Bojowa pieśń tygrysicy
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Battle Hymn of The Tiger Mother
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2011-03-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-03-08
- Data 1. wydania:
- 2011-01-11
- Liczba stron:
- 280
- Czas czytania
- 4 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376486444
- Tłumacz:
- Magdalena Moltzan-Małkowska
- Tagi:
- Chiny dzieci wychowanie matka
Marzeniem każdego dobrego rodzica jest zapewnić dziecku „udany start”. Jak się okazuje, można robić to na różne sposoby. Amy Chua wyróżnia dwie metody, zachodnią i chińską, której sama jest wyznawczynią i w myśl której wychowała swoje dwie córki. „Bojowa pieśń tygrysicy” to fascynujący, pełen humoru i lekkości zapis codziennych zmagań matki wymagającej, lecz kochającej bez reszty. Bez względu na skrajną – z punktu widzenia „zachodniego” czytelnika – postawę autorki, niejeden rodzic zweryfikuje swoje metody wychowawcze. I być może zarumieni się ze wstydu.
„Bojowa pieśń tygrysicy ” to książka o różnicach kulturowych, o dojrzewaniu do roli rodzica i uczeniu się od dzieci. Amy Chua często porównuje chiński model wychowania, promujący dążenie do maksymalnych osiągnięć i wyników, z podejściem rodziców zachodnich, którzy próbują przede wszystkim zaszczepić dzieciom wiarę, że porażka nie jest niczym złym, że niezależnie od wyników w nauce będą kochane. Chińska matka natomiast zmusza dzieci do ciągłej pracy, nie chwali za rzeczy poniżej oczekiwań, ciągle podnosi poprzeczkę, pokładając niczym niezmąconą wiarę, że jej dzieci stać na świetne wyniki.
Jest to opowieść o matce, dwóch córkach i dwóch psach. A także o Mozarcie i Mendelssohnie, fortepianie i skrzypcach oraz tym, jak znaleźliśmy się w Carnegie Hall. To miała być historia o tym, że chińscy rodzice umieją lepiej wychowywać dzieci niż rodzice zachodni. Ale skończyło się na opowieści o gorzkim zderzeniu kultur, ulotnym posmaku zwycięstwa i trzynastolatce, która zapędziła mnie w kozi róg.
Amy Chua (fragment książki)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 202
- 784
- 233
- 40
- 27
- 25
- 20
- 18
- 17
- 12
Cytaty
Tygrysy są zdolne do wielkiej miłości, ale często popadają w przesadę. Bywają władcze i zaborcze, i niejednokrotnie płacą za to samotnością
Ale najgorsze, co rodzic może zrobić w tej kwestii, to pozwolić, aby dziecko dało za wygraną. wszak nic nie podbudowuje tak jak świadomość, ...
Rozwiń
Opinia
Gdyby wychowanie dzieci było proste, pewnie nie powstało by tyle książek na ten temat. Co rusz spotykamy się z wieloma poradnikami, które mówią nam, jak powinniśmy wychować swoje dziecko, żeby było takie a takie. Jeśli już mamy dzieci, często wzorujemy się na swoich rodzicach z myślą, że skoro my wyrośliśmy na ludzi dzięki nim to znaczy, że ich metoda była skuteczna, dlatego też i my powinniśmy taką zastosować. Wszyscy jednakże dobrze wiedzą, jak wiele modeli wychowania istnieje. W „Bojowej pieśni tygrysicy” mamy okazję poznać model zachodni i chiński, które, jak się okazuje , są od siebie bardzo różne.
