Geniusz i bogini
Wydawnictwo: Książka i Wiedza Seria: Koliber literatura piękna
144 str. 2 godz. 24 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Koliber
- Tytuł oryginału:
- The Genius and the Goddess
- Wydawnictwo:
- Książka i Wiedza
- Data wydania:
- 1974-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1974-01-01
- Liczba stron:
- 144
- Czas czytania
- 2 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Jan Józef Szczepański
- Tagi:
- seks śmierć Bóg naukowiec córka żona starość młodość
Bohater opowiada historię swojego związku z rodziną pracodawcy, uhonorowanego Nagrodą Nobla fizyka. Dorastająca córka starszego pana widziała w młodym gościu miłość swego życia i zadręczała go kiepską poezją, ostatecznie jednak bohater trafił do łóżka żony pracodawcy, znacznie od niego młodszej.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 388
- 288
- 78
- 7
- 5
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Już prawie odeszłam"- zwierzyła mi się. "Odeszłaś? Dokąd?" - zapytałem. "Nie wiem - odparła potrząsając głową. - To ten wiatr. Wieje i wieje...
RozwińCi, którzy o tym milczą, kłamią. Ci, którzy o tym mówią, piętnowani są za pornografię. Rzecz jasna, winę za to ponosi nasza filozofia życia,...
Rozwiń dodaj nowy cytat
Więcej
OPINIE i DYSKUSJE
przyjemność niewątpliwa.
przyjemność niewątpliwa.
Pokaż mimo toTo krótkie opowiadanie zostawiło we mnie mieszane uczucia, nie do takiego stylu pisania przyzwyczaiłam się po przeczytaniu późniejszych powieści Autora. Sama historia jednak mnie zainteresowała a styl nie zmęczył.
To krótkie opowiadanie zostawiło we mnie mieszane uczucia, nie do takiego stylu pisania przyzwyczaiłam się po przeczytaniu późniejszych powieści Autora. Sama historia jednak mnie zainteresowała a styl nie zmęczył.
Pokaż mimo togdybym to ja byla tym znajomym sluchajacym wynurzen glownego bohatera na temat przeszlosci to bym w ani jedno jego slowo nie uwierzyla
gdybym to ja byla tym znajomym sluchajacym wynurzen glownego bohatera na temat przeszlosci to bym w ani jedno jego slowo nie uwierzyla
Pokaż mimo toTo moje pierwsze spotkanie z Aldousem Huxleyem i z pewnością zrobię sobie przerwę przed sięgnięciem po „Nowy wspaniały świat”, bo jego przydługa narracja zmęczyła mnie. Autor zdecydował się na dziwną konwencję połączenia dzieła filozoficznego z romansem. Wyszło ani jedno, ani drugie.
Pozytywne raczej opinie na LC i opis książki intrygował. Liczyłem na bardziej rozbudowaną fabułę, zamiast ciągłej analizy tego, co główny bohater myślał i czego się wstydził. Zamiast przyjemności z czytania, autor zafundował mi przedzieranie się przez gąszcz zawiłych i nudnych dywagacji (popis erudycji ?).
Do plusów jak zawsze zaliczam kieszonkowy format (moja ulubiona seria „Koliber” !),ale treść niestety rozczarowuje i pozostawia niedosyt.
Dla wytrwałych i zdesperowanych czytelników.
To moje pierwsze spotkanie z Aldousem Huxleyem i z pewnością zrobię sobie przerwę przed sięgnięciem po „Nowy wspaniały świat”, bo jego przydługa narracja zmęczyła mnie. Autor zdecydował się na dziwną konwencję połączenia dzieła filozoficznego z romansem. Wyszło ani jedno, ani drugie.
więcej Pokaż mimo toPozytywne raczej opinie na LC i opis książki intrygował. Liczyłem na bardziej rozbudowaną...
Kolega poniżej zatytułował swoją recenzję "Romansidło dla ambitnych". Przyjmuję, że zrobił to przekornie, bo czytając ten tomik słowo "romans", zwłaszcza jako określenie literackiego gatunku nie przyszło mi do głowy nawet przez moment. To pewnie przez to bogactwo skojarzeń, dygresji, rozmyślań. Sytuacja romansowa to tylko pretekst by zgłębiać ludzką psychikę, postawy i po prostu życie. Naprawdę dobra książka. Nie będę się o niej rozpisywał, bo recenzja Tomasza - poniżej - jest i obszerna i wartościowa i zawiera już wszystko, co trzeba.
