-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-04-30
2024-04-29
Status: to skomplikowane. Zaczelo sie tak dobrze, wiec nawet nie wiedząc gdzie, zgubiłam focus i orientacje w terenie. O czym to mialo byc? Czemu sluzy cala masa dygresji, osobistych historii, powtarzanie w kolko tych samych kwestii? Szkoda, potencjal byl ogromny. Maja Ostaszewska uratowała mi odbior tej ksiazki, mam wrazenie, ze w wersji papierowej poddalabym sie w polowie.
Status: to skomplikowane. Zaczelo sie tak dobrze, wiec nawet nie wiedząc gdzie, zgubiłam focus i orientacje w terenie. O czym to mialo byc? Czemu sluzy cala masa dygresji, osobistych historii, powtarzanie w kolko tych samych kwestii? Szkoda, potencjal byl ogromny. Maja Ostaszewska uratowała mi odbior tej ksiazki, mam wrazenie, ze w wersji papierowej poddalabym sie w polowie.
Pokaż mimo to2024-04-23
“Lubie wloczyc sie po Wielkiej Drodze, gdy asfalt jest taki przyjemnie cieply. Albo sluchac jak pszczoly bzycza na kwiatkach. A potem jeszcze polezec na sloncu i popatrze w niebo. (…) Mysle, ze wy, ludzie potrzebujecie za duzo rzeczy: kosiarek, toalet, sensu zycia i tak dalej.”
Nie spodziewalam sie, ze naucze sie czegos od Frankie’go, a jednak. To krotka, niezobowiazujaca opowiesc, ktora swoim cieplem i humorem ogrzewa i dodaje nadziei na lepsze jutro. Trudny temat, potraktowanny z lekkoscia. Polecam na przestoj czytelniczy, cos na przegryzienie miedzy bardziej wymagajacymi pozycjami.
“Lubie wloczyc sie po Wielkiej Drodze, gdy asfalt jest taki przyjemnie cieply. Albo sluchac jak pszczoly bzycza na kwiatkach. A potem jeszcze polezec na sloncu i popatrze w niebo. (…) Mysle, ze wy, ludzie potrzebujecie za duzo rzeczy: kosiarek, toalet, sensu zycia i tak dalej.”
Nie spodziewalam sie, ze naucze sie czegos od Frankie’go, a jednak. To krotka,...
2024-04-23
2024-04-18
Rodzinnych sag przeczytalam juz wiele, ale musze przyznac, ze Napolitano udalo sie uchwycic w swojej powiesci cos wyjatkowego. Moze to dopracowane postacie, glebokie relacje, jezyk, wrazliwosc… Trudno to sprecyzowac, ale czulam lekkosc i zaufanie przewracajac kolejne kartki powiesci. I choc jak to w zyciu bywa, i ta historia jest slodko-gorzka to gorycz w tej ksiazce nie przytlacza, wrecz przeciwnie - napawa nadzieja, otula, ogrzewa od srodka.
Rodzinnych sag przeczytalam juz wiele, ale musze przyznac, ze Napolitano udalo sie uchwycic w swojej powiesci cos wyjatkowego. Moze to dopracowane postacie, glebokie relacje, jezyk, wrazliwosc… Trudno to sprecyzowac, ale czulam lekkosc i zaufanie przewracajac kolejne kartki powiesci. I choc jak to w zyciu bywa, i ta historia jest slodko-gorzka to gorycz w tej ksiazce nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-08
2024-04-04
2024-04-04
2024-02-25
2024-01-28
Nie porwalo mnie. Ksiazka napisana na jedno kopyto. Zabrakło mi roznych perspektyw, szerszego spojrzenia, odrobiny obiektywizmu. Od pierwszych stron bije silny przekaz: kobiety w Korei maja ciezko, ale im dalej w las tym bardziej monotematycznie. Podjecie decyzji o dziecku wiaze sie z wyrzeczenimi, wie o tym kazdy czlowiek, ktory sie na to decyduje, wiec caly elaborat o tym, jak macierzynstwo ograniczylo autorke i sciezke jej dalszej kariery… No nie wiem, temat bardziej do przepracowania z terapeta niz do opisania w powiesci.
Nie porwalo mnie. Ksiazka napisana na jedno kopyto. Zabrakło mi roznych perspektyw, szerszego spojrzenia, odrobiny obiektywizmu. Od pierwszych stron bije silny przekaz: kobiety w Korei maja ciezko, ale im dalej w las tym bardziej monotematycznie. Podjecie decyzji o dziecku wiaze sie z wyrzeczenimi, wie o tym kazdy czlowiek, ktory sie na to decyduje, wiec caly elaborat o...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-26
Uf, przyznaje, sporo tu napiecia, utrzymywanego na wysokich notach od pierwszych stron, az do ostatniego rozdzialu. Nie samym dramatyzmem jednak dobry kryminal stoi. Jak dla mnie, troche za duzo tu watkow otwarych, ale nie do konca dobrze poprowadzonych. Tak jakby autorka otwierala nowa furtke w kazdym rozdziale, konsekwentnie rozstawiajac pulapki na czytelnikow, a rozwiazanie strescila w pospiechu, nie dajac mu czasu wybrzmiec z odpowiednia powaga... Zapowiada sie mocarnie, a jednak, pozostawia spory niedosyt.
