Najnowsze artykuły
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński2
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać247
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tomasz Kreczmar
5
6,5/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, hobby
Urodzony: 01.01.1973
polski dziennikarz, publicysta i tłumacz zajmujący się grami komputerowymi, wideo i fabularnymi
6,5/10średnia ocena książek autora
257 przeczytało książki autora
127 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Byłem geekiem w PRL-u Tomasz Kreczmar
6,8
Od kilku lat w Polsce i zagranicą mamy do czynienia ze zjawiskiem, które niektórzy nazywają modą na retro. I nie chodzi tutaj akurat o modę, meble czy samochody, ale o kulturę ludzi, którzy albo sami siebie określają mianem nerdów lub geeków lub przez innych są tak określani. Nerd to zazwyczaj ogromny introwertyk, miłośnik głównie nowych technologii, komputerów. Geek będzie bardziej towarzyski i ekstrawertyczny, będzie pasjonatem jakiegoś działu popkultury jak literatura fantastyczna, gry video czy komiksy albo wszystkiego (lub wybranych) naraz, często z naciskiem na jeden wybrany, ale z dużą wiedzą o pozostałych.
W Polsce epoki PRL życie ludzi, których dziś określilibyśmy mianem nerdów, a zwłaszcza geeków, nie było proste, gdy mówimy o rozwijaniu swojego hobby. Bardzo drogie były telewizory, wieże Hi-Fi, nie wspominając o komputerach, konsolach czy odtwarzaczach VHS. Filmy i seriale pojawiały się z wielkim opóźnieniem, drukowano także niewiele książek fantastycznych z krajów zachodnich, a te co były, ze względu na niskie nakłady, były trudno dostępne.
O tym wszystkim w swojej książce pisze Tomek Kreczmar, miłośnik fantastyki, dawny pracownik wydawnictwa MAG, gdzie zajmował się działem RPG; był redaktorem naczelnym czasopisma “Magia i Miecz” oraz publicystą takich magazynów jak “PIXEL”, “PSX Extreme” czy “Neo Plus”. Dawny szef kanału telewizyjnego dla graczy Hyper, obecnie producent gier video.
Na blisko 400 stronach A4 Autor zabierze nas w podróż w czasie, czasami do lat bardzo odległych, których nawet on sam nie pamięta: 50, 60 (co się działo w tych czasach jest istotne z punktu widzenia dalszych wydarzeń),ale główny nacisk położony jest na lata 70 i 80 i bardzo rzadko wspomina o czasach po PRL, bo takie jest założenie książki, chyba że jest to informacja bardzo ciekawa/istotna; wtedy jest informacja że np. dana firma funkcjonuje do dzisiaj i zajmuje się tym i tym albo upadła w roku np. 2004.
Czego się dowiemy ? Bardzo dużo. To potężne kompendium popkultury i techniki dawnych lat. Zakres tematyczny jest bardzo szeroki.
Sześć dużych rozmiarów obejmuje takie tematy jak literatura (fantasy, sf i horror),fandom, komiks, technologie PRL, gry i zabawy (planszowe, figurkowe, paragrafowe, RPG, itp.),kino teleiwzję i radio (filmy, seriale, etc.); do tego aneks o najpopularniejszych twórcach (krótkie noty biograficzne) i notki o ówczesnych czasopismach.
Autor świadomie pominął temat gier video, komputerów i konsol, choć w dużej mierze to do fanów tego typu rozrywki książka jest kierowana. Dlaczego? Ponieważ na rynku pojawiło się dosyć sporo pozycji w tym temacie, żeby wspomnieć tylko takie pozycje jak “Dawno temu w grach” Bartłomieja Kluski, “Nie tylko Wiedźmin. Historia polskich gier komputerowych” Marcina Kosmana czy, zagranicznych autorów: “KONSOLE DO GIER 2.0: Ilustrowana historia od Atari do PlayStation” Evana Amosa.
“Byłem geekiem w PRL-u” to pozycja z olbrzymią dawką nostalgii i z olbrzymią dawką wiedzy/informacji, gdzie Autorowi w jednym dziele udało się logicznie powiązać ze sobą takie tematy jak “Terminator”, “Kapitan Żbik”, radziecki telewizor Rubin, zabawkowe plastikowe żołnierzyki, kasety VHS, saturator, pralkę Franię i Stanisława Lema. Osoby, które nie są związane z fandomem fantastyki także mogą się tutaj dużo dowiedzieć i przeczytać książkę z zainteresowaniem bo przekrój tematyczny jest bardzo szeroki. Szkoda tylko, że ilustracje/zdjęcia są czarno - białe a sama okładka jest miękka, jednak i bez tego książka jest dosyć droga, więc domyślam się że tutaj zadecydowała kwestia ostatecznej ceny książki. Jak najbardziej polecam udać się w wyprawę do czasów może i słusznie minionych, ale jakże ciekawych, przynajmniej z punktu widzenia techniki i (pop)kultury.
Wiedźmin: gra wyobraźni Michał Studniarek
6,1
Polaki nie gęsi i swój system RPG mają... Próba zarobienia na Sapku, raczej nieudana niestety...
Zapomniałem, że czytałem chore ilosci fantasy za dzieciaka, pora je pododawac... Przeczytałem trochę książek w młodości :) . To książka z mojej półki "różności", wrzucam tu te setki książek które przeczytałem w życiu w latach 2000-2019.