OPINIE UŻYTKOWNIKÓW

Dodaliście już:
3
8
0
1
9
3
3
opinii o książkach

Najnowsze opinie

Video-opinia Królestwo kanciarzy Leigh Bardugo
8,0 / 10
03.05.2024
awatar Las Bookowy
187
144
Opinia Wszystkie twoje winy Maja Kołodziejczyk
8,0 / 10
03.05.2024

Po wstrząsającym odkryciu Tina postanawia dowiedzieć się czego więcej o swoim zaginionym bracie, zanim wyzna mu prawdę. Gabriel zamierza jej pomóc, więc, zamiast spędzić wakacje na obozie sportowym, potajemnie udaje się wraz z nią w okolice Ohio. Podczas podróży, między bohaterami rodzi się uczucie. W tym samym czasie Adam wraz z...

Czytaj więcej
Filtry

Opinie i Video-opinie [3 801 933]

Sortuj:
Okładka książki Moriarty: Tom 19 Arthur Conan Doyle, Hikaru Miyoshi, Ryosuke Takeuchi
Ocena 7,7
Moriarty: Tom 19 Arthur Conan Doyle,...

Na półkach: , , ,

Nie przepadam za westernami, ale ten kowbojski klimat w wydaniu "Moriartego" jest znakomity i naprawdę się wciągnęłam.
Ten tom jest jednym z lepszych a to głównie zasługa wspaniałego duo Sherlocka i Moriartego! Wspaniale było zobaczyć ich w akcji a jeszcze lepiej było obserwować, jak bardzo bliska jest ich relacja.
Nie brakowało w tym tomie poruszających momentów, nie tylko ze strony głównych bohaterów. Obrona miasteczka nie obyła się bez nieodwracalnych szkód, które poruszyły serce.
Każdy obrońca się wykazał, każda postać dała z siebie wszystko.
Dobra robota!

Nie przepadam za westernami, ale ten kowbojski klimat w wydaniu "Moriartego" jest znakomity i naprawdę się wciągnęłam.
Ten tom jest jednym z lepszych a to głównie zasługa wspaniałego duo Sherlocka i Moriartego! Wspaniale było zobaczyć ich w akcji a jeszcze lepiej było obserwować, jak bardzo bliska jest ich relacja.
Nie brakowało w tym tomie poruszających momentów, nie tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z tomu na tom przygody Jamesa McGilla stają się coraz bardziej absurdalne, a jednocześnie przewidywalne. Bo ten przecież albo kłamstwem, niesamowitym szczęściem czy zaciągnięciem kolejnej "laseczki" do sypialni wykaraska się z każdego problemu, jednocześnie ratując świat przed zagładą. I z tomu na tom jest to coraz mniej zabawne, a coraz bardziej żenujące i irytujące. Mógłby w końcu umrzeć permanentnie. Choć pewnie i z tego jakoś by się wykręcił.

Z tomu na tom przygody Jamesa McGilla stają się coraz bardziej absurdalne, a jednocześnie przewidywalne. Bo ten przecież albo kłamstwem, niesamowitym szczęściem czy zaciągnięciem kolejnej "laseczki" do sypialni wykaraska się z każdego problemu, jednocześnie ratując świat przed zagładą. I z tomu na tom jest to coraz mniej zabawne, a coraz bardziej żenujące i irytujące....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki The Songs Youve Never Heard Becky Jerams, Ellie Wyatt
Ocena 7,9
The Songs Youv... Becky Jerams, Ellie...

Na półkach:

Meg żyje w cieniu swojego brata Caspara, który jest gwiazdą popu. Nawet jej rodzice skupiają się bardziej na sławnym bracie, a ona zostaje zepchnięta na drugi plan. Dziewczyna jest influencerką, a każda marka chce z nią współpracować, w końcu jej brat to wielka gwiazda. Pomyślicie, że to przecież idealne życie, nie? Dziewczyna dostaje za darmo wszystko, co tylko chce, wystarczy, że pokaże to w Internecie, czego chcieć więcej? No właśnie to tak nie do końca, jak może się wydawać. Meg nie czuje się z tym dobrze, uważa, że znalazła się w pułapce rodzinnej marki McCarthy. Ciągle jest porównywana do brata i nękana przez internetowych hejterów. Ukrywa przed światem swoją miłość i talent do muzyki. Nawet jej najbliżsi nie wiedzą, jaki sekret skrywa.