Uf, przyznaje, sporo tu napiecia, utrzymywanego na wysokich notach od pierwszych stron, az do ostatniego rozdzialu. Nie samym dramatyzmem jednak dobry kryminal stoi. Jak dla mnie, troche za duzo tu watkow otwarych, ale nie do konca dobrze poprowadzonych. Tak jakby autorka otwierala nowa furtke w kazdym rozdziale, konsekwentnie rozstawiajac pulapki na czytelnikow, a...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-31
Marketingowo: 10/10. Nie bylo chyba bardziej promowanej ksiazki w 22/23 roku. Mowiac krotko - wyskoczyla mi z lodowki i wpadla w moje rece. Pozniej bylo juz tylko gorzej. Probowalam w wersji papierowej, audio, po angielsku. Wszystko, zeby odnalezc w niej te zachwyty, o ktorych slyszalam i dobrnac do konca. Nic, pustka. Nie jestem w stanie zliczyc ile razy zasnelam przy tym 200-stronicowym niewiniatku. Po raz kolejny sie przekonalam: nie dla mnie literatura japonska, ani polecajki z booktube’a.
Marketingowo: 10/10. Nie bylo chyba bardziej promowanej ksiazki w 22/23 roku. Mowiac krotko - wyskoczyla mi z lodowki i wpadla w moje rece. Pozniej bylo juz tylko gorzej. Probowalam w wersji papierowej, audio, po angielsku. Wszystko, zeby odnalezc w niej te zachwyty, o ktorych slyszalam i dobrnac do konca. Nic, pustka. Nie jestem w stanie zliczyc ile razy zasnelam przy tym...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-14
Ciekawa opowiesc, ukazujaca sytuacje kobiet w Omanie z roznej perspektywy. Ja chyba jednak nie jestem fanka opowiadań - zabraklo mi ciaglosci, pewnego rodzaju spoiwa, troche glebszego spojrzenia na Oman, o ktorym tak malo wiem. Mimo wszystko, uwazam to za dobra pozycje, byc moze po prostu nie jest to gatunek, ktory mnie zachwyca. Biore to na klate i zachwytow poszukam gdzie indziej.
Ciekawa opowiesc, ukazujaca sytuacje kobiet w Omanie z roznej perspektywy. Ja chyba jednak nie jestem fanka opowiadań - zabraklo mi ciaglosci, pewnego rodzaju spoiwa, troche glebszego spojrzenia na Oman, o ktorym tak malo wiem. Mimo wszystko, uwazam to za dobra pozycje, byc moze po prostu nie jest to gatunek, ktory mnie zachwyca. Biore to na klate i zachwytow poszukam gdzie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-07
Oda do przyjazni. Ciekawe, dobrze rozbudowane postacie i ich nieoczywiste losy, ktore przeplataja sie ze swiatem gier wideo. Historia o budowaniu rownoleglych swiatow, byc moze po to, aby choc na chwile uciec od tego rzeczywistego... I chociaz malo mam wspolnego z grami wideo, to losy Sadie, Maxa i Sama zaciekawily mnie rownie mocno jak sztuka tworzenia alternatywnych rzeczywistosci.
A to, co zadzialo sie w rozdziale o „Pionierach” to majstersztyk ze strony autorki…
Podsumowujac, bawilam sie swietnie. Momentami mialam poczucie, ze akcja toczy sie zbyt wolno, ze pewne watki sa zbedne, ale ostatecznie moze to wlasnie te detele mialy wplyw na jej ostateczny odbior. Mam wrazenie, ze znam bohaterow od podszewki i wiem co nimi kieruje. Czuje, ze dzieki temu, ze sledze ich historie od samego poczatku, decyzje ktore podejmuja juz jako dorosli nabieraja dla mnie glebszego sensu.
W moich oczach to powiesc o dorastaniu i potrzebie milosci, ktora ma przeciez setki roznych odcieni. O zyciu takim jakie jest, a nie takim, jakie chcelibysmy je widziec. Slodko-gorzka historia, ktora przy odrobinie cierpliwosci, zabierze Was w fascynujaca podroz.