Kolega poniżej zatytułował swoją recenzję "Romansidło dla ambitnych". Przyjmuję, że zrobił to przekornie, bo czytając ten tomik słowo "romans", zwłaszcza jako określenie literackiego gatunku nie przyszło mi do głowy nawet przez moment. To pewnie przez to bogactwo skojarzeń, dygresji, rozmyślań. Sytuacja romansowa to tylko pretekst by zgłębiać ludzką psychikę, postawy i po...
więcej Pokaż mimo toROMANSIDŁO DLA AMBITNYCH
Aldous Huxley (1894-1963) należy do grona najważniejszych pisarzy XX wieku i, z pewnością największych pisarzy w historii literatury. To miano zdobył dzięki jednemu tylko dziełu – napisanemu w 1932 roku „Nowemu, wspaniałemu światowi”. Omawiana powieść, „Geniusz i bogini” bez wątpienia nie jest książką, która zagwarantowałaby Anglikowi miejsce w historii literatury. To Huxley bardziej zwięzły, a przede wszystkim późniejszy – „The Genius and the Goddess” to jego przedostatnia powieść, z 1955 roku, w Polsce opublikowana w 1974 roku, nakładem wydawnictwa Książka i Wiedza, w kultowej serii Koliber, w tłumaczeniu Jana Józefa Szczepańskiego (1919-2003).
„Geniusz i bogini” opowiada historię trójkąta małżeńskiego, między Henrykiem Maartensem, wybitnym fizykiem, laureatem Nagrody Nobla (tytułowy „Geniusz”),jego żoną Katy (tytułowa „Bogini”) a Johnem Riversem, asystentem naukowca. Choć właściwie jest czworokąt, bo jest jeszcze 15-letnia córka Maartensa, Ruth, dopiero co dojrzały podlotek, który molestuje Riversa przy pomocy wierszy i przesadnej atencji. Całą historię opowiada sam Rivers, z trzydziestoletniej perspektywy (opisane wydarzenia na przełomie 1921 i 1922 roku, akcja właściwa –1951).
Zdawać by się mogło, że to zwykły harlequin, niegodny szczególowego omówienia. Może i tak, ale jest to raczej pozór, gdyż nie spotyka się z reguły romansideł tak przepełnionych filozofią, erudycją, mnogością odniesień do pisarzy, historycznych postaci, mitologii itp. Wszystko to jest tu pretekstem do stworzenia portretu ówczesnego społeczeństwa. Dają się tu wyczuć typowe powojenne niepokoje, jakie mogły być udziałem ludzkości w 1951 roku – John Rivers wspomina z nostalgią, że trzydzieści lat wcześniej, były to czasy, „w których można były być fizykiem i nie czuć się winnym”, dziś (w 1951 r.) „nie pozostawiono człowiekowi nawet pociechy samoułudy (...) Ani na chwilę nie pozwalają człowiekowi zapomnieć, czego się od niego żąda. Ad maiorem Dei gloriam? Nie bądź idiotą! Ad maiorem hominis degradationem – do tego zmierza nasza praca”. Oto wykuwa się nowy język – „Potrzeba nam garnituru innych słów. Słów potrafiących wyrazić przyrodzoną wspólność rzeczy. Śluzo-duchowy, na przykład, albo skóro-miłość, lub, dlaczegóżby nie: gruczoło-etyka? Czemu nie wnętrznościozofia?” Lecz niepokoje dają się dostrzec również w opisach lat dwudziestych, oto odchodzi stara epoka, powoli rodzi się modernizm – bezlitośnie rozprawia się Huxley z jednym z najsłynniejszych pisarzy przebrzmiałej epoki wiktoriańskiej – „A te panie i ci panowie z powieści Henry Jamesa. Zastanawiała się [Katy], czy potrafią kiedykolwiek pójść do łazienki”. .Narrator wyraża przekonanie, że to dopiero wtedy ludzie przemienili się w prawdziwych homo sapiens, wcześniej będąc niczym więcej niż „homo moronicus”. Są to wszystko tematy bliskie Aldousowi Huxleyowi, które najpełniej rozwinął w „Nowym, wspaniałym świecie”, ale i tutaj daje się dostrzec jakaś mini-dystopia.
Więc tak – jeśli „Geniusz i bogini” to romansidło, to na pewno nie w klasycznym rozumieniu – doskonale napisane – z głębią i ironią, erudycyjne i bogate w różnorakie odniesienia kulturowe. Zresztą ma powieść ta zdecydowanie biegunowo odległe od romansowej konwencji, tragiczne zakończenie. I dlatego jest wciąż godna polecenia, mając zwłaszcza na uwadze jej pierwsze, znamienne zdania, które można uznać za motto, przyświecające całej twórczości Huxleya: Cały kłopot z fikcją literacką polega na tym, (...) że za dużo w niej sensu. W rzeczywistości nigdy nie ma sensu. (...) Może z Boskiego punktu widzenia jest (...) Z naszego nigdy. Fikcja ma swoją jedność, ma styl. Faktom tego brak”.