Pierwszy raz spotkałam się z taką książką. Tutaj muzyka gra główne skrzypce i nawet na moment nie została zepchnięta na bok, co jest mało spotykane. Owszem, są inne wątki, ale wszystko kręci się w koło nutek. Polubiłam zarówno Meg, chociaż na początku się na to nie zapowiadało, a także Alanę, która odegrała ważną rolę w tej historii, nie tylko jako nowa przyjaciółka Meg, ale także osoba, która najbardziej ją wspierała, podczas odkrywania kart.

Lekturę czyta się szybko, dzięki temu, że mamy tu krótkie rozdziały, które poruszają trudne tematy. Mamy tu między innymi doskonały przykład tego, do czego może doprowadzić hejt w sieci. Pamiętajmy, że po drugiej stronie monitora też jest człowiek, który ma uczucia i chociaż potrafi wiele znieść, jego tama może w końcu pęknąć.

Według mnie jest to świetna młodzieżówka. Bez dwóch zdań jest to historia, po którą mogą sięgać młodsze osoby. Ta pozycja otwiera oczy na wiele kwestii. Widzimy jak bohaterowie przekraczają swoje granice, jak przełamują bariery. Znajdziemy tu także rozterki miłosne, które okazywane są w różny sposób.

Polecam Wam sięgnąć po ten tytuł, chociaż początkowo nie zapowiadało się na tak dobrą historię, okazuje się, że z czasem taka właśnie wyszła. Dajcie zanurzyć się w świecie pełnym muzyki.

Meg żyje w cieniu swojego brata Caspara, który jest gwiazdą popu. Nawet jej rodzice skupiają się bardziej na sławnym bracie, a ona zostaje zepchnięta na drugi plan. Dziewczyna jest influencerką, a każda marka chce z nią współpracować, w końcu jej brat to wielka gwiazda. Pomyślicie, że to przecież idealne życie, nie? Dziewczyna dostaje za darmo wszystko, co tylko chce,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajna książka na jeden wieczór. Mógłbym się przyczepić do głównej bohaterki wykazującej nie odwagę i determinację, jakie cechowałyby dojrzałą kobietę, ale naiwną buńczuczność 14-letniej pankówy, której wydaje się, że pyszczeniem wyrwie skostniały świat z posad i postawi do góry nogami... ale po co?

Fajna książka na jeden wieczór. Mógłbym się przyczepić do głównej bohaterki wykazującej nie odwagę i determinację, jakie cechowałyby dojrzałą kobietę, ale naiwną buńczuczność 14-letniej pankówy, której wydaje się, że pyszczeniem wyrwie skostniały świat z posad i postawi do góry nogami... ale po co?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pielęgnowanie dobrych wspomnień i tworzenie przestrzeni dla nowych daje nam powieść „Szum wspomnień" Natalii Nowak - Lewandowskiej.
Weronika opłakując śmierć narzeczonego, jedzie do Kołobrzegu, by tam mierzyć się z bolesnymi przeżyciami i nabrać dystansu. Tymczasem przewrotny los sprawia, że poznaje mężczyznę, który ma swoje tajemnice.
Szeroko pojęta żałoba staje się główną bohaterką osobliwej historii. Nie zawsze słodka narracja nabiera przykrego charakteru. Rozpacz, brak umiejętności wyrażania uczuć, pretensji, jak należy przeżywać tęsknotę. Forma, jaką przybiera często bezsilności w obliczu smutnych wydarzeń stanowi dla czytelnika trudną drogę. Pokazuje, że żałoba to nie jest proces liniowy i nie ma ustalonego czasu na jej trwanie. Na szczęście jest zachowana równowaga i w pochmurnym świecie, gdzie śmierć jest kropką po życiu, dostrzegamy światełko w tunelu. Dyskretnie pojawia się nadzieja i nowe cele, które sprawiają, że jesteśmy ciekawi dalszych losów Weroniki. Angażujący obraz twardej rzeczywistości ustępuje miejsca wątkowi romantycznemu w nadmorskim klimacie. Finezyjnie wpleciona metamorfoza postawy kobiety wobec nowej znajomości. W ładnym stylu z wieloma przemyśleniami i całą gamą odczuć ukazuje proces całkowitej akceptacji, oswojenia i pokonania rzeczywistej sytuacji. Można zatracić się w tej opowieści, choć przepełnionej bólem udowadnia, że zawsze jest szansa na nowe życie.
Powieść ta w subtelny sposób dotyka traumatycznej pustki, rozprawiając się z optymizmem na lepszy czas.
[Współpraca]

