Jedna przegrana bitwa

Okładka książki Jedna przegrana bitwa Marcin Wolski
Okładka książki Jedna przegrana bitwa
Marcin Wolski Wydawnictwo: Narodowe Centrum Kultury Seria: Zwrotnice Czasu literatura piękna
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Zwrotnice Czasu
Wydawnictwo:
Narodowe Centrum Kultury
Data wydania:
2010-08-13
Data 1. wyd. pol.:
2010-08-13
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361587316
Tagi:
historia alternatywna
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
122
87

Na półkach:

Książka i wykreowany świat są dość ciekawe, ale niestety całość nie jest na jednakowym poziomie. Pierwszą połowę czyta się z przyjemnością, jest naprawdę ciekawie napisana, ale druga część sprawia wrażenia, jakby autor usiadł do niej po dłuższej przerwie. W drugiej części coś nie zagrało, ciężej się ją czyta i mam wrażenia, że niektóre postacie historyczne zostały do niej wciśnięte na siłę.

Książka i wykreowany świat są dość ciekawe, ale niestety całość nie jest na jednakowym poziomie. Pierwszą połowę czyta się z przyjemnością, jest naprawdę ciekawie napisana, ale druga część sprawia wrażenia, jakby autor usiadł do niej po dłuższej przerwie. W drugiej części coś nie zagrało, ciężej się ją czyta i mam wrażenia, że niektóre postacie historyczne zostały do niej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
17

Na półkach:

Nie jest to słaba książka, choć nie udało mi się polubić głównego bohatera. W stosunku do autora można mieć też jedną zasadniczą uwagę - ile razy można powielać ten sam scenariusz? Kolejni główni bohaterowie wydają się być też klonami - zapewne Pana Marcina Wolskiego. Dlatego choć czytało się sympatycznie po 2 książkach tego autora mam na jakiś czas już dość wojen klonów :)

Nie jest to słaba książka, choć nie udało mi się polubić głównego bohatera. W stosunku do autora można mieć też jedną zasadniczą uwagę - ile razy można powielać ten sam scenariusz? Kolejni główni bohaterowie wydają się być też klonami - zapewne Pana Marcina Wolskiego. Dlatego choć czytało się sympatycznie po 2 książkach tego autora mam na jakiś czas już dość wojen klonów :)

Pokaż mimo to

avatar
319
59

Na półkach: , ,

Dzięki Wolskiemu odkryłem w sobie blisko 20 lat temu zamiłowanie do czytania książek. Jego Alterland czytało się rewelacyjnie. Te fantastyczne wizje jak mogłaby się potoczyć historia, spowodowały że bardzo szybko wsiaknąłem w jego twórczość. Przez wiele lat chłonąłem jego prozę. Aż do momentu w którym wydana została kolejna wersja "Agenta dołu", znowu z jednym dodatkowym rozdziałem. I tak Wolskiego na jakiś czas odłożyłem na bok. Jednak w ciągu ostatnich dwóch lat z różnym efektem próbowałem znowu dać mu szansę. I tak na kolejną próbę trafiła ta pozycja.

No cóż. Jest to kolejna książka w jego dorobku przedstawiająca histori3 alternatywną. Tylko że to stało się już co najmniej wtórne, nudne i wręcz momentami żenujące. Po raz kolejny hebluje deskę z motywem młodego człowieka odkrywającego fantastyczną, prawdziwą historię swojego ojca. Znowu "nie tak miało być". Znowu jeden punkt zapalny i źli Rosjanie, źli Żydzi i kto tam jeszcze. Z kart wylewa się uwielbienie dla Religii i nauk kościoła. Co nie przeszkadza by parę akapitów dalej główny bohater obracał żonę któregoś ze swoich krewniaków. I niby nic złego, gdyby nie to, że wszystkie książki Wolskiego są właśnie takie. I cały czas dotyczy to okresu XX wieku. Nie rozumiem dlaczego, mimo tak bogatego dorobku, autor nie spróbował stworzyć historia alternatywnej w innym momencie istnienia naszego narodu, tylko do znudzenia grzebie w okresie obydwu wojen, a po części "pamiętnikowej", resztę fabuły osadza w latach 70-80. Wręcz czekam na historię alternatywną w której w 2015 okazuje się, że prawicowe ugrupowania sfałszowały wybory i polska teraz rządzą ugrupowania skrajnie lewicowe?

