Mojra: Wilczyca i córka ziemi

Okładka książki Mojra: Wilczyca i córka ziemi Henri Loevenbruck
Okładka książki Mojra: Wilczyca i córka ziemi
Henri Loevenbruck Wydawnictwo: Otwarte Cykl: Mojra (tom 1) fantasy, science fiction
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Mojra (tom 1)
Tytuł oryginału:
La Moïra: La louve et l'enfant
Wydawnictwo:
Otwarte
Data wydania:
2010-01-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7515-035-3
Tłumacz:
Eliza Kasprzak-Kozikowska
Tagi:
fantasy przygoda cykl
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1090
413

Na półkach: ,

Henri Loevenbruck, autor "Wilczycy i Córki Ziemi", jest francuskim pisarzem, który zdobył popularność dzięki swojej zdolności do tworzenia wciągających i pełnych tajemnic powieści. Jego styl pisania charakteryzuje się połączeniem elementów fantasy, mitologii i przygody, które wzbudzają zainteresowanie czytelników na całym świecie.

"Mojra. Wilczyca i Córka Ziemi" to pierwsza część bestsellerowej trylogii, która otrzymała uznanie zarówno w kraju autora, jak i poza jego granicami. Akcja rozgrywa się w Gaelii, krainie pełnej magii, legend i niebezpieczeństwa. Główna bohaterka, Alea, odkrywa niezwykłą moc po zdobyciu pierścienia zmarłego druida, co stawia ją w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Aby przeżyć, musi zgłębić starożytną legendę i rozwiązać tajemnice, które ukrywają się w jej snach, gdzie pojawia się tajemnicza biała wilczyca. Jednocześnie nad krajem Alei zbierają się czarne chmury wojny, co dodatkowo zaostrza sytuację.

Powieść Loevenbrucka oferuje czytelnikom pełną epickiego rozmachu opowieść, bogatą w fantazyjne światy, magiczne istoty i tajemnice. Autor umiejętnie buduje napięcie i stopniowo odkrywa przed czytelnikiem kolejne warstwy fabuły, co utrzymuje zainteresowanie i chęć poznawania dalszych losów bohaterów.

Jednak mimo wciągającej koncepcji i interesującego świata, "Wilczyca i Córka Ziemi" nie jest pozbawiona wad. Często narracja staje się zagmatwana i nieco chaotyczna, co może utrudniać czytanie i zrozumienie pewnych wątków. Niektóre postacie pozostają płytko rozwinięte, a ich motywacje wydają się niejasne. Również tempo akcji może być nieregularne, co prowadzi do pewnych momentów stagnacji.

Ocena "Wilczycy i Córki Ziemi" wynosi 5/10. Pomimo ciekawego świata i intrygującej fabuły, powieść cierpi na pewne problemy z narracją i rozwinięciem postaci. Mimo to, dla miłośników fantastyki i przygody, może to być nadal wciągająca lektura, oferująca niezapomniane chwile w magicznym świecie Gaelii.

Podsumowując, Henri Loevenbruck w "Wilczycy i Córce Ziemi" prezentuje mieszankę magii, legend i niebezpieczeństwa. Choć nie jest to perfekcyjna powieść, wciąż oferuje wystarczająco dużo elementów, które mogą przyciągnąć czytelników do dalszego poznawania trylogii.

Henri Loevenbruck, autor "Wilczycy i Córki Ziemi", jest francuskim pisarzem, który zdobył popularność dzięki swojej zdolności do tworzenia wciągających i pełnych tajemnic powieści. Jego styl pisania charakteryzuje się połączeniem elementów fantasy, mitologii i przygody, które wzbudzają zainteresowanie czytelników na całym świecie.

"Mojra. Wilczyca i Córka Ziemi" to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
419
146

Na półkach:

DNF – ale nie dlatego, że była jakaś tragiczna, tylko spodziewałam się po niej czegoś zupełnie innego... Po prostu okazała się pozycją nie dla mnie.

DNF – ale nie dlatego, że była jakaś tragiczna, tylko spodziewałam się po niej czegoś zupełnie innego... Po prostu okazała się pozycją nie dla mnie.

