Wielowątkowa powieść, ilustrująca wpływ zdarzeń historycznych Europy na życie ludzi zamieszkujących odległe wyspy, po drugiej stronie Atlantyku.
Akcja powieści rozgrywa się na przestrzeni wielu lat końca XVIII wieku, na Karaibach ( Haiti, Gwadelupa, Gujana Francuska ), Francji i Hiszpanii, od początku rewolucji francuskiej poprzez terror jakobiński i czasy napoleońskie. Zdarzenia te widziane są przez pryzmat losów czwórki bohaterów.
Rodzeństwo z Hawany, Carlos, Esteban i Sophia, po śmierci ojca są pod wpływem Wiktora Huguesa. Za jego namową odwiedzają rewolucyjną Francję, następnie szerzą ją w Hiszpanii, po czym wracają na Karaiby.
Bardzo ciekawą postacią jest właśnie Wiktor Hugues, który na wyspach zajmuje się handlem koni, po czym w Europie staje się rewolucjonistą, jakobinem i masonem. A po powrocie na Karaiby zostaje mianowany gubernatorem Gwadelupy, gdzie wprowadza terror i przywraca niewolnictwo. Po upadku rewolucji staje się korsarzem, by na końcu wyłapywać zbiegłych niewolników.
Postać Wiktora Huguesa jest wzorowana na autentycznej, lecz mało znanej osobie.
Mamy tu również wątek romansowy, między Wiktorem a Sophią,a jego burzliwy przebieg splata się z tragicznymi wydarzeniami na wyspach.
Ciekawa opowieść, lecz nie jest to książka o wartkiej akcji. Wydarzenia przedstawione są w formie rozmyślań i refleksji, brak jest dialogów, które autor zastępuje relacjami przypominającymi streszczenia.
Piękne są natomiast opisy przyrody oraz żywiołu jakim jest huragan, co rekompensuje niezbyt wyraziste postaci bohaterów.
" Eksplozja w katedrze" to interesujące studium procesu historycznego, ukazującego narodziny, apogeum i upadek rewolucji francuskiej. Polecam.

Wielowątkowa powieść, ilustrująca wpływ zdarzeń historycznych Europy na życie ludzi zamieszkujących odległe wyspy, po drugiej stronie Atlantyku.
Akcja powieści rozgrywa się na przestrzeni wielu lat końca XVIII wieku, na Karaibach ( Haiti, Gwadelupa, Gujana Francuska ), Francji i Hiszpanii, od początku rewolucji francuskiej poprzez terror jakobiński i czasy napoleońskie....