Niesamowita historia miłosna z czasów, kiedy nie było takiej mechanizacji.
Jak radzić sobie z życiem, kiedy mieszka się na małej wyspie wokół której tak często szaleje wiatr pluskajac potężnymi falami, gdy każdy dzień jest walką o przetrwanie.
To niesamowite jak ludzie walczyli kiedyś by przeżyć następny dzień w mrozie i niepewności.
Zachwyciło mnie jak mieszkańcy są ufni Bogu i sobie wzajemnie. Nie ma tam kradzieży ani cudzołóstwa, a wszyscy traktują sobie jak jedną wielką rodzinę.
Jest to niesamowita historia warta przeczytania.

Niesamowita historia miłosna z czasów, kiedy nie było takiej mechanizacji.
Jak radzić sobie z życiem, kiedy mieszka się na małej wyspie wokół której tak często szaleje wiatr pluskajac potężnymi falami, gdy każdy dzień jest walką o przetrwanie.
To niesamowite jak ludzie walczyli kiedyś by przeżyć następny dzień w mrozie i niepewności.
Zachwyciło mnie jak mieszkańcy są ufni...

Wiosną 1431 roku młody wenecjanin Carlo di Credi podejmuje się wraz ze swoim wujem Pietrem Queriniusem śmiałej wyprawy do Fladrii. Niespodziewanie na morzu spotkały ich gwałtowne sztormy, które wyniosły ich statek płynący po Morzu Północnym aż na wyspę u wybrzeży Norwegii. Tragiczny splot zdarzeń sprawił, że jedenaścioro z całej załogi galery Marii Medici znalazło schronienie u mieszkańców małej wysepki Rost w archipelagu Lofoty. Wśród ocalałych jest także Carlo oraz jego wuj. Z racji tego, że wuj Carla był kapitanem statku, trafia on pod opiekę starosty wyspy, natomiast Carlo znajduje schronienie w domu Oivinda Jonasa. Carlo w Wenecji pozostawił narzeczoną, a ich związek miał zakończyć wojnę między dwoma potężnymi rodami. Jednak gdy po przybyciu do domu Oivinda spotyka jego córkę Signe, natychmiast traci dla niej głowę i serce. Niestety dla zakochanych nie ma prostej drogi, która zaprowadzi ich do szczęścia. Czy możliwe będzie, że biedna córka rybaka poślubi dziedzica jednego z potężniejszych rodów Wenecji? Zachęcam do zapoznania się z losami Carlo i Signe.
Jest to piękna opowieść o miłości, cierpliwości, zdolności do poświęcenia siebie dla ukochanej osoby. I chociaż jest to moje pierwsze spotkanie z serią "Najpiękniejsze opowieści" wydawnictwa Pol Nordica, na pewno nie jest ostatnie. No i nie powinno się przecież zaczynać od 8 tomu ;) Polecam serdecznie ;)

Wiosną 1431 roku młody wenecjanin Carlo di Credi podejmuje się wraz ze swoim wujem Pietrem Queriniusem śmiałej wyprawy do Fladrii. Niespodziewanie na morzu spotkały ich gwałtowne sztormy, które wyniosły ich statek płynący po Morzu Północnym aż na wyspę u wybrzeży Norwegii. Tragiczny splot zdarzeń sprawił, że jedenaścioro z całej załogi galery Marii Medici znalazło...