ROMANSIDŁO DLA AMBITNYCH
więcej Pokaż mimo toAldous Huxley (1894-1963) należy do grona najważniejszych pisarzy XX wieku i, z pewnością największych pisarzy w historii literatury. To miano zdobył dzięki jednemu tylko dziełu – napisanemu w 1932 roku „Nowemu, wspaniałemu światowi”. Omawiana powieść, „Geniusz i bogini” bez wątpienia nie jest książką, która zagwarantowałaby Anglikowi miejsce w...
Wszystkie jego cztery postacie – płód, geniusz, półgłówek i nienasycony kochanek – szukały kobiety zdolnej zaspokoić wymagania symbiozy, w której wszystkie trudy dawania będą po jej stronie, jemu zaś pozostanie tylko branie, żarłoczne i infantylne.
TRÓJKĄT BERM… MAŁŻEŃSKI
Do literatury współczesnej zaliczyć można powieść Aldousa Huxleya „Geniusz i bogini”. Autor jest wręcz mistrzem paradoksu. Z niebywałą umiejętnością tworzy bohaterów od fundamentów psychiki. Czytając jego dzieła ma się wrażenie bycia wewnątrz umysłu poszczególnych postaci. Jest ironistą, wprost bezlitosnym ironistą, który uwypukla pobudki, jakimi kierują działaniem człowieka. Można mu wiele zarzucić. Od powtórzeń, które przewijają się w powieści. Wtrącenia francuskie, niemieckie i angielskie, gdzie człowiek nie będący poliglotą zmuszony jest do sięgnięcia po słownik, by zrozumieć kontekst. Również przytacza osobistości, takie jak Gandhi, Stendhal czy też Goethe i tu zwykły czytelnik nieobeznany chociaż minimalnie w biografii tych osób, nie jest w stanie wyczuć ironii ani po prostu zrozumieć, co autor miał na myśli. Jednakże mimo wielu mankamentów ma w sobie to coś, co przyciąga…
„Geniusz i bogini” to powieść – niby banalna – o trójkącie małżeńskim. Jednakże kiedy przebrnie się przez wszystkie stronice, człowiek zaczyna dumać nad losem. Sarkastyczne uwagi Huxleya dają powód do kontemplacji nad sensem egzystencji. Sam tytuł jest już ironią na tle motywu i treści. Boginią – w zamyśle autora – jest Katy Maartens. Rivers mówi o niej: „Jej ciało było ciałem silnej, młodej matrony. Matrony z twarzą zdrowej dziewczyny wiejskiej. Nie, to nie jest całkiem ścisłe. Była to twarz bogini przebranej za zdrową, wiejską dziewczynę. Może twarz Demeter. Nie, Demeter nazbyt jest smutna. Ani nie Afrodyta. W kobiecości Katy nie było nic fatalnego ani obsesyjnego, nic świadomie nasyconego płcią. Jeśli chodzi o porównanie z boginią, musiała to być Hera. Hera w roli dziewki do krów – lecz dziewki rozumnej, dziewki, która ukończyła szkoły[1].” Jest piękna a w dodatku oczytana i… zamężna. Jej mąż, Henryk, to tytułowy Geniusz. Tylko raz ma chwilę słabości, gdzie wątpi w wierność żony. I – notabene – jest daleki od podejrzeń, że Katy mogłaby go zdradzić z Riversem. Bogini jednak nie jest idealna. Kiedy czuwa przy łożu umierającej matki, wypala się. Niegdyś mówiono, że ma siłę wskrzeszania. Lecz gdy wraca od matki do domu, nie ma siły podać dłoni stojącemu u wrót śmierci mężowi. Czy ta sytuacja nakręciła machinę i przyzwoliła na zdradę? Trudno ocenić. Katy, ta idealna kobieta, zamazała swą idealność. Pokazała, że jest w stanie zdradzić i nie mieć żadnych wyrzutów sumienia. Jednak los czy też jak nazywa to narrator, przeznaczenie w końcu daje o sobie znać i wyciąga surowe konsekwencje. Rivers jest zakochany w swojej Bogini. Jednak jego prześladują wyrzuty sumienia. W końcu jako młody asystent Henryka Maartensa, nie potrafi ogarnąć całej sytuacji. Chce o tym z Katy rozmawiać. Ta jednakże go zbywa. Uważa, że nie ma o czym mówić. Dużą rolę odgrywa w powieści Ruth, która po koszu jaki otrzymała od kolegi, zaczyna gustować w starszych mężczyznach. I jak to bywa, na widelec nawija się Rivers, który zupełnie nie chce mieć do czynienia z młodą damą w taki sposób, w jaki ona to sobie uroiła. Dziewczyna kreuje się na dorosłą panią. Zaczyna nakładać na twarz make up, perfumować się… Rivers określa jej kreacje w dwóch słowach to „zapach burdelu[2]”. Autor przypisuje jej dość szczególną rolę w utworze. Jest niczym sędzia, który chce wymierzyć winnym karę. Niestety jej chęci, dyktowane zazdrością przynoszą tylko katastrofę. Rivers to dość osobliwa postać. Wychowany u boku matki , która… W sumie jej osobę najbardziej zobrazuje ten fragment:
„- Czy twoja matka mówiła ci kiedy, że najwspanialszym darem ślubnym, jaki mężczyzna może złożyć swej wybrance, jest jego dziewictwo?