Pielęgnowanie dobrych wspomnień i tworzenie przestrzeni dla nowych daje nam powieść „Szum wspomnień" Natalii Nowak - Lewandowskiej.
Weronika opłakując śmierć narzeczonego, jedzie do Kołobrzegu, by tam mierzyć się z bolesnymi przeżyciami i nabrać dystansu. Tymczasem przewrotny los sprawia, że poznaje mężczyznę, który ma swoje tajemnice.
Szeroko pojęta żałoba staje się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Fanga #2  Neighborhood Crumble, Jagoda Czarnowska, Ewelina Galla, Agnieszka Grzegorczyk, Weronika Kulis, Lo., Karl Nesser, Oliwer Okręglicki, Karol Patoła, Justyna Piastuch, Marta Polończyk, Joanna Stolarska, Szymon Szelc, Tomasz Wieloch, Małgorzata Wowczak, Sara Wyskiel, grb94, tenkoleshaha
Ocena 7,0
Fanga #2 Neig... Crumble, Jagoda Cza...

Na półkach: ,

Lepszy od pierwszego tomu. Więcej komiksów jest godnych zapamiętania, ale nadal jest ich zbyt mało, żeby ta antologia wybiła się ponad przeciętność.

Lepszy od pierwszego tomu. Więcej komiksów jest godnych zapamiętania, ale nadal jest ich zbyt mało, żeby ta antologia wybiła się ponad przeciętność.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To było jak bardzo długi i bardzo nudny odcinek trudnych spraw/ukrytej prawdy

To było jak bardzo długi i bardzo nudny odcinek trudnych spraw/ukrytej prawdy

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nic nie dzieje się bez przyczyny. Zawsze gdzieś tkwi powód, ale dostrzegany bywa czasem zbyt późno. Podobnie jest ze złem, samo z siebie nie powstaje, gdzieś ma swoje źródło. Jednak zauważany jest zbyt często gdy już czuje się pewnie i nie kryje się ze swoją obecnością.

Co by było gdyby Jakub nie wszedł do zaniedbanego ogrodu sąsiada? Nie wziąłby czegoś, co nie należało do niego i szybko straciło swój kuszący urok? Cena, jaką zapłaci za ten nierozważny krok jest dużo większa niż mógłby pomyśleć. Wystarczyła odrobina krwi by zbudziło się coś, co czekało by znowu o sobie przypomnieć. Pamięć ludzka nie do końca jest tak zawodna jak się wydaje, ale to, co w niej zostaje nie oddaje w pełni z czym przyjdzie się zmierzyć Kubie i nie jedynie jemu. Coś zaczyna o sobie przypominać, nie pozwala zapomnieć o sobie i żyć tak jak do tej pory temu, kto nieświadomie pomógł bestii wydostać się z letargu. Czy powtarzane od pokoleń mity mogą być prawdziwe? A jeśli tak to w jaki sposób można pokonać zło? Podobno w legendach kryje się ziarno prawdy, tyle, że w tych, których właśnie jest uczestnikiem Kuba ma postać koszmaru i to nie sennego, lecz bardzo rzeczywistego. Czy komuś uda się pokonać to, co przywozi z sobą czarna wołga?

