Krótko i na temat, bez żadnych pobocznych wątków. Nawet po 50 latach ówczesna technika nie wydaje się żenująca.

Krótko i na temat, bez żadnych pobocznych wątków. Nawet po 50 latach ówczesna technika nie wydaje się żenująca.

Jak na razie najlepsza książka Crichtona, jaką czytałam. Co ciekawe, szczególnie interesująca jest nie sama fabuła (dopięta, co nie zawsze się zdarza w przypadku tego autora, na ostatni guzik!),ale fakt, że akcja powieści rozgrywa się na początku lat 70. Sprawia to, że współcześnie, 50 lat później, trudno dociec, które elementy są elementem ówczesnej rzeczywistości, a co - wynikiem wyobraźni autora. Konieczność dotarcia do konkretnego miejsca, gdzie znajduje się dalekopis albo telefon, żeby odebrać kolejne informacje w sprawie, dodaje smaczku fabule.

Jak na razie najlepsza książka Crichtona, jaką czytałam. Co ciekawe, szczególnie interesująca jest nie sama fabuła (dopięta, co nie zawsze się zdarza w przypadku tego autora, na ostatni guzik!),ale fakt, że akcja powieści rozgrywa się na początku lat 70. Sprawia to, że współcześnie, 50 lat później, trudno dociec, które elementy są elementem ówczesnej rzeczywistości, a co -...

W swoim stylu Crichton zaczyna od faktow, a potem wokol nich buduje swoja opowiesc. Tym razem tematyka dotyka broni biologicznej. Zycie tysiecy ludzi zalezy od dwoch bystrych umyslow stojacych po przeciwnych stronach barykady. Ktory z nich okaze sie sprytniejszy?
Ksiazka jest krotka i zwiazla. Wszelkie opisy tym razem skrocono do minimum i jak dla mnie wyszlo bardzo dobrze. Dzieki temu caly czas cos sie dzieje. Solidna opowiesc na dwa wieczory, bez fajerwerkow, ale czyta sie na tyle przyjemnie, ze smialo moge polecic.

W swoim stylu Crichton zaczyna od faktow, a potem wokol nich buduje swoja opowiesc. Tym razem tematyka dotyka broni biologicznej. Zycie tysiecy ludzi zalezy od dwoch bystrych umyslow stojacych po przeciwnych stronach barykady. Ktory z nich okaze sie sprytniejszy?
Ksiazka jest krotka i zwiazla. Wszelkie opisy tym razem skrocono do minimum i jak dla mnie wyszlo bardzo dobrze....

Pierwszy raz przeczytałem tę książkę pewnie ze dwadzieścia lat temu i okazała się lepsza, niż ją zapamiętałem. Oczywiście, daleko jeszcze do takich dzieł jak Kula czy Park Jurajski, ale można już wyczuć styl Crichtona, typowy dla niego research i wprowadzenie terminologii technicznej. Wiem, że wiele osób się od tego odbija, ale ja jestem zdecydowanie fanem.

Krótko, zwięźle, szybkością akcji przypominało to trochę odcinek „24". Bawiłem się dobrze. Polecam

Pierwszy raz przeczytałem tę książkę pewnie ze dwadzieścia lat temu i okazała się lepsza, niż ją zapamiętałem. Oczywiście, daleko jeszcze do takich dzieł jak Kula czy Park Jurajski, ale można już wyczuć styl Crichtona, typowy dla niego research i wprowadzenie terminologii technicznej. Wiem, że wiele osób się od tego odbija, ale ja jestem zdecydowanie fanem.

Krótko,...

Fajna, krótka książka, której akcja rozgrywa się w ciągu kilkunastu godzin. Temat bardzo ciekawy, ale wszystko trochę przewidywalne, wiadomo, że skończy się dobrze, inaczej przecież być nie może. Czyta się szybko i kończy się szybko. W sam raz na weekend.

Fajna, krótka książka, której akcja rozgrywa się w ciągu kilkunastu godzin. Temat bardzo ciekawy, ale wszystko trochę przewidywalne, wiadomo, że skończy się dobrze, inaczej przecież być nie może. Czyta się szybko i kończy się szybko. W sam raz na weekend.

Jedna ze słabszych książek Crichtona które czytałem.

Jedna ze słabszych książek Crichtona które czytałem.

Motyw ataku terrorystycznego kiedyś pewnie wzbudzał szybsze bicie serca. Dziś, po WTC i każdym kolejnym zamachu, autorzy wykorzystujący taki temat muszą się mocno sprężyć, aby wymyślić coś nowego, albo interesująco opisać coś, o czym rozpisują się gazety lub portale informacyjne. Tym większy szacunek dla Crichtona za to, że potrafił prawie 40 lat temu tworzyć scenariusze działań, które teraz są standardem wśród oddziałów antyterrorystycznych. Rozważał możliwość wykorzystania gazów bojowych, dość niefrasobliwie traktowanych przez rząd, przeciwko dużym skupiskom ludzi. Naprzeciw tej sytuacji postawił nadzwyczajnie inteligentnego agenta rządowego, który aby wygrać i uratować tysiące ludzi, musi nie tylko myśleć jak przeciwnik, ale też jak najbardziej działać w nie swoim stylu.

Motyw ataku terrorystycznego kiedyś pewnie wzbudzał szybsze bicie serca. Dziś, po WTC i każdym kolejnym zamachu, autorzy wykorzystujący taki temat muszą się mocno sprężyć, aby wymyślić coś nowego, albo interesująco opisać coś, o czym rozpisują się gazety lub portale informacyjne. Tym większy szacunek dla Crichtona za to, że potrafił prawie 40 lat temu tworzyć scenariusze...

Szybka akcja i prosta fabuła , dwa składniki które w połączeniu sprawiły ,że "Śmierć binarna" jest książką którą pochłania się w jeden wieczór.

Szybka akcja i prosta fabuła , dwa składniki które w połączeniu sprawiły ,że "Śmierć binarna" jest książką którą pochłania się w jeden wieczór.

Jedna z wczesnych powieści Crichtona,zapowiada że mamy do czynienia z autorem obdarzonym sporą dozą wyobraźni.Narzucenie szybkiego tempa sprawia ,że czytelnik wyczuwa atmosferę przedstawionego zagrożenia(jakkolwiek by nie było ono naciągane). Mimo przewidywalności zakończenia,samo czytanie sprawia sporą przyjemność.W zasadzie takie książki się łyka,a nie czyta...

Jedna z wczesnych powieści Crichtona,zapowiada że mamy do czynienia z autorem obdarzonym sporą dozą wyobraźni.Narzucenie szybkiego tempa sprawia ,że czytelnik wyczuwa atmosferę przedstawionego zagrożenia(jakkolwiek by nie było ono naciągane). Mimo przewidywalności zakończenia,samo czytanie sprawia sporą przyjemność.W zasadzie takie książki się łyka,a nie czyta...

wg mnie średnio udany thriller przepełniony bardzo zaawansowaną terminologią techniczną dotyczącą rzeczy, o których normalny "śmiertelnik" nie ma zielonego pojęcia.Jednak jak wiele książek Crichtona świetnie nadaje się na scenariusz do amerykańskiej produkcji filmowej.Co jednak wg mnie nie jest jej atutem.

wg mnie średnio udany thriller przepełniony bardzo zaawansowaną terminologią techniczną dotyczącą rzeczy, o których normalny "śmiertelnik" nie ma zielonego pojęcia.Jednak jak wiele książek Crichtona świetnie nadaje się na scenariusz do amerykańskiej produkcji filmowej.Co jednak wg mnie nie jest jej atutem.