-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać274
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać7
-
Artykuły„Nie chciałam, by wydano mnie za wcześnie”: rozmowa z Jagą Moder, autorką „Sądnego dnia”Sonia Miniewicz1
Biblioteczka
Znasz to uczucie, kiedy czujesz, że gdzieś, gdzieś blisko, jest świat, który tylko czeka na odkrycie ?
Will, bohater książki ''Tunele'' zna to bardzo dobrze. Od najmłodszych lat spędza czas drążąc pod ziemią, tworząc swój mały, własny świat, którego nic ani nikt nie może zakłócić.
Bo skoro rzeczy, które zalegają gdzieś głęboko, to dlaczego ich nie odkryć ? Dlaczego nie przywrócić dawnej cząstki historii do życia ?
Ale jednak... jednak coś jest nie tak. Ci tajemniczy ludzie, którzy pojawili się na powierzchni ziemi, ci ludzie, którzy zawsze chodzą w okularach przeciwsłonecznych nawet wtedy, gdy słońce nie wyjrzało zza chmur.
Przyprawiają o nieznany nikomu nie pokój, wyglądają, jakby przynosili jedynie zło... Will i Chester już niedługo przekonają się, co to znaczy prawdziwy strach oraz lęk.
Gdy książka trafiła w moje ręce byłam pełna entuzjazmu, gdyż wiele razy słyszałam, jak owa historia była porównywana do Harrego Pottera. Po skończeniu lektury uznałam, że jest to przesadzone. Owszem, zakończenie zachęcało do dalszego czytania, lecz nie mogłabym jej porównać z czystym sumieniem do Harrego.
Znasz to uczucie, kiedy czujesz, że gdzieś, gdzieś blisko, jest świat, który tylko czeka na odkrycie ?
Will, bohater książki ''Tunele'' zna to bardzo dobrze. Od najmłodszych lat spędza czas drążąc pod ziemią, tworząc swój mały, własny świat, którego nic ani nikt nie może zakłócić.
Bo skoro rzeczy, które zalegają gdzieś głęboko, to dlaczego ich nie odkryć ? Dlaczego nie...
Kiedy sięgnęłam po pierwszą część oczekiwałam zupełnie czego innego. Jednak nie byłam do końca rozczarowana, miała ona swój urok, a przeczytanie jej nie zajęło mi nawet jednego dnia. Muszę jednak przyznać, że zakończenie tej trylogii mnie niestety trochę rozczarowało. Na pewno jestem w znacznej mniejszości,lecz od tej części wymagałam nieco więcej. Niechętnie to przyznaję, aczkolwiek ktoś powinien mnie za to zbesztać - pierwszym, co mnie przyciągnęło do tej trylogii, była okładka, potem zaznajomiłam się z opisem. Pomysł na serię jest bardzo oryginalny oraz, ogólnie rzecz biorąc, napisany dobrze. Nie potrafię do końca stwierdzić, co nie spodobało mi się w tej części, lecz każdemu, kto jeszcze nie zaznajomił się z tą lekturą polecam.
Kiedy sięgnęłam po pierwszą część oczekiwałam zupełnie czego innego. Jednak nie byłam do końca rozczarowana, miała ona swój urok, a przeczytanie jej nie zajęło mi nawet jednego dnia. Muszę jednak przyznać, że zakończenie tej trylogii mnie niestety trochę rozczarowało. Na pewno jestem w znacznej mniejszości,lecz od tej części wymagałam nieco więcej. Niechętnie to przyznaję,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Co tu dużo pisać ? Uwielbiam Harrego już od pierwszej części. Osoby, które p[o prostu nienawidzą tej serii uważam za niezrównoważone. Czara Ognia, jak i wszystkie inne części była, jest i będzie arcydziełem, do którego zawsze będę powracać.
Co tu dużo pisać ? Uwielbiam Harrego już od pierwszej części. Osoby, które p[o prostu nienawidzą tej serii uważam za niezrównoważone. Czara Ognia, jak i wszystkie inne części była, jest i będzie arcydziełem, do którego zawsze będę powracać.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to