Sugestywna okładka. Historia, która budzi gęsią skórkę już na samym początku. Następnie rozwinięcie akcji. No i oczywiście finał. Do tego oczywiście klimat, jedynej w swoim rodzaju grozy, wpełzającej pod skórę prawie od razu i powodujący gęsią skórkę jeszcze długo po zakończeniu czytania. „Grzechót” wcale nie jest tytułem na wyrost, gdyż od samego początku coś daje znać o sobie i ani na moment nie cichnie, wprost przeciwnie narasta. Jednak to nie wszystko, do tego trzeba jeszcze dodać wątek przygodowy oraz oczywiście cień legend miejskich i nie tylko, podkreślający główny motyw. Mogłoby się wydawać, że tam gdzie bohaterami są młodsi wiekiem rozmyje się atmosfera napięcia i koszmaru. Nic bardziej mylnego. Marcin Lewandowski odwołuje się do naszych lęków jeszcze z czasów dzieciństwa, różnorodnych zasłyszanych opowieściach, jakich nie powinniśmy słyszeć oraz całej gamy ostrzeżeń kiedy nie słuchaliśmy dorosłych. „Grzechót” to, coś więcej niż suma wszystkich dawnych strachów i mitów oraz tych jak najbardziej teraźniejszych odczuwanych bez względu na wiek. Nie lubię porównywać autorów do siebie, ale czytając najnowszą książkę Marcina Lewandowskiego otrzymujemy lekturę na równie z mistrzami grozy i nie tylko. Odnajdujemy nastrój horroru, urban fantasy, po części również gotyckość czyli to, co sprawia, że wprost pochłaniamy książkę.

Nic nie dzieje się bez przyczyny. Zawsze gdzieś tkwi powód, ale dostrzegany bywa czasem zbyt późno. Podobnie jest ze złem, samo z siebie nie powstaje, gdzieś ma swoje źródło. Jednak zauważany jest zbyt często gdy już czuje się pewnie i nie kryje się ze swoją obecnością.

Co by było gdyby Jakub nie wszedł do zaniedbanego ogrodu sąsiada? Nie wziąłby czegoś, co nie należało...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Egzorcysta Williama Petera Blatty

Dzisiaj skończyłem czytać Egzorcystę w finalnej wersji, wydanej z okazji 40 lecia oryginału. Blatty rozwinął troszkę fabułę i poprawił kilka rzeczy, jednym słowem, według autora ta wersja jest tą która miała powstać od początku.

Historia znana, chociażby z filmowej ekranizacji z 1973 roku której Blatty był scenarzystą. Film wiernie oddaje to co jest zawarte w książce łącznie z dialogami. Po co więc sięgać po książkę skoro ekranizacja jest jej przeniesieniem praktycznie 1:1 na obraz filmowy? Otóż to co mogło by się wydawać oczywiste - mała Regan zostaje opętana przez demona a dwaj księża wykonują egzorcyzm. Po pierwsze i najważniejsze - w książce nie jest nic powiedziane dosłownie. Na samym końcu możemy odnieść wrażenie że to wszystko jest wynikiem załamania nerwowego albo jakiejś choroby psychicznej która objawiła się u małej Regan w okresie dojrzewania.

Po drugie - książka opowiada o rodzinie i relacjach matki z córką, o relacji Damiena Karrasa z jego matką, a także mamy wątek niepełnosprawnej córki Karla, który nie pojawił się w wersji filmowej. Właśnie na tych relacjach zbudowana jest historia.

Mamy tu dokładne przestawienie powolnego popadania w obłęd, szukania pomocy u lekarzy, hipnotyzerow, psychiatrów i dopiero gdy to wszystko zawodzi a stan dziewczynki się pogarsza, Chris McNeil szuka pomocy u księdza Karrasa i prosi o przeprowadzenie egzorcyzmu.

Zakonczenie właściwie nie odbiega od tego filmowego, z tymże jak już wspomniałem książka dużo subtelniej obchodzi się z wątkiem opętania i daje nam czytelnikom otwarte pole do interpretacji. Czy mamy do czynienia z siłami nadprzyrodzonymi, z ciężka postacią choroby psychicznej, a może jest to wszystko alegorią dorastania i radzenia sobie z traumą po rozwodzie rodziców.

Z takimi pytaniami Was też zostawiam i gorąco zachęcam do siegnięcia po właśnie to wydanie.

