-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2019-11-04
2019-05-29
2019-04-13
2019-04-06
2019-02-17
2019-01-24
2018-12-23
2018-11-18
2018-07-21
Kolejna książka Anny Herbich i kolejna porcja emocji, wzruszenia, smutku, refleksji. Każda z historii, które przedstawia autorka jest inna, a jednocześnie wszystkie one dotyczą jednego zdarzenia w historii Polski. Podziwiam bohaterki tych opowiadań za odwagę i siłę w przezwyciężaniu trudności, za to, że po tak trudnych doświadczeniach umiały żyć dalej. W książkach Anny Herbich uwielbiam to, że oddaje ona głos swoim bohaterkom, nie ma zbędnych komentarzy, nie ma pytań, które ona zadawała. Czytając każdą z opowieści czuję się jakbym rozmawiała z babcią, która snuje opowieść ze swojego dzieciństwa. Dzięki takiemu zabiegowi dziewczyny z Wołynia stają się bliższe czytelnikowi, a ich losy jeszcze bardziej nas wzruszają. Dziękuję autorce za to, że dzięki jej książce pamięć tamtych wydarzeń nie zginie, dziękuję, że upamiętniła i oddała hołd na kartach tej książki, ludziom, którzy umierali mordowani w bestialski sposób, a następnie chowani we wspólnych mogiłach. Książki Anny Herbich powinny być obowiązkową pozycją w biblioteczce każdego Polaka.
Kolejna książka Anny Herbich i kolejna porcja emocji, wzruszenia, smutku, refleksji. Każda z historii, które przedstawia autorka jest inna, a jednocześnie wszystkie one dotyczą jednego zdarzenia w historii Polski. Podziwiam bohaterki tych opowiadań za odwagę i siłę w przezwyciężaniu trudności, za to, że po tak trudnych doświadczeniach umiały żyć dalej. W książkach Anny...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-05-31
Lekka, przyjemna książka, której bohaterowie irytują, ciekawią, sprawiają, że nie można oderwać się od czytania. W sam raz na letnie popołudnie.
Lekka, przyjemna książka, której bohaterowie irytują, ciekawią, sprawiają, że nie można oderwać się od czytania. W sam raz na letnie popołudnie.
Pokaż mimo toBardzo rzadko, a jednak czasem mi się zdarza nie doczytać książki do końca. Na półkę "Nie dam rady tego przetrwać do ostatniej strony' trafiła właśnie "Potęga podświadomości".
Bardzo rzadko, a jednak czasem mi się zdarza nie doczytać książki do końca. Na półkę "Nie dam rady tego przetrwać do ostatniej strony' trafiła właśnie "Potęga podświadomości".
Pokaż mimo to2018-04-22
2018-04-08
Książka z ciekawą historią, ale momentami ciężko mi się ją czytało, trochę przez absurdalne zachowanie bohaterów, trochę przez niespójność.
Książka z ciekawą historią, ale momentami ciężko mi się ją czytało, trochę przez absurdalne zachowanie bohaterów, trochę przez niespójność.
Pokaż mimo to