Dzisiaj narysujemy śmierć

Okładka książki Dzisiaj narysujemy śmierć
Wojciech Tochman Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
152 str. 2 godz. 32 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2010-11-24
Data 1. wyd. pol.:
2010-11-24
Liczba stron:
152
Czas czytania
2 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375362282
Tagi:
ludobójstwo śmierć
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
1755 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
60
15

Na półkach:

140 stron, jednak czyta się po dwie dziennie. Ciężko przetrawić więcej, ciężko przyjąć aż takie brzemię na swoje słabe, niedoświadczone cierpieniem i okrucieństwem barki...Ciężko przyjąć, że człowiek to tylko hasło, które nie zobowiązuje do absolutnie niczego...

W każdym z nas drzemie jakaś potrzeba posłuszeństwa, u większości bardzo silna. Dlatego w grupach ludzi, w społeczeństwie , tak ważnym jest, kto zostaje liderem, dowódcą, przywódcą... Bo kiedy taka osoba wyznaje pewne uprzedzenia i propaguję jakąkolwiek dyskryminację na tle rasowym, etnicznym, kulturowym, jakimkolwiek - wtedy możemy być świadkami potwornych wydarzeń. Karty historii pokazują, że ludzie są w stanie poddawać się pod dyktaturę takich jednostek. Mimo wszelkiej logiki, empatii, człowieczeństwa, ludzie od lat udowadniają, że pokój i zgoda, wcale nie są naturalnym stanem rzeczy, że to raczej tymczasowy stan oczekiwania...

Philip Zimbardo w "Efekcie Lucyfera", uznaje, że zło to nie tylko wszelkie akty agresji, destrukcji i przemocy, ale także obojętność na wyrządzane zło. Uznaje on, że "jedną z najistotniejszych i najmniej uznawanych przyczyn zła , poza głównymi sprawcami , jest milczący chór który patrzy, lecz nie widzi, słucha lecz nie słyszy". Rozważmy dziś swoją kondycję moralną i etyczną na podstawie słów Pana Zimbardo... Myślę, że warto.

To co działo się w Rwandzie to ostateczny upadek człowieka, to tragedia która powinna dotknąć osobiście każdego z nas, bo jest to też upadek społeczeństwa. Jako część społeczeństwa powinniśmy się wstydzić, i pokutować za to co działo się w Rwandzie pod koniec XX wieku. Skoro jako część społeczeństwa, możemy być dumni z miejsca, w którym obecnie stoimy. Z tego, że żyjemy w coraz bardziej cywilizowanym świecie, w którym rozwija się technologia, w którym coraz więcej ludzi ma dostęp do służby zdrowia, do pitnej wody, mieszkania, edukacji, dostępu do internetu, możliwości wyjazdów za granice, w którym propaguje się wolność równość i wartość rodziny,dumni z tego że na przestrzeni lat jako społeczeństwo nawzajem próbowaliśmy do siebie dotrzeć, słuchać się i akceptować nawzajem. Skoro możemy być z tego dumni, to nauczmy się też być pokornymi, nauczmy się wstydu, za to, do czego zdolny był człowiek, myślę, że to bardzo ważne w kontekście ostatecznego zrozumienia i wyciągnięcia wniosków z tego co działo się w Rwandzie.

Wojciech Tochman napisał książkę, która sięga głęboko , bardzo głęboko w nasze serca. Dotyka i bada naszą moralność, naszą empatię, współodczuwanie. Rozbudza i wzmaga empatię w stosunku do każdej jednej osoby, o której wspominał Pan Tochman. Mimo, że prawdopodobnie nigdy nie przeczyta tego wpisu, chcę mu podziękować za każdą łzę, za każdą chwilę zadumy, za każdą stronę...

Chciałbym też podkreślić jeden , może nie bezpośrednio, może nawet dość trywialny wniosek płynący z treści reportażu. Otwórzmy głowy i serca. Nie zamykajmy się na żadnego człowieka, i nie słuchajmy nikogo, kto dyskryminuję jakąś grupę społeczną ze względu na to jakiego jest pochodzenia, jakiego koloru skóry, co ubiera, co lubi, jak uprawia seks. Nie dajmy dojść do głosu ludziom niosącym w sercu nienawiść, uprzedzenia i dyskryminację, nawet kiedy podszyci są za maskami wyższych wartości.

140 stron, jednak czyta się po dwie dziennie. Ciężko przetrawić więcej, ciężko przyjąć aż takie brzemię na swoje słabe, niedoświadczone cierpieniem i okrucieństwem barki...Ciężko przyjąć, że człowiek to tylko hasło, które nie zobowiązuje do absolutnie niczego...

W każdym z nas drzemie jakaś potrzeba posłuszeństwa, u większości bardzo silna. Dlatego w grupach ludzi, w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    4 640
  • Przeczytane
    4 276
  • Posiadam
    735
  • Ulubione
    144
  • Reportaż
    119
  • Literatura faktu
    78
  • Teraz czytam
    69
  • 2019
    46
  • Chcę w prezencie
    45
  • Reportaże
    40

Cytaty

Więcej
Wojciech Tochman Dzisiaj narysujemy śmierć Zobacz więcej
Wojciech Tochman Dzisiaj narysujemy śmierć Zobacz więcej
Wojciech Tochman Dzisiaj narysujemy śmierć Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także