Egzorcysta Williama Petera Blatty

Dzisiaj skończyłem czytać Egzorcystę w finalnej wersji, wydanej z okazji 40 lecia oryginału. Blatty rozwinął troszkę fabułę i poprawił kilka rzeczy, jednym słowem, według autora ta wersja jest tą która miała powstać od początku.

Historia znana, chociażby z filmowej ekranizacji z 1973 roku której Blatty był scenarzystą. Film wiernie oddaje...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Fanga #1 Jagoda Czarnowska, Ewelina Galla, Weronika Kulis, Karol Patoła, Justyna Piastuch, Tomasz Wieloch, Małgorzata Wowczak, Sara Wyskiel
Ocena 5,0
Fanga #1 Jagoda Czarnowska, ...

Na półkach: ,

Komiksy w tym zbiorze są ciekawie graficznie, ale fatalne scenariuszowo.

Komiksy w tym zbiorze są ciekawie graficznie, ale fatalne scenariuszowo.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, w której znajdziesz wszystkie prawdy świata czytając historię jednego człowieka. Ogromnym atutem są wydarzenia historyczne, które można powiązać z czasem i umiejscowić na mapie.

Książka, w której znajdziesz wszystkie prawdy świata czytając historię jednego człowieka. Ogromnym atutem są wydarzenia historyczne, które można powiązać z czasem i umiejscowić na mapie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo solidny kryminał. Porządnie napisany i porządnie wymyślony.

Bardzo solidny kryminał. Porządnie napisany i porządnie wymyślony.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekki kryminał, bez drastycznych opisów. Fajnie zarysowane postacie. Szybko się czytało, ale raczej jej nie zapamiętam.

Lekki kryminał, bez drastycznych opisów. Fajnie zarysowane postacie. Szybko się czytało, ale raczej jej nie zapamiętam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powieść Jennifer Croft zbudowana z krótkich obrazów, pokazujących relacje dwóch sióstr Amy i Zoe. Ich silna siostrzana więź kruszeje gdy najmłodsza z sióstr zaczyna zmagać się z chorobą nowotworową. Amy i Zoe zaczynają rozdzielać tajemnice, pierwsze doświadczenia związane z dojrzewaniem. Beztroskie kadry dzieciństwa przysłaniają silne emocje, poczucie winy, niezrozumienia. Historię uzupełniają zdjęcia i podpisy, które są jakby listem do siostry, próbą odbudowania wspólnego tajnego języka, który stworzyły jako dzieci. To także opowieść o słowach, ich tłumaczeniu, szukaniu dla nich najlepszych znaczeń i definicji.
W ”Odeszło zostało” nie porwie nas fabuła, ale opowieść o siostrzanej więzi, gubieniu się w sobie i ponownym odszukiwaniu. Cień choroby, ciągła obawa o siostrę, zbyt szybkie wejście w świat dorosłych, samotność - to jedne z głównych kadrów, które budują świat Amy. Takich książek potrzebujemy aby odkryć w nas to, co może być tak trudno przetłumaczyć, znaleźć określenie, słowa na opisanie doświadczenia, które wciąż się w nas tli. Ważna książka.
I dla samego wiersza Jewgienija Jewtuszenki, warto ją poznać.
„W dzieciństwie chciałam, żebyśmy były ośmiornicami, bo wtedy nie potrzebowałybyśmy słów” s. 153.
Tłum. Robert Sudół

Powieść Jennifer Croft zbudowana z krótkich obrazów, pokazujących relacje dwóch sióstr Amy i Zoe. Ich silna siostrzana więź kruszeje gdy najmłodsza z sióstr zaczyna zmagać się z chorobą nowotworową. Amy i Zoe zaczynają rozdzielać tajemnice, pierwsze doświadczenia związane z dojrzewaniem. Beztroskie kadry dzieciństwa przysłaniają silne emocje, poczucie winy, niezrozumienia....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Marion żyje w slamsach. Jej życie nie jest kolorowe. Kiedy dziewczyna trafia na ogłoszenie, w którym poszukiwana jest krwionpanna, wie doskonale, że to jest szansa dla niej na lepsze życie. Chociaż początki są wręcz idealne, a jej życie faktycznie się zmienia, to dziewczyna nie jest gotowa na to, co czeka na nią w domu Pożądania, do którego trafiła.

