Homer i Langley
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Mistrzowie Prozy
- Tytuł oryginału:
- Homer & Langley
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2011-04-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-04-27
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324719679
- Tłumacz:
- Krzysztof Puławski
- Tagi:
- literatura amerykańska bracia rodzina
Homer i Langley to niezwykła historia zmarłych w 1947 roku braci Collyer. Jeden z nich był niewidomy, lecz obdarzony głęboką intuicją, a drugi szalony – z powodu przeżyć związanych z zatruciem gazem musztardowym w czasie Wielkiej Wojny. Obaj egzystują na uboczu, w swoim niegdyś wspaniałym domu przy Piątej Alei. Mimo odosobnienia historia puka do ich drzwi w osobach imigrantów, prostytutek, osób z towarzystwa, gangsterów, muzyków jazzowych… a życie Homera i Langleya przypomina najeżoną niebezpieczeństwami wędrówkę Odysa, kiedy to obaj borykają się z kolejnymi trudnościami.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 167
- 152
- 89
- 8
- 6
- 6
- 5
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Umierający pyta, czy jest jakieś życie po śmierci. Tak, pada odpowiedź, ale nie po twojej.
Towarzyszyło mi przy tym to uczucie, pojawiało się w drodze na cmentarz - rodzaj zniecierpliwienia, chęć powrotu do domu, gdzie można pielęg...
Rozwiń
Opinia
„Gdy bracia Collyer umarli, byłem nastolatkiem. Było wtedy o nich głośno, przez ich ekscentryczność oraz okoliczności śmierci. […]
Dostrzegłem możliwość poradzenia sobie z mitem tej dwójki. Jeśli ktoś uzyskuje taką ”mitologiczną tożsamość” rozpowszechnioną wśród społeczeństwa, możemy mówić o dwóch jego istnieniach: historycznym i mitologicznym. […]
Było dla mnie niemożliwe napisać tę książkę dopóki nie „miałem” pierwszego jej zdania – [JESTEM HOMER, ŚLEPY BRAT]”
Przystępując do lektury, prócz dat urodzin oraz śmierci, nie potrafiłem powiedzieć nic na temat tytułowych braci. Metryki sprawdziłem żeby lepiej orientować się w czasie akcji, ale okazało się to pomocne tylko po części.
KLUCZEM do „Homera i Langley’a” jest następująca informacja: to indywidualna interpretacja losów braci Collyer, owszem, czerpiąca z faktów historycznych jednak nie stanowiąca wiernego oddania ich losów. Doctorow nieco zmienia, trochę dodaje od siebie – pokazuje, jak mogło by być, ociera się o równoległą, alternatywną wersję zdarzeń. Warto mieć to na uwadze, apropos tej pozycji.
Skoro już przy ZMIANACH autora jesteśmy, od razu rzuciła mi się w oczy odwrócona kolejność narodzin braci; w książce to Homer-narrator jest tym młodszym, również różna jest „przerwa” między braćmi, choć to akurat nie ma wielkiego wpływu. Po lekturze zaś, poznając prawdziwą historię Collyer’ów, dowiedziałem się jeszcze, że to Langley miał talent muzyczny. To, że pisarz „przyznał” tenże dar niewidomemu Homerowi jest dość logiczne – świetnie komponuje się on ze ślepotą. Byłoby marnotrawstwem niewykorzystanie pozostałych wyostrzonych zmysłów, podczas gdy oczy zgasły.
Jednak największa „REWOLUCJA” wprowadzona przez autora to wydłużenie żywotów braci, zahaczając aż po lata 80-te. Z tego, co udało mi się dowiedzieć, żadna inna pozycja Doctorowa nie zapędza się tak mocno w przód historii. Mieszkanie braci (kamienica w samym środku Piątej Alei) odwiedza cała plejada postaci na przestrzeni dziesiątek lat – i to jest to SEDNO tej krótkiej książki. Doctorow połączył tragiczną historię braci z przekrojowym pokazaniem kawału historii Stanów, od początków XX w. i sufrażystek po jego późne lata, a wszystko to z punktu widzenia jednego domu w Nowym Jorku.
Czego tutaj nie uświadczymy? Piętno I wojny światowej, jazz, gangsterzy, hippisi itd.
Wyłania się momentami bardzo pesymistyczny i krytyczny obraz społeczeństwa amerykańskiego kilku epok, a za oknami mieszkania historia zmienia się niczym kolejne slajdy w projektorze.
Tętniąca życiem ulica jest tuż obok, za drzwiami, jednak bracia mimo wielu prób nie potrafią sobie poradzić z tym, co na zewnątrz. Dlatego szukają alternatywy, los ich przy tym doświadcza, odbierając im pełnowartościowość ludzi za drzwiami. Powoli samospełniająca się przepowiednia bierze górę, strach przed światem triumfuje.
Nie zabraknie dziwactw, rozpaczy, popadania w samotność, próby dogadania się ze światem, tragicznego finału. Zawartość domu braci będzie zdumiewać.
Skoro przewinęły się tu wojny, to dla Homera i Langley’a z pewnością nie można ukuć terminu „splendid ISOLATION”. Tutaj tylko jedno słowo pasuje i nie ma ono nic wspólnego z żadną „wspaniałością”.
Zgrabnie napisana, momentami urokliwa ALE… może to wina wybranego tematu i przede wszystkim KONWENCJI, może klaustrofobiczne ograniczenie ścianami nowojorskiego mieszkania, prócz braci, spętało także samego autora, obrany temat odebrał pisarzowi pole do popisu, takie odnoszę wrażenie. Doctorow jest najlepszy, gdy ma miejsce, wtedy rozwija swoje pisarskie skrzydła – tak zaobserwowałem, a tutaj obszar akcji był niewielki, i będzie się tylko zmniejszał…
Dla wielbicieli Doctorow’a pozycja obowiązkowa, tym bardziej, że autor wydał niewiele. Absolutnie nie odradzam tej książki, myślę sobie tylko, że jako początek znajomości z twórczością Amerykanina „Homer i Langley” może nie jest najtrafniejszym wyborem. Polecałbym na początek inne jego dzieła, jak np. „Billy Bathgate”, „Witajcie w ciężkich czasach” albo „Rezerwuar”.
. . .
Do dziś w nowojorskich domach panuje zwrot „wygląda tu jak w domu braci Collyer”, to apropos uwag matek co do pokojów ich pociech.
„Gdy bracia Collyer umarli, byłem nastolatkiem. Było wtedy o nich głośno, przez ich ekscentryczność oraz okoliczności śmierci. […]
więcej Pokaż mimo toDostrzegłem możliwość poradzenia sobie z mitem tej dwójki. Jeśli ktoś uzyskuje taką ”mitologiczną tożsamość”...