenia wspomnień o siostrzenicy z bzdurnymi przemyśleniami i kloacznym, wulgarnym humorem Internetowych memów.
Totalna strata czasu.
Dla jednych niezwykłe doświadczenie czytelnicze, dla drugich grzebanie w literackim śmietniku w poszukiwaniu “zdatnych do użytku” fragmentów. Autorkę, której dzieło nominowane zostało do Nagrody Bookera trudno posądzać o grafomaństwo, zastanawiam się więc czy jestem właściwym odbiorcą jej książki. Podejrzewam, że “Nikt o tym nie mówi” trafia bardziej do amerykańskich...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to