Mam mieszane uczucia co do tej pozycji. Z jednej strony mi się faktycznie podobała, jednak z drugiej czuję niedosyt. Czekałam na krwawy horror i faktycznie mamy tu masę krwi, w końcu krwiopanny ciągle ją oddają, to ten horror rozpętał się na samym końcu i trzymał w napięciu. Początek był trudny. Nie mogłam się wciągnąć w historię. Dopiero w momencie, kiedy Marion przekroczyła Dom Pożądania, zaczęło robić się lepiej. Ciekawiły mnie reguły tam panujące i autorka ciekawie to przedstawiła.

Podoba mi się, że mamy tutaj nawiązanie do Elżbiety Batory. Uważam, że to bardzo ciekawy zabieg. Co do Marion, to mam do niej mieszane uczucia. Miejscami była mocno irytująca, zachowywała się jak niedojrzała nastolatka. Mamy też masę scen, w których dziewczyna pokazuje, jak bliska stała się jej Lisavet. Baronowa również okazuje jej uczucie, możecie domyślić się, do czego to prowadzi.

Sam pomysł na fabułę jest bardzo fajny. Mamy trochę tajemnic, które wybuchają na ostatnich stronach. Żałuję jednak, że tak szybko to się kończy, bo faktycznie ten wątek mocno mnie przyciągnął. Jest krwawo, bardzo krwawo. Gęsia skórka murowana.

Polecam Wam sięgnąć po ten tytuł i wyrobić sobie zdanie na jego temat. Były momenty, kiedy faktycznie odnalazłam się w tym gotyckim klimacie. Może i Wy się odnajdziecie? Kto wie! Warto to sprawdzić !

Marion żyje w slamsach. Jej życie nie jest kolorowe. Kiedy dziewczyna trafia na ogłoszenie, w którym poszukiwana jest krwionpanna, wie doskonale, że to jest szansa dla niej na lepsze życie. Chociaż początki są wręcz idealne, a jej życie faktycznie się zmienia, to dziewczyna nie jest gotowa na to, co czeka na nią w domu Pożądania, do którego trafiła.

Mam mieszane uczucia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo prosty język, nie klei się fabuła, wątki astrologiczne nudne.

Bardzo prosty język, nie klei się fabuła, wątki astrologiczne nudne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zazwyczaj się nie udzielam (chyba, że coś albo ktoś mnie wkurzy) ale w tym wypadku muszę. Wiecie, co jest w tej książce najlepsze? Nie, nie Słowianie, bo Słowian tam właściwie nie ma (bo ja wiem, może Goci, czy Wandalowie z domieszką wikińską, czy słowiańską). Najlepsza jest postać kobiety. Bo jeśli wśród wszystkich postaci, którakolwiek cokolwiek rozumie, czy wie - to właśnie kobieta, konkretnie Dziwna. A i bóstwo (jak na złość słowiańskie w rysach), kiedy ma pojąć coś bardziej skomplikowanego, zwraca ku rozmówcy twarz kobiety (jedną z czterech, rzecz jasna). Lektura lekka i łatwa, page-turner, ale - jak dla mnie - z fajną myślą w środku.

Zazwyczaj się nie udzielam (chyba, że coś albo ktoś mnie wkurzy) ale w tym wypadku muszę. Wiecie, co jest w tej książce najlepsze? Nie, nie Słowianie, bo Słowian tam właściwie nie ma (bo ja wiem, może Goci, czy Wandalowie z domieszką wikińską, czy słowiańską). Najlepsza jest postać kobiety. Bo jeśli wśród wszystkich postaci, którakolwiek cokolwiek rozumie, czy wie - to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trochę przepisów na raczej regionalne i niezbyt popularne u nas dania (bo my tylko pizza i makaron i jeszcze pizzę znamy) przeplatane opowieściami z życia. Nie da się nudzić, nie wciąga jak kryminał, to lekka dobra lektura przed snem.