Oda do przyjazni. Ciekawe, dobrze rozbudowane postacie i ich nieoczywiste losy, ktore przeplataja sie ze swiatem gier wideo. Historia o budowaniu rownoleglych swiatow, byc moze po to, aby choc na chwile uciec od tego rzeczywistego... I chociaz malo mam wspolnego z grami wideo, to losy Sadie, Maxa i Sama zaciekawily mnie rownie mocno jak sztuka tworzenia alternatywnych...
więcej mniej Pokaż mimo toLubie ksiazki, ktore wymagaja ode mnie zaangazowania na dluzej niz 300 stron. Lubie bohaterow, ktorzy rozwiajaja sie wraz z biegiem historii. Lubie historie, ktore w pewnym momencie zataczaja kolo, spinajac opowiesc klamra. To wszystko, i jeszcze wiecej znalazlam w Cudownych Latach. Polecam, jesli lubicie historie, ktore rozwijaja sie powoli, aby w najmniej spodziewanym momencie zlapac Was za serce.
Lubie ksiazki, ktore wymagaja ode mnie zaangazowania na dluzej niz 300 stron. Lubie bohaterow, ktorzy rozwiajaja sie wraz z biegiem historii. Lubie historie, ktore w pewnym momencie zataczaja kolo, spinajac opowiesc klamra. To wszystko, i jeszcze wiecej znalazlam w Cudownych Latach. Polecam, jesli lubicie historie, ktore rozwijaja sie powoli, aby w najmniej spodziewanym...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-04-09
„Robilam precyzyjne naciecia na skorze. Kolekcjonowalam blizny. Lapalam platki sniegu na jezyk. Czekalam cierpliwie.”
To opowiesc klamra, w ktorej od pierwszych stron wiemy, ze wydarzy sie cos tragicznego, a mimo to, do ostatnich stron liczymy na to, ze bedzie inaczej. Brakuje mi slow, zeby w pelni oddac moje odczucia dotyczace tej powiesci. W ta opowiesc trzeba poprostu wejsc w calosci i pozwolic sobie wspolodczuwac. I choc momentami, bylo w niej zbyt duzo watkow, za duzo imion, za duzo cierpienia - bralam przerwe na glebszy oddech i wracalam po wiecej. Troche jak z Malym Zyciem... Poruszyl mnie ten pejzaz Gruzji pelnej kontrastow, rownie mocno jak sama wrazliwosc autorki.
„Robilam precyzyjne naciecia na skorze. Kolekcjonowalam blizny. Lapalam platki sniegu na jezyk. Czekalam cierpliwie.”
To opowiesc klamra, w ktorej od pierwszych stron wiemy, ze wydarzy sie cos tragicznego, a mimo to, do ostatnich stron liczymy na to, ze bedzie inaczej. Brakuje mi slow, zeby w pelni oddac moje odczucia dotyczace tej powiesci. W ta opowiesc trzeba poprostu...
2023-02-19
Dobra, bardzo dobra pozycja. Doceniam konstrukcje powiesci, doceniam perspektywe i z uwaga dobrane slowa. Z Cyprem laczy mnie wiele, spedzilam tam rok i poczulam czym jest grecko-turecki konflikt na wlasnej skorze, jak gleboko jest zakorzeniony. Malo mam tej ksiazce do zarzucenia, ale zostawiam 8 gwiazdek, bo “10 miniut” zrobilo na mnie wieksze wrazenie. Byc moze dlatego, ze pierwsze spotkanie z Shafak pozostawia Cie w zachwycie. Jesli w powiesciach szukacie glebi, pieknego jezyka, wielu warstw odkrywanych powoli, to zdecydowanie autorka dla Was - czytajcie!
Dobra, bardzo dobra pozycja. Doceniam konstrukcje powiesci, doceniam perspektywe i z uwaga dobrane slowa. Z Cyprem laczy mnie wiele, spedzilam tam rok i poczulam czym jest grecko-turecki konflikt na wlasnej skorze, jak gleboko jest zakorzeniony. Malo mam tej ksiazce do zarzucenia, ale zostawiam 8 gwiazdek, bo “10 miniut” zrobilo na mnie wieksze wrazenie. Byc moze dlatego,...
więcej mniej Pokaż mimo to
O milosci dojrzalej, krotko i bez zbednych sentymentow. Urzekla mnie jej prostota, bezogrodkowosc (to jedyne slowo-twor, ktore mi tu pasuje) i lekkosc, mimo czesto trudnych tematow. Romans z ta ksiazka to byla dla mnie czysta przyjemnosc.
O milosci dojrzalej, krotko i bez zbednych sentymentow. Urzekla mnie jej prostota, bezogrodkowosc (to jedyne slowo-twor, ktore mi tu pasuje) i lekkosc, mimo czesto trudnych tematow. Romans z ta ksiazka to byla dla mnie czysta przyjemnosc.
Pokaż mimo to