Bezstresowe wychowanie przeciwko można by rzec tresowaniu dzieci – dwie skrajności, które obrazują model zachodni i chiński w wychowywaniu dzieci. Oba te modele zostały przedstawione w tej książce oczami chińskiej matki. Bardzo krytykuje ona zachodni model wychowania, co wydaje się być oczywiste. Jednakże czy faktycznie model chiński jest tak skuteczny, a model zachodni tak beznadziejny? Czytając kolejne rozdziały, kiedy to chińska matka ze swoimi chorymi wręcz ambicjami (w mojej opinii) decyduje za swoje dzieci o ich przyszłości, miałam ochotę rzucić książkę w kąt i jej więcej nie ruszać. Jak w ogóle tak można? Jednakże moje pierwsze odczucia zaczęły się zmieniać po dłuższym zastanowieniu. Doszłam bowiem do wniosku, że na pewno po części Amy Chua ma rację co do tych dwóch przeciwstawnych modeli.
Niekoniecznie mogę zgodzić się z tym, że chiński model jest idealny i najlepszy ze wszystkich, ale na pewno działa. Najbardziej podoba mi się w nim to, że rodzice naprawdę wierzą w potencjał swoich dzieci i mają wobec nich pewne ambicje. Nie jestem pewna czy całkowite narzucanie dziecku co ma robić jest dobre, ale po córkach autorki widać, że pokochały to, co robią, a zawdzięczają wszystko swojej matce, która nigdy im nie popuszczała. W modelu zachodnim rodzice chwalą dzieci za każde najmniejsze osiągnięcie, ale czy to nie powoduje, że siadają one na laurach i nie chcą osiągnąć niczego więcej, bo przecież rodzicom się to podoba? Może faktycznie 6- to zły stopień? Jednakże sama Amy Chua pisze w swojej książce, że „w przypadku porażki chińska metoda wychowawcza bywa zawodna: po prostu nie bierze pod uwagę takiej możliwości.”*
Bardzo ciężko było mi ocenić tę książkę. Z jednej strony wydawało mi się, że to książka jak każda inna. Z drugiej strony jednak czy jestem godna, żeby oceniać czyjeś życie czy sposób wychowywania swoich dzieci? Każdy ma przecież prawo robić to po swojemu, prawda? Mimo to cieszę się, że ludzie chcą dzielić się z innymi swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami. Dzięki temu możemy uczyć się nie tylko na swoich błędach, ale na błędach popełnianych przez innych. Zaoszczędzamy wtedy czas, ale osiągamy też zapewne lepsze rezultaty.
Pomimo mojego pierwotnie negatywnego nastawienia do książki, bardzo się cieszę, że udało mi się ją przeczytać do końca. Dopiero po głębszej analizie i dłuższym zastanowieniu zrozumiałam, że model chiński w wychowaniu jest o wiele trudniejszy niż model zachodni. Wymaga poświęcenia, rezygnacji z wielu zajęć na rzecz dosyć niepewną, gdyż przecież nigdy nie wiemy, czy na sto procent nasza metoda odniesie sukces w przypadku danego dziecka. Mimo to na pewno rodzic uczy się bycia konsekwentnym i asertywnym, co w każdym modelu powinno być, według mnie, najważniejsze. Jednakże mogę jeszcze dodać tylko tyle, że zakończenie książki jest niezwykle zaskakujące, ale tutaj odsyłam już bezpośrednio do niej :)
Książka jest bardzo kontrowersyjna, dlatego też jednym się ona podoba, innym nie. Wydaje mi się jednak, że daje dużo do myślenia i pozwala nam się zastanowić, jeśli jesteśmy rodzicami, czy wychowujemy swoje dzieci na pewno na takich ludzi, jakimi chcielibyśmy ich widzieć? Może trzeba nieco przekształcić swój model wychowania i znaleźć kompromis pomiędzy modelem zachodnim i chińskim? Może to jest jednym z dobrych rozwiązań?
*str. 175
Gdyby wychowanie dzieci było proste, pewnie nie powstało by tyle książek na ten temat. Co rusz spotykamy się z wieloma poradnikami, które mówią nam, jak powinniśmy wychować swoje dziecko, żeby było takie a takie. Jeśli już mamy dzieci, często wzorujemy się na swoich rodzicach z myślą, że skoro my wyrośliśmy na ludzi dzięki nim to znaczy, że ich metoda była skuteczna,...
więcej Pokaż mimo to