Trochę przepisów na raczej regionalne i niezbyt popularne u nas dania (bo my tylko pizza i makaron i jeszcze pizzę znamy) przeplatane opowieściami z życia. Nie da się nudzić, nie wciąga jak kryminał, to lekka dobra lektura przed snem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szukacie wciągającej historii, która zabierze Was w egzotyczne rejony i zmusi do refleksji? Sięgnijcie po "Nie ma co" Mahsy Mohebali! Powieść ta to nie tylko wciągająca fabuła, ale też mocny głos krytyki współczesnego Iranu.
Autorka zabiera nas do Teheranu, miasta tętniącego życiem, ale skrywającego mroczne sekrety. Poznajemy młodą kobietę, która w trakcie trzęsienia ziemi w Teheranie ucieka z domu i odwiedza wszystkich swoich przyjaciół. Mamy przeświadczenie, że głównym motywem jest chęć niesienia pomocy. Ale czy rzeczywiście takimi przesłankami kieruje się Szadi?
#niemaco to powieść wielowątkowa, która porusza wiele ważnych tematów. Mohebali porusza m.in. problem uzależnień od narkotyków, nierówności społecznych, korupcji i dysfunkcyjnych relacji rodzinnych. Robi to jednak w sposób nienachalny, przeplatając wątki obyczajowe z elementami kryminału i czarnego humoru.
Lektura książki to prawdziwa mieszanka wybuchowa. Z jednej strony śledzimy z zapartym tchem losy bohaterów, z drugiej strony zastanawiamy się nad kondycją współczesnego Iranu. Autorka nie oszczędza tego kraju, ukazując jego ciemne strony, ale robi to z wyczuciem i bez zbędnego patosu.
Ta książka z początku jest trudna w zrozumieniu, szczególnie, że dotyczy innej kultury i problemów odnoszących się do społeczeństwa, które jest nam mniej znane. Mimo wszystko polecam ją wszystkim miłośnikom nieszablonowych historii, którzy lubią czytać o innych kulturach i nie boją się trudnych tematów.
Mi szczególnie bardzo podobała się ta wielowątkowość, możliwość poznania innej kultury i jej skomplikowanej historii współczesnej oraz uświadomienia sobie z jakimi problemami boryka się Iran. Dodatkowo jest też tutaj zawarta słodko-gorzka historia młodej dziewczyny, która mnie osobiście bardzo poruszyła.

Szukacie wciągającej historii, która zabierze Was w egzotyczne rejony i zmusi do refleksji? Sięgnijcie po "Nie ma co" Mahsy Mohebali! Powieść ta to nie tylko wciągająca fabuła, ale też mocny głos krytyki współczesnego Iranu.
Autorka zabiera nas do Teheranu, miasta tętniącego życiem, ale skrywającego mroczne sekrety. Poznajemy młodą kobietę, która w trakcie trzęsienia ziemi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Byłam sceptyczna gdy zaproponowano mi tą książkę do przeczytania.
Wyobrażałam sobie ,że będzie to powieść oparta na faktach z przerysowanym tłem, wymyślonymi dialogami tworzonymi na siłę na potrzeby fabuły.
Przyznaję, pomyliłam się.
Miło się zaskoczyłam.
Książka jest naprawdę dobra, mądra, piękna.
Oszczędna w dialogi, bez zbędnych ozdobników.
Autorka w wielu momentach przeciwstawia sobie Stanisławę Leszczyńską i Josefa Mengele.
Ona- anioł który przyjmuje nowe życie ,
on- potwór który życie odbiera.
O Niej pamiętały kobiety, którym pomogła urodzić. Zapamiętała Ją Historia.
On chował się po wojnie jak szczur; jak zwierzę do cech którego chciał zredukować więźniów obozu.

To książka nie tylko o Położnej. To także książka o kobietach ciężarnych w obozie, o ich dzieciach.
O doświadczeniach Holocauście, który nosi się w sobie całe życie.

Byłam sceptyczna gdy zaproponowano mi tą książkę do przeczytania.
Wyobrażałam sobie ,że będzie to powieść oparta na faktach z przerysowanym tłem, wymyślonymi dialogami tworzonymi na siłę na potrzeby fabuły.
Przyznaję, pomyliłam się.
Miło się zaskoczyłam.
Książka jest naprawdę dobra, mądra, piękna.
Oszczędna w dialogi, bez zbędnych ozdobników.
Autorka w wielu momentach...

więcej Pokaż mimo to