Jednak wyjątkowo da się czytać, gdyż to nie jest jeszcze ten Wolski, sączący jad w modnej od 3 lat wojnie polsko-polskiej. Co nie oznacza że jest to lektura dużo wnosząca do świadomości czytelnika. Bo po dość szybkim wyeksploatowaniu wątku jednej różnicy historycznej, zaczyna się bliżej nieokreślony gatunek literacki, z postaciami płytkimi i niewyraźnymi oraz fabuła na jedno opowiadanie. Rozumiem że jakoś trzeba ten alternatywny świat opisać. Tylko dlaczego w każdej książce pod względem stylistycznym Wolski robi to w ten sam sposób? Osoba głównego bohatera, która w pewnym momencie jest bez ogródek wzorowana na autorze, pokazuje z jednej strony jego próżność, z drugiej kompleksy na punkcie braku życiowego spełnienia się pierwowzoru. Sytuację pogarszają konfrontacje z ikonicznymi elementami "naszej" rzeczywistości, które pokazują czego "Marcin Wolak" naprawdę pragnie.

Polecam dla wiernych fanów starej twórczości Wolskiego, jako studium przypadku jak nisko można upaść.

Pozostałym odradzam. Ciężko znieść tą nowele. Szczególnie na trzeźwo.

Dzięki Wolskiemu odkryłem w sobie blisko 20 lat temu zamiłowanie do czytania książek. Jego Alterland czytało się rewelacyjnie. Te fantastyczne wizje jak mogłaby się potoczyć historia, spowodowały że bardzo szybko wsiaknąłem w jego twórczość. Przez wiele lat chłonąłem jego prozę. Aż do momentu w którym wydana została kolejna wersja "Agenta dołu", znowu z jednym dodatkowym...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
104
18

Na półkach:

Przyjemnie mi się czytało, aczkolwiek sama historia mocno przesadzona i z historią nie mająca wiele wspólnego (trochę wyolbrzymiamy naszą rolę przedmurza, bo bolszewicy nie zdobyliby Europy). Ku pokrzpeieniu serc.

Przyjemnie mi się czytało, aczkolwiek sama historia mocno przesadzona i z historią nie mająca wiele wspólnego (trochę wyolbrzymiamy naszą rolę przedmurza, bo bolszewicy nie zdobyliby Europy). Ku pokrzpeieniu serc.

Pokaż mimo to

avatar
739
606

Na półkach: ,

Do połowy rewelacja. Zwłaszcza pamiętniki ojca. Wymaga znajomości historii aby docenić zabiegi autora. Niestety później jak dla mnie mało strawna postać JP i zbyt dużo religii. Mam nieco odmienne od pana Wolskiego podejście i do wiary i do papieża. Lubię jednak tego autora i jego sprawność pisarska, wyobraźnia oraz szeroka wiedza, zawsze gwarantują, że jego książki czyta mi się znakomicie.

Do połowy rewelacja. Zwłaszcza pamiętniki ojca. Wymaga znajomości historii aby docenić zabiegi autora. Niestety później jak dla mnie mało strawna postać JP i zbyt dużo religii. Mam nieco odmienne od pana Wolskiego podejście i do wiary i do papieża. Lubię jednak tego autora i jego sprawność pisarska, wyobraźnia oraz szeroka wiedza, zawsze gwarantują, że jego książki czyta mi...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
240
105

Na półkach: , ,

Historia alternatywna to coś, co lubię. Od kiedy dowiedziałem się o istnieniu tego nurtu w literaturze, często się w nim zagłębiam. Moje zamiłowanie do alternatywnej wizji świata spotęgowała praca, którą wykonuje – przewodnik muzealny na Zamku Książąt Mazowieckich. W niej lubię stawiać sobie pytanie, co by było gdyby Janusz III nie zmarł w 1526 roku, a Mazowsze dalej było by wolnym państwem.

W rodzimej literaturze czytam przede wszystkim dwóch autorów. Pierwszym z nich jest Romuald Pawlak, który w swoich „Innych okrętach” opisuje odmienne losy historii „cywilizowania” obecnej Ameryki Łacińskiej przez konkwistadorów. W jego wersji Pizzaro ginie w bitwie pod Saran, a jego oddziały zostają pokonane. Drugim z autorów jest Marcin Wolski, którego „Jedna przegrana bitwa” - jest kolejną książkę o historii alternatywnej, którą dziś przedstawię.

