Helena Frith Powell zamiera Nas w podróż po mniej lub bardziej inwazyjnych sposobach zatrzymania młodości fizycznej, za wszelką cenę – dosłownie i w przenośni. Będziesz z nią asystować przy operacji, brać czynny udział w ćwiczeniach fizycznych, jak również psychicznych Będziesz światkiem rozmów z lekarzami opisującymi szczegółowe etapy poszczególnych zabiegów i ewentualnych konsekwencji z nimi związanych.
„Do piekła na wysokich obcasach” to relacja czterdziestoletniej kobiety, która nie jest w stanie pogodzić się z upływającym czasem, a co za tym idzie, ze zmianami jakie zachodzą w jej ciele. Co ciekawe, jak sama twierdzi, część zabiegów, które do tej pory potępiała, jak np. botoks, decyduje się wykonać na sobie – oczywiście na potrzeby książki 

Jest to historia opisana z lekkim przymrużeniem oka, jednak porusza bardzo ważną kwestię, jaką jest przesadne kultywowanie własnego ciała. W dzisiejszych czasach obsesja na temat młodego wyglądu jest tak duża, że większość zabiegów, które kiedyś kojarzyły się tylko z tandetą i próżnością, jak np. powiększone usta, czy sylikonowe implanty piersi, dziś już są stosowane na porządku dziennym. Powstaje mnóstwo programów telewizyjnych, w których zwykli ludzie oraz celebry ci poddają się różnym zabiegom, tylko po to by poprawić sobie samopoczucie. Warto wspomnieć o Ameryce Południowej, gdzie kult pięknego, nieskazitelnego ciała jest tak duży, że niemal na każdej ulicy znajduje się „Klinika Piękna:, a zabiegi są wykonywane u dziewczyn już nawet od 14-16 roku życia, oczywiście za pełną zgodą rodziców.

Helena Frith Powell zwraca uwagę na jeden bardzo ważny aspekt. Chcesz być nieskazitelnie piękna, musisz mieć dużo pieniędzy i wolnego czasu. Nie sposób się z nią nie zgodzić. Każdy nawet najmniejszy zabieg kosmetyczny jest kosztowny, w granicach od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Każdy zabieg powoduje ingerencję w organizm, w związku z czym wymaga również pewnego okresu rekonwalescencji.

Do piekła na wysokich obcasach” to książka bardzo pouczająca, ponieważ czytelniczka może dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy na temat pielęgnacji ciała, nie koniecznie u chirurga plastycznego. Nie ulega jednak wątpliwości, iż w niektórych momentach opisy pewnych zabiegów, bądź konsekwencji ich zastosowania są tak dokładne, że mogą powodować zgorszenie, a co za tym idzie negatywną ocenę całej powieści. Nie chcę również, aby ktoś z Was pomyślał, ze jestem przeciwniczką zabiegów pielęgnacyjnych. Uważam, tak samo jak autorka, że wszystko jest dla ludzi, jednak we wszystkim trzeba znać pewien umiar i umieć wytyczyć sobie pewną granicę, po której po prostu powie się dość.

http://po-czytane.blogspot.com/2013/07/do-pieka-na-wysokich-obcasach-hellen.html

Helena Frith Powell zamiera Nas w podróż po mniej lub bardziej inwazyjnych sposobach zatrzymania młodości fizycznej, za wszelką cenę – dosłownie i w przenośni. Będziesz z nią asystować przy operacji, brać czynny udział w ćwiczeniach fizycznych, jak również psychicznych Będziesz światkiem rozmów z lekarzami opisującymi szczegółowe etapy poszczególnych zabiegów i ewentualnych...