Pokaż mimo to

avatar
565
233

Na półkach: , , ,

Ładna okładka. Czytałam przez około miesiąc i udało mi się dotrzeć do połowy. Czytam po dwie grube książki na dzień jak jest dobra. Ta książka jest nudna i męcząca. Może dla kogoś w okolicach 13 lat będzie sympatyczna.

Ładna okładka. Czytałam przez około miesiąc i udało mi się dotrzeć do połowy. Czytam po dwie grube książki na dzień jak jest dobra. Ta książka jest nudna i męcząca. Może dla kogoś w okolicach 13 lat będzie sympatyczna.

Pokaż mimo to

avatar
870
287

Na półkach: , , , , ,

Na wstępie zaznaczę, że Wilczyca i Córka Ziemi jest ewidentnie tytułem skierowanym do mniej wymagającego, młodszego czytelnika. Czy wpisałam się w target? Średnio, bo chociaż ogólne zarysy bohaterów i całościowy pomysł na świat uważam za dobre, a styl nie męczy, było trochę momentów, przy których zgrzytałam zębami.

Główna bohaterka, Alea, szczęśliwie nie wpisuje się w schemat Mary Sue, a tego się obawiałam. Przeciwnie, to z początku taki mały urwis, awanturniczka, ale w gruncie rzeczy dobra dziewczyna. Zaczyna nieprzerysowana w żadną stronę, a zarazem niepozbawiona też charakteru. Ewidentnie na plus.

Syndrom wybrańca to kolejny ze schematów, którego autor ładnie unika: pierścień, a wraz z nim pewna moc i przeznaczenie, wyraźnie spadają na nią przypadkiem, ale dziewczyna nie traci głowy. Brakowało mi w niej tylko pewnej emocjonalnej płynności, zwłaszcza bliżej końca: Alea dojrzewa bardzo skokowo, przez co nienaturalnie, nawet jeśli można to tłumaczyć wpływającymi na nią magicznymi mocami.

Po drodze zbiera się wokół niej istna drużyna pierścienia, w tym: stary druid (druidzi to jeden z lepszych wątków książki),krasnolud oraz rycerz. Wątku miłosnego nie zabrakło, ale to drugoplanowy element fabuły, póki co.

Narracja jest trzecioosobowa, nie wszystko kręci się też wokół głównej bohaterki. Komplikującą się sytuację na wyspie-państwie oglądamy z punktu widzenia wielu przeróżnych postaci, są jednak dość charakterystyczne, że nie sposób się pogubić.

Niestety, im bardziej inteligentna w założeniu jest postać, tym słabiej wypada. Wszystkiemu winne notoryczne, dziecinne i zupełnie niepotrzebne podsumowywanie intencji bohaterów po każdym co mądrzejszym dialogu. Właśnie stąd przypuszczam, że Mojra była pisana pod młodych czytelników, bo 90% tych objaśnień to naprawdę są oczywiste oczywistości. A ponieważ wyrażane są poprzez myśli bohaterów w pierwszej osobie... Cóż, możecie sobie wyobrazić, jak infantylnie to wychodzi. Planującym lekturę uczciwie polecam te fragmenty pomijać, szybko się zorientujecie, o co chodzi. Nie, ja nie pomijałam. Tak, niewiele bym straciła.

Świat przedstawiony to miszmasz - trochę jest zaczerpnięte z legend, o ile się orientuję, celtyckich, trochę z kanonu fantasy - krasnoludy czy elfy (te drugie akurat opisane naprawę ciekawie) a do tego wszystkiego dołóżmy chrześcijan. Całość, o dziwo, wyjątkowo dobrze komponuje się w ostatnią erę baśni i legend, zanim rycerze boży, biskupi i ich uniwersytet przejmą wyspę i zniszczą wiarę w Mojrę. Alea ma w nadchodzących zmianach rolę do odegrania, co odkrywamy stopniowo i co pewnie ujawniać się będzie w kolejnych częściach.

