5/10 – PRZECIĘTNY

Steven Lamb ma dwanaście lat. Jego wujek Billy zaginął będąc mniej więcej w podobnym wieku. Nigdy nie odnaleziono ciała chłopca, który prawdopodobnie padł ofiarą grasującego w okolicy seryjnego mordercy i pedofila – Arnolda Avery’ego. Babka Stevena nie pogodziła się ze stratą ukochanego syna i wbrew wszelkiej logice nadal wyczekuje jego powrotu. Jej wnuk nie mogąc znieść psującej atmosferę w rodzinie zgryzoty babci, postanawia odnaleźć ciało zaginionego wujka. W tym celu codziennie przekopuje okolice pobliskiego Parku Narodowego Exmoor, w którym odnaleziono zwłoki innych ofiar mordercy. Kiedy poszukiwania nie przynoszą efektu i chłopiec uznaje swoje działania za bezcelowe, podejmuje ostatnią desperacką próbę ratowania sytuacji. Nieświadomy niebezpieczeństwa Steven decyduje się napisać list z prośbą o pomoc do odsiadującego wyrok Arnolda Avery’ego.

Ciężko jest sklasyfikować powieść Belindy Bauer, ponieważ nie jest to ani klasyczny thriller, ani kryminał, do czego zresztą autorka sama przyznała się w posłowiu. Na próżno szukać w „Szczątkach” elementów typowych dla obu tych gatunków literackich, nie ma tutaj bowiem żadnej wielkiej tajemnicy, niesamowitego napięcia, czy też zapierającej dech w piersiach akcji. W zamyśle autorki miało to być opowiadanie o powoli rozpadających się więzach rodzinnych i o rozpaczliwej walce nastolatka o uwagę i miłość najbliższych. Debiut brytyjskiej pisarki należałoby więc chyba bardziej rozpatrywać jako dramat obyczajowy, szczególnie, że w tym aspekcie wypada on nieco lepiej. Bauer w całkiem wiarygodny sposób przedstawia nam postać zagubionego chłopca oraz obraz relacji rodzinnych, których fundamenty naruszone przez dawną tragedię, z każdym kolejnym dniem kruszą się coraz mocniej. Ogólnie rzecz biorąc kreowanie postaci wygląda dobrze i szkoda tylko, że tempo powieści jest ślamazarne, a fabuła raczej przewidywalna.

Jak już wspomniałem wcześniej „Szczątki” jako thriller wypadają raczej blado, jako powieść obyczajowa już trochę lepiej. Potencjał tej książki był naprawdę spory, zabrakło jednak nieco błysku, który nadałby jej wielowymiarowości. Niestety dla fanów dynamicznego thrillera będzie ona za nudna, a dla miłośników bardziej ambitnej literatury zbyt prosta. Ciężko mi jest więc z pełnym przekonaniem komukolwiek ją polecić.

5/10 – PRZECIĘTNY

Steven Lamb ma dwanaście lat. Jego wujek Billy zaginął będąc mniej więcej w podobnym wieku. Nigdy nie odnaleziono ciała chłopca, który prawdopodobnie padł ofiarą grasującego w okolicy seryjnego mordercy i pedofila – Arnolda Avery’ego. Babka Stevena nie pogodziła się ze stratą ukochanego syna i wbrew wszelkiej logice nadal wyczekuje jego powrotu. Jej wnuk...