rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Napaliłam się na tę książkę, a niestety okazało się, że jest zbyt długa, zbyt rozwlekła i przez to zupełnie bez napięcia.
Poddałam się w połowie.

Napaliłam się na tę książkę, a niestety okazało się, że jest zbyt długa, zbyt rozwlekła i przez to zupełnie bez napięcia.
Poddałam się w połowie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przyznam szczerze, że nie skończyłam czytać. Może jeszcze kiedyś do niej wrócę, ale póki co zbyt świeże mam porównanie do pana Badera i nie wypada ono najlepiej...

Przyznam szczerze, że nie skończyłam czytać. Może jeszcze kiedyś do niej wrócę, ale póki co zbyt świeże mam porównanie do pana Badera i nie wypada ono najlepiej...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Obraz galaktycznej kuchni - doskonały! Nazwy potraw i składników przekraczają granice wyobraźni, podobnie jak przedstawiciele różnych kosmicznych ras, z Lukiańskimi pilotami na czele.
Świetnie się czyta, jest lekko, wesoło i naprawdę z pomysłem.

Obraz galaktycznej kuchni - doskonały! Nazwy potraw i składników przekraczają granice wyobraźni, podobnie jak przedstawiciele różnych kosmicznych ras, z Lukiańskimi pilotami na czele.

Świetnie się czyta, jest lekko, wesoło i naprawdę z pomysłem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra książka, ale czyta się ją z nawracającym bólem głowy, ciężko jest przyjąć taką ilość nieszczęścia na raz. Dla tych, których dusza ciągnie na wschód - lektura obowiązkowa.

Bardzo dobra książka, ale czyta się ją z nawracającym bólem głowy, ciężko jest przyjąć taką ilość nieszczęścia na raz. Dla tych, których dusza ciągnie na wschód - lektura obowiązkowa.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo, bardzo mi się podobała.

Bardzo, bardzo mi się podobała.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomysł dobry, ale wykonanie kiepskie.

Pomysł dobry, ale wykonanie kiepskie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Zrób sobie raj" pokazuje, że Czesi wypracowali sobie zupełnie inne podejście do duchowości niż Polacy. I że w tej pragmatycznej, pozbawionej wzniosłości i westchnień w niebo rzeczywistości żyją ludzie dobrzy, weseli, życzliwi i bezpretensjonalni.

"Zrób sobie raj" pokazuje, że Czesi wypracowali sobie zupełnie inne podejście do duchowości niż Polacy. I że w tej pragmatycznej, pozbawionej wzniosłości i westchnień w niebo rzeczywistości żyją ludzie dobrzy, weseli, życzliwi i bezpretensjonalni.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam.

Uwielbiam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra i bardzo smutna.

Bardzo dobra i bardzo smutna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba najlepsza z całej trylogii.

Chyba najlepsza z całej trylogii.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ogólnie ok, było parę słabszych momentów, ale czyta się dobrze, zwłaszcza jeśli kogoś interesuje skandynawski klimacik.

Ogólnie ok, było parę słabszych momentów, ale czyta się dobrze, zwłaszcza jeśli kogoś interesuje skandynawski klimacik.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetnie umiejscowiona powieść kryminalna i świetnie napisana. Z Kacprem zaprzyjaźniamy się szybko i on nas nie zawodzi. Zapewnia odpowiednią dawkę napięcia i humoru, a dodatkowym smaczkiem są ulice starego Krakowa.

Świetnie umiejscowiona powieść kryminalna i świetnie napisana. Z Kacprem zaprzyjaźniamy się szybko i on nas nie zawodzi. Zapewnia odpowiednią dawkę napięcia i humoru, a dodatkowym smaczkiem są ulice starego Krakowa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie porwała mnie, mimo że lubię takie klimaty. Dość sztuczne opisy ciągną się i dłużą i pomimo najszczerszych chęci nie znalazłam tam ani grama klimatu.

Nie porwała mnie, mimo że lubię takie klimaty. Dość sztuczne opisy ciągną się i dłużą i pomimo najszczerszych chęci nie znalazłam tam ani grama klimatu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Krwisto i bezwzględnie. A jednocześnie kobieco i delikatnie.

Krwisto i bezwzględnie. A jednocześnie kobieco i delikatnie.

Pokaż mimo to

Okładka książki Gaumardżos. Opowieści z Gruzji Anna Dziewit-Meller, Marcin Meller
Ocena 6,6
Gaumardżos. Op... Anna Dziewit-Meller...

Na półkach:

Uwielbiam takie książki. Spotkania z żywą kulturą i żywymi ludźmi, opisywane bez napięcia, takimi jakie one były. Doskonałe.

Uwielbiam takie książki. Spotkania z żywą kulturą i żywymi ludźmi, opisywane bez napięcia, takimi jakie one były. Doskonałe.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Równie dobra jak część pierwsza.

Równie dobra jak część pierwsza.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna. Czyta się z uśmiechem na twarzy.

Świetna. Czyta się z uśmiechem na twarzy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rzeczywistość żywa aż do bólu. Ani autor, ani bohaterzy nie silą się, aby dobrze wypaść w oczach czytelnika. Jest jak jest, życie się toczy, człowiek z człowiekiem się spotka, a co z tego wyniknie - czas pokaże. Nie ma założeń, planów. To Kołyma pisze scenariusz.
"To podróż jest ważna, a nie jej cel"

Rzeczywistość żywa aż do bólu. Ani autor, ani bohaterzy nie silą się, aby dobrze wypaść w oczach czytelnika. Jest jak jest, życie się toczy, człowiek z człowiekiem się spotka, a co z tego wyniknie - czas pokaże. Nie ma założeń, planów. To Kołyma pisze scenariusz.
"To podróż jest ważna, a nie jej cel"

Pokaż mimo to