Nie byłabym sobą gdybym przemilczała, że autor i redakcja oryginału przepuścili parę potknięć w logice. Szczęściem w nieszczęściu, wywalali się na szczegółach, tyleż na dłuższą metę nieistotnych, co wkurzających. Polskie wydanie za to naprawdę dobre: tłumaczenie jest klarowne, nie wyłapałam żadnych (!) błędów ani literówek.

Jak na serię złapaną przypadkiem za kilka złociszy i czytaną w ramach odskoczni, jestem zadowolona. Gdybym sięgnęła po Mojrę parę lat wcześniej, pewnie spodobałaby mi się bardziej.

Na wstępie zaznaczę, że Wilczyca i Córka Ziemi jest ewidentnie tytułem skierowanym do mniej wymagającego, młodszego czytelnika. Czy wpisałam się w target? Średnio, bo chociaż ogólne zarysy bohaterów i całościowy pomysł na świat uważam za dobre, a styl nie męczy, było trochę momentów, przy których zgrzytałam zębami.

Główna bohaterka, Alea, szczęśliwie nie wpisuje się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
273
244

Na półkach: ,

Uwielbiam takie książki bardzo. Za pomysł, oryginalność, wydarzenia i bohaterów. Nie wiem co jeszcze miałabym dodać. Zabieeam się za następną część. Polecam.

Uwielbiam takie książki bardzo. Za pomysł, oryginalność, wydarzenia i bohaterów. Nie wiem co jeszcze miałabym dodać. Zabieeam się za następną część. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
129
24

Na półkach:

Ta ksiazka to jakis dramat.

Ta ksiazka to jakis dramat.

