cienkie to było jak barszcz na occie i bez uszek. lata temu oglądałam serial na podstawie tej książki i to była naprawdę fajna rozrywka. natomiast ta pisanina - bez ładu i składu, nimfomańsko podkoloryzowana, bardzo krótkowzroczna i, co ciekawe, mocno nudna. czytania na parę godzin, treści mało. no i fajnie, książka idealna na drugi dzień świąt.

cienkie to było jak barszcz na occie i bez uszek. lata temu oglądałam serial na podstawie tej książki i to była naprawdę fajna rozrywka. natomiast ta pisanina - bez ładu i składu, nimfomańsko podkoloryzowana, bardzo krótkowzroczna i, co ciekawe, mocno nudna. czytania na parę godzin, treści mało. no i fajnie, książka idealna na drugi dzień świąt.

Belle de Jour - Piękność Dnia. Artystyczny pseudonim kobiety, która nigdy nie posługuje się własnym imieniem. Belle ma dwadzieścia kilka lat, dyplom z literaturoznawstwa i pracę, z której jest zadowolona. Pracuje jako prostytutka, oferując bardzo szeroki wachlarz usług seksualnych, nie wyłączając sadomasochizmu. Jej internetowy blog przez ponad rok ściągał dziesiątki tysięcy fanów. Wydany w formie książki jest pełną trafnych komentarzy, pikantną i ironiczną opowieścią nocnym życiu Londynu. Belle zachowuje dystans do siebie i rozmaitej klienteli, nie stara się epatować seksem, koncentruje się raczej na zachowaniach i fantazjach klientów.

Belle de Jour - Piękność Dnia. Artystyczny pseudonim kobiety, która nigdy nie posługuje się własnym imieniem. Belle ma dwadzieścia kilka lat, dyplom z literaturoznawstwa i pracę, z której jest zadowolona. Pracuje jako prostytutka, oferując bardzo szeroki wachlarz usług seksualnych, nie wyłączając sadomasochizmu. Jej internetowy blog przez ponad rok ściągał dziesiątki...

Sięgnęłam po książkę dopiero po obejrzeniu serialu "Sekretny dziennik call girl". Na jej podstawie bowiem został on nakręcony. I jak zawsze zresztą książka była o wiele lepsza niż serial. Dlaczego? Ponieważ w książce wszystko jest napisane wprost! Bez cenzury, bez lukrowania za to z brutalną szczerością i cynizmem. Zresztą to nie jest książka... to jest dziennik. Wszystko co zostało w nim spisane wydarzyło się naprawdę. I właśnie to najbardziej mnie ciekawiło. Jak naprawdę wygląda życie Call Girl? W każdym dniem poznawałam świat Belle. Jest w nim dużo seksu, pieniędzy, wyrzeczeń, zaskakujących fantazji, brutalności, zmysłowości, finezji, cierpienia, delikatności. Wszystko to splątane w dzikim tańcu. Nie raz, nie dwa dałam się zaskoczyć. Czytaliście dużo romansów? Byliście zakochani w pięknych i namiętnych scenach? Otóż nie wszystko kończy się idealnym "żyli długo i szczęśliwie". Weźcie do ręki "Intymne przygody londyńskiej call girl" i odkryjcie ile twarzy ma literatura erotyczna...

Sięgnęłam po książkę dopiero po obejrzeniu serialu "Sekretny dziennik call girl". Na jej podstawie bowiem został on nakręcony. I jak zawsze zresztą książka była o wiele lepsza niż serial. Dlaczego? Ponieważ w książce wszystko jest napisane wprost! Bez cenzury, bez lukrowania za to z brutalną szczerością i cynizmem. Zresztą to nie jest książka... to jest dziennik. Wszystko...

Ni porno, ni drama - tak mogłabym krótko podsumować swoje odczucia po przeczytaniu tej książki. Po kontrowersyjnym tytule można spodziewać się czegoś zupełnie innego. Tymczasem to ani przygody, ani tym bardziej intymne.

