Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Przepis na sukces: napisz mocno przeciętną nowelkę o niczym, okraś szczyptą wspomnień z holocaustu i już masz Wielką Powieść.

Przepis na sukces: napisz mocno przeciętną nowelkę o niczym, okraś szczyptą wspomnień z holocaustu i już masz Wielką Powieść.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fatalnie napisana, nużąca, pełna powtórzeń (przypominanie niemal na każdej stronie, że po Resecie nikt Tommy'ego nie będzie pamiętał, zupełnie jakby czytelnik też mógłby o nim zapomnieć :) ) i szczegółowych, niepotrzebnych opisów (np: Zobaczył mały sklep. Tak właściwie był to supermarket; albo: "-Będzie cię to kosztowało 200 dolarów. Przynieś je jutro." Następnego dnia przyszedł z czterema pięćdziesięciodolarowymi banknotami złożonymi w kieszeni.). Przydałaby się tej książce porządna korekta.
Co do zakończenia... Rozczarowujący brak wyjaśnienia zagadki i pójście na skróty.
Pomysł na opowieść jest ciekawy i świeży, po przeczytaniu okładkowego opisu niemal ją kupiłam... Całe szczęście, że wyszła w audiobooku...

Fatalnie napisana, nużąca, pełna powtórzeń (przypominanie niemal na każdej stronie, że po Resecie nikt Tommy'ego nie będzie pamiętał, zupełnie jakby czytelnik też mógłby o nim zapomnieć :) ) i szczegółowych, niepotrzebnych opisów (np: Zobaczył mały sklep. Tak właściwie był to supermarket; albo: "-Będzie cię to kosztowało 200 dolarów. Przynieś je jutro." Następnego dnia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Skończyłam, ale jakim kosztem...
Gdy się nie ma o czym pisać, to się po prosu nie pisze. Też mogłabym katować czytelników swoimi pamiętnikowymi wynurzeniami, ale po co? Za dużo narzekania, jakieś pretensje do czytelników, frustracja, jad i chaos. I'm too old for this shit.

Skończyłam, ale jakim kosztem...
Gdy się nie ma o czym pisać, to się po prosu nie pisze. Też mogłabym katować czytelników swoimi pamiętnikowymi wynurzeniami, ale po co? Za dużo narzekania, jakieś pretensje do czytelników, frustracja, jad i chaos. I'm too old for this shit.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przyjemna, nieskomplikowana historia, w sam raz na wakacyjne czytanie na plaży.

Przyjemna, nieskomplikowana historia, w sam raz na wakacyjne czytanie na plaży.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,



Na półkach: , ,

O wszystkim i o niczym.

O wszystkim i o niczym.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nieodkładalna.

Nieodkładalna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Byłam bardzo blisko DNFu, ale jednak postanowiłam dać jej jeszcze szansę. No cóż... Im dalej, tym gorzej. Wszystko się rozjeżdża, coraz więcej tam niepotrzebnych opisów i wydumanych porównań. Ta książka to zmanierowany, nudny, niekończący się słowotok.

Byłam bardzo blisko DNFu, ale jednak postanowiłam dać jej jeszcze szansę. No cóż... Im dalej, tym gorzej. Wszystko się rozjeżdża, coraz więcej tam niepotrzebnych opisów i wydumanych porównań. Ta książka to zmanierowany, nudny, niekończący się słowotok.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

DNF. To nie jest reportaż.

DNF. To nie jest reportaż.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,



Na półkach: ,

DNF. Bardzo źle napisana.

DNF. Bardzo źle napisana.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,



Na półkach: ,

Według rozmówczyń rola kobiety sprowadza się jedynie do rodzenia dzieci. Otóż, uwaga, uwaga! Nie każda kobieta chce mieć dzieci i nie ma w tym nic złego.
Fragmenty czytane przez autorkę są przeczytane niezwykle infantylnie a te jej ciągłe wtrącenia o jej naturalnym porodzie, jedynym słusznym, mistycznym przeżyciu doprowadzały mnie do szału.