Pokaż mimo to

avatar
90
35

Na półkach: ,

Nie będę streszczać fabuły książki, bo wiele osób świetnie zrobiło to przede mną. To co mam do powiedzenia na temat tej pozycji zawiera się w jednym słowie „masakra” i bynajmniej nie teksańską piłą mechaniczną (a szkoda). Czytam z tyłu na okładce, że mam niebywały zaszczyt trzymać w ręce niesamowity francuski bestseller, przetłumaczony na 12 języków i zastanawiam się kto popełnił takiego gniota. Z góry przepraszam osoby, którym książka się podobała, no ale niestety, ja jej przełknąć nie mogę. Zawsze staram się doczytać książki do końca, choćby z ciekawości zakończenia historii, a tą męczę i zmęczyć nie potrafię. I nie wiem czy to książka jest tak zła, czy tylko ja rozpuszczona dużo lepszymi piórami. Jednakże żeby ktoś mi nie zarzucił, że poniewieram swoją opinią powieść, której nie przeczytałam to informuję, że utknęłam na drugim tomie.
Co mnie tak irytuje w tej pozycji? Dużo by wymieniać. Zacznijmy od okładki i streszczenia z tyłu książki. Sama okładka jak i streszczenie sugeruje, że główną bohaterką jest młoda kobieta, ale raczej dorosła lub bliska dorosłości. A co dostaję? Otóż 13-letnie dziecko. Tak, dziecko. Nie kobietę, ledwo nastolatkę. I nie raziłoby mnie to tak bardzo, bo w końcu żyjemy w erze np. Harrego Pottera i innych bohaterów literatury dla dzieci/młodzieży, jednakże cykl Mojra raczej nie jest dedykowany dla tej grupy wiekowej. Główna bohaterka zachowuje się czasem jak rozwydrzone dziecię, czasem jak dorosła kobieta. Taka stara malutka. Raz, z nie wiadomo jakiego kaprysu postanawia odwiedzić przyjaciółkę z dzieciństwa, która ma zostać królową, innym razem zakochuje się w synu wojownika, z którym spędziła kilka dni i jak sugeruje to autor książki jest to raczej wielka miłość (nie, nie zauroczenie 13letniego dziecka do równolatka, ale od razu wielka, dorosła miłość). Nasza bohaterka po kilku treningach walki mieczem jest już w tym naprawdę dobra (serio, ani słowa o tym, że sztuki walki trenuje się latami, że miecz za ciężki itp…). To samo jeśli chodzi o jej umiejętności magiczne, które rozwijają się z dnia na dzień. To wszystko i jeszcze więcej przykładów, których już nie chcę wymieniać, sprawia, że kompletnie nie kupuję głównej bohaterki. Jej zachowanie jest dla mnie nielogiczne, nierzeczywiste, nieprzekonywujące, często infantylne i takie trochę jakby autor sam nie wiedział na kogo chce wykreować główną bohaterkę – czy ma ona być dzieckiem, nastolatką czy jednak dorosłą kobietą. Ta niespójność bardzo mnie irytuje.
Sam świat wykreowany przez HL jest mało rzeczywisty i również niespójny. Może to kwestia pióra autora, może słabo wyjaśnionych niektórych kwestii w powieści, lub czarno-białych, słabo zarysowanych postaci. Do moich zarzutów dołączę jeszcze drętwe dialogi, oraz wodolejstwo i dłużyzny w samej akcji. Kolejna sprawa, to jak już ktoś również wspomniał w swojej recenzji, zabijanie niewinnych osób. Tak jakby autor uważał, że jak kogoś uśmierci w książce, to ta pozycja od razu skoczy o kilka oczek do góry. Tyle tylko, że te śmierci nie wywoływały u mnie żadnych emocji. No przyszedł zły bohater i zabił. Chce się rzec - bywa.
Plusy. A tak, jakieś ma. Sam pomysł na historię jest nienajgorszy, tylko to wykonanie… Rzadko zdarza mi się czytać cokolwiek o druidach i naprawdę po streszczeniu na okładce oczekiwałam czegoś znacznie lepszego. Początek również nie był najgorszy, tylko im dalej tym … no właśnie. Podoba mi się pomysł opisywania świata z punktu widzenia wilczycy. Widać, że autorowi coś chodziło po głowie, miał jakąś ideę, tylko momentami tak jakby nie umiał spoić tego wszystkiego w jedną całość, ożywiając ten świat.
Z ciekawości przeczytałam na okładce, że Henri Loevenbruck popełnia również powieści przygodowe, fantasy, thrillery, scenariusze telewizyjne, pisze teksty piosenek, no i jest muzykiem rockowym. Serio. Wydaje mi się, że w tym przypadku doskonale sprawdza się powiedzenie, że jak ktoś jest od wszystkiego to jest od niczego.
Trylogia ta znalazła się na mojej półce niejako przypadkiem i mam nadzieję, że niedługo na niej zabawi trafiając do osób, którym być może bardziej przypadnie do gustu. A ja tylko żałuję, że to moja pierwsza pozycja, której nie dam rady przeczytać do końca.

Nie będę streszczać fabuły książki, bo wiele osób świetnie zrobiło to przede mną. To co mam do powiedzenia na temat tej pozycji zawiera się w jednym słowie „masakra” i bynajmniej nie teksańską piłą mechaniczną (a szkoda). Czytam z tyłu na okładce, że mam niebywały zaszczyt trzymać w ręce niesamowity francuski bestseller, przetłumaczony na 12 języków i zastanawiam się kto...

więcej Pokaż mimo to

avatar
616
64

Na półkach:

Książka jest ciekawa, i pełna niespodzianek. Momentami stylem przypomina baśnie z Wysp Brytyjskich (co nie każdemu może przypaść o gustu). Jak najbardziej polecam! :D

Książka jest ciekawa, i pełna niespodzianek. Momentami stylem przypomina baśnie z Wysp Brytyjskich (co nie każdemu może przypaść o gustu). Jak najbardziej polecam! :D

Pokaż mimo to

avatar
68
43

Na półkach: ,

Henri Lœvenbruck jest znany z powieści fantastycznych, przygodowych oraz thrillerów. Dobrze się czuje w tych gatunkach literatury pięknej. Nic nie wiedziałam o tym pisarzu do dnia, kiedy spodobała mi sie okładka książki pt.Wilczyca i córka ziemi - trylogia z cyklu Wilczyca i córka ziemi tom 1, Wojna wilków tom 2, Noc wilczycy to 3.