– Na szczęście nie.
– Otóż moja mówiła. I, co gorsza, mówiła to na klęczkach, przy okazji nadprogramowego pacierza. Była specjalistką od takich okolicznościowych modłów (…)[3].”
Ten krótki fragment wiele tłumaczy na tle całej powieści. Ale o tym przekonacie się sięgając po książkę.
Aldous Huxley wciąga. Pisze przystępnym stylem, który daleki jest od górnolotnych, nierozumianych często rozważań autorów skuszonych zgłębieniem psychiki ludzkiej. Głównym motywem jest wolność psychiczna człowieka. Problem ten rozważa w wielu powieściach. Czy odkrywa, co kieruje człowiekiem? W pewnym sensie przybliża nas do rozwiązania tego pytania, jednakże chyba nigdy tak do końca nie uda się ze świadomością pewności odpowiedzieć na nie.
[1] Aldous Huxley, „GENIUSZ I BOGNI”, tłumaczył Jan Józef Szczepański, Książka i Wiedza, Warszawa 1974 , str.34
[2] Aldous Huxley, op. cit., str.62
[3] Aldous Huxley, op. cit., str. 13
Wszystkie jego cztery postacie – płód, geniusz, półgłówek i nienasycony kochanek – szukały kobiety zdolnej zaspokoić wymagania symbiozy, w której wszystkie trudy dawania będą po jej stronie, jemu zaś pozostanie tylko branie, żarłoczne i infantylne.
więcej Pokaż mimo toTRÓJKĄT BERM… MAŁŻEŃSKI
Do literatury współczesnej zaliczyć można powieść Aldousa Huxleya „Geniusz i bogini”. Autor jest wręcz...
Czyta się jak opowiadanie, pewnie dlatego, że napisana została w formie dialogu dwóch przyjaciół. Pozostawia wrażenie identyczne z tym, które się odczuwa po rozmowie z bardzo mądrą i zwykle dużo starszą osobą.
Czyta się jak opowiadanie, pewnie dlatego, że napisana została w formie dialogu dwóch przyjaciół. Pozostawia wrażenie identyczne z tym, które się odczuwa po rozmowie z bardzo mądrą i zwykle dużo starszą osobą.
Pokaż mimo to...genialnie przewrotna, subtelna i prawdziwa...
...genialnie przewrotna, subtelna i prawdziwa...
Pokaż mimo toJedna z najwspanialszych próz, jakie wpadły mi w ręce w ostatnich latach. Do ostatniego słowa wspaniała. Przeciwieństwo błahości, a jednocześnie napisane (i przetłumaczone) potoczyście, wyraziście. Jakże często poglądy filozoficzne przytaczane w prozie literackiej bywają marnej jakości i najlepiej wybaczyć je autorowi zamiast się w nie wczytywać - tu przeciwnie, każdy akapit niesie myśl prawdziwą i zapładniającą, zmuszającą do refleksji nad sobą i nad ludźmi wokół nas, do refleksji zmuszonej porzucić wszelkie udawanie.
Jedna z najwspanialszych próz, jakie wpadły mi w ręce w ostatnich latach. Do ostatniego słowa wspaniała. Przeciwieństwo błahości, a jednocześnie napisane (i przetłumaczone) potoczyście, wyraziście. Jakże często poglądy filozoficzne przytaczane w prozie literackiej bywają marnej jakości i najlepiej wybaczyć je autorowi zamiast się w nie wczytywać - tu przeciwnie, każdy...
więcej Pokaż mimo to