Powieść w formie pamiętnika (z francuskimi nagłówkami),więc czyta się ją bardzo łatwo i dość szybko. Na początku trudno jest przyzwyczaić się do zagmatwanego opisu bohaterów, niektórzy pojawiają się zupełnie niespodziewanie. Tych ważniejszych nie ma tak wielu, tych mniej ważnych (klientów lub osób przypadkowo "poznanych" w barach) jest całkiem sporo.

Jeśli chodzi o wspomniane wcześniej "intymne przygody" to są to raczej szablonowe opisy, zawierające spis pozycji seksualnych, czasem z napomknięciem o specyficznej fantazji "zleceniodawcy". Rozumiem, autorka mogła celowo unikać pikantniejszych szczegółów, jednak w moim odbiorze powinna nadrobić to innymi aspektami. Nic o jej samopoczuciu psychicznym, prawie nic o niezręcznych/strasznych sytuacjach. Mam świadomość tego, że to jest autobiograficzna powieść, jednak uważam, że mogłaby ją przed drukiem nieco... wzbogacić.

Ogólnie rzecz biorąc, książka nie jest zła, dobra lektura na leniwe popołudnie. Chyba że ktoś szuka drukowanego afrodyzjaku - w takiej sytuacji, jednak odradzam.

Ni porno, ni drama - tak mogłabym krótko podsumować swoje odczucia po przeczytaniu tej książki. Po kontrowersyjnym tytule można spodziewać się czegoś zupełnie innego. Tymczasem to ani przygody, ani tym bardziej intymne.

Powieść w formie pamiętnika (z francuskimi nagłówkami),więc czyta się ją bardzo łatwo i dość szybko. Na początku trudno jest przyzwyczaić się do...

Pierwszą rzeczą jaką należy wiedzieć o Belle jest to, że jest prostytutką. Następną rzeczą, którą powinieneś wiedzieć jest to, że kocha to co robi. Książka ta jest o "zawodowym" i prywatnym życiu Belle. Jednak autorka nie miała chyba pomysłu na ciekawą fabułę, bo pomiędzy "momentami" trochę wieje nudą, a akty seksualne opisane są bardzo instrumentalnie.
Serial jest dużo lepszy. Książka mimo,że pełna seksu to jednak mało zmysłowa. Jakby w seksie nie było seksu.

Pierwszą rzeczą jaką należy wiedzieć o Belle jest to, że jest prostytutką. Następną rzeczą, którą powinieneś wiedzieć jest to, że kocha to co robi. Książka ta jest o "zawodowym" i prywatnym życiu Belle. Jednak autorka nie miała chyba pomysłu na ciekawą fabułę, bo pomiędzy "momentami" trochę wieje nudą, a akty seksualne opisane są bardzo instrumentalnie.
Serial jest dużo...

niedokończona/słaba.

niedokończona/słaba.

Przeczytałem w połowie ale dalej nie mam zamiaru, nudna, ciężko się połapać kto jest kim...

Przeczytałem w połowie ale dalej nie mam zamiaru, nudna, ciężko się połapać kto jest kim...

Nietypowa fabuła, nie ma tam szczególowych opisów seksu, jedynie ciekawsze z jej przygód. Uśmiałam się przy tej ksiązce. Trzeba mieć do niej podejscie Bell jest prostytutką z wyboru, nikt jej do tego nie zmusił i co najwazniejsze lubi to co robi.

Nietypowa fabuła, nie ma tam szczególowych opisów seksu, jedynie ciekawsze z jej przygód. Uśmiałam się przy tej ksiązce. Trzeba mieć do niej podejscie Bell jest prostytutką z wyboru, nikt jej do tego nie zmusił i co najwazniejsze lubi to co robi.

Nie wiem, czy to kiepskie tłumaczenie czy może pani Belle jest kiepską pisarką.

Nie wiem, czy to kiepskie tłumaczenie czy może pani Belle jest kiepską pisarką.

wpadła mi w ręce bo okazało się, że już nie mam co czytać. I nie żałuję, zabawnie i w luźnym stylu pisana książka

wpadła mi w ręce bo okazało się, że już nie mam co czytać. I nie żałuję, zabawnie i w luźnym stylu pisana książka