Można by rzec czy wierzysz w przeznaczenie i los jaki czeka na ciebie? A może życie jakie przemierzasz z dnia na dzień jest przygotowaniem do czegoś niezwykłego i tajemniczego? Wierzysz w to, że ktoś zaplanował Twoje życie i nie możesz się temu sprzeciwić? Czy raczej „jesteś kowalem swojego losu”? Na te pytania trzeba odpowiedzieć sobie ... Natomiast książka jest wstępem do magicznego świata magi i czarów, hartu ducha jak również czystego serca.

Główna bohaterka cyklu to Alea - sierota- nie ma domu, czasami jest zmuszona do kradzieży, by przeżyć. Pewnego dnia odkrywa na wrzosowiskach zakopanego nieboszczyka - druida. Jej uwagę przyciąga pierścień zmarłego, który wkrótce zdejmuje z palca pochowanego. Nie wie, że nieboszczykiem był Samildanach- druid. Druid posiadał wielką moc zbyt wielką, potężną, która nie mogła się dostać w ręce ludzi o złych zamiarach. Tak się jednak staje- magia zmarłego przechodzi na Aleę. Tym sposobem trzynastoletnia dziewczynka zostaje uwikłana w odwieczną walkę o władzę, moc i panowanie.

Jak dla mnie kolejną bohaterką jest wilczyca - Imalę, która zostaje wygnana z stada. W samotności przemierza las, odkrywając smak wolności i niebezpieczeństwa jakie na nią czyhają bez ochrony watahy musi być ufna sobie i dawać sobie sama radę.

Jest w książce ukazana religia Galatejczyków. Politeistami, jednak najważniejszą z ich bogiń jest Mojra. Bogini czuwająca nad ludzkim przeznaczeniem. Bohaterowie często zastanawiają się, czy zmiany w ich życiu są zgodne z wolą bogini? W książce można znaleźć również chrześcijan, lecz wyznawcy różnych religii się nie tolerują. Wspomniano również o chrystianizacji, dzięki której Kościół zyskał ziemie, które królestwo by im z chęcią odebrało. Jak dla mnie był to zamach na tych ludzi i odebranie i ziem (Polska - nic innego mi teraz nie przychodzi do głowy)

„Mojra. Wilczyca i Córka Ziemi” to powieść wielowątkowa. Jedyne porównanie jakie mi przychodzi teraz do głowy to ciąg matematyczny. Idąc w myśl rozwiązania zagłębiamy sie dalej i dalej, by rozwiązać ciąg i uzyskać wynik. Tak nie jest z powodu coraz to rozwijania się fabuły i dodawania nowych wątków. Książka robi się przez to ciężka ale i zarazem wciągająca.
Momentami trudno się w tym wszystkim połapać (czasem musiałam przeczytać dwa razy stronę, by się połapać :D),jednak nadawało to książce ciekawy charakter trylogii.

Po przeczytaniu pierwszego tomu stwierdzam fakt, że trzeba zakupić dwie pozostałe części trylogii przeczytać je i dać od siebie recenzję :)

Henri Lœvenbruck jest znany z powieści fantastycznych, przygodowych oraz thrillerów. Dobrze się czuje w tych gatunkach literatury pięknej. Nic nie wiedziałam o tym pisarzu do dnia, kiedy spodobała mi sie okładka książki pt.Wilczyca i córka ziemi - trylogia z cyklu Wilczyca i córka ziemi tom 1, Wojna wilków tom 2, Noc wilczycy to 3.

Można by rzec czy wierzysz w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
358
327

Na półkach:

Trzecia era. Gaelia zostaje zaatakowana przez Tuathannów, którzy wiele lat temu zostali wyparci ze swoich ziem. Rządni rewanżu postanawiają za wszelką cenę wyciąć wszystkich wrogów w pień byle tylko odzyskać to co się im należy. Tymczasem brat króla nie zamierza rezygnować ze swojego hrabstwa na rzecz pokoju. Druidom pomimo ich starań nie udaje się namówić go do zmiany decyzji. Wojna trwa w najlepsze, a król przegrywa ją z kretesem.