Marcin Wolski jest jednym z moich ulubionych autorów. Do tej pory pojawiał się na blogu cztery razy (Drugie życie, Prezydent von Dyzma, Wallenrod, 7,27 do Smoleńska) – w domowej bibliotece mam dwanaście jego książek. Lubiany jest przede wszystkim za swoją wyśmienitą satyrę i zdolność tworzenia bohaterów, z którymi zżywam się od pierwszych stron. Do dziś pamiętam Igora Rykowa, który w „7,27 do Smoleńska” próbuje udaremnić sabotaż w samolocie TU-154M nr. boczny 101 albo Helenę Wichman, która w „Wallenrod” zrobi wszystko by poznać najbardziej skrywane tajemnice nazistów.

„Jedna przegrana bitwa” jest możliwym scenariuszem na to, co mogłoby się wydarzyć z Polską jak i całą Europą gdyby komuniści nie zostali zatrzymani nad Wisłą w 1920 r. Powieść możemy podzielić na dwie główne jej części – życie Marcina i opowieść jego ojca.

Pochodzący z uprzywilejowanej rodziny Marcin Wolak (nie mylić z Wolskim) jest jednym z wielu studentów kierunku historycznego na Uniwersytecie im. Feliksa Dzierżyńskiego w Warszawie, jedyne co go wyróżnia to talent pisarski i pierwsze miejsce za poemat „Jak Feliks z popiołów” w konkursie literackim zorganizowanym przez tygodnik „Listy Literackie”. Marcin zaślepiony przez oficjalną propagandę komunistyczną, myśli, że żyje w świecie idealnym, że komunizm jest najlepszym, co mogło spotkać Polskę.

Wszystko zmienia się pięknego dnia, 8 marca 1968. Wtedy światopogląd Marcina został zachwiany. Wszystko za sprawą nieznanego mężczyzny, który podstępem udając jego fana zwabia Wolaka na spotkanie w jednym z Warszawskich lokali. Na miejscu Marcin przekonuje się, że nie chodzi o jego talent, ale o ojca. Obcy przekazuje mu wieści, że jego rodzic nie żyje, a powodem spotkania jest paczka, którą przybysz zgodził się dostarczyć po jego śmierci młodemu Wolakowi.

Paczka okazuje się ręcznie spisaną historią Europy jak i samego Jerzego Wolaka. Wolski dzięki zabiegowi ze wspomnieniami ojca w bardzo przystępny sposób tłumaczy czytelnikowi jak wyglądała prawda o wojnie z 1920 i jakie konsekwencje poniosła cała Europa.

W tym momencie zaczynają się prawdziwe smaczki w książce, czyli co lubię najbardziej w historiach alternatywnych - jak potoczyły się losy ludzi, znanych z kart prawdziwej historii. Wolski w „Jednej przegranej bitwie” zapożycza dużą ilość osób istniejących realnie. Na przykład Joseph Goebbels, jest tutaj, został komunistą i wymyślił formułę kamuflującą dalsze działania komunistów w Europie: Wojna o pokój. Więcej osób postanowiłem nie zdradzać, gdyż nie chcę odbierać czytelnikowi dobrej zabawy i dać możliwość samemu odkrycia jak potoczyły się ich losy – powiem że bywa przewrotnie.

Marcin po przeczytaniu pamiętnika dostrzega zakłamanie historii. Widzi jak komunistyczna propaganda zmienia obraz historii. Ale czy sam może zmienić wszystko? Czy jest gotowy walczyć z czerwonym potworem, który opanował całą Europę? Wolak z biegiem książki popada w coraz większą niechęć do narodu rosyjskiego. Jednak czy on sam jest gotów dobrze wykorzystać swoją wiedzę?

Książkę czyta się lekko, łatwo i przyjemnie...