Według rozmówczyń rola kobiety sprowadza się jedynie do rodzenia dzieci. Otóż, uwaga, uwaga! Nie każda kobieta chce mieć dzieci i nie ma w tym nic złego.
Fragmenty czytane przez autorkę są przeczytane niezwykle infantylnie a te jej ciągłe wtrącenia o jej naturalnym porodzie, jedynym słusznym, mistycznym przeżyciu doprowadzały mnie do szału.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wspaniała , niesamowicie szczegółowa i obejmująca przemiany kulturowo- społeczne biografia okropnej osoby.

Wspaniała , niesamowicie szczegółowa i obejmująca przemiany kulturowo- społeczne biografia okropnej osoby.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ależ rozczarowanie... Widać brak pomysłu na fabułę, i myślę, że stąd te cudaczne podziały na 3 księgi, w tym brak pomysłu na zakończenie każdej z nich; silenie się na oryginalność, nazywając bohaterów wszystkich części tak samo (myślę, że nie ma pomiędzy nimi żadnych powiązań - zresztą nawet nie chce mi się tego sprawdzać..) poza pierwszą księgą straszna nuda... nie chciałam robić DNF, ale serio, przebrnąć przez księgę drugą i później przez trzecią (chociaż druga w tym niesławnym wyścigu przoduje) to krew, pot i łzy. Książka chyba tylko dla koneserów (albo masochistów).

Ależ rozczarowanie... Widać brak pomysłu na fabułę, i myślę, że stąd te cudaczne podziały na 3 księgi, w tym brak pomysłu na zakończenie każdej z nich; silenie się na oryginalność, nazywając bohaterów wszystkich części tak samo (myślę, że nie ma pomiędzy nimi żadnych powiązań - zresztą nawet nie chce mi się tego sprawdzać..) poza pierwszą księgą straszna nuda... nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No cóż, chyba nie po drodze mi z Didion. Te eseje są po prostu nudne. Napisane w tak nieciekawy sposób, że myślami odpływałam praktycznie cały czas.

Z przedmowy: "Nie wiem, co jeszcze mogę wam powiedzieć o tych tekstach. Chyba to, że pisanie niektórych sprawiło mi więcej przyjemności niż pisanie innych, ale nad każdym z nich pracowało mi się trudno i każdy kosztował mnie więcej czasu, niż być może był wart."

I to jest idealne podsumowanie, bo czytając te eseje czułam, jak bardzo są oporne i jak ciężko przez nie przebrnąć. Robiłam to naprawdę w pocie czoła i strasznie się zmęczyłam.

No cóż, chyba nie po drodze mi z Didion. Te eseje są po prostu nudne. Napisane w tak nieciekawy sposób, że myślami odpływałam praktycznie cały czas.

Z przedmowy: "Nie wiem, co jeszcze mogę wam powiedzieć o tych tekstach. Chyba to, że pisanie niektórych sprawiło mi więcej przyjemności niż pisanie innych, ale nad każdym z nich pracowało mi się trudno i każdy kosztował mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bije z tej książki taki grafomański vibe.

Bije z tej książki taki grafomański vibe.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lektura obowiązkowa!

Lektura obowiązkowa!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Porównanie tego wytworu do twórczości Ottessy to jakaś kpina.
Płascy i nijacy bohaterowie, którzy nic a nic mnie nie obchodzili i słabe dialogi. Nie rozumiem fenomenu.

Porównanie tego wytworu do twórczości Ottessy to jakaś kpina.
Płascy i nijacy bohaterowie, którzy nic a nic mnie nie obchodzili i słabe dialogi. Nie rozumiem fenomenu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dno i dwa metry mułu. Na litość boską, nie wszystko na raz, Bernardine! Męczące bardzo. Robiłam dwa podejścia i tego się nie da czytać. Nie zawsze takie silenie się na oryginalność wychodzi na dobre. Historie są po prostu nudne, styl irytujący. Niekończący się słowotok, pseudofilozoficzny pretensjonalny bełkot.

Dno i dwa metry mułu. Na litość boską, nie wszystko na raz, Bernardine! Męczące bardzo. Robiłam dwa podejścia i tego się nie da czytać. Nie zawsze takie silenie się na oryginalność wychodzi na dobre. Historie są po prostu nudne, styl irytujący. Niekończący się słowotok, pseudofilozoficzny pretensjonalny bełkot.

Pokaż mimo to