Główną bohaterką jest Alea – trzynastoletnia sierota, która sama siebie zwie Córką Ziemi. Spowodowane jest tym, że szczęśliwa czuje się tylko i wyłącznie na łonie natury. Potrafi się bić, szybko biegać oraz spać pod gołym niebem. Stara się zadowalać każdym dniem z osobna. Otrzymuje dar od losu – małżeństwo prowadzące gospodarstwo postanawia przyjąć ją do siebie. Traktuje ją jak własną córkę. Wszystko byłoby piękne, gdyby Alea nie znalazła zwłok w piaskach wydm i zabrała ze sobą pierścień zmarłego. Od tego momentu nie może ufać nikomu. Odkrywa w sobie niebezpieczną moc, o która będą walczyć najgorsi z najgorszych.

W powieści mamy do czynienia z plejadą bohaterów: Erwanem i jego ojcem, krasnoludem Mjollnem, czy druidem Felinem, a także kobietą bartem. Nie zapominajmy, że w powieści fantasy z tak wyimaginowanym światem nie może zabraknąć leśnych elfów o cerze kory drzew. Każda postać ma charakterek, o którym trudno zapomnieć. Najzabawniejszy jest Mjolln. Towarzysz Alei jest niezastąpiony w swoim humorze jak i uporze. Natomiast Sulthar, sługa Maolmonda, jest bohaterem negatywnym. Okrutnym na tyle, że żadne z nas nie chciałoby go spotkać choćby przez sekundę swojego życia. Wykorzystuje Herlimów do wykonywania najprostszych zadań. Idąc tropem Alei pozostawiają po sobie tylko kałuże krwi.

Akcja toczy się powoli, czasem przyśpiesza, by zwolnić. Dzięki temu możemy wgłębić się w świat Galei i poznać lepiej postacie. Otrzymujemy ogromną dawkę zwyczajów, rytuałów, obrzędów i inicjacji. Totalny misz masz trzymający się o dziwo wszystkiego razem. Od razu napomnę o opisach wewnętrznych przeżyć bohaterów. Dzięki temu możemy poznać bliżej Alee i to w jaki sposób, mentalnie radzi sobie z rozwiązywaniem własnych problemów. Mamy też wiele szczegółów dotyczących wilczycy Imali grającej kolejne skrzypce w powieści. Pomimo nie odgrywania większej roli w tej części, bardzo ważne jest zapoznanie się z jej życiem przed spotkaniem z dziewczynką.

Jest jednak ale… nie każdemu ta książka może przypaść do gustu. Po pierwsze: niekończące się opisy przeżyć. Po drugie: wlecząca się, co chwilę akcja. Po trzecie: rozdrabnianie się na szczególiki. Dlatego zastanów się nim po nią sięgniesz. Ktoś z brakiem cierpliwości i chęcią poznania naprawdę dobrze wykreowanego świata przez autora, nie ma czego szukać w tej książce. Po prostu szybko uzna, że zanudzi się na śmierć.

Więcej na: http://recenzjedevi.blogspot.com/2015/08/wilczyca-i-corka-ziemi-henri-loevenbruck.html

Zapraszam!

Trzecia era. Gaelia zostaje zaatakowana przez Tuathannów, którzy wiele lat temu zostali wyparci ze swoich ziem. Rządni rewanżu postanawiają za wszelką cenę wyciąć wszystkich wrogów w pień byle tylko odzyskać to co się im należy. Tymczasem brat króla nie zamierza rezygnować ze swojego hrabstwa na rzecz pokoju. Druidom pomimo ich starań nie udaje się namówić go do zmiany...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    927
  • Chcę przeczytać
    617
  • Posiadam
    285
  • Ulubione
    38
  • Fantastyka
    27
  • Teraz czytam
    21
  • Fantasy
    21
  • Chcę w prezencie
    15
  • 2012
    9
  • 2011
    9

Cytaty

Więcej
Henri Loevenbruck Wilczyca i Córka Ziemi Zobacz więcej
Henri Loevenbruck Wilczyca i Córka Ziemi Zobacz więcej
Henri Loevenbruck Wilczyca i Córka Ziemi Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także