W małym domku

Okładka książki W małym domku
Tadeusz Rittner Wydawnictwo: Universitas Seria: Klasyka Mniej Znana utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
137 str. 2 godz. 17 min.
Kategoria:
utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
Seria:
Klasyka Mniej Znana
Wydawnictwo:
Universitas
Data wydania:
2003-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1954-01-01
Liczba stron:
137
Czas czytania
2 godz. 17 min.
Język:
polski
ISBN:
8370524753
Tagi:
małym domku tadeusz rittner dramat młoda polska
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
156 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
375
64

Na półkach:

Przyznam się szczerze, że nie przepadam raczej za utworami dramatycznymi. Lubuję się w języku narratorów, opisach postaci, ich gestów i mimiki. Zawsze szukam w książkach obrazów jak najbardziej plastycznych, oddziałujących na wyobraźnię. Czytając dramaty zawsze miałam ogromny problem z wyobrażeniem sobie sytuacji, gestów, mimiki. Skromne didaskalia nigdy mnie były wystarczającą pożywką dla moich imaginacji. Przyczyną takiego stanu rzeczy może było to, że teatr nigdy nie zagrzał miejsca w moim życiu, być może dlatego, że pierwsze spektakle, na które (w zasadzie siłą) mnie zaprowadzano, były po prostu albo niezrozumiałe, albo kiepskie. Stąd też brak ciągot do podejmowania kolejnych prób. Zawsze więc dramatom brakowało w moim odczuciu głębi. Nie umiałam wczuć się w postaci, zrozumieć ich emocji, zobaczyć ich twarzy.
Po Rittnera sięgnęłam, ponieważ znajduje się na mojej polonistycznej liście lektur. A z tym to wiadomo - już samo pojęcie lektury obowiązkowej ma jakiś nieprzyjemny, odstręczający wydźwięk.I przyznaję, mocno, mocno się zdziwiłam.

Dramat ten opowiada historię doktora Lolka i jego żony Marii. Mieszkają w tytułowym małym, białym domku, pod którego oknami rosną malwy. Mają synka Antosia i służącą. Wiedzie im się dobrze - doktor jest szanowany i lubiany w miasteczku, ma wielu przyjaciół, ma zostać lada dzień wybrany burmistrzem. Pacjenci uwielbiają go i wręcz udają choroby, żeby tylko ich odwiedził. Maria zaś jest spokojną, roztargnioną nieco panią domu, która w swoim mniemaniu zbyt mało odróżnia się od służącej Kasi - wszak ta rozmawia z panią niemal jak z równą sobie, jednocześnie niefrasobliwie traktując swoje obowiązki. Jest jeszcze Wanda, kuzynka doktora (która według mnie gra w tej historii jedynie pozornie skromną rolę). Któregoś dnia do drzwi puka mężczyzna, który początkowo bierze Marię za służącą. Okazuje się, że to nowy lokator, któremu doktor, nie mówiąc żonie, wynajął pokój.

Po raz pierwszy podczas lektury dramatu nie miałam trudności ze stworzeniem sobie obrazu w wyobraźni. Każdy z bohaterów ma swój indywidualny idiolekt, sposób operowania słowem, pauzami, oddechem. Dzięki temu natychmiast wyczuwa się ich emocje, charaktery i myśli. W jakiś niezwykły sposób w ich płynnej przecież mowie widać czytelnie każde zawahanie, czuje się każdy gest. Można z ich słów czytać o nich samych jak w otwartej księdze. Język jednych postaci jest prostoduszny, inne sączą ironię pomiędzy wierszami. Rittner doskonale oddał żywą, potoczystą mowę, sprawia to, że dramat czyta się szybko, jednym tchem. Wciągnęłam się tak, że nie zauważałam nawet technicznego przejścia pomiędzy aktami sztuki.

Przede wszystkim książka ta stanowi wartościowe studium charakterów. Niesie ze sobą jakąś psychologiczną prawdę swoich postaci, tak czytelną, że lektura tego tekstu wprawia w przygnębienie, przejmuje do głębi, zmusza do zastanowienia się nad samym sobą. Warto przeczytać, choćby dla chwili refleksji nad życiem Rittnerowskich postaci, a także własnym.

Przyznam się szczerze, że nie przepadam raczej za utworami dramatycznymi. Lubuję się w języku narratorów, opisach postaci, ich gestów i mimiki. Zawsze szukam w książkach obrazów jak najbardziej plastycznych, oddziałujących na wyobraźnię. Czytając dramaty zawsze miałam ogromny problem z wyobrażeniem sobie sytuacji, gestów, mimiki. Skromne didaskalia nigdy mnie były...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    253
  • Chcę przeczytać
    48
  • Posiadam
    6
  • Dramat
    4
  • Teraz czytam
    3
  • 2021
    3
  • 2014
    3
  • Klasyka
    3
  • Literatura polska
    3
  • Lektury
    3

Cytaty

Więcej
Tadeusz Rittner W małym domku Zobacz więcej
Tadeusz Rittner W małym domku Zobacz więcej
Tadeusz Rittner W małym domku Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także