Jedna z wielu książek naszej polskiej pisarki – Doroty Terakowskiej. Fantastyka, jak i większość jej dzieł. Muszę przyznać, że czytałam ją jednym tchem, spędzając nad nią cały dzień i nie czując upływu czasu. Jest to książka, która pokazuje, jak odkrywać siebie. Główną bohaterką Córki czarownic jest początkowo Dziecko, które z czasem poznaje swoje imię. Pełna tajemniczości, utrzymuje czytelnika w napięciu. Nasze Dziecko przeżywa kolejne przygody, poznając nowych ludzi. Co jednak ma począć, skoro jest małym, niedoświadczonym człowiekiem, który żyje, nie wiedząc kim jest, skąd jest i co robi? Dziecko przez siedem lat wychowuje czarownica, która miała za zadanie przedstawić podopiecznej królestwo.

Mimo że cała książka jest pełna magii, zawiera wiele mądrości życiowych. Pokazuje, jaki powinien być człowiek i na jakie „choroby” jest najbardziej podobny. Dziecko przechodząc z rąk do rąk zyskuje nowe miana. Dziecko, dziewczynka, panienka, dziewczyna… aż wreszcie poznała swoje imię – Luelle. Przez kilka lat uczyła się żyć z ludźmi, współczuć im, szanować ich… Uczyła się tego, gdyż takie było jej przeznaczenie.

Nikt jednak nie spodziewał się, że na jej drodze pojawi się tyle przeszkód, które opóźnią wszystko. Komplikacje pojawiały się wszędzie – nie ważne, czy były wśród ludzi, czy może z dala od nich.

Książka jest o dorastaniu, jak zauważyła z pewnością większość, która czytała książkę, ale tez o poznawaniu własnego ja. Luella, by poznać swoje imię, musiała nauczyć się żyć. Czekało ją wiele wyzwań, którym musiała podołać, dążąc do celu, który był niewiadomą. Książka pokazuje, że trzeba się uczyć, starać się, a nie tylko czekać na nagrody. By coś zdobyć, by zostać kimś, trzeba dać coś od siebie. Powieść ukazuje wartości, jakie potrzebne są nam wszystkim. Autorka podkreśla, że nie liczy się imię,
a charakter.

Musze przyznać, że Córkę czarownic czytało się lekko i szybko. Sama przeczytałam ją kilka razy i wcale nie żałuję. Wciągająca opowieść, która w łatwo przyswajalny sposób daje nam wiele rad.

Jedna z wielu książek naszej polskiej pisarki – Doroty Terakowskiej. Fantastyka, jak i większość jej dzieł. Muszę przyznać, że czytałam ją jednym tchem, spędzając nad nią cały dzień i nie czując upływu czasu. Jest to książka, która pokazuje, jak odkrywać siebie. Główną bohaterką Córki czarownic jest początkowo Dziecko, które z czasem poznaje swoje imię. Pełna tajemniczości,...