Po dalszą część recenzji odsyłam na bloga:
http://ksiazkiwpajeczynie.blogspot.com/2017/02/polska-pokonana-rosjanin-zwyciezca.html

Historia alternatywna to coś, co lubię. Od kiedy dowiedziałem się o istnieniu tego nurtu w literaturze, często się w nim zagłębiam. Moje zamiłowanie do alternatywnej wizji świata spotęgowała praca, którą wykonuje – przewodnik muzealny na Zamku Książąt Mazowieckich. W niej lubię stawiać sobie pytanie, co by było gdyby Janusz III nie zmarł w 1526 roku, a Mazowsze dalej było...

więcej Pokaż mimo to

avatar
563
248

Na półkach: ,

Dobra książka,autor naprawdę się postarał i rzeczywiście wszystko mogło tak wyglądać w świecie czerwonej zarazy wymyślonej przez fanatyków zamordyzmu ciągnących za sobą stada głupców i prostaczków.Książka dla oczytanych i znających historię na tyle by wiedzieć co było-mogło by być.Troszkę zalatuje katolicyzmem(kolejna bezlitosna ideologia)ale można przymknąć na to oko.

Dobra książka,autor naprawdę się postarał i rzeczywiście wszystko mogło tak wyglądać w świecie czerwonej zarazy wymyślonej przez fanatyków zamordyzmu ciągnących za sobą stada głupców i prostaczków.Książka dla oczytanych i znających historię na tyle by wiedzieć co było-mogło by być.Troszkę zalatuje katolicyzmem(kolejna bezlitosna ideologia)ale można przymknąć na to oko.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
240
240

Na półkach:

Po prostu rewelacja, choć pomysł prosty. Jakoś nikt nań do tej pory nie wpadł. Może trzeba dobrze znać historię? Może trzeba mieć sporo fantazji? Na pewno trzeba mieć talent. Podobne książki autorów obcych chwalimy, swoje? Zbyt szybko zapominamy... W końcu Wolski napisał parę opartych na tym pomyśle powieści, a jakoś na listach bestsellerów rzadko i krótko figurują. Tu jest i sensacja i SF i to wcale nie wszystko. Dla mnie Marcin Wolski to jeden z najbardziej niedocenianych w Polsce pisarzy.

Po prostu rewelacja, choć pomysł prosty. Jakoś nikt nań do tej pory nie wpadł. Może trzeba dobrze znać historię? Może trzeba mieć sporo fantazji? Na pewno trzeba mieć talent. Podobne książki autorów obcych chwalimy, swoje? Zbyt szybko zapominamy... W końcu Wolski napisał parę opartych na tym pomyśle powieści, a jakoś na listach bestsellerów rzadko i krótko figurują. Tu jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
748
37

Na półkach: ,

Czytało się przyjemnie, ale czy to właśnie tego się spodziewałem? Cóż, chyba niestety nie. Wizja świata, w którym państwa Europy stają się republikami radzieckimi nie została przedstawiona w sposób jakoś szczególnie wstrząsający czy niepokojący... to nie jest pretendent do polskiej odpowiedzi na "Rok 1984". Co więcej, sporą część książki zajmują przeżycia młodego chłopca wchodzącego w wiek męski a paradoksalnie to, co winno stanowić meritum książki, czyli wizja bolszewickiej Europy i Polski znajdującej się w strefie radzieckiej dominacji już od 1920 roku, jest niejako na uboczu całej opowieści; odnoszę wrażenie, że stanowi ona raczej tło dla perypetii bohatera.

Czytało się przyjemnie, ale czy to właśnie tego się spodziewałem? Cóż, chyba niestety nie. Wizja świata, w którym państwa Europy stają się republikami radzieckimi nie została przedstawiona w sposób jakoś szczególnie wstrząsający czy niepokojący... to nie jest pretendent do polskiej odpowiedzi na "Rok 1984". Co więcej, sporą część książki zajmują przeżycia młodego chłopca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
232
166

Na półkach: ,

Trudno powiedzieć, czy faktycznie tak wyglądałaby rzeczywistość, ale historia (a właściwie historia alternatywna) opowiedziana w sposób ciekawy. Można potraktować jako przestrogę...

Trudno powiedzieć, czy faktycznie tak wyglądałaby rzeczywistość, ale historia (a właściwie historia alternatywna) opowiedziana w sposób ciekawy. Można potraktować jako przestrogę...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    138
  • Chcę przeczytać
    111
  • Posiadam
    50
  • Fantastyka
    5
  • Historia alternatywna
    4
  • Literatura polska
    2
  • 2014
    2
  • 2015
    2
  • 2013
    2
  • 2015
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jedna przegrana bitwa


Podobne książki

Przeczytaj także